Skocz do zawartości

The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio


Kraft

Recommended Posts

1 godzinę temu, audiowit napisał:

Inferno, to twoja interpretacja biedy. Ja powiedzialem cos innego. Nie mierz swoją miarką. 

To ja przetlumaczę jak krowie na rowie. Posiadanie kasy ulatwia realizacje mażeń. Natomiast smecenie, że glupotą jest posiadanie drogiego audio jest żenujace. 

Usuwam, na prośbę i życzenie. Faktycznie lepiej ignorować niż wchodzić w bezsensowną polemikę z.....

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, audiowit napisał:

Z czym mialbym sobie nie radzić? Powiesz mi?

Jasne, że powiem. Jeżeli dla przykładu czytam tu na forum cudzą wypowiedź i czuję, że ktoś źle rozumie zagadnienie to grzecznie staram się wytłumaczyć o co chodzi. Ty natomiast odsyłasz do ciemnogrodu i posądzasz o głupotę. Dlaczego? Na pewno masz argumenty i możesz wytłumaczyć. Nie chce się czy jednak argumentów brak? Nie radzisz sobie z argumentami chyba. Inżynierów uważasz za zło konieczne. Ja uważam, że dzięki ich pracy możemy cieszyć się muzyką nawet na tanim sprzęcie. O to mi chodziło ;)  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20171118_181617.jpg

As nie jest miejscem do sluchania tylko miejscem spotkan i ogladania.

Wiem, co chcecie powiedzieć, czytam to samo od roku ale jestescie w błędzie.

Inzynierowie popełniaja wiele błędów. Nie elektrycznych ale dźwiekowych. Uczestnicze przy wielu projektach i wiem jakie babole potrafią popelnić. Wszystko w schemacie sie zgadza ale nie da sie tego sluchać. Wy o tym nie wiecie. Mozecie sobie podziwiać zdjecia pieknych wnetrz. Co z tego jak nie zawsze to gra.

 

Jac, widzisz. Chyba malo mnie obchodzi Twoje zdanie o mnie. Nie pytany staraj się nie pisać do mnie. Ja do Ciebie nie piszę, Ty mozesz nacisnąć ignoruj audiowita. Zrob mi tą przyjemność. Myslę, ze i ja i Ty niewiele stracimy Twoim jednym kliknieciem myszki. Caóie.

 

Mariusz, może nie mam zdolnosci pedagogicznych( bez zlosliwosci). Moze dlatego, ze ciezko rozmawiać o dźwieku. Albo czasem nie bardzo widzę sens tlumaczenia jesli widzę coraz wiekszy cynizm na tym forum.

Czasem zastanawiam się co ja jeszcze tu robię :). Wpszoniak chyba zrobił najlepiej.

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla rozluźnienia atmosfery i przestawienia "dyskusji" na nowe tory zamieszczam informację o urządzeniu SPEC REAL-SOUND PROCESSOR (nie pamiętam, może już o nim coś było, jeśli tak to wybaczcie). Zaciekawiło mnie, bo zawiera w nazwie wyraz "processor", a rzut oka do wnętrza każe sobie zadać pytanie - z jakiej paki? Czy ktoś widzi tam jakiegoś czipa? Jakby ktoś był zainteresowany to konstrukcja kosztuje 4250 zł (za parę). 

20190116224919.thumb.jpg.55e685d1b0f7cf4eda9e47ce3441566f.jpgUntitled-1.jpg.39d0f5abf4731cfb8e621160f34d4c62.jpg

O walorach sonicznych możecie przeczytać w recenzji nieocenionego redaktora Pacuły.
http://highfidelity.pl/@main-2436&lang=

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W domu masz lepsze warunki. Nie masz szeptow, zmiennej akustyki przemieszczajacych się osób. Sprzet jest czesto nowy, wyciagniety z pudelek. Przypadkowe pomieszczenia, nie przystosowane do audio. Czesto wystawcy nie mają pojecia co wystawiają!!! Przypadkowe polaczenia sprzetowe itd.

