Skocz do zawartości

Wharfedale Diamond 9.5 vs. Koda AV702?


Perkoz_1

Recommended Posts

Jak zwykle audiofilska rozterka duchowa icon_rolleyes.gif
Podpowiedzcie Koledzy, czy warto dopłacić ok.500 zł. do Wharfedale Diamond 9.5 mając teraz na stanie Kody AV702. Co te Diamondy sobą prezentują? Czy dopłata 500 zł. w ich przypadku jest choć drobinę uzasadniona w jakości dźwięku? Jakie pasmo te głosniki preferują? Dodam, że znalazłem je w ogłoszeniu za 980 zł. w miejscu mojego zamieszkania i teoretycznie można je posłuchać, ale jak na razie nie chcę komuś może niepotrzebnie głowy zawracać i dlatego wolę zasięgnąć najpierw ewentualnych Waszych opinii. Z wyglądu ( zdjęcia w necie) powiem szczerze bardzo mi sie podobają a i głośniki w nich zastosowane są bardziej wysublimowane technicznie niż celuloza w Kodach no i w ogóle chyba są lepiej wykonane.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
Witam Kolego hybyrd83 !!! Kopę lat icon_smile.gif

Budżet? Nie więcej niż 2,5 - 3 tys. zł. Smutne , aczkolwiek prawdziwe, że tak mało icon_cry.gif . Cały czas drążę robaka i mam już we łbie szarlotkę z ogryzkiem bo tyle tego dobra głośnikowego teraz jest na świecie, że zbzikować można. Ale ESY dalej są na razie na pierwszym miejscu. Teraz tylko czekam aż Fiskus odda mi to co powinien oddać z PIT-a ( a odda chyba za m-c bo jak normalny Polak PIT-a zdałem ostatniego dnia kwietnia icon_biggrin.gif ) i wtedy podejmę ostateczną decyzję. A swoją drogą, czyżbyś miał jakąś propozycje dla mnie?
Jak czytasz dzisiaj moje wpisy na Forum to powinieneś zauważyć co mi dzisiaj chodzi po siwym łbie. Co ty na to? Warto to połknąć dla samej świadomości posiadania takiego UNIKATU?

- http://www.allegro.pl/item386070456_cdp_10...ekursor_es.html
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2,5 - 3kzl za nowe, bierzesz pod uwage uzywane uzywane ?

Jesli maja byc polskie to calkiem nie dawno, nowe MIMO na promocji firma studio16hertz proponowala za 3kzl:
http://www.studio16hertz.pl/kolumny/mimo/mimo1.html
bardzo dobre przetworniki jak za te cene

Jesli cos uzywanego to za okolo 3kzl mozna znalezc Thiel (ktore ma Bert), lub JMLab Monitory. Wydaje mi sie, ze kiedys widzialem
http://www.audiostereo.pl/zalaczniki/168421_1.jpg (te po prawej) w cenie okolo 3kzl.

Powyzsze propozycje z bardzo duzym prawdopodobienstwem rozjada ESY icon_smile.gif


Co do tego CD, jak dla mnie na dzis to juz zlom icon_wink.gif Jesli ktos jest kolekcjonerem moze i warto ? No ale bez przesady za ta cene mozna miec 227esd po tuningu, ktory zagra jak nowe CD w granicach 3kzl.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Calkiem swierze ogloszenie:
http://www.audiostereo.pl/ogloszenia.html?id=26132

Jednak Thiel czy JMLab byly by moim zdaniem ciekawszym rozwiazaniem. Problem w tym, ze trudniej dostac, a mozliwe ze musialbys jeszcze troszke dolozyc. Zalezy gdzie sie kupuje, za granica te glosniki sa tansze - u nas drozsze, jak zawsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hybyrd83

