Skocz do zawartości

Antyszumowe zaślepki RCA i XLR... Warto je użyć?


Gość

Recommended Posts

2 godziny temu, elektron6 napisał:

Co to za sprzęt że aby dobrze zagrał to musi mieć do zestawu dołączone kable za parę tyś plus 10 innych gadżetów.
To nie jest sprzęt tylko bubel ..

Mam wrażenie, że niewiele świetnych sprzętów słyszałeś, stąd taka opinia. 

2 godziny temu, elektron6 napisał:

producent skupił nie na jakości dźwięku tylko na wyścigu szczurów bo 16 bit to mało i musi być 24 albo 32 a może za n- lat 1234...

Czy Ty wiesz co wypisujesz? Chyba nie bardzo.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, strefa ciszy napisał:

ciekaw jestem? Masa?

Wydaje mi się, że przyczyną jest półprzewodnikowy selektor kanałów. Wprawdzie kanały w torze audio przełączane są przekaźnikami (dlatego właśnie byłem zdziwiony zjawiskiem), ale zaraz za buforami wejściowymi a jeszcze przed przekaźnikami przełączającymi kanały, jest odprowadzenie sygnału do rzeczonego układu. Dodam, że jest on związany z systemem multiroom i zapewne się go pozbędę, gdyż nie korzystam i nie zamierzam :)

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, nowy78 napisał:

Dodam, że jest on związany z systemem multiroom

Dzięki, byłem ciekawy bo przecież przekaźniki mają układ sterujący który nie siał by po torach. Selektor półprzewodnikowy ma około 70 db w max-sie przesłuchu, przynajmniej ja takie tylko spotkałem. Z doświadczenia wiem że wszystkie takie dodatki trzeba odłączyć to poprawia jakość. Niby z boku, niby nie powinno wpływać a jednak. Dlatego mnie dziwi test forumowicza że jemu gra amplituner tak samo jak wzmak. W lepszych kinach domowych robili oddzielny selektor i  tor do audio a i tak się to nie sprawdzało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekaźniki całkowicie rozłączają tor sygnałowy, a sterowanie nimi nie ma tu żadnego znaczenia.

34 minuty temu, strefa ciszy napisał:

Dlatego mnie dziwi test forumowicza że jemu gra amplituner tak samo jak wzmak. W lepszych kinach domowych robili oddzielny selektor i  tor do audio a i tak się to nie sprawdzało.

Tyle, że to był flagowy model wzmacniacza CA (Azur 840Av2). Dlatego, jeżeli tor audio jest niczego sobie, to zastanawiam się po co wstawiać takie dodatki. Założę się, że i tak mało kto z tego korzysta. W następcy (851) już chyba nawet z tego zrezygnowali.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 godzin temu, wpszoniak napisał:

Mam wrażenie, że niewiele świetnych sprzętów słyszałeś, stąd taka opinia. 

Czy Ty wiesz co wypisujesz? Chyba nie bardzo.

Zapewniam, iż słyszałem setki sprzętu audio i to z górnej półki. Cześć takich modeli gdzie nie jeden z nas nawet na oczy nie widział. Dla niedowiarków mogę przesłać parę ciekawych fotek. Mało tego serwisowałem i serwisuję od a do z akie klocki z najwyżej półki. Dodatkowo na co dzień zawodowa pracuję z elektroakustyką i aparaturą pomiarową - temat szumów i zakłóceń jest mi doskonale znany i mierzalny:) nawet do -120dB.

Na zdjęciach naprawa z ostatnich kilku dni,. Technics SE-A3 (to u mnie taka klasa średnia).

IMG_0024.JPG

IMG_0025.JPG

IMG_0026.JPG

IMG_0081.JPG

I jeden z setek serwisowanych i osłuchiwanych np. Kenwood L-07

WP_20180512_014.jpg

WP_20180512_015.jpg

WP_20180512_016.jpg

WP_20180512_018.jpg

WP_20180512_019.jpg

7 godzin temu, Smerfciamajda napisał:

Elektron6, jeszcze Cię nie znam a już Cię lubię emoji3.png

Ale pchasz się do gipsu...
...albo na stos. emoji85.png

Podlinkuj tu proszę fotki do Twojego systemu.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Proszę bardzo

 

7 godzin temu, Smerfciamajda napisał:

Elektron6, jeszcze Cię nie znam a już Cię lubię emoji3.png

Ale pchasz się do gipsu...
...albo na stos. emoji85.png

Podlinkuj tu proszę fotki do Twojego systemu.






Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

7 godzin temu, Smerfciamajda napisał:

Elektron6, jeszcze Cię nie znam a już Cię lubię emoji3.png

Ale pchasz się do gipsu...
...albo na stos. emoji85.png

Podlinkuj tu proszę fotki do Twojego systemu.


vintage.JPG

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, elektron6 napisał:

Zapewniam, iż słyszałem setki sprzętu audio i to z górnej półki [ ....]serwisowałem i serwisuję od a do z akie klocki z najwyżej półki..

.....Technics SE-A3 (to u mnie taka klasa średnia).

Szanuję to co robisz i to co dej pory zrobiłeś. Nie zmieniam też zdania o Twoim zestawie, jakie wyraziłem w innym wątku, ale to co wyżej zaprezentowałeś potwierdza, że zrozumienia pomiędzy mną a Tobą raczej się spodziewać nie należy, bowiem Ty (jak wielu na tym forum) bagatelizuje znaczenie akcesoriów audio. Takie Twoje prawo, ale gdy powątpiewałem w to, że nie słyszałeś znakomitości audio nie sądziłem, że będziesz się wspierał rozebranym na części wzmacniaczem, jako argumentu na słyszenie zmian jakie wprowadzają choćby kable. Przez ostatnie miesiące miałem możność porównania paru wzmacniaczy (do nich się ograniczę), na przykład Accuphase, Boulder, 2 typy Air Tight, McIntoshe w trzech różnych systemach, Audio Research  i wreszcie znakomitego Jeffa Rowlanda.... Wszystkie te znakomite wzmacniacze były czułe na zmiany wprowadzone przez kable zasilające i inne akcesoria, w tym zaślepki (a Jeff Rowland zmieniał się nie do poznania).

Mógłbym zrozumieć Twoją ostrożną opinię gdybyś się ograniczał jedynie do pomiarów, ale przecież jesteś kolekcjonerem niepośledniego sprzętu audio i chyba melomanem, więc skąd to powątpiewanie we wpływy szkodliwych fal? Dlaczego nie słyszysz wpływu kabli? Pojąć tego nie mogę.

P.S. Chyba nie uważasz, że badane przeze mnie wymienione wzmacniacze są konstrukcyjnym bublem... Prawda? 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, nowy78 napisał:

Wydaje mi się, że przyczyną jest półprzewodnikowy selektor kanałów. Wprawdzie kanały w torze audio przełączane są przekaźnikami (dlatego właśnie byłem zdziwiony zjawiskiem), ale zaraz za buforami wejściowymi a jeszcze przed przekaźnikami przełączającymi kanały, jest odprowadzenie sygnału do rzeczonego układu.

 

31 minut temu, wpszoniak napisał:

Wszystkie te znakomite wzmacniacze były czułe na zmiany wprowadzone przez kable zasilające i inne akcesoria, w tym zaślepki (a Jeff Rowland zmieniał się nie do poznania).

A sprawdzałeś w tych wzmacniaczach, to coś półprzewodnikowego kanałów ,o czym pisze kolega Nowy 78 / pierwszy cytat/ , bo może coś wysiadło ? :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dnia 20.12.2018 o 20:24, tomek4446 napisał:

A sprawdzałeś w tych wzmacniaczach, to coś półprzewodnikowego kanałów ,o czym pisze kolega Nowy 78 / pierwszy cytat/ , bo może coś wysiadło ? :) 

To raczej Tobie i @nowy78 (Nowemu78) zostawię...

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tomek4446 napisał:

Chciałem tylko nadmienić , że nic nie jest doskonałe ,a już na pewno wieczne.

Niemożliwe... Na pewno tak jest? A ja niepoprawny optymista sądziłem, ze jest odwrotnie- wszystko jest doskonałe i wieczne.... Hmmm... A co z wiecznym piórem? Hmmm... Ono tez nie jest wieczne?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, wpszoniak napisał:

A ja niepoprawny optymista sądziłem

Wymieniamy poglądy już od jakiegoś czasu i powiem szczerze nie masz łatwego życia z promowaniem akcesoriów , bo tak:

- do elektroników , serwisantów , ludzi nauki nie dociera przekaz , i jest negacja.

