Skocz do zawartości

The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio


Kraft

Recommended Posts

To może zaproponuję kolegom taki eksperyment myślowy. Proszę na podstawie np. lektury naszego forum powiedzieć, jaki jest stosunek użytkowników, którzy postanowili poprawić brzmienie swojego systemu zakupem nowego kabla, do tych, którzy postanowili w tym celu kupić dyfuzor? (Za każdą zmianę kabelka przyznajemy jeden punkt, bo wielu wymienia je po wielokroć). Jaką proporcję otrzymamy? 1:1, 100:1, czy może 10 000:1? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Kraft napisał:

To może zaproponuję kolegom taki eksperyment myślowy. Proszę na podstawie np. lektury naszego forum powiedzieć, jaki jest stosunek użytkowników, którzy ....

Jeno po co? Mnie to niepotrzebne.... Wolę inne zabawy. 

Bo tak naprawdę co mnie obchodzi co inni wybiorą? Mnie (przepraszam) nawet nie bardzo interesuje co Ty wybierzesz do swojego systemu...  Tym bardziej że niewiele o nim piszesz... 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Kraft napisał:

Wydawało mi się Wojtku, że to Ty zanegowałeś moją tezę, że audiofile przykładają znacznie większą wagę do kabli niż akustyki.

Oczywiście, ale też próbowałem domyśleć się czemu tak jest.... Czytałeś mój krótki wywód z poprzedniej strony?

5 minut temu, Kraft napisał:

 Ale, jak wolisz inne zabawy, to nie zatrzymuje.

Ja wolę inne zabawy niż liczenie ile razy kto się wypowiedział na jakiś temat... Może inni się znajdą, którzy zechcą z Tobą się bawić w statystyki socjologiczne? 
No... OK... Idę w co inne się bawić!

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, audiowit napisał:

od kiedy zagnieździł sie tu Kraft, 

w swoich cieplych norkach

Kolego Audiowit, staram się nie komentować Twoich uwag skierowanych pod moim adresem, ale uważam, że posuwasz się za daleko. To stara faszystowska metoda, że przeciwnika należy odhumanizować, by tym łatwiej móc go atakować, by nie czuć skrupułów przed ostatecznym rozprawieniem się z nim. Często uzurpujesz sobie prawo do straszenie innych użytkowników banami. Może zastanów się najpierw nad swoją postawą. Jeśli się z kimś nie zgadzasz, to atakuj poglądy, a nie człowieka (podkreślam CZŁOWIEKA).  

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kraft, @Fafniak.

jednym z pomysłodawców nowej organizacji tematów tego forum byłem i ja, na wiosnę (bodaj) 2017. Optowałem za utworzeniem działu, gdzie mogliby dyskusje trudne i kontrowersyjne prowadzić audiofile.  

Po paru miesiącach (wcale niewielu) okazało się, że tu kpiny sobie z audiofilów próbują (skutecznie) robić Ci co ich zwalczają. Najlepiej jakby adiofile się "ze swojego domu" wynieśli bo od dziś zdanie tzw. "niesłyszących" ma się z tego miejsca roznosić w świat! 
Popatrzcie na tytuł wątku, ale jeśli trudno Wam podnieść wzrok to przypomnę- "Audiofile dyskutują"! Co mają z audiofilizmem wspólnego Ci co negują doświadczenia hobbystów? Powinni się wypowiadać (tak mi się zdaje) w wątku- "Anty-audiofil dumą forum"... Tylko przykład tytułu wątku tu dałem, nie szukajcie go bo... 

Pozdrawiam Wszystkich co się jeszcze tu ostali, Wojciech Pszoniak

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odhumanizować? Przecież staram się nadac Ci twarz ;). Chcę słuchać Twoich porównań sprzetowych nie cytatow z netu. Ale nic z tego. Kopiuj, wklej. 

Myslałem, że ktos Cię osobiscie zna, ale też nie. Nikt z osob tu obecnuch nie slyszał Twojego systemu...Bo np ja, Pboczek, Wpszoniak siè w jakiś sposob znamy :). Znamy swoje systemy.

Manipulujesz Krafcie. Ktoś z nowych, kto czyta to forum może myśli, że podpierajàc się cytatami z netu, wykresami, opiniami pokazujesz prawdę. Osluchani wiedzą swoje, bo zadne wykresy czy pomiary NIC nie powiedzą o dzwieku :).

Dalej podtrzymuję to co myslę o Tobie. Brak Ci zwykłego osłuchania.

