Skocz do zawartości

KLIPSCH REFERENCE vs REFERENCE PREMIER – Rys historyczny i porównanie


S4Home

Recommended Posts

Od dłuższego już czasu wiele osób pyta mnie o kolumny amerykańskiego producenta Klipsch. Czy to dobry wybór do kina? Czy też sprawdzą się w stereo? Czym się charakteryzują? Czym się różnią?

Zacznijmy jednak od początku. Rys Historyczny.
Klipsch na polskim rynku jest dostępny od kilkunastu lat. Odkąd ja zacząłem testować i sprawdzać te modele na szerokim rynku były dostępne serie Synergy oraz Reference. Występowały jeszcze serie Heritage oraz Palladium jednak nimi się zajmować nie będziemy.
Najbardziej podstawowa i dostępna seria Synergy składała się z 3 modeli podłogowych: F1, F2, F3 dwóch monitorów B1 i B2, dwóch satelit S1 i S2 oraz dwóch centralnych C1 i C2. Subwoofery występujące wówczas w linii Synergy i Reference różniły się od tych dostępnych dzisiaj znacznie. Więc jeśli ktoś jest nimi zainteresowany proszę napisać.
Już ta linia mimo dostępnych cen budziła spore emocje na rynku. Po pierwsze co rzucało się w oczy stosunkowo głębokie obudowy. Typowe amerykańskie, duże. Na froncie umieszczono natomiast charakterystyczny dla wszystkich kolumn Klipsch głośnik tubowy. Rzadko, co nie znaczy wcale, montowane w domowym audio. Podobne rozwiązania stosuje się jednak znacznie częściej na rynku profesjonalnym, związanym a nagłośnieniem dużych pomieszczeń czy koncertów. W kolumnach estradowych. Dzięki tubie, stosunkowo średniej mocy głośnik potrafi wygenerować bardzo wysokie ciśnienie akustyczne. Aby dobrać parę w układzie głośnikowym pomyślano także o budowie głośnika nisko tonowego. Ten z kolei skonstruowany był z grafitu. Dzięki temu udało się uzyskać bardzo wysoką skuteczność wszystkich kolumn.
Seria Reference, była, i nadal jest referencyjną serią producenta. Najwięcej sprzedaży odnotowano właśnie w tej grupie produktów. O ile głośnik wysokotonowy pozostał w tubie o tyle przerobiono nieco dolne pasmo. Za basy odpowiadał głośnik wykonanych z cerametaliki. Niezwykle lekki a przy tym sztywny. Przy tym dość podatny na uszkodzenia i wgniecenia. Tu, przytoczmy tylko fronty, występowały modele o oznaczeniu 42,52,62,82 i 83. Pierwsza cyfra symbolizuje wielkość głośnika w calach z kolei druga ich ilość.
Po kilku latach odnowiono serie Synergy nadając cyfrę 0 do istniejących już oznaczeń F1 zastąpiono F10 z kolei B2 modelem B20 i tak dalej. Jedną różnicą było zastąpienie szarych wykończeni, czarnymi w połysku. Kolumny stały się mniej toporne a stały bardziej ekskluzywne.
Następnie odświeżono nieco serie Reference dodając w oznaczeniu rzymską cyfrę ”II”.
