Skocz do zawartości

The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio


Kraft

Recommended Posts

Mam zboczenie aktywnymi pierdziawkami?

Skąd taki pomysł? Ponieważ mam Edifiery? Chciałem kupić budżetowe kolumienki, z możliwością grania poprzez bluetooth, i S3000 Pro wydawały się całkiem w porządku.

Chyba, że miałeś na myśli Kii, Dutch, i Grimm, to wtedy xD.

Edytowano przez Adi777
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Kraft napisał:

Morze to Cię zadowoli. Szukałem całe parę minut.

Takiej pisowni to się po Tobie nie spodziewałem.

Użytkownicy dalej potrafią mnie pozytywnie zaskoczyć, choć w tym konkretnym przypadku, nie ma akurat czym.

 

Edytowano przez lysyrafal
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodzę na forum, w ten wątek, otwieram stronę i czytam o podwójnych ślepych testach. Przewijam myszką kto to i... no jakże by inaczej, tenże sam obywatel. Podziwiam upór i chęć prowadzenia tej krucjaty. Przecież tu piszą ciągle te same osoby i każdy już ze sto razy widział ten sam wykład. Jak to Karolak często w filmach "to jest normalnie masakra jakaś".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wito76 To jest wątek o tzw. bzdurach w audio, a podwójnie ślepe testy są prostą metodą wykrywania takich właśnie bzdur z użyciem przyrządu (tj. narządu - słuchu) w pełni honorowanego przez audiofilskie środowiska. Też mi się nie podoba, że po raz kolejny musimy dyskutować na ten sam temat, ale część osób niezmiennie wyraża niezrozumienie tej metody, a nawet podważa jej skuteczność ("ślepe testy niczego nie dowodzą"). Jednak mam wrażenie że z każdą taką dyskusją tych osób jest mniej, więc być może ma to sens.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, TomekN napisał:

dałbyś radę się w ogóle nie odzywać w takich tematach? Wszyscy byliby zadowoleni. Dzięki z góry.

Myślę, że większość byłaby zadowolona, gdybyś to ty przestał się odzywać w każdym wątku nachalnie wracając do ślepych testów i Amirów.

Możesz mi wierzyć …

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, TomekN napisał:

A dałbyś radę się w ogóle nie odzywać w takich tematach? Wszyscy byliby zadowoleni. Dzięki z góry.

Tomek, kilka razy poruszałem temat ślepych testów i moich obaw dotyczących ich niezawodności. Nie otrzymałem żadnych konkretnych odpowiedzi na moje obawy i mam prawo uważać, że takie testy są nierzetelne. 

Po pierwsze odczulanie sensoryczne. Przykład próbowania smaku wina omawiany kilkanaście postów wyżej. Czy uważasz, że przy dziewiątej próbie smaku trzech próbek język tak samo oceni i prawidłowo wyda wyrok co lepiej smakuje? Ja mam obawy, że nie.

Odczulanie sensoryczne dotyczy wszystkich zmysłów, w tym słuchu. Warto by zbadać zagadnienie by rozwiać moje wątpliwości. Może masz namiary na takie badania? Odczulanie sensoryczne słuchu w kontekście wielokrotnego słuchania tych samych utworów muzycznych.

Kolejna moja obawa to dysonans poznawczy. Nie dotyczy obiektywistów oczywiście. Jeżeli jestem kabloentuzjastą i ktoś na forum mi wmawia, że nie słyszę kabli to pojawi się napięcie gdy musiałbym poddać się nieznanym mi testom, ślepym testom, ABX czy innym testom które już z założenia miałyby obalić moje wrażenia, bo ja słyszę, ty mówisz, że to bzdura i sugerujesz testy na potwierdzenie tego kto ma rację.

Niesłyszący na luzie podejdzie do testu bo przecież nie słyszy ale słyszący będzie podlegał innym uwarunkowaniom. Słyszę i będę chciał udowodnić, że słyszę. Pojawiają się pytania. W jakich warunkach. Moich czyli na luziku, po lampce wina, w ciszy i spokoju czy z zakrytymi oczętami, z palcem na przełączniku, ze stoperem w ręce gdy jeszcze dwie osoby mnie obserwują czy czasem nie oszukuję podglądając.

Wg mnie tak się nie da. Mózg pracuje jak DSP. Jak nie zapewnisz luzu i spokoju to będzie filtrował. Bodźce słuchowe będą inaczej odbierane w lekkim stresie niż te w spokoju po lampeczce wina. 

Odwoływanie się do ślepych testów na rympał. Kable sieciowe? Jak? Kolumny? Jak? Nawet dwa daki to już problem bo potrzeba podłączyć do tej samej dziurki wzmacniacza, a się nie da bo potrzeba jakiś słiczer co poprzełącza ale to już dodatkowa impedancja więc nie bardzo się nada. Testy ABX można robić na plikach muzycznych wykorzystując odpowiednie oprogramowanie inaczej to zawsze będą typowo mechaniczne przeszkody i dodatkowe pytania czy test był wiarygodny. 