Tak, to Wpszoniak był pomyslodawcà tego tematu(Ty jeszcze wtedy nawet nie miałeś tego systemu co teraz) i jeśli ktoś czytaj Xaomimen zaczyna coś tam buczeć to nie straszę tylko ostrzegam. Nie jestem buka, zeby straszyć. Jeszcze raz napisze coś w rodzaju trollingu to wyleci. Straszyłem Cię banem? Nie, bo na tym forum jesteśmy tolerancyjni. Pisz sobie co chcesz, ale skoro piszesz bzdury na forum audiofilskim to licz siè z kontrą.  Tolerancja tak,ale tylko w ramach regulaminu. 

A teraz Wojtek Cię grzecznie poprosił o sprzet jakim dysponujesz, wiec nie unikaj odpowiedzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wpszoniak-u

Czy jesteś zdziwiony sytuacją że staram się dowiedzieć na jakich podstawach fizycznych działają ustrojstwa audofilskie? A jak mam reagować gdy moje własne doświadczenia wskazują a to że jakoś niebałdzo chcą działać te które testowalem ? (tzn . gdy zweryfikowałem ich działanie w ślepym teście) Na moją prośbę to właśnie ty posunąłeś sieę do wyśmiewania że nei potrafię zacytować jkiś nowych definicji przepływu prądu. Pomimo kolejnych próśb nie przedstawiłeś tych nowych teorii ani ich źródła. Wyszło generalnie w ten sposób że wszytsko trzeba przyjąć "na wiarę".

Jeszcze raz prosze o podanie jakiś niezaleznych badań a nie oowieści prducentów nie popartych żadnymi realnymi danymi. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm może administracja powinna stworzyć rangę "audiofil" , godnych jej doda , i tylko oni będą mogli siedzieć na tym pod forum ? Tylko wtedy nie będzie już dyskusji ;)

Trochę zabawne (patrząc z boku) są te przepychanki i wspominki co stronę czy to forum audiofilskie , jedni coś słyszą , inni chcą testów - i tak od tygodni = nudą wieje bo te tematy to takie perpetuum mobile :D 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może koledzy "słyszący" wypróbują to urządzenie? CD Audio Desk System Improver, czyli tokarka do płyt CD. Zasada działania bardzo prosta. Urządzenie przycina krawędzie płyt pod kątem 36 stopni. Co to daje? Jak pisze recenzent HiFi+: "Muzyka staje się czystsza, jaśniejsza i lepiej zogniskowana, z większą separacją instrumentów i większym poczuciem przestrzeni dookoła nich.". Facet ma papiery na to, że jest audiofilem, więc jego opinii nie możemy podważać, prawda? Jakie zjawiska fizyczne odpowiadają za tak diametralną poprawę dźwięku ze spreparowanych płyt CD? A kogo to obchodzi? Ważne, iż słychać, że gra "czyściej". 

Powiecie ściema. Ależ nie. Recenzent techradar.com też dostrzega zalety urządzenia: "Duża poprawa dźwięku" - pisze. Wady? "Robi dużo bałaganu".

No to chyba sprawa rozstrzygnięta. Przecież mówią, że poprawia. Audiofilowi więcej dowodów nie trzeba. Zamawiajcie koledzy drodzy. Cena nawet przystępna - 3800 zł. Ledwo połowa ceny dobrego kabla zasilającego. 

audio-desk-systeme-glass-cd-sound-improver-1000_1.png

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Kraft napisał:

Może koledzy "słyszący" wypróbują to urządzenie? ...

No to chyba sprawa rozstrzygnięta. Przecież mówią, że poprawia. Audiofilowi więcej dowodów nie trzeba. Zamawiajcie koledzy drodzy. Cena nawet przystępna - 3800 zł. Ledwo połowa ceny dobrego kabla zasilającego.

Kraft.
To może pierw Ty posłuchaj i zamów.
Bo już trochę za dużo kpin i podobnych pomysłów.
A jakby Ciebie to rzeczywiście interesowało, to dobry kabel zasilający można kupić sporo taniej niż 7600złB|

I swoją drogą to jak cytujesz obcojęzyczne teksty i postaraj się bardziej i je przetłumacz - na Forum obowiązuje język polski (z nielicznymi wyjątkami - gdy mamy zagranicznych gości).

No i osoby z ciut większym doświadczeniem nie kupują w ciemno... A gdy szukają nowych pomysłów dotyczących poprawy swojego audio - to raczej nie korzystają z wątpliwej pomocy prześmiewców.