Dzięki za propozycje. Odpowiadając natomiast na twoje pytanie to w pierwszej kolejności zawsze preferuję używane. Jest tylko z używkami jeden problem, a mianowicie taki, że z zasady nie ma jak posłuchać przed zakupem. Chyba, że trafią się gdzieś w okolicach ale osobiście w to nie wierzę, bo pomimo swoistego uroku tych ziem Lubelszczyzna to audiofilskie zadupie. Ustaw sobie np. na Allegro aby cokolwiek znalazła wyszukiwarka w woj. lubelskim i zobaczysz jakie np. kolumny podłogowe ludziska tu sprzedają. Kompromitacja.
Ale jakoś wspólnie damy radę. A swoją drogą to czy ty na żywca słuchałeś tych głośników "Studia 16 Hertz"? Z wyglądu to są śliczne. Tylko jak to gra za taką samą kasę jak ESY Vivance 2? Za Thielami i JMLab-ami będę się rozglądał. Zobaczę też czy ich nie ma w lubelskim "Melomanie".

PS. W moim "Melomanie" z JMLab-a mają teraz promocję na JM Lab Chorus V 714 za 2690 zł. para. Thieli nie ma. Może jutro bujnę się posłuchać tak wstępnie.Bo te Monitory JMLab które podałeś mi przykładowo w linku obawiam się, że "wyzioną ducha"w moim 38 m2 pokoju o wysokości 2,95. Czyli muszą być wysoce skuteczne podłogówki takie jak teraźniejsze moje zasłużone Kody AV 702 które wyprawiają w tym moim pokoju - hangarze wspólnie ze wzmacniaczem NAD C315BEE co tylko chcą i jak chcą i to wcale z nie najgorszym skutkiem.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno mi uwierzyc, ze Twoje kody wypelniaja poprawnie tak duzy pokoj, no ale moze taki przekaz sie Tobie podoba.
Rzeczywiscie monitorki odpadaja. Najlepiej szukac czegos (minimum) z podwojnym wooferem 18cm. Jakies pol roku temu sprzedalem brata Minas Anor (studio16hertz) na morelu MTD29 + 2xVifaM18WH (2800zl). Na pewno te kolumny zagraly by lepiej niz ESY.
Z studio16hertz moj brat przejal po mnie kolumny Minas Anor Premium + tuning. Jest to wyjatkowa konstrukcja i wlasciwie nie ma takiej drugiej. Za tweeter robi tam Dynaudio Esotec D260 - gwizdek legenda (para przetwornikow 1500zl). W zwrotnicy ma kondy za 200 zl sztuka itd...
Glosniczki te graja naprawde bardzo ladnie ! Jednak tak jak pisalem, nie ma takich drugich. Poza tym budzet za maly icon_sad.gif

MIMO maja troszke inna Vife - "drewniana" M18XT. Polecilem te glosniki moim znajomym i sa bardzo zadowoleni. Jednak MImo w Twoim metrazu na pewno sie zgubia icon_sad.gif

Musisz zapytac sie Berta jak jego Thiele sprawdzaja sie w wiekszych metrazach. JmLab chorus nie sluchalem, ale jesli Ty bedziesz mial mozliwosc jak najbardziej powinienes ! icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hybyrd83

Wiara czyni cuda icon_smile.gif Czy Kody poprawnie nagłaśniają tak duży pokój? Zapewne nie. Ale:

- zawsze zapominam zaznaczyć, że nigdy nie słucham muzyki głośno bo zresztą ten rodzaj muzyki na to nie pozwala ( Diana Krall, Holly Cole, Lipnicka & Porter, David Gilmour, Roger Waters, Dire Straits i Mark Knopfler itd. itp.). Na wzmacniaczu chyba tylko raz przekroczyłem godz. 10:00 i uwierz mi na Kodach jest to już bardzo głośno ale to głośno jest bez kompresji i innych skutków ubocznych. W zeszłym tygodniu przy okazji remontu tego pokoju pobawiłem sie dosyć skutecznie w poprawę akustyki tego pomieszczenia. Poprawa radykalna. Niskie nie dudnią i nie szaleją po ścianach jak pijany zając;