Z kolei niedawno odświeżoną serię Synergy zastąpiono nowym oznaczeniem Icon K, gdzie kolejno fronty KF-26 i 28 podobnie jak w Reference oznaczały wielkość głośnika basowego i jego ilość. Zmiana dotyczyła schowania tuby do obudowy, wcześniej jej brzeg dumnie wystawał ponad obudowę. Była to jednak nieco omyłkowa zmiana. Wprowadzająca w błąd. Klipsch dysponował bowiem w tamtym czasie w portfolio także innym modelem kolumn Icon W. Była to znacznie wyższa, inaczej grająca seria nawet od Reference. W ten sposób sztucznie podniesiono rangę produktu.
Po kolejnych już zmianach mamy to co obecnie dostępne jest na rynku. Czyli dawnego Synergy oraz Icon W zastąpiono seria Reference, natomiast prawdziwą Reference przez Reference Premier.
Porównanie
Obecna podstawowa seria Reference, ma nieco zmodyfikowane głośniki basowe. Ich kolor jest miedziany, co ma przypominać dawną Reference lub obecną Premier. Jednak jest to wciąż grafitowy basowiec w odcieniu miedzi. Z kolei Ceremetalicznie, słynne , membrany Reference są nadal dostępne w serii Premier. Niestety do tej pory nie doczekaliśmy się następstwa wyjątkowo dobrego modelu RF 83. Z kolei już 3 odsłonę widzimy model RF7.
Zacznijmy od porównań. Najmniejszymi podłogówkami są R24F i RP250F. Tych modeli nie polecam. Owszem są małe z niezwykle wysoką dynamiką. Jednak ze względu na małe mmebrany basowe a jednak wciąż występujący układ tubowy w sopranie. Dźwięk tych kolumn jest znacznie przesunięty w górne pasmo. O ile w kinie może się to podobać o tyle w stereo to granie będzie tylko dla … konkretnego odbiorcy.
Najbardziej typowymi modelami w seriach są kolejno R26F wraz z większym bratem R28F oraz ich odpowiedniki w wyższej serii RP260F i RP280F. Modele Premier są pochylone, ich bas reflexy przebudowano. Dźwięk jest swobodniejszy, nie nastawiony tylko na jasny, mocny, dynamiczny przekaz, ale także na melodyjność , wyższą kontrole i muzykalność. Oprócz różnic między seriami modele większe grają swobodniej, szerzej, bardziej otwartym dźwiękiem a przy tym pokaźniejszym basem.
Obie konstrukcję nadają się świetnie do domowego systemu kina. Ich wysoka skuteczność świetnie sprowadza się przy napędzaniu przez amplitunerem kina domowego. Należy zaznaczyć o ile świetnie surroundy RS240 i RS250 znajdziemy u innych producentów. O tyle modele centralne 440C i 450C występujące jedynie w wersji Premier są wyjątkowo udanymi konstrukcjami i polecam je nawet przy stosowaniu innych, pozostałych kolumn w systemie.
W stereo obie konstrukcje prezentują dźwięk jasny. Detaliczny i swobodny. To granie dla osób lubiących tego typu przekaz. Kolumny świetnie sprawdzają się przy połączeniu ze wzmacniaczami lampowymi i ciepłymi tranzystorami.
Konkluzja
Klipsch to bardzo popularny w naszym kraju model. I wybierając kolumny szczególnie do kina powinniśmy zwrócić uwagę na tego producenta. Z kolei przy stereo warto sprawdzić czy ten dźwięk nam odpowiada. Różnica między liniami jest i to spora, zarówno w dźwięku jak i budowie. Uważam, że warto dołożyć do serii Premier. Raz ze względu na bardziej wyrównany dźwięk a dwa ze względu na bardzo wysokiej jakości zastosowane przetworniki.