- do użytkowników sprzętu w małej lub średniej klasie cenowej też nie ,bo ceny niektórych przedstawianych akcesoriów przewyższają wielokrotnie wartość ich sprzętu.

- do realistów , i twardo stąpających po ziemi też nie, bo nie ma pomiarów , certyfikatów, wyników badań a wszystko opiera się na zapewnieniach.

- do osób słuchających płytki po robocie w asyście brzdąców biegających po pokoju też nie, bo człek się cieszy jak cokolwiek usłyszy i nie myśli o zmianie kabla zasilającego.

- do osób słuchających muzyki w sposób sporadyczny lub w tzw. tle, też akcesoria będą zbędnym elementem , bo mają gdzieś usłyszenie stołka pianisty.

- wszyscy z KD. rozumiem , że też odpadają.

i mógłbym tak dalej.

Wiec chciałbym zapytać / a kiedyś już pytałem/ od jakiego momentu finansowego / wartość sprzętu/ lub jakościowego / choć to też się wiąże z tym pierwszym/ , można myśleć o tych wszystkich "polepszaczach" ,by to miało sens. Wymieniasz w testach drogie konstrukcje , dlaczego ? W tych tanich nie działa , czy są jakieś przeciw wskazania , czy co?  Mając na myśli sens ,mowa również o zdrowym rozsądku , choć nie neguję ekscentryzmu :) Dlaczego nie ma testów kabli zasilających za kilkadziesiąt tysięcy , podkładek pod kable głośnikowe, itp.  na sprzęcie Yamahy , Denona , Pioneera, NAD-a z przedziału 2-5k. z kolumnami za 6k. ? W podsumowaniu Twoich wniosków często widnieje sugestia , że warto skorzystać z danego akcesorium, bo zachodzą pozytywne zmiany dźwięku , w testach biorą udział urządzenia z górnej półki cenowej , więc chciałbym sprecyzować , czy to dotyczy / zmiany dźwięku/ tych urządzeń czy wszystkich i przysłowiowego radia kuchennego też.

 

 

   

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wpszoniak napisał:

Szanuję to co robisz i to co dej pory zrobiłeś. Nie zmieniam też zdania o Twoim zestawie, jakie wyraziłem w innym wątku, ale to co wyżej zaprezentowałeś potwierdza, że zrozumienia pomiędzy mną a Tobą raczej się spodziewać nie należy, bowiem Ty (jak wielu na tym forum) bagatelizuje znaczenie akcesoriów audio. Takie Twoje prawo, ale gdy powątpiewałem w to, że nie słyszałeś znakomitości audio nie sądziłem, że będziesz się wspierał rozebranym na części wzmacniaczem, jako argumentu na słyszenie zmian jakie wprowadzają choćby kable. Przez ostatnie miesiące miałem możność porównania paru wzmacniaczy (do nich się ograniczę), na przykład Accuphase, Boulder, 2 typy Air Tight, McIntoshe w trzech różnych systemach, Audio Research  i wreszcie znakomitego Jeffa Rowlanda.... Wszystkie te znakomite wzmacniacze były czułe na zmiany wprowadzone przez kable zasilające i inne akcesoria, w tym zaślepki (a Jeff Rowland zmieniał się nie do poznania).

Mógłbym zrozumieć Twoją ostrożną opinię gdybyś się ograniczał jedynie do pomiarów, ale przecież jesteś kolekcjonerem niepośledniego sprzętu audio i chyba melomanem, więc skąd to powątpiewanie we wpływy szkodliwych fal? Dlaczego nie słyszysz wpływu kabli? Pojąć tego nie mogę.

P.S. Chyba nie uważasz, że badane przeze mnie wymienione wzmacniacze są konstrukcyjnym bublem... Prawda? 

Takie jest moje zdanie - jeśli dołożenie innego zestawu kabli zmienia znacznie charakter brzmienia zestawu to jest nie dobrze...W tym przypadku wzmacniacz z modelu X, zmienia się na model Y i do czego to prowadzi. ..błędne koło. Czyli idąc tym rozumieniem nie potrzeba nam kilku zestawów - wystarczy jeden wzmacniacz plus 5 różnych kabli i mamy 5 zestawów. A czemu nie mieć jeden wzmacniacz + 1 kabel + 5 zestawów różnych wzmacniaczy operacyjnych w CD - w tym przypadku uzyskamy 5 różnych brzmień. Nie neguję wpływu kabli etc ale jaki jest z tego zysk (znaczny, znikomy,...)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