- nie preferuję w najmniejszym stopniu dźwięku typu monitorowego, czyli rzec można nie jestem ortodoksyjnym audiofilem. Kocham dźwięk z pełnym spektrum i ciepły. Miałem w swojej nisko-audiofilskiej karierze bardzo przykre doświadczenia z podstawkowcami. Wydałem sporo ( jak na moje możliwości) kasy na topowe głośniki i kilka lat się z nimi męczyłem bo nie potrafiły mi w pokoju o kubaturze 17,10 m2 dać nawet namiastki prawdy w muzyce. Po prostu grały sucho, bez przestrzeni z wyeksponowaną średnicą i górą pasma i nigdy nie mogłem ich zmusić aby dźwięk wyszedł poza kolumny.Krew z uszu. Kolega audiofil z wielką kasą w kieszeni był nimi zachwycony tak samo zresztą jak testerzy w pismach branżowych. A ja nie. I nie pomogło tym głośnikom nawet to, że nawet zagrały z klockami z wyższej półki. Zresztą brak równowagi w składowych w monitorach to po prostu prawa fizyki i akustyki i nie zgadzam się nigdy z w/w ortodoksami, że tak ma właśnie być w audiofiliźmie. Bo zawsze wtedy zadaję im pytanie, czy jak idą do filharmonii na V Symfonię Bethowena to proszą dyrygenta aby dał kontrabasom, tubom, kotłom i innym niskotonowcom wolne? Równowaga musi być.

- wiem też, że trudno tobie zrozumieć, że głośniki takie jak Kody 702 za ok.900 zł. W OGÓLE mogą cokolwiek sobą reprezentować. Uwierz - mogą. Nie High End, nie wyrafinowanie, nie estetykę wykonania i zaawansowanie technologiczne. MOGĄ reprezentować poprawność dźwiękową. Wymieniony powyżej mój kolega audiofil ( nota bene który nie miał nigdy kłopotów w ilości kasy w kieszeni ) przekonał się o tym boleśnie kiedy sam wydał kupę kasy na ówczesny ( połowa lat 90-tych) przedsionek High Endu i kupił jakieś totalnie drogie podstawkowce firmy Celestion których symbolu już nie pamiętam i podłączył je pod komplet klocków z najwyższej półki Sony ES (bodajże 50ES ) koloru złotego kablami VdH. I był szczęśliwy dopóty, dopóki nie usłyszał grających ze swoimi klockami taniutkich ( wówczas ok. 2000 zł. para) podłogowych Dali 505. Nazajutrz pojechał i je kupił a Celestiony sprzedał za połowę wydanej dużej kasy. I do dzisiaj ma 505-tki i ich nie chce sprzedać;

- dlatego staram się nie być podatnym na ideologie i kolorowe czasopisma. I lata mi to czy głośniki X , Y czy Z będą ze hebanu czy z płyty paździerzowej, czy będą na tanich Vifach czy na Revelatorze i czy będą nazywać się "Psi Dzyndzel Audio" czy "Ultra High End Reference Mk.XXIII Special Edition icon_biggrin.gif Słuchałem wymienianych skromniutkich ESA Vivance 2 w porównaniu do renomowanych Monitor Audio Silver RS 8 i powiem szczerze nie widzę sensu wydawania ponad 1,5 tys. zł. więcej bo wydane by one były za ideologię i znaczek firmowy. Kupię kolumny takie, które mieszczą się w moim zakładanym budżecie i dadzą mi przynajmniej odrobinę gęsiej skórki z radości i ciepła swojego dźwięku. No i oczywiście będą tolerowały stareńkiego, ale jakże miłego i dobrego Sony CDP-990 + NAD C315BEE. Tych klocuszków się nie pozbędę.Na dzień dzisiejszy tą "odrobinkę" radości dają mi moje zasłużone Kody i dlatego nie muszę się śpieszyć bo "pies jak się śpieszył to mu ślepe wyszły" icon_mrgreen.gif

Dlatego polecam się hybyrd83 dalej twojej i Kolegów pamięci w poszukiwaniu sensownej dla mnie propozycji. Głośniki "Studia16Hertz" postaram się w ramach urlopu gdzieś posłuchać. O Thielach wiem, że to klasyka dobrego dźwięku ale chyba nie dźwignę finansowo nawet używek.