Na wszelkie pytania odpowiem
Piotrek

29512448_1486025468176095_2426216802988047102_n.jpg

29512877_1486025378176104_5699718565561774790_n.jpg

29512997_1486025348176107_5986200522565391103_n.jpg

29541421_1486025301509445_3983439466401908047_n.jpg

29542067_1486025298176112_2118092182378482414_n.jpg

29572507_1486025354842773_739863792544530699_n.jpg

29594827_1486025304842778_6118508894820078400_n.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Świetny opis.

Mam takie pytanko, Czy seria Synergy (jak F20, F30) brzmi inaczej od Reference (jak R26F, R28F) czy to delikatne zmiany w dżwięku?

Jeżeli jakieś większe są te zmiany to której serii bliżej do Icon Kf (jak Kf26, Kf 28) - Synergy czy Reference?

Mój kuzyn ma właśnie model Kf-26 i muszę powiedzieć, że bardzo ciekawie brzmią. Na pewno nie są krzykliwe czy ostre jak to niektórzy piszą o Klipschach. Za to grają z rozmachem i dynamicznie. Fakt, mają trochę wycofany środek, ale to taka charakterystyka dźwięku. Zależy kto co lubi i pod jaką muzykę.

Pozdrawiam.

Edytowano przez Steel
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.04.2018 o 18:31, Steel napisał:

Mam takie pytanko, Czy seria Synergy (jak F20, F30) brzmi inaczej od Reference (jak R26F, R28F) czy to delikatne zmiany w dżwięku?

Brzmi inaczej. Starsze synergy o dziwo to ciepłe kolumny. Idlch tuba była wycofana, granie bardziej melodyjne ale mniej dokładne. Z kolei ich następca to granie skrajami pasma, ostre, krzykliwe. 

Seria pierwotna F2 na przykład nie jest absolutnie krzykliwa późniejszą f20 to tylko zmiana kosmetyczna. Grają identycznie. Icon jak wspomniałem byl swego rodzaju "wpadką". Nie wiem jak to nazwać. Ale był krótko na rynku. Jest czymś pomiędzy synergy a obecnym reference. Już ma wycofany środek ale jeszcze bez ostrej góry. 

Piotrek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

szacunek za artykul:) mam zestaw klipch z rf-7 II na froncie i powiem nie chce nic innego no moze po za zestawem skladajacym sie z 6 x palladium p-39f i 2xp-312w o pomieszczeniu do tego nie wspomne:) 4shome mam do pytanie czy porownywales rf-7 II  z III-kami i ewentualnie jak to wypadlo bo ciekawi mnie to bardzo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Palladium to zupełnie inna liga. To kolumny które na arenie międzynarodowej są uważane za Hi-End. Bardzo dobre kolumny i świetnie wykonane.

Powiem Ci że mnie RF II nie urzekło. Miałem styczność z egzemplarzem który był dość mocno w stanie wysłużonym. III nie słyszałem, ale kolega z firmy mówił mi że rożnica jest bardzo podobna jak między RF82II a RP280.

 

Piotrek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Cóż, mało w życiu słyszałem kolumn ale znam utwory i wiem jak brzmią i co powinienem z kolumn usłyszeć i pozwolę dodać co nieco od siebie...zmieniłem Tagi 606v3 w których miałem tuby Tonsila i wiedziałem już ,że szukam podobnej jakości brzmienia ale nie kłującej po uszach przy głośniejszym słuchaniu. Mając bardzo skromne 1400zł szukałem innych kolumn frontowych do mojego kina i Onkyo 656 brak możliwości odsłuchu był tu największym problemem i przykładem" jak nie kupować kolumn"...ale zaryzykowałem i postawiłem na używki w świetnym stanie Klipsch F2. Po kalibracji już wiem ,że to jest to ...tuba lecz wysterowana tak,że faktycznie "nie kłuje" ...bas jest super i łatwo te kolumny wysterować i ustawić do pożądanego brzmienia. Jak dla amatora muzyki i kina jestem zadowolony ,że słyszę to co chciałem....fajnie sobie usiąść i przy piwku wreszcie posłuchać muzyki i efektów w filmach z kolumn a nie pudełek....to Onkyo w stereo i Klipsch F2 brzmi zupełnie inaczej ...jakbym słuchał innego sprzętu...nie wiedziałem ,że potrafi ono tak zagrać. Pozdrawiam.

Edytowano przez Suchy_PL_
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat mam częsty kontakt z Klipschami(model RF62II,jak i RF83)+ subwoofer KLIPSCH R-115SW.Wszystko to napędzane amplitunerem Marantz(modelu niestety nie pamiętam,ale mogę sprawdzić i podam,wiem tylko,że cena owego ,i nowego oscyluje ok 5000zł).Jak dla mnie grają one...sucho,zbyt sucho,brak im jakby przestrzeni dźwiękowej i głębi.