Dla mnie to słabe jest. Zawsze będę miał obiekcje czy było fair ;) 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Och Mariusz Mariusz... ja juz w innych tematach dałem odpowiedzi do powyższych Twych "niepewnosci". 

Nie chce mi sie tego ponownie pisać (bo znajda sie osoby ktore uznają ze znów pisze o tym samym), wiec może lepiej poszukać "tych" moich odpowiedzi i zalinkować tutaj🤔 pytanie czy chce sie Tobie szukać? Bo mi nie :P

mowa oczywiscie o kontrargumentach na wpisy typu

1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

Odczulanie sensoryczne

Czy też

 

1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

dysonans poznawczy

Więc nie zgadzam sie jakoby

 

1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

Nie otrzymałem żadnych konkretnych odpowiedzi na moje obawy i mam prawo uważać, że takie testy są nierzetelne. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, MariuszZ napisał:

Tomek, kilka razy poruszałem temat ślepych testów i moich obaw dotyczących ich niezawodności.

Zakładam Mariusz, że masz jakąś procedurę pozwalającą Ci rozróżniać brzmienie, np. dwóch kabli (na swój własny, audiofilski użytek), której poprawności jesteś pewien. Jeśli tak, to wystarczy ją powtórzyć podczas ślepego testu. Wszystko tak samo, z wyjątkiem tego, że nie wiesz, co gra. Odczulenie sensoryczne? Żaden problem. Próby możesz powtarzać co godzinę, tydzień, miesiąc. Możesz mieć dowolną ilość czasu na regenerację swoich zmysłów. Ważne jedynie, żeby przeprowadzić ich istotną statystycznie ilość. Ile to będzie trwało, to mniejsza. Stres też możemy wyeliminować. Test możesz przeprowadzić tylko na swój użytek. Żaden "sceptyk" nie musi o nim nawet wiedzieć. Itd. Wszystko da się urządzić tak, żebyś miał pełen komfort i warunki analogiczne z testem widzialnym. Powiesz, że nie chce Ci się, że za dużo zachodu. Ok. Rozumiem. Ale nie pisz, że się nie da.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Kraft napisał:

Próby możesz powtarzać co godzinę, tydzień, miesiąc.

No właśnie cały problem w czasie. Pamięć krótkotrwała pozwola porównać 1:1 ale rozciągając próbę w czasie już nie. Pozostają wrażenia, że coś gra inaczej. 

Jeżeli chodzi o dysonans poznawczy to tyle się mówi o tym jak różnie słyszymy w zależności od nastroju ale żeby przyjąć ten sam tok rozumowania na potrzeby testu ABX to już jest problem bo przecież nastrój audiofila się nie zmienia i on zawsze będzie zwarty i gotowy żeby stanąć do tych "zawodów" na luzie 😉

Może jakaś ankieta by pokazała jak zmienia się nastrój audiofila poproszonego o udział w ślepym teście. 

Jarek Ty chyba mnie trochę rozumiesz dlaczego będę punktował ślepe testy. Nie robię tego bynajmniej z powodu by je deprecjonować tylko żeby nie były co krok wciskane jako argument nie do obalenia na korzyść jednej ze stron dyskusji.

Jeżeli ma to być wunderwaffe obiektywistów to niech ktoś pokaże jakieś badania naukowe rozwiewajace moje obawy dotyczące rzetelności takich testów w tych dwóch obszarach o których tak często marudzę lub chociaż zaprzestanie do tego czasu sięgać po ten argument. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, MariuszZ napisał:

No właśnie cały problem w czasie. Pamięć krótkotrwała pozwola porównać 1:1 ale rozciągając próbę w czasie już nie. Pozostają wrażenia, że coś gra inaczej. 

Nieprawda

Wystarczy poczytać trochę testów gdzie testujący odwołuje się często do sprzętu którego słuchał tydzień, miesiąc a nawet kilka lat temu.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, MariuszZ napisał:

No właśnie cały problem w czasie. Pamięć krótkotrwała pozwola porównać 1:1 ale rozciągając próbę w czasie już nie. Pozostają wrażenia, że coś gra inaczej. 

Jeżeli chodzi o dysonans poznawczy to tyle się mówi o tym jak różnie słyszymy w zależności od nastroju ale żeby przyjąć ten sam tok rozumowania na potrzeby testu ABX to już jest problem bo przecież nastrój audiofila się nie zmienia i on zawsze będzie zwarty i gotowy żeby stanąć do tych "zawodów" na luzie 😉

Mariusz, nie zauważyłeś niestety, że mój poprzedni post był w istocie rzuceniem Ci koła ratunkowego. Idąc za Twoim tokiem rozumowania (pamięć krótkotrwała i nastrój) konsekwentnie dojdziemy do tego, że wszelkie audiofilskie porównania są niepewne, by nie powiedzieć bez sensu. W sekundę żaden audiofil kolumn, wzmacniaczy czy kabli nie przełącza, więc jak może stwierdzić, że gra inaczej (i jeszcze się przy tym upierać). Absurd! Skora pamięć szwankuje, a jeszcze dochodzi nastrój, to jak audiofil może mówić, że np. obecny wzmacniacz gra odmiennie od tego, który odsłuchiwał dzień, tydzień czy rok temu. No nie może. Sorry Winnetou. 