Pozdrawiam.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, ze nie trzeba wydawac nie wiadomo jakiej kasy by uzyskac dzwiek naprwde wysokiej proby. Nie raz sie juz o tym zreszta przekonalem. Najwazniejsza jest synergia systemu i akustyka pomieszczenia.
Rowniez lubie dzwiek naturalny. Czesto wielu "audiofilom" brakuje np najnizszego basu, cos tam im nie dudni w najnizszych zakresach i sa zniesmaczeni. W wiekszosci plyt jest tak, ze tego basu nie ma tam nagranego ! A slabe kolumny po prostu dudnia basem, nie odtwarzajac go poprawnie.
Kiedys goscilem u siebie znajomych, ktorym brakowalo basu w muzyce metalowej. Gdy puscilem uderzenie kotla w jednym z utworow klasycznych, tak powialo im basem, ze szeki opadly. Nagle bas sie pojawil ?, spytalem icon_smile.gif

Ciezko o kolumny z rownowaga tonalna. Mysle, ze rownymi kolumnami sa np moje JMlab Electra 926. Sa prawdziwe do bolu, i odtwarzaja to co na plycie jest nagrane. Jak ma syknac to syknie. Nie wielu osobom to sie podoba. Nie mozna jednak powiedziec by byly sterylne, czy "audiofilskie" do bolu. W poprawnym zestawieniu graja naprawde pieknie. Przesiadlem sie na te kolumny wlasnie z przedzialu 3kzl. Skok byl ogromny i naprawde wart dolozenia pieniedzy. Kupilem w uzywce za 6200, w stanie idealnym (kiedys 17kzl). Nie slyszlaem jeszcze lepszych kolumn do 20kzl.

Co do thieli, to Bert swoje Thiel CS1.5 kupil chyba za 3,5 kzl. Wydaje mi sie, ze dzis mozna bylo by je kupic za okolo 3kzl. Mysle, ze czasami warto dolozyc 200 zl i miec dzwiek juz naprawde z wysokiej polki.

Ktos porownywal na audiostereo Esy do AudioAcademy Hyperion. Wiem jak gra Hyperion i moim zdaniem lepsza sa np Minas Anor. Mozliwe, ze i Mimo zagraly by ciekawiej niz Hyperiony, mimo iz maja tylko jedna 18tke. Jednak to na Twoj pokoj moze byc za malo.

Co do Thieli, problem jest jeden - rzadko trafiaja sie na rynku wtornym.

Na pewno warto odsluchac jeszcze te JMlab Chorus.

powodzenia ! icon_smile.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki hybyrd83 za rozsądną i miła odpowiedź.