O ile mniejsze RF62 mają jeszcze ową głębię jako tako,o tyle ich więksi bracia (RF83) już całkowicie nie potrafią oddać owej głębi dźwięku.Wydaje mi się ,że to wina zbyt małego pomieszczenia(28m2),gdzie słuchacz siedzi ok.2metrów od frontu kolumn.Chyba zbyt małe dystanse,aby sprzęt ten mógł zbudować sobie przestrzeń dźwiękową.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to jest to o czym pisałem w treści artykułu. Modele Synergy originale, pierwsze, z srebrną tubką nie były w ogóle ostre. Były ciepłe. One oraz oryginalna linia Icon. Ze zdjęcia te na końcu różane.

Nowe Klipsche już nie co ostrzej.

Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia. Klipsch właśnie wypuściło kolejną odsłonę Reference i Reference Premier. I po pierwsze tu niewielkie sprostowanie!!

W opisie Reference czytamy:

"Klipsch zaprezentował szóstą generację kolumn z serii Reference" Otóż nie do końca. Gdyż ta linia wcześniej nazywała się Synergy, później Ikon a dopiero od niedawna Reference!!

Po drugie zarówno seria Reference oraz Premier miały premiere stosunkowo nie dawno. Tak szybkie wprowadzanie kolejnej serii nowości źle świadczy o poprzedniej. Albo nie było to do końca przemyślane, albo inżynier pod naciskiem księgowych "coś" wypuścił a pracował nadal nad swoim. Nie wiem, ale podobnie było z B&W CM seria 2, która także szybko została zastąpiona serią 7. Nie zostało to dobrze odebrane mimo że seria 7 broni się sama.

 

Piotrek

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...
Dnia 28.03.2018 o 19:54, S4Home napisał:

Od dłuższego już czasu wiele osób pyta mnie o kolumny amerykańskiego producenta Klipsch. Czy to dobry wybór do kina? Czy też sprawdzą się w stereo? Czym się charakteryzują? Czym się różnią?