Wymieniamy poglądy już od jakiegoś czasu i powiem szczerze nie masz łatwego życia z promowaniem akcesoriów , bo tak:

Błędne są Twoje sądy, bowiem nie jestem promotorem, a tym samym nie promuję tu niczego. Powiem więcej- mam nawet w nosie cz Ty (bądź ktokolwiek) kupi sobie jakieś akcesoria, kable, platformy itp., bo jest mi obojętne jak Tobie (bądź komukolwiek) gra system. Ja tylko dzielę się swoimi (raczej powinienem napisać- głównie) doświadczeniami i to wszystko. Napiszę jeszcze więcej- nie lubię pisać o sprzęcie, wolę o muzyce. Jednak kiedy widzę u kogoś pomotlane kable, sprzęt ustawiany jeden na drugim, głośniki przy ścianie i ten ktoś autorytetem chce się nazywać gdy twierdzi, że nie ma różnic po wpięciu tego czy owego to.... No, po prostu trudno się nie odezwać. Nie chcecie moich rad? Nie widzę przeszkód by Was tu zostawić samym sobie... A utwierdzajcie się w błędnym przeświadczeniu, że (dajmy na to) zaślepki wpływu nie mają.... Ja na tym tracę czy Wy (niedowiarkowie)? Ja coś sprzedaję, mam sklep lub firmę? 

Pozdrawiam Ciebie (i Was również), WP

Powyższe to odpowiedź częściowa... Nad resztą muszę się zastanowić czy warto odpiwiadać (przyznać muszę, że jestem już zniechęcony do rozmów, i za to Was przeproszam, bo to moja wina... Bowiem cierpliwości mi brak)

 

Jednak odpowiem:

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

Wymieniamy poglądy już od jakiegoś czasu i powiem szczerze nie masz łatwego życia z promowaniem akcesoriów , bo tak:

- do elektroników , serwisantów , ludzi nauki nie dociera przekaz , i jest negacja.

To nieprawda- wielu (a zmam ich trochę) elektroników (w tym znakomitych serwisantów) są osłuchanymi audiofilami i gdy podmieniają (ot choćby kondensatory, stopu antywibracyjen, materiały stosowane na obudowy itp) to posługują się słuchem na koniec ich doboru (takie firmy jak Audio Research wręcz szczyci się tym, że końcowy etap konstruowania sprzętu to odsłuchy).
 

 

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

Wymieniamy poglądy już od jakiegoś czasu i powiem szczerze nie masz łatwego życia z promowaniem akcesoriów , bo tak:

- do użytkowników sprzętu w małej lub średniej klasie cenowej też nie ,bo ceny niektórych przedstawianych akcesoriów przewyższają wielokrotnie wartość ich sprzętu.

Następna pomyłka.... Jestem audiofilem za sprawą moich znajomych z lat 90. ubiegłego wieku. Ja spośród nich miałem sprzęt dość mierny- odtwarzacz Sony 333 es, wzmacniacz Pioneer 400X i Audiovawe 171 SE.... Ale o okablowanie zadbałem. Więc i usłyszałem (już wtedy) nawet i to, że podparcie kabli głośnikowych zmienia różne aspekty dźwiękowe (róznie bywało- na lepsze bądź na gorsze... W każdym razie słyszalnie)

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

Wymieniamy poglądy już od jakiegoś czasu i powiem szczerze nie masz łatwego życia z promowaniem akcesoriów , bo tak:

- do realistów , i twardo stąpających po ziemi też nie, bo nie ma pomiarów , certyfikatów, wyników badań a wszystko opiera się na zapewnieniach.
 

Następny idiotyzm- a ja to niby głowę mam w obłokach i tylko mi się zdaje (od 25 lat zresztą), że słyszę co słyszę? (ileż razy jeszcze mam to samo powtarzać?)

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

Wymieniamy poglądy już od jakiegoś czasu i powiem szczerze nie masz łatwego życia z promowaniem akcesoriów , bo tak:

- do osób słuchających płytki po robocie w asyście brzdąców biegających po pokoju też nie, bo człek się cieszy jak cokolwiek usłyszy i nie myśli o zmianie kabla zasilającego.
 