Widzę, że od niedawna icon_biggrin.gif zaczęliśmy nadawać na tych samych falach a to może przynieść kilka pozytywnych skutków, takich jak zakup przeze mnie dobrych głośników oraz nauka dla innych kolegów pragnących wejść w ten niezrozumiały, zakazany i trudny świat audiofilizmu. Niech sie uczą i czytają bo brak pojmowania tego o czym my piszemy kończy się wydawaniem pieniędzy na bezdurno. Zresztą sam to kiedyś przeżyłem icon_cry.gif
Dlatego trzeba wytłuścić twoją myśl,że:"Jasne, ze nie trzeba wydawać nie wiadomo jakiej kasy by uzyskać dzwięk naprwdę wysokiej próby. Nie raz sie już o tym zresztą przekonałem. Najważniejsza jest synergia systemu i akustyka pomieszczenia" .Jest to motto którego wszyscy powinni się trzymać jak Dekalogu. Ale niestety większość tego nie robi, czego dowodem są setki jak nie tysiące wpisów na różnych forach. Oni chcą mieć natychmiast bo mają mniejszą lub większą kasę.I to mieć od razu coś, co słusznie lub nie słusznie jest ubrane przez PR-owców w najlepszą ideologię. Coś co ma renomowany znaczek. Bo sąsiad lub kolega ma to ja muszę mieć lepsze. A potem na forach zaczynają się lamenty o pomoc bo potężne kolumny z renomowanym znaczkiem kupione z górę pieniędzy grają jak zdezelowane Altusy. Pojęcie AKUSTYKI POMIESZCZENIA dla takich ludzi jest względne. Dopasowanie sprzętu podobnie. I nie dociera do nich to, że kupienie całego zestawu elektroniki np. firmy X wcale nie jest wyznacznikiem dobrej jakości. Wcale klocki CA z serii 340 Azur kupione w komplecie nie muszą zagrać tak dobrze jak piszą w katalogach. I zapewne nie zagrają. Wcale też odtwarzacz CD z dzisiejszej średniej półki za ok.2 tys. zł. wcale nie musi zagrać lepiej niż np. Sony CDP 227ESD z początku lat 90-tych nawet nie poddany modyfikacji. Dlatego uważam, że w naszym hobby dosłownie wszystko powinno odbywać się z totalnym wykorzystaniem zdrowego rozsądku i własnoręcznie przeprowadzanych doświadczeniach zwanych "odsłuchami". Ja tak ostatnio robię i powiem szczerze fajna zabawa aby w końcu znaleźć ten kamień filozoficzny. Wiedziałem ostatnio, że na interkonekty mogę wydać nie więcej niż 400zł. Codziennie pożyczałem inną renomowaną lub mniej markę kabli, w większości o rewelacyjnych ocenach w czasopismach fachowych. I wybrałem kabelki chyba u nas w ogóle nie znanej firmy i wcale nie najtańsze - niemieckie InAkustiki. Dlaczego? Bo dopieściły mi to co chciałem dopieścić. Zaznaczam jeszcze raz - DOPIEŚCIŁY a NIE POPRAWIŁY. I nie ma o nich nic w żadnych testach ani wściekłych reklamach. Po prostu świetny kabel za rozsądne pieniądze. A te renomowane które miałem u siebie to należały chyba do gatunku placebo bo poza wyglądem nie dawały nic a nic. No chyba, że po prostu były niekompatybilne z moim sprzętem.
Pzdr.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

icon_smile.gif

Moje kolumny podobno tez niegraja icon_smile.gif, sa suche i sterylne, podobno nawet kalecza uszy icon_smile.gif Kable ktore mam sa "wezami ogrodowymi" ktore kosztuja nie mala kase. Do tego mam wzmacniacz, ktory nie swieci sie jak chinskie lampki.

Jednak wszystko to wg mnie (i nie tylko), gra naprawde swietnie. Ale zaraz zaraz, cos jest nie tak - przeciez nie powinno icon_smile.gif Bo ktos z forum "x" sluchal tych kolumn w pomieszczeniu "x" z sprzetem "x" i to nie gralo!!. Wiec i u mnie nie ma prawa zagrac.
Pomijam juz gusta i przyzwyczajenia, ale cos tutaj jest nie tak icon_wink.gif Zreszta wiele ludzi osadza w ten sposob sprzet. Dane kolumny w jednym pokoju nie zagraja, w drugim zagraj swietnie i to z ta sama elektronika.

Dla mnie wyznacznikiem poszukiwanego dzwieku byly zawsze koncerty. Chcialem miec w domu chociaz namiastke koncertowego klimatu. Mysle, ze udalo mi sie to uzyskac, stosunkowo "za niewielka" kase.
Trzeba pamietac o jednym i o tym nie zapominac !. Najwazniejsze, zeby nam sie podobalo ! To my sluchamy na codzien muzyki z naszego sprzetu, nie forumowy kolega "x", pan w sklepie, czy recenzent z gazety.

