Skocz do zawartości

The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio


Kraft

Recommended Posts

@Kraft No ale o jakich amplitunerach mówimy konkretnie, bo jak jest coś co ma wszystko za 1999 to zagra na poziomie fajnego wzmacniacza za 3500 o czymś takim mówimy? Sporo ludzi kupuje amplitunery, mówię o tych nowych nie tych pięknych z ikonki @tomek4446 z oszczędności miejsca, pieniędzy, zachodu związanego ze zgłębianiem tematu. Idą na kompromis cenowy czy jakościowy w związku z funkcjonalnością. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KraftJak szukałem do sypialni to słuchałem kilku teraźniejszych sprzętów i niestety nie bardzo mi podpasowały. Jeżeli chodzi o funkcjonalność i zwyczajnie dźwięk. Dla mnie byłby to kompromis jakości dźwięku i funkcjonalności. I zupełnie nie oglądałem się na nikogo dokonując wyboru, chce mieć to co mi się podoba. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze inne wyjście niż podejście do sprawy z rozwiązaniem w postaci amplitunera z funkcjami sieciowymi. Można do wzmacniacza cyfrowego lub przynajmniej wyposażonego w wejście cyfrowe ( lub nawet bez niego ) podłączyć coś typu Chromecast Audio. Mając w domu internet wifi można mieć wtedy radio internetowe obsługiwane z poziomu smartphona lub tabletu, serwisy streamingowe i strumieniowanie plików z serwera lokalnego. Chromecast nie jest tu jedynym wyborem. Jest tylko popularny i pochodzi od znanej marki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, MobyDick napisał:

Jest jeszcze inne wyjście niż podejście do sprawy z rozwiązaniem w postaci amplitunera z funkcjami sieciowymi. Można do wzmacniacza cyfrowego lub przynajmniej wyposażonego w wejście cyfrowe ( lub nawet bez niego ) podłączyć coś typu Chromecast Audio. Mając w domu internet wifi można mieć wtedy radio internetowe obsługiwane z poziomu smartphona lub tabletu, serwisy streamingowe i strumieniowanie plików z serwera lokalnego. 

Moby, a co zagra lepiej w tym przypadku: NAD C368 + zewnętrzny streamer Chromecast Audio, czy Nad C368 z dodatkowym wewnętrznym modułem odtwarzacza sieciowego NAD MDC DD-BLUOS? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że w większości przypadków nie powinno być zauważalnej różnicy. Sporo może jednak zależeć od funkcjonowania sieci. Streaming bardzo gęstych plików może łatwiej przechodzić przewodem niż po wifi. Chromecast ma ograniczone parametry wyjścia cyfrowego do 96 kHz / 24 bit i nie da się tą droga przesłać bez konwersji formatów pochodzących z DSD bez konwersji wewnętrznej tego urządzenia. Instalacja bezprzewodowa jest jednak dla wielu ludzi zachęcająca własnie dzięki temu że nie trzeba ciągnąc do niego kabla. Równica w cenie jest tu jednak kilkunastokrotna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pytanie było lekką prowokacją mającą pokazać bezsens oceniania brzmienia zestawu tylko na podstawie tego, czy ma on coś w środku, czy na zewnątrz:). Tym niemniej bardzo rzeczowo na nie odpowiedziałeś, wskazując na istotne różnice funkcjonalne. Nie pochyliłeś się jednak nad tym, że droższy i konstrukcyjnie bardziej złożony moduł NAD-a powinien według audiofilskich prawideł zagrać w oczywisty sposób lepiej niż taniutki Chromecast. Mi się to podejście akurat podoba. Od dawna zwracam uwagę, że źródło ma najmniejsze znaczenie dla brzmienia systemu.   

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relacja cenowa jest tu miażdżąca.Wynika zapewne po pierwsze z skali sprzedaży z jednej strony produkt masowy który sprzedaje się w ogromnych ilościach na całym świecie a z drugiej płytka którą chyba kalkulowano tak że ma konkurować z stacjonarnymi streamerami. Z drugiej strony 2 tyś za taką płytkę wydaję się być zdecydowanie za dużo w odniesieniu do tego że podstawowy model z serii nowych NAD-ów C338 posiada funkcje sieciowe po wi-fi na poziomie własnie takiego Chromecasta i jest niewiele droższy od tej płytki.

