Skocz do zawartości

Szkiełko i ucho, czyli obiektywnie o audio


Kraft

Recommended Posts

1 godzinę temu, greg235 napisał:

W świetle tej definicji, jeżeli jesteś uprzedzony do tych, którzy słyszą zmiany w brzmieniu i do samej możliwości słyszenia różnic  po zmianie przewodów , bo sam nie słyszysz to jesteś nieobiektywny, jeśli jesteś uprzedzony do wszystkiego, czego nie da się zmierzyć przyrządem pomiarowym, to jesteś nieobiektywny podwójnie.

Pokaż prosze jakikolwiek moj cytat z ktorego wynika że jestem uprzedzony do osób, którzy mogą słyszeć kable głośnikowe! Co potwierdziłoby ze jestem nieobiektywny według Ciebie.

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, greg235 napisał:

I jeżeli coś jest niemierzalne lub trudno mierzalne na obecnym etapie zaawansowania, to jeszcze nie znaczy, że tego nie ma

Co to za bełkot. Przeczytaj raz jeszcze, zastanów się i popraw albo co.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, greg235 napisał:

A jeśli ktoś próbuje w tym momencie wmawiać ludziom, że nic nie słyszą, to to nie jest ani obiektywizm ani naukowe podejście.

A jesli ktoś próbuje w tym momencie wskazać ludziom ze to co słyszą to nie zasluga kabla tylko innych czynników, ktore sa odpowiedzialne za postrzeganie dzwieku?

Takie pytanie. Osoba słysząca kabel widzac szklanke z wodą wewnatrz nalana do połowy widzi w połowie pełną czy też w połowie pustą??? Bo wiadomo ze obie odpowiedzi sa poprawne a mimo to totalnie inne! Fizyczny stan nie ulega zmianie a postrzeganie różne w zależności od pewnych czynników!

I teraz najlepsze! O ile widzi szklankę w połowie pełną (wody jednak poki co mamy pod dostatkiem), to gdyby zmienić coś i zamiast wody wstawić np. Wysokogatunkowy trunek (dodam iz pijacy lubi tego typu trunki) raczej bedzie widział w połowie pustą szklanke (tym bardziej jesli butelka rowniez pustoszeje). 

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Chyba Miro 84 napisał:

Pokaż prosze jakikolwiek moj cytat z ktorego wynika że jestem uprzedzony do osób, którzy mogą słyszeć kable głośnikowe! Co potwierdziłoby ze jestem nieobiektywny według Ciebie.

Proszę nie bierz tego do siebie. :) Nie chodziło mi konkretnie o zarzut pod  twoim adresem, tylko w związku z twoim błędnym i bardzo spłyconym sprowadzeniem pojęcia obiektywizmu właściwie do możliwości pomiaru, w ramach odpowiedzi zwróciłem się do ciebie, stąd forma tego co napisałem. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, greg235 napisał:

"Obiektywizm – stanowisko filozoficzne głoszące, że przedmiot poznania istnieje poza podmiotem poznającym i niezależnie od niego. Bezstronność, postawa badawcza wolna od przesądów i uprzedzeń"

W świetle tej definicji, jeżeli jesteś uprzedzony do tych, którzy słyszą zmiany w brzmieniu i do samej możliwości słyszenia różnic  po zmianie przewodów , bo sam nie słyszysz to jesteś nieobiektywny, jeśli jesteś uprzedzony do wszystkiego, czego nie da się zmierzyć przyrządem pomiarowym, to jesteś nieobiektywny podwójnie.

Jeżu malusieńki. Przydałoby się, byś chociaż rozumiał cytaty, które wklejasz. 
 W tym akurat stanowisku czym jest „obiektywizm” (tak w ogóle przydałoby się źródełko, bo może kontekst jest ważny) pierwsze zdanie jest definiujące. W Twoim „przekładzie” słyszący dostępują łaski słyszenia, a niesłyszący są uprzedzeni. Skoro słyszący słyszy to znaczy, że jest to obiektywne. A skoro jest obiektywne to słyszy naprawdę. To tautologia. 
A co jeśli to niesłyszący jest obiektywni, a słyszący są uprzedzeni?