Kraft, przeciez to filtr. Znajdz cos ciekawszego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Fafniak napisał:

Nie jest to cała prawda....ale daje jakieś pojęcie jak "TO" gra

Masz rację, a w szczególności z tym , że jeżeli chodzi o samo uznanie, lub nie danego sprzętu, tylko przez pryzmat odsłuchu na AVS, to raczej nie jest to miarodajne. Zwróciłem na to uwagę dwa lata temu, w kontekście tego co zaprezentował MBL , rok wcześniej było jak dla mnie super / choć fanem kolumn MBL-a nie jestem/ duże cebulki brzmiały fajnie , a w 2017 zaprezentował się już słabiutko , salka świeciła pustkami. I czy tak jak ze wspomnianym przeze mnie wcześniej McIntoshem czy MBL ,można uznać na podstawie jednego nieudanego odsłuchu , że to w takim razie słaby sprzęt ? Chyba nie , warunki akustyczne na AVS do najlepszych nie należą i zadawałem sobie nieraz pytanie co sprawia , że niektóre klocki w zbliżonych warunkach akustycznych brzmią dobrze a inne nie. Ba , nawet biorąc pod uwagę kolejne edycje AVS, klocki tego samego producenta. Zaskoczyło mnie brzmienie choćby 803D z Mission QX-3, który to zestaw radził sobie naprawdę nieźle w fatalnych warunkach i śmiem twierdzić , że dużo lepiej,niż o wiele bardziej renomowane i droższe. W 2016 na AVS słuchałem kolumn , które mnie wówczas oczarowały tj. Taga Harmony F-200 , ale czy na podstawie tego jednego odsłuchu bym kupił ? Do dzisiaj mam w głowie ten dźwięk ,ale bez wypożyczenia do domu , tylko biorąc pod uwagę odsłuch na wystawie chyba nie :) 

20161105_151222.jpg

20161105_132236.jpg

11 minut temu, Kraft napisał:

O walorach sonicznych możecie przeczytać w recenzji nieocenionego redaktora Pacuły.
http://highfidelity.pl/@main-2436&lang=

Ludzie ,przecież to powinno być normalnie karalne :) 

Wiem , nie słuchałem........

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, tylko do domu. Nie wolno kupować sprzetu bo gdzies tam zagrał. Ty masz podobnie jak ja duzo zelastwa to jeszcze mozesz zaryzykować, bo z czyms Ci się to zgra.

Ja czasem przyznaję. Kupuję bez odsluchu. Ale cos tam wiem z czym to łączyc no i mam rózne mozliwosci konfiguracyjne.

Np wczoraj kolega dal mi pewne kolumny na testy zebym mu elektronikę do nich dobrał. Ale to tylko wskazanie kierunku.

Tobie juz wiem, ze spodobalyby się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, audiowit napisał:

Jac, widzisz. Chyba malo mnie obchodzi Twoje zdanie o mnie. Nie pytany staraj się nie pisać do mnie. Ja do Ciebie nie piszę, Ty mozesz nacisnąć ignoruj audiowita. Zrob mi tą przyjemność. Myslę, ze i ja i Ty niewiele stracimy Twoim jednym kliknieciem myszki. Caóie.

Partnera sobie całuj :) Sayonara chłopcze :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto z Was może wypożyczyć do domu sprzętu hi-end i zostawić zastaw pieniężny w wys. 300 tys. zł?  As jest i będzie jedynym miejscem gdzie te najdroższe urządzenia usłyszę. Z roku na rok wg opinii recenzentów które czytałem warunki odsłuchu są w Warszawie coraz lepsze ze względu na adaptacje akustyczne pomieszczeń . Nie wierzę , że Mcintosh nie przyłożył się do własnej wystawy.

Zwracam uwagę głównie na melodyjność która nie sądzę, żeby była bardzo zależna od akustyki pomieszczenia. Ponadto siadam na AS w pierwszych rzędach w bliskim polu jeśli nie jest za głośno nastawione. 

Edytowano przez Fortepiano
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Fafniak napisał:

zamiast tych wypasionych sprzętów to ja chciałbym mieć własny pokój

Jak ja bym miał własny pokój odsłuchowy to bym z Tobą nie gadał :)

Też mi się marzy powalczenie z akustyką , zawieszenie ustroi na ścianach , suficie .............

Ale jest jak jest , i trzeba włożyć sporo wysiłku by w normalnym użytkowym pokoju  tak poprzestawiać meble by nikt się nie zabił , żonie by się podobało ,a jednocześnie dało się słuchać muzyki.

I to jest sztuka , panele to każdy może sobie kupić :) 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fortepiano, a może po prostu nie lubisz naturalnego dźwięku. Lubisz mièkki, barwny i tyle. Widocznie amerykanska szkoła grania nie dla Ciebie.

Sugeruję posluchać wzmacniaczy lampowych na lampach 300B, 845 lub el34.