Rozwaliłeś system. Udowodniłeś, że nie da się odróżnić zwidów od faktów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, MariuszZ napisał:

Jeżeli chodzi o dysonans poznawczy to tyle się mówi o tym jak różnie słyszymy w zależności od nastroju ale żeby przyjąć ten sam tok rozumowania na potrzeby testu ABX to już jest problem bo przecież nastrój audiofila się nie zmienia i on zawsze będzie zwarty i gotowy żeby stanąć do tych "zawodów" na luzie

Cóż idąc dalej tym tokiem rozumowania to nawet testy "audiofilskie" są o kant dupy potłuc bo przecież nastroje są tak zmienne że nijak nei da sie porównać ;)

17 minut temu, MariuszZ napisał:

Jeżeli ma to być wunderwaffe obiektywistów to niech ktoś pokaże jakieś badania naukowe rozwiewajace moje obawy dotyczące rzetelności takich testów w tych dwóch obszarach o których tak często marudzę lub chociaż zaprzestanie do tego czasu sięgać po ten argument. 

Może pokaż rzetelne testy które potwierdzają twoje obawy w kontekście ślepych testów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Kraft napisał:

Absurd! Skora pamięć szwankuje, a jeszcze dochodzi nastrój, to jak audiofil może mówić, że np. obecny wzmacniacz gra odmiennie od tego, który odsłuchiwał dzień, tydzień czy rok temu. No nie może. Sorry Winnetou. 

Rozwaliłeś system. Udowodniłeś, że nie da się odróżnić zwidów od faktów.

No nie zgadzam się lub nie rozumiem. Ja piszę cały czas o wrażeniach i też już o tym pisałem. Nastrój to jedno, a wrażenia to drugie. Nastrój ma wpływ na wrażenia. Wrażenia będą "czyste" jeżeli nastrój będzie OK ale to nie jest układ zero jedynkowy. Są pewnie czynniki wpływające na nastrój w sposób skrajnie odmienny. Możemy nastój poprawić lampką wina, a możemy go skrajnie obniżyć na przykład po otrzymaniu informacji o śmierci bliskiej osoby. Ważne by dostrzec problematykę naczyń połączonych jakimi są wrażenia i nastrój.

Czas i pamięć. Nie muszę przełączać hebelkiem co 2 sekundy by mieć wrażenia, że jakiś faktor w muzyce po podłączeniu jednego czy drugiego elementu mi doskwiera. Słucham i poddaje się wpływowi muzyki nie myśląc czego słucham czy na jakim urządzeniu. Liczy się muzyka i albo jest OK i jestem zrelaksowany albo nie jestem bo ciśnie mnie w uchu jakiś szelest czy inny bliżej nie określony czynnik jak gumka od za ciasnych majtek.

Jeżeli zaczynam myśleć o tym hebelku czy parawanie za którym stoi sprzęt to wybacz ale nie da się skoncentrować wyłącznie na muzyce. Przy omawianiu wrażeń nie szukamy zmian w detalach muzyki opisanych jakimś konkretnym parametrem, który można wyłapać wachlując heblem co dwie sekundy. Różnice wyłapujemy po jakimś nie określonym czasie gdy przychodzi ten konkretny muzyczny pasaż czy jakiś inny charakterystyczny kawałek utworu przy którym zapala nam się czerwona lampka w głowie.

Zapewne nigdy nie będzie 100% pewności, że coś gra inaczej ale przecież nie chodzi o pewność w audiofilskim świecie tylko radość ze słuchania muzyki ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym (a może i nie) aby każdy wzmacniacz podłączony do moich ATC7 "brzmiał" tak samo. 

Niestety,  na dzień dobry słyszę, że jeden ma podniesione niskie tony, drugi górną średnicę, trzeci zaokrągla górę, czwarty gra twardym, konturowym basem, piąty gra wypchniętą średnicą a kolejne v-ką itd. Jeszcze inny gubi detal a następny gra za "suchymi/anorektycznymi" wysokimi tonami. 

To samo mam w przypadku torów słuchawkowych.

Próbowałem śladem jednego z naszych forumowych Kolegów wmówić sobie, że to nasze zmysły  robią z nas "wariatów" ale jak można sobie wmówić, że  Naim SuperNait 3 i Cyrusa i7xr z ATC7 gra tak samo, gdy ten sam album na jednym piecu jest zamulony i przeładowany niskimi tonami a na drugim za lekki i za ofensywny na górnej średnicy. 

Edytowano przez kaczadupa
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...