 

EDIT

Zapomniałem dopisać najważniejsze. To nie jest definicja obiektywizmu, tylko stanowisko filozoficzne. Których jest całe morze.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, greg235 napisał:

Proszę nie bierz tego do siebie. :) Nie chodziło mi konkretnie o zarzut pod  twoim adresem, tylko w związku z twoim błędnym i bardzo spłyconym sprowadzeniem pojęcia obiektywizmu właściwie do możliwości pomiaru, w ramach odpowiedzi zwróciłem się do ciebie, stąd forma tego co napisałem. :)

"tylko w związku z twoim błędnym i bardzo spłyconym sprowadzeniem pojęcia obiektywizmu właściwie do możliwości pomiaru"

-serio...-?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Inferno napisał:

Napisz coś co ma sens, wtedy się nie będę czepiać 😏 Przemyśl zanim napiszesz. I troszkę krócej i na temat 😃

OK. Więc, krótko. Jeśli nie dostrzegasz żadnego sensu w tym co piszę, to znaczy, że jeszcze długo musisz się uczyć umiejętności analizy i syntezy problemu oraz abstrakcyjnego myślenia. I żeby nie było, nie chcę cię absolutnie obrażać i piszę to bez nawet najmniejszego cienia żadnej złośliwości itp. itd. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

A jesli ktoś próbuje w tym momencie wskazać ludziom ze to co słyszą to nie zasluga kabla tylko innych czynników, ktore sa odpowiedzialne za postrzeganie dzwieku?

Takie pytanie. Osoba słysząca kabel widzac szklanke z wodą wewnatrz nalana do połowy widzi w połowie pełną czy też w połowie pustą??? Bo wiadomo ze obie odpowiedzi sa poprawne a mimo to totalnie inne! Fizyczny stan nie ulega zmianie a postrzeganie różne w zależności od pewnych czynników!

Jeśli jedynym czynnikiem zmieniającym się w danym momencie w takcie odsłuchu jest przewód i występuje różnica brzmienia, to oczywiste, że jest to czynnik determinujący tą różnicę. Próba doszukiwania się na siłę w tym momencie innych czynników, które akurat nie ulegają zmianie jest błędem, mającym zapewne przyczynę w ugruntowanej opinii i jednocześnie mającym prowadzić jedynie do pozostania przy tej niekoniecznie słusznej opinii. Opinie powinno się dopasowywać do faktów, a nie fakty do opinii.

Przykład z szklanką wody nie jest adekwatny, bo nie mamy tu do czynienia z jakąkolwiek zmianą  poza werbalną zmianą opisu, wszak połowy są zawsze równe.

 

Edytowano przez greg235
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, greg235 napisał:

Przykład z szklanką wody nie jest adekwatny, bo nie mamy tu do czynienia z jakąkolwiek zmianą  poza werbalną zmianą opisu, wszak połowy są zawsze równe.

Wlasnie idealny przykład bo połowy jak sam zauważyłeś sa zawsze równe a mimo to zdania podzielone podobnie jak w audio!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

Wlasnie idealny przykład bo połowy jak sam zauważyłeś sa zawsze równe a mimo to zdania podzielone podobnie jak w audio!

