WARTO WIEDZIEĆ! (o wszystkim co daje lepszy dźwięk)

[Pboczek]

@niowluka czy w zacytowanym przez Ciebie wyżej linku są jakieś błędy? http://wpszoniak.pl/portfolio/fazowosc-i-polaryzacja/

Byłoby fajnie dowiedzieć się czegoś ciekawego, nie tylko krytyka, krytyka i ślepe testy...

Tyle zamieszania o oznaczoną fabrycznie polaryzację. Hmm. Dlaczego pozostałe wyżej podane rady nie wzbudziły już takich emocji? Nie grają, czy grają?

Z darmowych a nie wskazanych wyżej wprost, przyszło mi do głowy jeszcze zlikwidowanie wszelkich utworzonych z kabli tzw. "gniazd", czyli kilkakrotnie zwiniętych w pętlę przewodów.

Ze swojego doświadczenia napiszę, że "porządkowałem" zestaw wiele razy i uważam że nawet osoba o słabszym słuchu jest w stanie usłyszeć zmiany. Proponuję wprowadzić je łącznie w możliwie najszerszym zakresie i posłuchać. Nie bawić się w prawidłową polaryzację bez uporządkowania kabli i właściwego posadowienie elementów zestawu, itd. Oczywiście zacząć należy od ustawienia kolumn, bo to klucz.

Coś jeszcze z darmowych zmian?

Czy można już przejść do tanich?

 

[steff]

3 godziny temu, audiowit napisał:

[...]

Sam ostatnio robię wszystko w wba gdyż Piotrek nie kozysta wogóle z chinskich podzespołów. Ba sam nawet trawi plytki. I to jak....

 

To jakiś żart, prawda?

 

[Gość]

2 godziny temu, Pboczek napisał:

[...] Oczywiście zacząć należy od ustawienia kolumn, bo to klucz.

Coś jeszcze z darmowych zmian?
Czy można już przejść do tanich?

Tu się będziemy różnić w ocenie preferencji, bo błąd polaryzacji skutkuje przede wszystkim (ale zapewne nie tylko) zaburzeniem sceny dźwiękowej, a więc ustawienia głośników są od wstępu obarczane błędem. 

Według mnie kolejność w podejmowaniu wysiłku (darmowym) przy konfigurowaniu sprzętu powinna być taka:

1. Badanie polaryzacji kabli AC miernikiem (lub próbnikiem)
2. Rozgrzewanie sprzętu
3. Wstępne ustawienie głośników
4. Zmiany w adaptacji akustycznej pomieszczenia (przestawianie paneli akustycznych jeśli już są lub mebli, na przykład sofy na której siada sluchacz)
5. Definitywne ustawienie głośników
6. Próby innego posadowienia sprzętu (to temat rzeka...)

Edytowano 3 lutego 2018 przez Gość

[Pboczek]

@wpszoniak, nie koniecznie będziemy się różnić. Ja pisałem o swoich doświadczeniach, które nie są zbyt bogate i nie muszą być prawidłowe. Z otwartością przyjmuję więc Twoje (i innych) rady.

Na coś jeszcze wpływa nieprawidłowa polaryzacja?

Edytowano 3 lutego 2018 przez Pboczek

[audiowit]

Steff, tak, zart.

Pboczek, u mnie nieprawidlowe podłączenie sieciowki skutkowało chudym basem.

[Gość]

43 minuty temu, Pboczek napisał:

Na coś jeszcze wpływa nieprawidłowa polaryzacja?

Możliwe, choć ja tak to słyszałem.
@audiowit odpowiedział... A więc się to różnie objawia. Tak czy siak, należy od tego zaczynać.

Edytowano 3 lutego 2018 przez Gość

[RoRo]

Dnia 3.02.2018 o 13:14, Pboczek napisał:

Z darmowych a nie wskazanych wyżej wprost, przyszło mi do głowy jeszcze zlikwidowanie wszelkich utworzonych z kabli tzw. "gniazd", czyli kilkakrotnie zwiniętych w pętlę przewodów.

...

Coś jeszcze z darmowych zmian?

Pboczek,
dobrze że wspomniałeś o likwidowaniu "pętli" w przewodach.

Do tego jeszcze dochodzi prawidłowe rozmieszczenie przewodów zasilających - odsunięcie ich od źródeł zakłóceń (np. często dekodery TV mocno "sieją" i szczególnie to słychać w przypadku wzmacniaczy lampowych i ogólnie sprzętu lampowego). Przesunięcie przewodu o kilkanaście cm najczęściej likwidowało problem "brumienia".