 

To prawda Tomku. W pokoju odsluchowym stawiam sobie ja chcę i co chcę. Natomiast użądzenie sypialni czy salonu juz jest trudniejsze. Mnie akurat pomaga w tym malzonka tym, że ja jej się nie wtracam w jej buty i torebki, a ona w moje klamoty. To dobry układ. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tomek4446 napisał:

Jak ja bym miał własny pokój odsłuchowy to bym z Tobą nie gadał :)

Też mi się marzy powalczenie z akustyką , zawieszenie ustroi na ścianach , suficie .............

Ale jest jak jest , i trzeba włożyć sporo wysiłku by w normalnym użytkowym pokoju  tak poprzestawiać meble by nikt się nie zabił , żonie by się podobało ,a jednocześnie dało się słuchać muzyki.

U mnie jest to tylko/aż kwestia po prostu miejsca. Nawet niedawno padła ze strony żony propozycja taka że padłem - tzn. że moze kupimy kawalerkę żebym mógł sobie urządzić taki audio pokój... ale to nierealne w sytuacji gdy ktoś jednak che pozostać z rodziną 😎

No ale jest jak jest :)

8 godzin temu, Fortepiano napisał:

Z roku na rok wg opinii recenzentów które czytałem warunki odsłuchu są w Warszawie coraz lepsze ze względu na adaptacje akustyczne pomieszczeń . Nie wierzę , że Mcintosh nie przyłożył się do własnej wystawy.

Zwracam uwagę głównie na melodyjność która nie sądzę, żeby była bardzo zależna od akustyki pomieszczenia. Ponadto siadam na AS w pierwszych rzędach w bliskim polu jeśli nie jest za głośno nastawione. 

Widzisz... ja także staram się zająć pierwsze miejsce ale potem "w środku sali" a potem na samym końcu. I właśnie dlatego twierdzę że jednak akustyka do podstawa. Być może część zestawów, w tym maczek, zbliżała się do jakiegoś wirtualnego ideału brzmienia "naturalnego" ale o tym naprawdę ciężko dyskutować w sytuacji tak różnego odbioru indywidualnego.

Ja generalnie wychodzę z założenia że MI ma sie podobać a nie JA mam zmieniać aby podobało mi się co innego.

Wiadomo że pewne aspekty brzmienia a właściwie ich odbiór ewoluuje ale ogólny osobniczy "sznyt" raczej zostaje ;)

Chciałbym mieć w domu kolumny Aurelia (jako czwarty komplet) - (nie oznacza to ż emam już 3 komplety)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, audiowit napisał:

Fortepiano, a może po prostu nie lubisz naturalnego dźwięku. Lubisz mièkki, barwny i tyle. Widocznie amerykanska szkoła grania nie dla Ciebie.

Sugeruję posluchać wzmacniaczy lampowych na lampach 300B, 845 lub el34.

 

 

Melodyjność to nie jest określenie dla barwy dźwięku. Przede wszystkim określa czy melodia zawarta w utworze jest dobrze słyszalna, czy nie jest spłaszczona w harmonii. Niestety bardzo dużo zestawów hi-end spłaszczało przekaz melodii z Mcintoshem na czele. Również słyszałem jak grano tam Metallicę. Było bardzo słabo a dobrze znam utwory tego zespołu ponieważ sam je często grałem.  Gdy mam okazję bardzo lubię grać na naturalnym instrumencie ze względu na barwę i melodyjność oraz często bywam na akustycznych koncertach.  Nie lubię dźwięku ostrego, nieprzyjemnego, sztucznego.

Nie lubię również argumentów ad personam używanych w dyskusji jakie zdarzyło Ci się tutaj wpisywać.  

1 godzinę temu, Fafniak napisał:

 

Widzisz... ja także staram się zająć pierwsze miejsce ale potem "w środku sali" a potem na samym końcu. I właśnie dlatego twierdzę że jednak akustyka do podstawa.  

 

 

To dobrze, ale na dzisiaj nie ma możliwości porównać tych zestawów hi-end w identycznie przygotowanych pomieszczeniach.  

Edytowano przez Fortepiano
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, ze na ostatnim AS nie puszczano Metalliki. Pytałem o to obslugę.

Ja nie lubię jak ktoś pisze o czymś czego w zyciu na oczy nie widział. I jeszcze zawisci ludzkiej i medrców teoretycznych. I tych co kradną watki z innych forow. Muszę z tym jakoś zyć :)

Piszesz tak jakby budzetowe zestawy nie spłaszczały melodii...i mialy naturalny dźwiek...