Wracając do tematu poważnego audio które by było płytkie ( mały wymiar głębokości ) np. taki DEVIALET Expert 140 PRO kosztujący ponad 20 tys po powieszeniu go na ścianie ma 4 cm głębokości. Pozostałe wymiary to 38/38 cm. Nawet LYNGDORF AUDIO TDAI-3400 ( w podobnej cenie ) nie jest jakimś olbrzymem z głebokością 36 cm i wysokością 10,5 cm przy dość standardowej szerokości 45 cm. Jest wiele urządzeń pośrednich pomiędzy systemami mini i tymi produktami aspirującymi do miana hi-end .

Edytowano przez MobyDick
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że tu chodziło raczej o to że 20 W to moc potrzebna do uzyskania wystarczającego poziomu głośności do słuchania muzyki niż minimalna wartość mocy maksymalnej wzmacniacza. Te kolumny mają zupełnie normalną skuteczność dla współczesnych kolumn. Ani niską ani, specjalnie wysoką. Zwykle będzie wystarczało kilka watów. Jednak nie zmienia to faktu że potrzebny jest do nich odpowiedni wzmacniacz, który zapewni im właściwą kontrolę szczególnie niskich częstotliwości. Wzmacniacze lampowe tu odpadają.

Trudno było by znaleźć do nich wzmacniacz o mocy 20 W który byłby sensownym partnerem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kubakk napisał:

50W ?

Trafiłeś. Właściwie to pytanie nie było wcale trudne, bo prawie każda odpowiedź może być tu uznana za prawidłową. Producent podaje, że przy odsłuchu z odległości 3 m minimalna moc wzmacniacza to 20 W; 5 m - 60 W; 7 m - 120 W; 10 m - 250 W. Czyli kolega @Kubakk trafił rekomendowaną moc dla odsłuchu z ok. 4,5 m.

Zauważmy, że dla typowych w naszych pokojach odległości poniżej 3 m wystarczy zaledwie 20 W i to przy 4 omach. Z dostarczeniem takiej mocy da sobie radę prawie każdy wzmacniacz (nawet właściciele firmowych zestawów Pianocraft mogą rozważać zakup Evidence Platinum do podmianki posiadanych kolumienek "z pudełka";) 

Więcej o rekomendacjach Dynaudio możecie przeczytać tu (akapit "Rekomendowana moc wzmacniacza, czyli bliżej znaczy mniej")

https://audio.com.pl/testy/stereo/zespoly-glosnikowe/2747-dynaudio-evidence-platinum/s/2

Czy lektura tego artykułu kończy żywot forumowych mądrości o tym, jak kolumny Dynaudio są wymagające dla wzmacniaczy?

26 minut temu, MobyDick napisał:

Jednak nie zmienia to faktu że potrzebny jest do nich odpowiedni wzmacniacz, który zapewni im właściwą kontrolę szczególnie niskich częstotliwości. Wzmacniacze lampowe tu odpadają.

Trudno było by znaleźć do nich wzmacniacz o mocy 20 W który byłby sensownym partnerem.

A jaki mierzalny parametr wzmacniacza odpowiada za ową kontrolę i ile powinien on wynosić, by Evidence nie czuły się zbyt swobodnie?

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie najdalszy punkt w osi kolumn 7m wiec te 20W nie da rady. Tu mówię o osi kolumn, a jak z końca salonu to nawet te 250W braknie. Czyli lipa. Teraz mam możliwości około 200W na kolumnę i jest chyba OK na moich. Bez końcówek mocy nie było tak fajnie jak teraz. Zdecydowanie słychać różnice przy cichym graniu.

To może sonda 😁Kto takie kolumny kupił do salonu aby słuchać z max 3 m?

>> informacja dość wartka bo można sporo zaoszczędzić na wzmocnieniu, 20W wystarczy. 😁

 

Edit.

Kurde musze sprawdzić ile one tak w ogóle kosztują....🤗

 

sprawdziłem ............ o kurcze sporo

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kubakk ale mi nie chodzi o próg bólu tylko właśnie o ciche słuchanie. Raczej jak mnie coś boli to już tak nie robię, wiesz dłoń w sokowirówce, palec w drzwiach, jajka do wanny z gorącą wodą itd... 😂

Dziwnie by to wyglądało : chłopaki kupiłem nowe kolumny, krew leci mi z uszu ale jeszcze walczę może się zabliźni albo one się wygrzeją 😀

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...