Poza tym należy unikać pętli masy.

Z "oczywistych oczywistości": sprawdzić, czy prawidłowo podłączony jest lewy kanał i prawy (a nie na odwrót). Bo i takie błędy się zdarzają.

Nie stosować niepotrzebnie długich kabli sygnałowych (RCA, głośnikowych), jest to szczególnie ważne w przypadku kabli łączących gramofon z pozostałym sprzętem (z oddzielnym pre oraz z wbudowanym pre).
Zresztą gramofon to cała historia: czyste płyty, czysta igła, dobre uziemienie, wypoziomowanie gramofonu, dobre nóżki i likwidacja niepotrzebnych drgań itd.

A na koniec - warto co jakiś czas przeczyścić styki w gniazdach (RCA i nie tylko), niektórzy robią to regularnie co pół roku czy rok. Podobnie z kablami głośnikowymi bez konfekcji (na miedzi tworzy się nalot, który należy usunąć).

Pozdrawiam

[Gość]

@RoRo. @Pboczek, @audiowit,
jak widać z Waszych głosów poprawy za darmo można wyszukać dużo, a rzeczywiście wielu albo o nich nie pamięta, albo nie wie.

Edytowano 4 lutego 2018 przez Gość

[RoRo]

Dnia 3.02.2018 o 10:25, audiowit napisał:

Warto jednak zwrocić uwagę, ze producenci czasami sami ja mylą. Podobnie zdaża się w kolumnach. Fabrycznie są źle podłączone. Piętno masowej produkcji.

Tak, Twoj jest prawidłowy.

Oba schematy są prawidłowe: rysunek który zamieścił Audiowit jest widokiem z zewnątrz na wtyki i pokrywa się z niebieską gwiazdkę na obu wtykach (zdjęcia wtyków które zamieścił WPszoniak) oznaczającą fazę :-)

Producenci (oraz osoby robiące kable zasilające) czasami prawidłowo podłączają fazę w jednym wtyku, a w drugim już robią to odwrotnie.

10 minut temu, wpszoniak napisał:

@RoRo. @Pboczek, @audiowit,
jak widać z Waszych głosów poprawy za darmo można wyszukać dużo, a rzeczywiście wielu albo o nich nie pamięta, albo nie wie.

Albo nie chce wiedzieć - bo "przecież to nie gra". Na szczęście procentowo są to nieliczne przypadki, choć występują.

Pozdrawiam

[Gość]

Dnia 3.02.2018 o 10:14, audiowit napisał:

 

Tak... @RoRo ma rację, ale chyba tylko częściową. Ten (wyżej) rysunek przedstawia gniazdo IEC, a wtyczkę AC Schuko. Trochę ten rysunek jest mylący...
Dla porównania przedstawiam ponownie (poniższym) obrazy wtyczek AC:

 

Dnia 3.02.2018 o 09:18, wpszoniak napisał:

 

Edytowano 4 lutego 2018 przez Gość

[RoRo]

No i fajnie - jak zwykle obaj koledzy mieli rację :-)

Kolejne czynności do darmowego (prawie) poprawiania dźwięku:
- czyszczenie potencjometrów (trzeba wiedzieć czym i jak, a WD40 to nie jest płyn uniwersalny do wszystkiego - bo w audio może spowodować "kuku" )
- czyszczenie głowic w magnetofonach;
- wymiana starych pasków napędowych w magnetofonach i gramofonach;
- czyszczenie soczewki lasera gdy zaczynają się problemy z odtwarzaniem płyt (ale nie bawić się spirytusem przy plastikowej soczewce);
- smarowanie części ruchomych (np. przesuw tacki odtwarzacza czy głowicy lasera);
- wypoziomowanie sprzętu (wspominałem o gramofonie, ale odtwarzaczom też się to należy - a i wzmacniaczom nie zaszkodzi) i stabilne jego ustawienie (widziałem już kolumny, które się lekko kiwały - bo podłoga była nierówna);
- rezygnacja ze stosowania przedłużaczy i przejściówek (gdy jest to możliwe).

No i nie trzymać nieużywanego sprzętu na balkonie czy w wilgotnych pomieszczeniach!