Nie odniosleś się do propozycji lamp. Rozumiem, ze nie znasz wzmacniaczy lampowych? Nie pytam o te widziane na AS.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Fortepiano napisał:

Melodyjność to nie jest określenie dla barwy dźwięku.

Nie wiem , czy będę dobrze zrozumiany , bo nie jestem najlepszy w opisach niuansów brzmieniowych, w jednym z wątków była mowa o jednakowym brzmieniu wzmacniaczy , ja chciałbym nawiązać do melodyjności / o ile czegoś nie mylę/ prezentując brzmienie dwóch tunerów. Miałem Yamahę T-80;T-85 i obecnie TX-1000 , ta sama firma a jak różny przekaz przez wydawałoby się zwykłe radio, bo reszta zestawu ta sama. 

Cokolwiek "leciało" /muzyka/ przez T-80;T-85 było melodią , ciepłą melodią jako całość , od wokalu po akompaniament / do dzisiaj żałuję , że sprzedałem/ , TX-1000 prezentuje dźwięk ,jak to mogę nazwać 1:1 , bez podbarwień , analitycznie , prezentując wszystkie niedociągnięcia utworu , wszelkie różnice w jakości odtwarzanych nagrań mam "jak na dłoni '.

I tak sobie pomyślałem , w audio dążymy do jak najwierniejszego odwzorowania przekazu , tylko nie jestem pewien, czy to akurat w każdym przypadku się sprawdza . Może i jest prawidłowo ,ale czy przyjemnie ? Oczywiście można korzystać wyłącznie z tzw. audiofilskich płyt i pewnie będzie ok. / pod warunkiem , że znajdziemy takie ,na których jest muzyka którą lubimy , a nie będziemy słuchać czegokolwiek, tylko dla jakości samego nagrania/, ale co z całą resztą normalnych płytek np. z Empiku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Kraft napisał:

Dla rozluźnienia atmosfery i przestawienia "dyskusji" na nowe tory zamieszczam informację o urządzeniu SPEC REAL-SOUND PROCESSOR (nie pamiętam, może już o nim coś było, jeśli tak to wybaczcie). Zaciekawiło mnie, bo zawiera w nazwie wyraz "processor", a rzut oka do wnętrza każe sobie zadać pytanie - z jakiej paki? Czy ktoś widzi tam jakiegoś czipa? Jakby ktoś był zainteresowany to konstrukcja kosztuje 4250 zł (za parę). 

20190116224919.thumb.jpg.55e685d1b0f7cf4eda9e47ce3441566f.jpgUntitled-1.jpg.39d0f5abf4731cfb8e621160f34d4c62.jpg

O walorach sonicznych możecie przeczytać w recenzji nieocenionego redaktora Pacuły.
http://highfidelity.pl/@main-2436&lang=

Nie no to jest jakiś dowcip już!

8 minut temu, audiowit napisał:

Tylko, ze na ostatnim AS nie puszczano Metalliki. Pytałem o to obslugę.

Tak to było w zeszłym roku. Nie na ostatnim.

Ale ten zestaw Maca także mnie nie powalił :/ MBL klasa lepiej.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, audiowit napisał:

Tylko, ze na ostatnim AS nie puszczano Metalliki. Pytałem o to obslugę.

Ja nie lubię jak ktoś pisze o czymś czego w zyciu na oczy nie widział. I jeszcze zawisci ludzkiej i medrców teoretycznych. I tych co kradną watki z innych forow. Muszę z tym jakoś zyć :)

Piszesz tak jakby budzetowe zestawy nie spłaszczały melodii...i mialy naturalny dźwiek...

Nie odniosleś się do propozycji lamp. Rozumiem, ze nie znasz wzmacniaczy lampowych? Nie pytam o te widziane na AS.

Nie ważne czy było to 2017 czy 2018. 

Do kogo adresujesz to zdanie?

Budżetowe właśnie nie różnią się często specjalnie pod względem melodyjności ale od hi-endu oczekuję czegoś więcej. 

Słyszałem sporo wzmacniaczy lampowych na wystawie. Podobał mi się szczególnie Air Tight w zestawie z Devore Fidelity Orangutan  i MQA DAC Nyquist.

Nie wiem jak to robić żeby tylko je widzieć na AS może podpowiesz jakąś skuteczną metodę?