Zacznijmy jednak od początku. Rys Historyczny.
Klipsch na polskim rynku jest dostępny od kilkunastu lat. Odkąd ja zacząłem testować i sprawdzać te modele na szerokim rynku były dostępne serie Synergy oraz Reference. Występowały jeszcze serie Heritage oraz Palladium jednak nimi się zajmować nie będziemy.
Najbardziej podstawowa i dostępna seria Synergy składała się z 3 modeli podłogowych: F1, F2, F3 dwóch monitorów B1 i B2, dwóch satelit S1 i S2 oraz dwóch centralnych C1 i C2. Subwoofery występujące wówczas w linii Synergy i Reference różniły się od tych dostępnych dzisiaj znacznie. Więc jeśli ktoś jest nimi zainteresowany proszę napisać.
Już ta linia mimo dostępnych cen budziła spore emocje na rynku. Po pierwsze co rzucało się w oczy stosunkowo głębokie obudowy. Typowe amerykańskie, duże. Na froncie umieszczono natomiast charakterystyczny dla wszystkich kolumn Klipsch głośnik tubowy. Rzadko, co nie znaczy wcale, montowane w domowym audio. Podobne rozwiązania stosuje się jednak znacznie częściej na rynku profesjonalnym, związanym a nagłośnieniem dużych pomieszczeń czy koncertów. W kolumnach estradowych. Dzięki tubie, stosunkowo średniej mocy głośnik potrafi wygenerować bardzo wysokie ciśnienie akustyczne. Aby dobrać parę w układzie głośnikowym pomyślano także o budowie głośnika nisko tonowego. Ten z kolei skonstruowany był z grafitu. Dzięki temu udało się uzyskać bardzo wysoką skuteczność wszystkich kolumn.
Seria Reference, była, i nadal jest referencyjną serią producenta. Najwięcej sprzedaży odnotowano właśnie w tej grupie produktów. O ile głośnik wysokotonowy pozostał w tubie o tyle przerobiono nieco dolne pasmo. Za basy odpowiadał głośnik wykonanych z cerametaliki. Niezwykle lekki a przy tym sztywny. Przy tym dość podatny na uszkodzenia i wgniecenia. Tu, przytoczmy tylko fronty, występowały modele o oznaczeniu 42,52,62,82 i 83. Pierwsza cyfra symbolizuje wielkość głośnika w calach z kolei druga ich ilość.
Po kilku latach odnowiono serie Synergy nadając cyfrę 0 do istniejących już oznaczeń F1 zastąpiono F10 z kolei B2 modelem B20 i tak dalej. Jedną różnicą było zastąpienie szarych wykończeni, czarnymi w połysku. Kolumny stały się mniej toporne a stały bardziej ekskluzywne.
Następnie odświeżono nieco serie Reference dodając w oznaczeniu rzymską cyfrę ”II”.
Z kolei niedawno odświeżoną serię Synergy zastąpiono nowym oznaczeniem Icon K, gdzie kolejno fronty KF-26 i 28 podobnie jak w Reference oznaczały wielkość głośnika basowego i jego ilość. Zmiana dotyczyła schowania tuby do obudowy, wcześniej jej brzeg dumnie wystawał ponad obudowę. Była to jednak nieco omyłkowa zmiana. Wprowadzająca w błąd. Klipsch dysponował bowiem w tamtym czasie w portfolio także innym modelem kolumn Icon W. Była to znacznie wyższa, inaczej grająca seria nawet od Reference. W ten sposób sztucznie podniesiono rangę produktu.
Po kolejnych już zmianach mamy to co obecnie dostępne jest na rynku. Czyli dawnego Synergy oraz Icon W zastąpiono seria Reference, natomiast prawdziwą Reference przez Reference Premier.
Porównanie
Obecna podstawowa seria Reference, ma nieco zmodyfikowane głośniki basowe. Ich kolor jest miedziany, co ma przypominać dawną Reference lub obecną Premier. Jednak jest to wciąż grafitowy basowiec w odcieniu miedzi. Z kolei Ceremetalicznie, słynne , membrany Reference są nadal dostępne w serii Premier. Niestety do tej pory nie doczekaliśmy się następstwa wyjątkowo dobrego modelu RF 83. Z kolei już 3 odsłonę widzimy model RF7.
Zacznijmy od porównań. Najmniejszymi podłogówkami są R24F i RP250F. Tych modeli nie polecam. Owszem są małe z niezwykle wysoką dynamiką. Jednak ze względu na małe mmebrany basowe a jednak wciąż występujący układ tubowy w sopranie. Dźwięk tych kolumn jest znacznie przesunięty w górne pasmo. O ile w kinie może się to podobać o tyle w stereo to granie będzie tylko dla … konkretnego odbiorcy.
Najbardziej typowymi modelami w seriach są kolejno R26F wraz z większym bratem R28F oraz ich odpowiedniki w wyższej serii RP260F i RP280F. Modele Premier są pochylone, ich bas reflexy przebudowano. Dźwięk jest swobodniejszy, nie nastawiony tylko na jasny, mocny, dynamiczny przekaz, ale także na melodyjność , wyższą kontrole i muzykalność. Oprócz różnic między seriami modele większe grają swobodniej, szerzej, bardziej otwartym dźwiękiem a przy tym pokaźniejszym basem.
Obie konstrukcję nadają się świetnie do domowego systemu kina. Ich wysoka skuteczność świetnie sprowadza się przy napędzaniu przez amplitunerem kina domowego. Należy zaznaczyć o ile świetnie surroundy RS240 i RS250 znajdziemy u innych producentów. O tyle modele centralne 440C i 450C występujące jedynie w wersji Premier są wyjątkowo udanymi konstrukcjami i polecam je nawet przy stosowaniu innych, pozostałych kolumn w systemie.
W stereo obie konstrukcje prezentują dźwięk jasny. Detaliczny i swobodny. To granie dla osób lubiących tego typu przekaz. Kolumny świetnie sprawdzają się przy połączeniu ze wzmacniaczami lampowymi i ciepłymi tranzystorami.
Konkluzja
Klipsch to bardzo popularny w naszym kraju model. I wybierając kolumny szczególnie do kina powinniśmy zwrócić uwagę na tego producenta. Z kolei przy stereo warto sprawdzić czy ten dźwięk nam odpowiada. Różnica między liniami jest i to spora, zarówno w dźwięku jak i budowie. Uważam, że warto dołożyć do serii Premier. Raz ze względu na bardziej wyrównany dźwięk a dwa ze względu na bardzo wysokiej jakości zastosowane przetworniki.