Pozdrawiam
PS. Co do sugestii WPszoiniaka o kolejności działań zmierzających do poprawy dźwięku - ja preferuję dużo wcześniejsze (a nie na 3 miejscu) wstępne rozmieszczenie kolumn. Ale na szczęście każdy może robić po swojemu i ważne jest by wszystkie punkty były uwzględnione.
To tak samo jak z kolejnością zakupów - jedni wolą kupić pierw kolumna o później wzmacniacz, inni zaczynają od wzmacniacza i zakup kolumn jest następną czynności... a jeszcze inni robią raz tak, a innym razem odwrotnie :-) To też jest sprawa doświadczenia i osłuchania...

[Gość]

@RoRo,

poprawiłem opis (do rysunku wyżej) gniazd i wtyczek... Taka analiza schematów obłędnych bardzo wyobraźnię wzbogaca 

12 minut temu, RoRo napisał:

... ja preferuję dużo wcześniejsze (a nie na 3 miejscu) wstępne rozmieszczenie kolumn. Ale na szczęście każdy może robić po swojemu i ważne jest by wszystkie punkty były uwzględnione.

Tu nie ma się o co wykłócać, bo to tylko wstępne działanie, które tak czy siak trzeba korygować.

12 minut temu, RoRo napisał:

Kolejne czynności do darmowego (prawie) poprawiania dźwięku:
- czyszczenie potencjometrów (trzeba wiedzieć czym i jak, a WD40 to nie jest płyn uniwersalny do wszystkiego - bo w audio może spowodować "kuku" )
- czyszczenie głowic w magnetofonach;
- wymiana starych pasków napędowych w magnetofonach i gramofonach;
- czyszczenia soczewki lasera gdy zaczynają się problemy z odtwarzaniem płyt;
- wypoziomowanie sprzętu (wspominałem o gramofonie, ale odtwarzaczom też się to należy - a i wzmacniaczom nie zaszkodzi) i stabilne jego ustawienie (widziałem już kolumny, które się lekko kiwały - bo podłoga była nierówna);
- rezygnacja ze stosowania przedłużaczy i przejściówek (gdy jest to możliwe).

Tak, pełna zgoda.... Szalenie ważne prace konserwacyjne, niezbędne co jakiś czas (tu są różne opinie- raz na 1/2 roku, lub raz w roku...)
Przejściówki- adaptery wtyczek, np. AC Schuko na wersję amerykańską lub odwrotnie, to degradacja tak duża, że aż niweluje zysk stosowania dobrych wtyczek.

Edytowano 4 lutego 2018 przez Gość

[Pboczek]

A jak już wszystko złożone jak powyżej napisano, to za koszt prądu można sprawdzić, czy zmienia się jakoś brzmienie rozgrzanego sprzętu.

I tak poprzez cenę prądu przechodzimy do ulepszeń które kosztują niewiele...

 

[Gość]

@Pboczek,
Uuuuu... To boli! Bo gdy ktoś nieopacznie kupił kiedyś tam wzmacniacz w klasie A, a chce by grał najlepiej jak potrafi to.... To koszty zaczynają rosnąc lawinowo, bo takich urządzeń się nie wyłącza z sieci AC w ogóle

pozdrawiam Ciebie niezmiennie, WP

Edytowano 4 lutego 2018 przez Gość

[RoRo]

56 minut temu, Pboczek napisał:

A jak już wszystko złożone jak powyżej napisano, to za koszt prądu można sprawdzić, czy zmienia się jakoś brzmienie rozgrzanego sprzętu.

Oj zmienia się to brzmienie na plus, zmienia......
Jak jeszcze tego nie wiesz to czeka Ciebie trochę nowych doświadczeń. I to fajnych doświadczeń.

Poza tym wiele sprzętów zaczyna dobrze grać dopiero po paru godzinach od włączenia. Niektórym sprzętom wystarcza kilkanaście minut od przejścia z trybu StandBy w tryb normalnej pracy, inne potrzebują więcej czasu. Natomiast gdy sprzęt jest przenoszony i nie pracował przez jakiś czas to warto planować odsłuchy tak, by był czas na nagrzanie się urządzenia i jego normalną pracę.

Pozdrawiam

[audiowit]

Powiem Wam, że jakoś nie zauważyłem po rachunkach, że rosną koszty. Praktycznie się nie zmieniły rachunki, a moja końcówka jest jednym wielkim piecem. Ba, Lorka tez pracuje w klasie A i gorąca z niej dziewczyna. Nawet się nie zastanawiałem i następne piece też takie będą. Tak, że nie bójcie się. Coś tam pewnie więcej zapłacicie ale może nie aż tak wiele?

A czas rozgrzewki już podawałem.