Tu nie skomentuję, ale rozumiem te problemy

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

Wymieniamy poglądy już od jakiegoś czasu i powiem szczerze nie masz łatwego życia z promowaniem akcesoriów , bo tak:

- do osób słuchających muzyki w sposób sporadyczny lub w tzw. tle, też akcesoria będą zbędnym elementem , bo mają gdzieś usłyszenie stołka pianisty.
 

Oczywiście! Chyba masz rację. Przypuszczam, że takim słuchaczom obojętne to z jaką jakością brzmieniową mają do czynienia.

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

... chciałbym zapytać / a kiedyś już pytałem/ od jakiego momentu finansowego / wartość sprzętu/ lub jakościowego / choć to też się wiąże z tym pierwszym/ , można myśleć o tych wszystkich "polepszaczach" ,by to miało sens.

Na to pytanie właściwie odpowiedziałem gdy wspominałem czas gdy w systemie miałem Pioneera 400X. To nie był drogi wzmacniacz, ale wystarczająco wyrafinowany żeby można było odkrywać odpowiedzi na audiofilskie zagadki. Jednak od początku dbałem o układanie systemu w najbardziej możliwy sposób zgodny z regułami audiofilskimi (np o prowadzeniu kabli względem siebie) co zapewne mi pomogło, a na pewno nie zaszkodziło.

A więc trudno odpowiedzieć na tak zadane pytanie, bo to nie tyle zależy od finansów co od rozsądku, determinacji i cierpliwości, które nic nie kosztują

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

....Dlaczego nie ma testów kabli zasilających za kilkadziesiąt tysięcy , podkładek pod kable głośnikowe, itp.  na sprzęcie Yamahy , Denona , Pioneera, NAD-a z przedziału 2-5k. z kolumnami za 6k. ?

Są. Zaglądnij na strony http://wpszoniak.pl

 

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

W podsumowaniu Twoich wniosków często widnieje sugestia , że warto skorzystać z danego akcesorium, bo zachodzą pozytywne zmiany dźwięku , w testach biorą udział urządzenia z górnej półki cenowej , więc chciałbym sprecyzować , czy to dotyczy / zmiany dźwięku/ tych urządzeń czy wszystkich i przysłowiowego radia kuchennego też.

Radia kuchennego? Wiesz... Jakiś umiar powinniśmy zachować. Mam dwa systemy- jeden, który służy do słuchania audycji radiowych i drugi do słuchania uważnego,(do delektowania się muzyką najwyższych lotów... Wg mnie oczywiście) Ten pierwszy ma okablowanie sprzed 25 lat, średniej klasy wtedy gdy kupowałem, a niskiej jeśli chodzi o osprzęt zasilający). I w nim mi nie przeszkadza to, że wymiana okablowania nic nie wnosi (albo bardzo niewiele.... Co nie znaczy, że jest tak świetnym zestawem jak sugeruje @elektron6) Pierwszy system rządzi się zupełnie innymi prawami.... Ale o tym już wiecie, wiec powtarzać nie będę.

 

 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, strefa ciszy napisał:

A to Azur. To czytałem o modyfikacjach. Nie wiem czy w tym modelu ale potencjometr balansu nie jest pomijany przy direct. No i zanim sygnał wejściowy dotrze do przekaźników to ma po drodze wzmacniacze operacyjne. Może to też coś wpływa.

Prawdopodobnie czytałem ten sam opis (bodajże kolega @nightrunner zamieścił). Dotyczy jednak wzmacniacza 651. U mnie zarówno balans jak i regulacja głośności to konstrukcja przekaźnikowo-rezystorowa. Rzeczywiści balans nie jest pomijany przełącznikiem direct, nie ma to jednak znaczenia w przypadku przekaźników. Bufory wejściowe połączone są ze sobą tylko zasilaniem - nie przypuszczam, aby to powodowało przesłuchy, oraz układem selektora związanego z multiroom'em - skłaniam się raczej ku tej opcji. Może kolega @elektron6 coś w tej kwestii podpowie, jako że przyznał się do wieloletniej praktyki i wiedzy tajemnej w dziedzinie elektroniki ;) ? 

