Skocz do zawartości

The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio


Kraft

Recommended Posts

:)

Ale to sprowadza się do podstawowego problemu o którym napisałem. 

Jedynym błędem Krafta było nazwanie problemu słowem które uważał za stosowne w obliczu tego co wynalazł w internecie kontra wasze wypowiedzi. W tle jest podstawa zwana fizyka i matematyką, która tak niezbyt łaskawa jest dla audiofili.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bledem Krafta jest to, ze kupil sprzęt polecany przez periodyki i chyba najbardziej marketingowo rozdmuchany w naszej części europy (tanio?). Zamiast chwile poszukać i znaleźć coś ciekawego. Niekoniecznie nowe i w salonie. Stad to rozgoryczenie?

Kompleksy i rozczarowania to uczucia, ktore zabijają to hobby. Tu Wojtku w pelni się zgadzam.

Czyżby Audiofilu Krafcie Fafniak należal to grupy Twoich fanow? Nie odpowiedziałeś na moje pytanie na watku obok.

Kraft za dwa dni powroci do watku, jak opadnie kurz :) i znow coś wklei bo zgryzota, ktora go toczy nie pozwoli mu sluchać w spokoju muzyki :).

Macie rację, czas spadać z tego wątku. Niech miłosnicy kiepskiego dźwięku uspokajają się nawzajem, że niewarto przepłacać. Krwi nie będzie. Będzie kopiuj, wklej ;)

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego, ale przy okazji dyskusji na tym wątku, zamiast zagadnień z dziedziny elektroniki, często dotykamy problemów, którymi powinna się raczej zajmować psychologia. 

3 godziny temu, audiowit napisał:

Masz za to smutne życie ze smutnym systemem... Kompleksy i rozczarowania to uczucia, które zabijają to hobby... bo zgryzota, która go toczy nie pozwoli mu słuchać w spokoju muzyki

Psychologia zna mechanizm obronny zwany projekcją (od łac. proiacere, wyrzucać przed siebie), polegający na przypisywaniu innym własnych poglądów, zachowań lub cech, najczęściej negatywnych - rzutowanie na innych swoich wad i słabości. Działanie to ma na celu m.in. uniknięcie własnej frustracji. Niektórzy uważają, że projekcja jest reakcja na strach przed konfrontacją z własnymi słabościami, wadami i niemocą. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krafcie, moja flustracja polega na tym, ze czytajacy nie mogą uslyszec prawdy. Czyli Twojego i mojego systemu. Wzmacniacza za ktory mniej zaplacilem niz Ty, tanszych kolumn. Moze gdyby dodać kable i listwę to moj bylby drozszy. 

Pisać kazdy potrafi. My dzielimy sie najwazniejszym czyli swoimi wrazeniami Ty cytujesz internet. Nie ma sensu z Toba pisać bo nie rozumiesz o czym piszemy i... nie zrozumiesz.

Pa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Audiofile budują swoją tożsamość wokół posiadanego sprzętu, a ich samoidentyfikacja zależy od jego wartości" (Wikipedia)

1 godzinę temu, audiowit napisał:

Wzmacniacza za ktory mniej zaplacilem niz Ty, tanszych kolumn. Moze gdyby dodać kable i listwę to moj bylby drozszy. 

Od tygodni próbujesz mnie dotknąć krytykując mój sprzęt. Jest to działanie zupełnie pozbawione sensu. Dla mnie sprzęt jest narzędziem służącym do słuchania muzyki. Jeśli skrytykujesz moją łopatę, powiesz, że jest stara i podrapana (albo, że przepłaciłem za reklamowany najnowszy model - obojętnie), to nie będzie to dla mnie oczywiście miłe, ale też nie wywoła większych emocji. Łopata to łopata. Nie zależy przecież od niej moja samoocena.

Niestety, niepewność, czy ma się odpowiednio dobry sprzęt, czy inni nie prześcignęli mnie w tym względzie, to ja się zdaje, przypadłość sporej części audiofilów. Ja, jak pisałem, już audiofilem się nie czuję. Nie projektuj na mnie swoich uczuć, bo trafiasz kulą w płot.  

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Probujesz teraz wylac swoje zale, kiedy temat jest dla mnie skonczony.

Nie manipuluj. Chcę pokazać czym rożni się dźwięk z wtyczkami czy bez wtyczek. Twoj system niewiele mnie obchodzi. Bardziej obchodzi mnie Twoje podejscie do sprzetu. Tak malo obyci kupują i tylko o to chodzilo. Jest tyle ciekawszego sprzętu audio. Uzywanego ale od pewnego czlowieka z pewnego źródła.

Nie baw sie w psychologa bo swoja wartosć znam i swoje kompleksy rownież. Akurat z audio nie maja nic wspolnego :)

Dobra konczę bo to naprawde strata czasu a dyskusja na coraz nizszym poziomie. Forum ma wadę taka, ze czytajacy nie moga przez nie sluchać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno te piegi maja właściwości oczyszczające :D  ( kieszenie ? ) . Jak widzę jakieś nalepki na chipach to je zwykle odklejam :D i nie wiedziałem że są po to aby poprawiać brzmienie :) . Nigdy nie zaobserwowałem aby po odklejeniu nalepki dźwięk się pogorszył. Raczej odwrotnie. Czasem przyklejam radiator :) . Czasem to pomaga a innym razem pogarsza sprawę. Gdy pogarsza to odklejam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kraft nie wiedziałem gdzie to wrzucić , a wszędzie off topic robimy :D co śmieszne ,to zazwyczaj podbicia większe są dla niższych częstotliwości (patrząc po wizualizacji w foobarze) a tutaj tak jakby odwrotnie + być może powyższe pomiary mogą Nam dać do myślenia jakie brzmienie może dana kolumna nam prezentować ;) 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kubakk napisał:

Kiedyś wspominałem o różnicach w dB poszczególnych przetworników , zrobiłem filmik to ilustrujący (btw. te ~84dB z 2 metrów to bardzo głośno  ...)