Na wszelkie pytania odpowiem
Piotrek

29512448_1486025468176095_2426216802988047102_n.jpg

29512877_1486025378176104_5699718565561774790_n.jpg

29512997_1486025348176107_5986200522565391103_n.jpg

29541421_1486025301509445_3983439466401908047_n.jpg

29542067_1486025298176112_2118092182378482414_n.jpg

29572507_1486025354842773_739863792544530699_n.jpg

29594827_1486025304842778_6118508894820078400_n.jpg

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie ma takich modeli nowych.

niestety tutaj Klipsch zaspał.

Wymieniając RF 62 na nowy RP 6000 nic nie  wniesiesz. Kompletnie nic.

Zmiana na RF 63 wniesie zmianę. I nie ma takiego modelu wśród nowych

8 godzin temu, Aveja napisał:

rc 62 II na rc 64 II tylko nie wiem czy warto

Tu jest kolosalna różnica. Zdecydowanie warto!

Piotr

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle sprecyzowałem pytanie, bardziej mi chodziło o zamiane na nowsza wersje Reference premium. Co do rf 63 to wiem że zatrzymalo się tylko na jednym modelu i o dziwo można go kupic jeszcze w sklepie. Na rc 64 II poluje od jakiegos czasu ale ciezko znaleźć, bo nie ukrywam za III wersje trzeba sporo zapłacić 😅

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Koledzy, (a w zasadzie kieruję to pytanie do autora @Piotr Sonido) czy Klipsch RC25 to "poprzednik" RC52? czyli stara seria Reference i jakie są różnice między RC25 a RC52 (konstrukcyjne/brzmieniowe). Przymierzam się do zmiany centralnego (obecnie TAGA 606SE z poprzednich paczek - to gra bardzo niespójnie) na froncie mam RF82-II. Pewnie lepszą opcją byłby RC62, ale tu i cena i gabaryt troszkę mnie ograniczają. Stąd rozważam model RC52 lub RC25, czy warto spoglądać w stronę RC25, czy to się "poskłada brzmieniowo"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No też tak mi to wygląda, ale znalazłem archiwalną aukcję na znanym portalu gdzie RC25 jest opisany jako poprzednik RC52, w każdym razie z tego co znalazłem w sieci wygląda na to, że jak piszesz są "bliźniacze" modele. Na pewno pochodzą z czasów starej serii Reference przed Reference Premiere. Czyli przyjmuję, że wielkich różnic między nimi raczej nie będzie. Na stronie Klipsch-a niestety brak informacji o starych/wycofanych modelach, ale z tego co udało mi się znaleźć wyglądają jak bliźniaki. Powinno się to zgrać z RF-82 II. W każdym razie dziękuję @Piotr Sonido.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, tomek72 napisał:

No też tak mi to wygląda, ale znalazłem archiwalną aukcję na znanym portalu gdzie RC25 jest opisany jako poprzednik RC52

Prywatną?

To takimi się nie sugeruj. To co czasem ludzie piszą w aukcjach to nie do wiary. Nie wiem jak jest tu ale nie brał bym tego dosiebie.