 

10 godzin temu, tomek4446 napisał:

Nie wiem , czy będę dobrze zrozumiany , bo nie jestem najlepszy w opisach niuansów brzmieniowych, w jednym z wątków była mowa o jednakowym brzmieniu wzmacniaczy , ja chciałbym nawiązać do melodyjności / o ile czegoś nie mylę/ prezentując brzmienie dwóch tunerów. Miałem Yamahę T-80;T-85 i obecnie TX-1000 , ta sama firma a jak różny przekaz przez wydawałoby się zwykłe radio, bo reszta zestawu ta sama. 

Cokolwiek "leciało" /muzyka/ przez T-80;T-85 było melodią , ciepłą melodią jako całość , od wokalu po akompaniament / do dzisiaj żałuję , że sprzedałem/ , TX-1000 prezentuje dźwięk ,jak to mogę nazwać 1:1 , bez podbarwień , analitycznie , prezentując wszystkie niedociągnięcia utworu , wszelkie różnice w jakości odtwarzanych nagrań mam "jak na dłoni '.

I tak sobie pomyślałem , w audio dążymy do jak najwierniejszego odwzorowania przekazu , tylko nie jestem pewien, czy to akurat w każdym przypadku się sprawdza . Może i jest prawidłowo ,ale czy przyjemnie ? Oczywiście można korzystać wyłącznie z tzw. audiofilskich płyt i pewnie będzie ok. / pod warunkiem , że znajdziemy takie ,na których jest muzyka którą lubimy , a nie będziemy słuchać czegokolwiek, tylko dla jakości samego nagrania/, ale co z całą resztą normalnych płytek np. z Empiku.

Melodyjność na którą zwracam uwagę znalazłem na wystawie w kolumnach Boenicke które przekazywały brzmienie również szczegółowo. Uważam, że obie cechy powinny iść razem w parze gdyż potrzebne jest oddanie bogato składowych barwy. Melodyjność to dla mnie najpierw wyraźne oddanie zmian między tonami. Spłaszczenie tych różnic pozbawia muzykę jej esencji. Ponadto zaliczam do niej płynność przekazu, odpowiednie ułożenie w całość nagrania  i oddanie niuansów gry lub śpiewu. Natomiast wiele współczesnych urządzeń gra na pozór szczegółowym dźwiękiem lecz są one niezdolne do przekazywania dobrze muzyki lub grają nieprzyjemnie.

Edytowano przez Fortepiano
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Kraft napisał:

Dla rozluźnienia atmosfery i przestawienia "dyskusji" na nowe tory zamieszczam informację o urządzeniu SPEC REAL-SOUND PROCESSOR (nie pamiętam, może już o nim coś było, jeśli tak to wybaczcie). Zaciekawiło mnie, bo zawiera w nazwie wyraz "processor", a rzut oka do wnętrza każe sobie zadać pytanie - z jakiej paki? Czy ktoś widzi tam jakiegoś czipa? Jakby ktoś był zainteresowany to konstrukcja kosztuje 4250 zł (za parę).

Cena niepoważna (cokolwiek by to miało robić), niemniej jednak warto zauważyć że w opisie produktu nie figuruje słowo "processor", a "precessor".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podnoszony jest argument, że koniecznym jest przetestowanie u siebie w domu aby poznać brzmienie urządzenia, że nie można słuchać ich na wystawie albo w salonie audio. Nie zgadzam się z tym. W domu testujemy po to by sprawdzić jak dane urządzenia zagra z resztą naszego systemu i w naszym pomieszczeniu gdy rozważamy jego kupno.  Nie potrzebuję sprowadzać fortepianu do domu aby poznać jego brzmienie. To samo dotyczy urządzeń audio.

Moja krytyka hi-endowych wpółczesnych urządzeń audio i akcesoriów nie wynika z tego, że nie stać mnie na nie. Gdybym miał dużo pieniądzy to również bym ich nie kupił.  Krytykuje za złe lub przeciętne brzmienie oraz ich ceny. Nie krytykuje np. pianina AvantGrand Yamahy kosztującego 30 tys. zł na które mnie również nie stać. Cena jest adekwatna do jej wykonania i brzmienia. Chwaliłem ten instrument i daje za przykład.  Pochwaliłem również kolumny Beonicke W 13, Harbeth 40, Devore Fidelity. Były to jednak wyjątki na AS.  

Edytowano przez Fortepiano
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...