Dnia 20.01.2018 o 17:23, Xiaomifan napisał:

Zwłaszcza, że każdy mający odrobinę pojęcia lub wykształcenia technicznego wie, że bzdury o kierunkowości kabli i o zgrozo bezpiecznik sieciowych mogą być tylko opowiadane w formie żartów jakich to debilizmów pseudoaudiofil może się dopuścić. W ogóle rozważanie wpływu bezpiecznika sieciowego na dźwięk to mega, bzdet bo nie znajduje się on nawet w torze audio. Jak na tym dyskusje z tymi panami można zakończyć. Bo reszta to tylko omamy i brak elementarnej wiedzy.
 

Xiaomifan,
postaraj się o większą kulturę swoich wypowiedzi!

Zresztą w tym wątku zwracali już Tobie na to uwagę Koledzy.

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Kraft napisał:

Może koledzy "słyszący" wypróbują to urządzenie? CD Audio Desk System Improver, czyli tokarka do płyt CD. Zasada działania bardzo prosta. Urządzenie przycina krawędzie płyt pod kątem 36 stopni. Co to daje? Jak pisze recenzent HiFi+: "Muzyka staje się czystsza, jaśniejsza i lepiej zogniskowana, z większą separacją instrumentów i większym poczuciem przestrzeni dookoła nich.". Facet ma papiery na to, że jest audiofilem, więc jego opinii nie możemy podważać, prawda? Jakie zjawiska fizyczne odpowiadają za tak diametralną poprawę dźwięku ze spreparowanych płyt CD? A kogo to obchodzi? Ważne, iż słychać, że gra "czyściej". 

Powiecie ściema. Ależ nie. Recenzent techradar.com też dostrzega zalety urządzenia: "Duża poprawa dźwięku" - pisze. Wady? "Robi dużo bałaganu".

No to chyba sprawa rozstrzygnięta. Przecież mówią, że poprawia. Audiofilowi więcej dowodów nie trzeba. Zamawiajcie koledzy drodzy. Cena nawet przystępna - 3800 zł. Ledwo połowa ceny dobrego kabla zasilającego. 

 

Jak są takie cuda to może znajdą się "audiofilskie" przycinacze do kabli głośnikowych w jakiejś mało rozsądnej cenie ? Ciekawe czy ludzie to kupują ... pewnie tak - muszą mieć chorobę zbliżoną do natręctw

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Fafniak napisał:

@wpszoniak-u

Czy jesteś zdziwiony sytuacją że staram się dowiedzieć na jakich podstawach fizycznych działają ustrojstwa audofilskie? A jak mam reagować gdy moje własne doświadczenia wskazują a to że jakoś niebałdzo chcą działać te które testowalem ? (tzn . gdy zweryfikowałem ich działanie w ślepym teście) Na moją prośbę to właśnie ty posunąłeś sieę do wyśmiewania że nei potrafię zacytować jkiś nowych definicji przepływu prądu. Pomimo kolejnych próśb nie przedstawiłeś tych nowych teorii ani ich źródła. Wyszło generalnie w ten sposób że wszytsko trzeba przyjąć "na wiarę".

Jeszcze raz prosze o podanie jakiś niezaleznych badań a nie oowieści prducentów nie popartych żadnymi realnymi danymi. 

Problem chyba polega na tym że audiofilskie voodoo nie opiera się o klasyczną fizykę ani o relatywistyczną, chodzi tu o zjawiska paranormalne i na wynik badania takich zjawisk duży wpływ ma sam proces obserwacji ... Wiele tych spraw faktycznie słychać w pewnych warunkach. W innych warunkach często tego brak. Jeśli chodzi o wygrzewanie głośników to sprawa jest dość skomplikowana. Faktem jest ze wielu ludzi to zjawisko myli z przyzwyczajaniem się słuchu do źródła dźwięku o określonej charakterystyce. Nie jest jednak prawdą ze zjawiska wygrzewania głośników niema. Wygląda to różnie w przypadku różnych technologii wykonywa przetworników elektroakustycznych. Zupełnie mierzalna jest zmiana w tym procesie parametrów ts głośnika. Prawidłowo skonstruowane kolumny powinny grac optymalnie po takim czasie eksploatacji po którym procesy zachodzące w głośnikach stają się mało istotne w dłuższym okresie czasu. Największe zmiany zachodzą na samym początku. Czyli będą to pierwsze minuty działania. Zwykle pierwszych kilka godzin przynosi dalsze zmiany łatwo zauważalne. Później takie procesy stopniowo zwalniają. Do tego oprócz wyrabiania się elementów ruchomych zawieszenia zmianom podlegają struktury samych membran i połączeń klejonych. Większe różnice słuchać na membranach papierowych. Na tych z tworzywa i metalu są znacznie mniej istotne. Procesy te trwają jednak przez cały okres eksploatacji głośnika. Łatwo to zauważyć jeśli mamy do porównania nowy głośnik wyjęty z pudełka , używany przez kilka miesięcy i po wielu latach intensywnej eksploatacji. Już samym dotykiem można przekonać się jak bardzo zmienia się podatność zawieszenia. Nie jest prawdą ze zawsze słychać poprawę. W przetwornikach słuchawek mamy do czynienie z podobnymi zjawiskami. Wielokrotnie miałem do czynienia z sytuacją gdy nowe słuchawki wyjęte z pudełka grały z równowagą lekko przesuniętą w kierunku basu z czasem ta równowaga przesuwała się jeszcze bardziej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nikt tu nie pisze o sprawach oczywistych jak kwestia rozruszania głośników. Można się spierać "ile to powinno trwać" ale samego zjawiska nikt nie neguje, więc ?