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

A sprawdzałeś w tych wzmacniaczach, to coś półprzewodnikowego kanałów ,o czym pisze kolega Nowy 78 / pierwszy cytat/ , bo może coś wysiadło ? :) 

No właśnie, że nie wysiadło, tylko ktoś to tam niepotrzebnie umieścił - oczywiście z mojego punktu widzenia ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, elektron6 napisał:

Czyli idąc tym rozumieniem nie potrzeba nam kilku zestawów - wystarczy jeden wzmacniacz plus 5 różnych kabli i mamy 5 zestawów. A czemu nie mieć jeden wzmacniacz + 1 kabel + 5 zestawów różnych wzmacniaczy operacyjnych w CD - w tym przypadku uzyskamy 5 różnych brzmień. Nie neguję wpływu kabli etc ale jaki jest z tego zysk (znaczny, znikomy,...)

Niestety zapominasz o pewnych wadach przesyłu kablami:

Kable niczego nie powinny zmieniać! Powinny być możliwie doskonałe w tym sensie, żeby możliwie niewiele degradowały.  Zauważ, że kable tzw "komputerowe" są w miarę równe, lekko ograniczają skraje pasma częstotliwości (dlatego często się wydają wspanialsze od tych co tych skrajów nie ukrywają). Mają pewną wadę, która dla mnie jest podstawową- dają uboższe wybrzmienia i zróżnicowanie barwowe.... Alikwotów jest jak na lekarstwo.  Nie to że coś zmieniają, ale to, że nie uwidaczniają. Droższe kable najczęściej coś maskują, coś wybrzuszają (myślę o charakterystyce częstotliwości)... nie są ideałem bo bardziej zmieniają niż poprawiają. Dopiero te najlepsze (niestety drogie jak cholera) pozwalają "grać" sprzętom jak konstruktor sobie wymarzył. Zapyta ktoś- to dlaczego nie wyposażają swoich wzmacniaczy w takie kable? Odpowiedź jest prosta, ale w trybie przypuszczającym- bo to by mocno zmieniało konkurencyjność sprzętu, a poza tym byłaby obawa, że przy złej konfiguracji systemu mogłyby paradoksalnie ujawniać felery innych włączonych sprzętów (np głośników) co odbierane byłoby przez kupującego zupełnie błędnie- winą wtedy obarczano by raczej coś nowo nabytego (powtórzę- to co napisałem są tylko moimi przypuszczeniami)

Pozdrawiam Ciebie, WP

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, nowy78 napisał:

Wojtku, cierpliwości to akurat pokłady w Tobie niezmierzone :) Ja bym już dawno wymiękł ;)

Taaa.... Właśnie wymiękłem. I chyba dam se spokój, bowiem wyjaśniłem mój sposób myślenia, jeszcze raz  zaakcentowałem, że niczego nie sprzedaję (w przeciągu paru miesięcy sprzedałem tylko gniazdo GigaWatta za 1/2 ceny, które przestało mi służyć) i nie zamierzam sprzedawać (znam takich co podbijali na forach koniunkturę na niektóre sprzęty, by za chwilę z zyskiem je sprzedać). Przynajmniej to chyba mi się udało wyraźnie powiedzieć.... Co dla mnie jest niebywałym sukcesem. Ach! I jeszcze to, że dziwię się, że w dziale audiofilskim musiałem gadać z anty-audiofilami...

Pozdrawiam Ciebie @nowy78, i życzę równie dogłębnych dalszych badań co do tej pory, byleby zakończonymi poprawą brzmienia systemu audio jaki polubiłeś, WP

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, wpszoniak napisał:

I jeszcze to, że dziwie się, że w dziale audiofilskim muszę gadać z anty-audiofilami...

Myślę, że aż tak źle nie jest. Skoro jest dyskusja w temacie, to znaczy, że są i poglądy różne. Można więc przypuszczać, że wynikają z własnych doświadczeń, lub wiedzy nabytej z innych źródeł. A to mimo wszystko oznacza zainteresowanie tematem audio :)

21 minut temu, wpszoniak napisał:

życzę równie dogłębnych dalszych badań co do tej pory, byleby zakończonymi poprawą brzmienia systemu audio jaki polubiłeś

Dziękuję i jednocześnie pochwalę się nowym, dość spontanicznym nabytkiem, w celu właśnie poprawy :) . No może nie do końca spontanicznym, bo od jakiegoś czasu już się rozglądałem - tyle, że trudno ustrzelić.

Również pozdrawiam.