Tak to jest starsza linia Reference jak jeszcze nie było Premier. Jak jeszcze Klipsch nie udawał niższej serii jako wyższej :P

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałem, szukałem i znalazłem, RC25 był przed RC52 dokładnych lat produkcji nie znalazłem, ale z ulotek wynika że RC25 był w 2004, a RC52 w 2006 dostępny. Z ulotek wynika że w zasadzie poza minimalnymi różnicami w wymiarach i masie są prawie takie same, prawie bo mają inne zwrotnice, a w zasadzie inne częstotliwości podziału. Jednak nie bardzo rozumiem dlaczego są dwie częstotliwości podziału w RC52 jest 1400, 1600Hz, a w RC25 250 i 2250 (Tapered Array) tutaj już w ogóle nie kumam. Okazuje się też, że prawdopodobnie poprzednikiem RC62 był RC35 - na razie nie udało mi się trafić na pdf-a ze specyfikacją RC35, ale znalazłem w jednym z opisów "Crossover Frequency: 300Hz and 2100Hz (Tapered Array)" a w RC62 jest znowu "High Frequency Crossover 1500Hz" - przynajmniej jedna logiczna częstotliwość podziału. Nie bardzo rozumiem na czym polega haczyk z podawaniem różnych częstotliwości podziału - chociaż nie jestem specjalistą od budowy zestawów głośnikowych, czy zwrotnic, to jednak taka terminologia jest dla mnie trochę nie zrozumiała. Widać później zmienili oznaczenia i "upodobnili" je do np. frontów czyli średnica i ilość wooferów - jak było napisane na początku w artykule @Piotr Sonido.

Jedno Piotrek jest pewne, jak napisałeś majstersztyk jaki Klipsch robi z nazewnictwem serii i modeli bije chyba wszystkich innych producentów - trzeba nieźle dociekać żeby nie zwariować co jest czym i jaką serię zastępuje. Aaach Ci marketingowcy i spece od sprzedaży, tak jak wykorzystali sukces prawdziwej Reference jest obrzydliwe - feee 😕.

 

Klipsch RC-25 Center Speaker.pdf reference_series_rc52.pdf

Edytowano przez tomek72
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak oni to umieją. Podziwiam Cie że chciało Ci się tego szukac.

Podział przy 250Hz, szczerze powiem jak na centralny to wyjątkowo nisko.

Nie twierdze ze nie ale jest to dziwne. Podwójny podział wystepował w wiekszych modelach takich jak 440C i 450C i ich poźniejszych wariantach.

A co do nazewnictwa sammo to że rozmawiamy o RC-25 a obecnie jest R-25C który jest kompletnie inny.

Ehhh :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Piotr Sonido napisał:

A co do nazewnictwa sammo to że rozmawiamy o RC-25 a obecnie jest R-25C który jest kompletnie inny.

 

dokładnie, ktoś kto nie zgłębi tematu nazewnictwa u Klipsch-a może nieźle "popłynąć" kupując obecną serię Reference, a jak widać w nazwie różnica niewielka za to w prezentowanym dźwięku przepaść.

 

8 godzin temu, Piotr Sonido napisał:

Podział przy 250Hz, szczerze powiem jak na centralny to wyjątkowo nisko.

tak, ale tam są dwie częstotliwości 250 i 2250Hz jako "Tapered Array" czyli jakiś układ stożkowy, nie bardzo wiem o co w tym chodzi, moje RF82 mają podane High Frequency Crossover 1400Hz i na tym koniec, a w tych centralnych podają dwie częstotliwości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz że nazewnictwo, dwa e Klipsch maluje na miedziany kolor te membrany aby wygladały na takie same. Ale to nie jest ten sam materiał.

Szczerze wolałem starą politykę Klipscha. A linia Synergy była znacznie lepsza niż obecne Reference.

Dnia 26.08.2023 o 18:35, tomek72 napisał:

tak, ale tam są dwie częstotliwości 250 i 2250Hz jako "Tapered Array" czyli jakiś układ stożkowy, nie bardzo wiem o co w tym chodzi, moje RF82 mają podane High Frequency Crossover 1400Hz i na tym koniec, a w tych centralnych podają dwie częstotliwości.

Mówię to dziwne. Jakby jedna membrana inaczej grała od drugiej. To się zdarzało parami w tych większych które miały 4 średnioniskotonowe.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...