Według mnie szalenie znamienne jest to że wszelkie epokowe audifilskie wynalazki pojawiają się w otoczce niesamowitych opowiadań a jeżeli pojawiają sie jakieś dane to albo nie wyskalowane ew. przemilcza się kwestię na jakim poziomie mogą wnieść zmiany. Faktem jest że w ten sposób unikają producenci niewygodnych kwestii zostawiając wszystko w rękach odbiorców i ich "słyszenia".

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem fakt procesu wygrzewania stwarza więcej problemów niż łożyskowi dla sprzedawców, bo nie można zademonstrować jak może coś zagrać od razu po wyjęciu z pudełka. Bywa ze ktoś słuchał w salonie kolumn które grają od kilku dni a potem po włączeniu nowych świeżo wypakowanych z pudełka kolumn sadzi ze dostał jakieś uszkodzone. Oczywiście bywa ze duży ma na to wpływ zła akustyka pomieszczenia lub po prostu inna lub wpływ reszty sprzętu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, MobyDick napisał:

Problem chyba polega na tym że audiofilskie voodoo nie opiera się o klasyczną fizykę ani o relatywistyczną, chodzi tu o zjawiska paranormalne...

No więc nie. Otóż postrzeganie (w szerokim rozumieniu kognitywistyka) to jak najbardziej nauka. Fizyka (generalnie Nauka) to jest takie narzędzie obiektywizujące. Pozwala nam odnieść się do rzeczywistości fizycznej odsiewając "filtry" naszego postrzegania. Postrzeganie (wszystkie zmysły) są złożonymi procesami, do których dochodzi jeszcze funkcjonowanie świadomości. Każdy z nas tak naprawdę postrzega tylko interpretację. Nauka pozwala nam zobiektywizować nasze postrzeganie i uniezależnić np. osąd od naszych zmysłów. Audiofile po prostu chcą postrzegać w taki sposób, bo im to sprawia frajdę. Jak komuś sprawia frajdę zapalenie marihuany czy wypicie alkoholu etylowego i lubi postrzegać rzeczywistość z dodatkowym zniekształceniem to przecież, byle nie przesadzał. W przypadku audiofili, jeśli nie robią komuś krzywdy to proszę bardzo. Osobną kwestią jest ich etyczna postawa w sytuacjach, kiedy zdają sobie sprawy, że są celowo nadmiarowo nieobiektywni i doradzają innym, którzy nie mają świadomości istnienia takiego hobby.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, MobyDick napisał:

Bywa ze ktoś słuchał w salonie kolumn które grają od kilku dni a potem po włączeniu nowych świeżo wypakowanych z pudełka kolumn sadzi ze dostał jakieś uszkodzone.

Aż tak źle, bez wygrzania to nie jest :) 

Jakże często można usłyszeć od sprzedawcy, że sprzęt jest u nich od kilku dni i jest jeszcze niewygrzany, bo chodził dopiero kilkanaście godzin lub dopiero został wyjęty z pudełka i jeszcze rozwinie skrzydła. Taki, akcent marketingowy mogę jeszcze przyjąć, wpisuje się on dobrze w odczucia klienta, jak dbałość o szczegóły. To, jak ubranie białych rękawiczek do przestawiania sprzętu, buduje pozytywny wizerunek sklepu i poczucie obcowania z dobrem luksusowym. Ale, taka odpowiedź na argument, że grają słabo, nie dałbym za te kolumny nawet połowy wartości, jest kpiną. Kwestia pomieszczenia jest bezdyskusyjna, zawsze sprzedawca pyta - jakie duże pomieszczenie? Ok, ale nie spotkałem w sklepie by sprzedawca spytał o coś więcej po za przewidzianym budżetem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...