Od naprawde osluchanych osob z duzym doswiadczeniem, slyszalem ze nie trzeba wcale wydawac 200 tysiecy na sprzet by zagral. Wystarczy dobrze wydac na sprzet 40kzl, postawic to w poprawnym akustycznie pokoju i jest duze prawdopodobienstwo ze ten sprzet zagra lepiej od tego drozszego. Oczywiscie nie jest latwo to zrobic i w tym tkwi sztuka ! Bo co to za sztuka isc do sklepu i pokazac palcem to... i to poprosze?. W tym przypadku pieniadze zostana najprawdopodobniej wyrzucone w bloto. Zeby zbudowac system synergiczny potrzeba wielu lat ! Tak wlasnie lat doswiadczenia i osluchania. Polecam przy tym wycieczki do filharomii i na koncerty.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jedna bardzo ważna przyczyna audiofilskich porażek. Jest to całkowity brak profesjonalizmu sprzedających w hipermarketach typu MM ( a tutaj większość poszukujących sprzętu sie niestety zaopatruje) oraz w niektórych szumnych tylko z nazwy salonach audio. Do końca życia będę pamiętał w jaki sposób kilkanaście lat temu obsłużono mnie w Gdańsku w "DG Audio" do dzisiaj zresztą istniejącym. Jako, że mieszkałem w Malborku i salony audio były tylko w Trójmieście to najpierw poszukałem w kolorowych czasopismach jaki odtwarzacz CD chcę kupić a potem zacząłem obdzwaniać Trójmiasto w poszukiwaniu rzeczonego klocka. No i trafiłem na "DG Audio". Sprzedawca stwierdził, że wymarzony i wyczytany przeze mnie model Denona oczywiście jest, ale potem zapytał się czy jestem w stanie zabrać w najgorszym razie swój wzmacniacz i kilka płyt które lubię słuchać. No i jakby sie dało to i kolumny. Zabrałem do samochodu wszystko włącznie z kolegą audiofilem. Po zajechaniu na miejsce i pierwszym olśnieniu wielkością salonu, ilością i jakością sprzętu sprzedawca z którym rozmawiałem ( nota bene w garniturku i pod krawatem - niby nic a jednak robi to wrażenie) pooglądał mój sprzęt i płyty i ni z tego ni z owego stwierdził, że jeżeli znam się na muzyce to na 100 % Denona nie kupię.Zapytałem sie a co on poleca. Powiedział, żebyśmy poczekali ok.15 minut a w tym czasie on podepnie kilka odtwarzaczy pod mój sprzęt i dopiero wtedy coś mi powie. Na te 15 minut dostaliśmy po filiżance kawy i dobrym ciasteczku. Po kwadransie wyszedł do nas i dał mojemu koledze karteczkę z poleceniem aby pokazał mi ją dopiero jak wybiorę odtwarzacz. Zaprosił do pięknego i profesjonalnie wykonanego pokoju odsłuchowego gdzie zastałem swoje kolumny i wzmacniacz w towarzystwie aż 5 odtwarzaczy CD w prawie tym samym zakresie cenowym, w tym Denona którego szukałem. Był tam Denon, NAD, Onkyo, Pioneer i TEAC. Ja wybierałem płyty z mojej kolekcji. On je przekładał i przełączał odtwarzacze. I tak kilka razy. I co wyszło. Wyszło to, że urzekł mnie klocek firmy o której w swoich początkach audiofilizmu nawet nie słyszałem. Zakochałem się w TEAC-u. Różnica do Denona i reszty była bardzo duża na korzyść TEACA. Pan Sprzedawca zapytał się co wybieram. Odpowiedziałem,że TEAC-a. Poprosił wtedy aby kolega dał mi kartkę. Na kartce był TEAC !!! I konkluzja na koniec: czy gdziekolwiek jeszcze w Polsce tak jest? Czy jesteśmy skazani na tumaństwo i olewnictwo sprzedających których zatrudnia się z łapanki? Czy ja muszę się denerwować jak w MM pytam się gzie leżą kable coaxialne a tuman pokazuje mi na zwykłe RCA. Mówię mu ,że to co on pokazuje to zwykłe RCA-RCA a on mówi, że to to samo icon_confused.gif Pytam sie go gdzie stoją odtwarzacze CD to wyrapia na mnie gały i pokazuje DVD bo to to samo. Brak słów.