Mobydick co o tym sądzisz , skąd te różnice ? ;) 

Takie pomiary nie mają większego sensu. Niskie częstotliwości są przetwarzane w dość równych proporcjach pomiędzy dwoma głośnikami stożkowymi gdy przysuwasz mikrofon do głośnika przetwarzającego średnie tony wzrasta wpływ głośności średnich tonów. Jednak nadal pozostaje wpływ drugiego głośnika basowego. Gdy przysuwasz się do głośnika wysokotonowego , mikrofon przysuwasz znacznie bliżej do jego membrany. Do tego nadal mikrofon rejestruje to co przetwarzają pozostałe 2 głośniki. Zasłoń głośnik wysokotonowy szczelnie dłonią i umieść mikrofon tam gdzie mierzyłeś jego głośność. W ten sposób sprawdzisz jaka jest głośność obu głośników stożkowych w rejonie głośnika wysokotonowego. Takie pomiary miały by jakiś sens gdybyś do tego używał tylko jednej kolumny, mikrofon umieścił na wysokości badanego głośnika w stałej i zmierzonej odległości ( np. 0,5 m , mikrofon na statywie ) , przy odłączonych pozostałych głośnikach. Sytuacja taka była by w dalszym ciągu mało miarodajna , bo pojedynczy głośnik inaczej zachowuje się sam w objętości przewidzianej dla obu. Do tego odłączony głośnik pełnił by rolę membrany biernej dostrojonej zbyt wysoko niż potrzeba.

Kiedy mówimy o odległości mikrofonu od membrany trzeba by brać średnią odległość od jej wszystkich punktów. Przy założeniu że membrana pracuje idealnie tłokowo. Faktycznie im wyższe częstotliwości tym większość membran stożkowych gra bardziej środkiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drobiażdżek, ale ponoć kropla drąży kamień. Fragment instrukcji obsługi wzmacniacza Schiit Ragnarok, w której konstruktor uprzedza, że zastosowanie audiofilskiego kabla zasilającego i bezpiecznika nie przyniesie poprawy brzmienia wzmacniacza.

Ciekawe, czy istnieją manuale w których użycie powyższych dodatków jest zalecane?

Ragnarok OM.jpg

ragnarok-amplifier.jpg

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Kraft napisał:

Ciekawe, czy istnieją manuale w których użycie powyższych dodatków jest zalecane?

Ciekawe tez czemu wiecej producentow nie ma takich instrukcji jak Shiit. Przeciez chyba w ich interesie jest zeby klienci wydali wiecej na ich sprzet, a nie np. pozlacana wtyczke.

P.S. Shiit wygrywa nagrode w kategorii 'najbardziej kozacka instrukcja obslugi' xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu nie ma więcej takich instrukcji? Czytałem kiedyś wypowiedź przedstawiciela firmy Polk. Zapytany, czemu nie zajmują stanowiska w sprawie okablowania do kolumn, odpowiedział, że dlatego, bo zależy im na dobrych stosunkach ze sklepami audio. Być może to jest odpowiedź na Twoje pytanie.   

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.02.2018 o 19:14, Kubakk napisał:

Mobydick co o tym sądzisz , skąd te różnice ? ;) 

Pytanie nie do mnie ale na jakim filtrze dokonywałeś pomiaru? Standardowo urządzenia są ustawione na filt odpowiadający czułości ludzkiemu ucha a tu właśnie niskie częstotliwości słyszymy najsłabiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Fafniak napisał:

Może po prostu ci faceci produkują normalny sprzęt ;) ?

Naczy sie nie-audiofilski ?

Moze to wlasnie amerykanie maja najzdrowsze podejscie tematu 'audiofilizmu'. Pasowaloby tu motto Klipscha: 'no bullsh*t'.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były już piegi, były tajemnicze drewniane pudełeczka i były metalowe misy. Czemu nie połączyć ich wszystkich w jeden super rezonator? Tak zrobiła francuska firma Acoustic System International. Ceny od 250 do 2800 $ (w zależności od metalu z jakiego wykonana jest miseczka). Dodam, że francuzom udała się wprost niewiarygodna miniaturyzacja. Ich rezonatory są mikroskopijne. Mają ledwo 5 na 5 cm. Co na to producenci pełnowymiarowych ustrojów? Cóż, muszą się szybko dokształcić, bo wypadną z rynku. Kto będzie chciał stosować spore skrzynie, jak może sobie w zamian ustawić kilka pudełek od zapałek.

W linku recenzja autorstwa Marshalla Nacka: https://positive-feedback.com/Issue43/resonators.htm

PS poprawiłem klasyfikację ustroju na rezonator. W pierwotnej wersji wpisu użyłem niepoprawnej nazwy absorber.

Acoustic System Resonator Group.jpg

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...