Usher Be718 a.jpeg

PS. Jeszcze w fazie podejmowania decyzji, ale chyba już niedługo :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, nowy78 napisał:

Bufory wejściowe połączone są ze sobą tylko zasilaniem

Nie będę się z Tobą przekonywał bo raczej ze mnie marny amator elektronik, trochę się na grzebałem i powiem Ci jedno, co z tego że tylko zasilaniem całkowite wyrzucenie wzmacniacza operacyjnego który był tylko zasilany przyniosło duże zmiany na plus.  Gdybym miał ten wzmacniacz, wzmacniacze bym wrzucił na podstawki i usunął z tych wejść które nie są mi potrzebne. Ale zaznaczam nie patrzyłem na cały schemat więc nie wiem czy tak można.

Edytowano przez strefa ciszy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.12.2018 o 18:53, TheNaturath napisał:

A tak na poważnie, to do fal RFI, EMI chyba nie jesteś sceptycznie nastawiony? Są? Są. Mają niekorzystny wpływ, wprowadzając zakłócenia? Mają. 'Więc' takie otwarte gniazdo RCA, czy XLR działa jak antena i ściąga te destrukcyjne fale, a tego nie chcemy. Co więc możemy zrobić? Zatkać gniazdo.

Dwa pytania dla testujących wpływ zaślepek RCA:

1. średnica wewnętrznego pinu RCA to 4mm (zewnętrzna część to ekran podłączony do obudowy wzmacniacza). Czy wiecie jaką częstotliwość ma fala radiowa o długości 4mm? Właśnie tyle musiałaby mieć, żeby wniknąć do wnętrza gniazda RCA.

2. czy przed lub po założeniu zaślepek próbowaliście zbliżyć pracujący telefon komórkowy (najlepiej podczas inicjowania połączenia) do różnych punktów waszego wzmacniacza? Np. w okolice regulatorów barwy dźwięku, balansu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, wallace napisał:

... czy przed lub po założeniu zaślepek próbowaliście zbliżyć pracujący telefon komórkowy (najlepiej podczas inicjowania połączenia) do różnych punktów waszego wzmacniacza? Np. w okolice regulatorów barwy dźwięku, balansu?

Wytłumacz mi, a przecież używam zaślepek Cardasa od lat, po co miałoby się to robić? A czy ty mierzysz zakres częstotliwości jaki mogą dać Ci Twoje głośniki zanim zaczniesz słuchać muzyki? Wiedz, że temat nie był stworzony w celach badawczych lecz po to, żeby dać informację, że takie coś jak zaślepka istnieje i że coś w dźwięku zmienia (ewentualnie dla wymianu spostrzeżeń pomiędzy użytkownikami różnych modeli, co na początku się zdarzyło). Nie chcesz zapoznać się z ich wpływem to nie! Ja się z tego powodu nie popłaczę, choć to akurat ja ten temat zainicjowałem.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, wpszoniak napisał:

A czy ty mierzysz zakres częstotliwości jaki mogą dać Ci Twoje głośniki zanim zaczniesz słuchać muzyki? 

Nie mierzyłem, ale przy wyborze i przed odsłuchem kierowałem się ich specyfikacją techniczną.

10 minut temu, wpszoniak napisał:

Nie chcesz zapoznać się z ich wpływem to nie!

Ale dlaczego twierdzisz, że nie chcę się zapoznać? Ja chcę, tylko nie mam jak, bo u mnie nic nie szumi na nieużywanych wejściach.

Wracam do mojego pytania o częstotliwość radiową dla fali lambda=4mm - sprawdzałeś może ile ona wynosi? Tak z ciekawości?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sprawdzałem, bo niepotrzebowałem. Jak wiesz jestem z tych co to słuch uważają za najważniejszy instrument "pomiarowy".

Ale dopowiem coś co może Ciebie przekona, otóż wiesz dlaczego w sali NOSPR, w sali Filharmonii takiej czy siakiej, gdy realizowane są nagrania to nakazuje się wyłączenie (a nie ściszenie) komórkowych telefonów? Jeśli wiesz to raczej nie powinieneś się aż tak zagłębiać w długości fal, bo to nie ma istotnego znaczenia.

 

Napiszę tym co do filharmonii chodzą rzadziej: na warsztatach organizowanych przez NOSPR zwracano (z naciskiem) uwagę, że kable mikrofonowe są tak czułe, że podczas transmisji generowane są zniekształcenia wywoływane falami RF... Degraduje to nagranie. Dodam, NOSPR to sala, która dysponuje  najnowocześniejszym sprzętem nagraniowym.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • RoRo locked this topic
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...