PS. Odnośnie akustyki to w nawiązaniu do mojego poprzedniego postu pochwalę się tym, że dotychczas miałem z tą dziedziną duży problem. Problem polegający na tym, że Kody AV 702 mają to do siebie, że mają rewelacyjna dynamikę i potężnego kopa basowego. Ktoś kiedyś w jakiejś recenzji nazwał je nad wyraz trafnie " koszmarem sejsmologa". No i te basiska z racji tego, że mam, jak wiesz, pokój dokładnie o wymiarach 36,60 m2 i był słabo wytłumiony a ściana vis a vis kolumn była całkowicie łysa, szalały jak pijane zające nie tylko po rzeczonym pokoju ale po całym budynku. Bez ładu i składu zresztą. A jako, że zrobiłem w zeszłym tygodniu mały remoncik to ulepszyłem akustycznie to pomieszczenie. Jak? Na okna grube firany, a na łysą dotychczas tylną ścianę dwa elementy regału z książkami po obydwu stronach a po środku postawiłem od podłogi do sufitu stojak z kwiatami. No i na podłogę większy i grubszy dywan. Poprawa radykalna. Niskie tony znalazły swoje "miejsce w szeregu". Uważam, że teraz jak na taniość głośników Koda i pozostałych klocków to mam wszystko poukładane jak Bóg przykazał. Czyli mam każdego zakresu po równo no i tą poszukiwaną przeze mnie przez całe życie miękkość i ciepło muzyki. Nie powolność i ciężkość - tylko właśnie miękkość i ciepełko. Czyli odrobina pomysłu i chęci oraz wydane na sprzęt sumarycznie TYLKO niecałe 2,5 tys. zł. i można z gęsią skórką i radością słuchać bez kompleksów i zmęczenia godzinami.

I jeszcze odnośnie "cykania" w głosnikach. Mam takie dwie płyty wytwórni Chesky Records z walcami braci Strauss. Dla mnie to płyty testowe bo pokazują bez litości mierność lub porządność głośników i elektroniki. W jednym z utworów po prostu słychać w czasie solówki na klarnecie pracę wentyli oraz szelest przekładanej partytury. I powiem szczerze - bez wytężania słuchu na moim zestawie to słychać. Owszem, sumarycznie zestaw mój na tych płytach przy dynamicznych wejściach całej orkiestry się gubi i zawęża przestrzeń. Ale smaczki i pyłki potrafi jednak przekazać. Czyli nie jest źle jak za 2,5 ty.zł. To co bym usłyszał na twoim zestawie?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

To co bym usłyszał na twoim zestawie?



Trzeba bylo by sie przekonac osobiscie/"nausznie" icon_smile.gif Niestety obecnie nie mam pokoju odsluchowego, a sprzet stoi bezczynnie w moim domku rodzinnym w Żaganiu.
Niedlugo wracam z zagranicy i z checia bym to gdzies ustawil/posluchal (tym bardziej ze kupilem nowego playerka!!), niestety tylko na krotki czas bo juz pod koniec wakacji ponowny wyjazd za granice.
Prawdopodobnie tutaj sie przeprowadze. Niestety mozliwosc naszego spotkania coraz bardziej sie oddala, a szkoda icon_sad.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, ze nie jestem tutaj na zarobku icon_smile.gif

Wlasnie konczy mi sie wyjazd (stypendium zagraniczne). Co bedzie dalej, sie okaze.
Zamosc nie jest tak blisko icon_smile.gif Moooze kiedys, chociaz jesli zostane dluzej w PL, na pewno postaram sie gdzies ustawic sprzet.
Wtedy zaproszenie bedzie aktualne i z mojej strony !

Koniecznie napisz jak cos przesluchasz. Ciekaw jestem Twoich spostrzezen, szczegolnie ze tak bardzo podobaja sie Tobie kody.
Niestety nie sluchalem ich, jeszcze. Musze sie przyznac, ze 5 lat temu myslalem nad ich kupnem. Wtedy wybralem w ciemno Wharfedale diamond 8,4 i polaczylem to z amplitunerem yamaha rx440rds. Na poczatku mi sie podobalo. Bylo to moje pierwsze powazne hifi icon_wink.gif
Byl to moj pierwszy i ostatni blad ! Pozniej bylo juz tylko lepiej. Trafilem na odpowiednich ludzi z doswiadczeniem, ktorzy pokierowali mnie w dobra strone. Od razu przesiadlem sie na wzmacniacz lampowy i kolumny Minas Anor, gralo to z modyfikowanym Sony CDP. Tak sie zaczelo icon_smile.gif

hehe wzielo mnie na wspominki icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...