Nie jest, bo mamy do czynienia nie ze zmianą ilości wody w szklance, tylko ze zmianą opisu wynikającą z pozytywnego lub negatywnego nastawienia emocjonalnego. W przypadku audio jest inaczej, bo ogromna grupa ludzi na świecie słyszy różnicę po zmianie kabli. Np. ja również wyraźnie słyszę, mimo, że byłem sceptycznie nastawiony, więc jeśli to byłaby wyłącznie kwestia nastawienia emocjonalnego, to przy sceptycyzmie, który jest w jakimś stopniu negatywnym nastawieniem, nie powinienem usłyszeć żadnej różnicy. A przecież jestem tylko jednym z wielu. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje takie przemyślenie 👍Megalomania, próżność, narcyzm - pozwalają na przypisywanie sobie cech których sie nie posiada i gardzenie innymi którzy się z tym z powodu braku obiektywnych i mierzalnych przesłanek nie zgadzają. Próba konfabulacji, przyłączenia na siłę pewnych pomiarów które niejako mają uwierzytelnić tezę jednocześnie nie spełniając podstawowych zasad powtarzalności tegoż pomiaru jest śmieszne albo może nawet bardziej smutne. Natomiast próba autorytarnej analizy wiedzy i umiejętności nie znając interlokutora jest zwyczajnie co najmiej niefrasobliwością . „Nie chcę nikogo absolutnie obrażać i piszę to bez nawet najmniejszego cienia żadnej złośliwości itp. itd.” 🙂

Edytowano przez Inferno
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Junoxe napisał:
2 godziny temu, greg235 napisał:

I jeżeli coś jest niemierzalne lub trudno mierzalne na obecnym etapie zaawansowania, to jeszcze nie znaczy, że tego nie ma

Co to za bełkot. Przeczytaj raz jeszcze, zastanów się i popraw albo co.

Czemu zaraz bełkot? Czy na obecnym etapie zaawansowania technik pomiarowych można jednoznacznie wykazać różnice w barwie dźwięku? Czy jest skala w fonach, decybelach czy innych jednostkach, którą można opisać pomierzone różnice między dźwiękiem o barwie "aksamitnej" , a "jedwabistej"? Gdzie jest granica między dźwiekiem "metalicznym", a "ocieplonym"? Ile fonów czy decybeli stanowi o tym jak odbieramy dźwięk o określonej barwie? Ktoś to usystematyzował? Pomierzył? 

Rozmawiamy o wrażeniach ze słuchania różnic po podłączeniu innych przewodów. Wrażeń nie mierzymy jeszcze o ile mi wiadomo przyrządami dostępnymi na półkach metrologów. 

Zarzucanie zaś komuś "bełkotania" czy "głupoty" jest co najmniej niepoprawne "politycznie". 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.01.2021 o 20:51, greg235 napisał:

Kimber 4VS - brzmienie z bardzo podbitym basem i zarysowaną wysoką górą pasma, ale za to z mocno wyciętymi średnimi tonami.

Cardas 101 - ładne naturalnie brzmiące ciepłe brzmienie basu i  środka, ale za to wycofane matowe soprany

Dali Connect SC RM230C-  trochę mniejszy bas niż Cardas, jaśniejszy środek pasma  i wyraźna góra

MasterFlex Silver - jasny środek i góra, mało basu.

 

3 minuty temu, MariuszZ napisał:

Czy na obecnym etapie zaawansowania technik pomiarowych można jednoznacznie wykazać różnice w barwie dźwięku? Czy jest skala w fonach, decybelach czy innych jednostkach, którą można opisać pomierzone różnice między dźwiękiem o barwie "aksamitnej" , a "jedwabistej"?

przeczytaj jeszcze raz 

Rejestracja widma te zmiany które opisał greg235 jest w stanie zarejestrować

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Fafniak napisał:

Rejestracja widma te zmiany które opisał greg235 jest w stanie zarejestrować

Czym innym jest rejestracja, a czym innym pomiar. Ten drugi odnosi się do jakiegoś wzorca. Nikt chyba jeszcze nie ustalił wzorca do pomiaru wrażeń, a o takich chyba jest dyskusja. 

Pisałem, że to bez sensu jest już wcześniej. Znaczy dabata o pomiarach tego co słyszymy. Dopóki nie będzie takich pomierzonych wzorców wrażeń dopóty rozmowa będzie o "niczym". 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MariuszZAle zgodnie z informacjami we wcześniejszych postach, namacalnie było to widać na czymś takim dzięki „syntezie analitycznej hipotezy” 👍 i właśnie to spowodowało całą dyskusję.

D7492830-E729-48BF-ACE3-55B1D71AF679.png

Są częstotliwości i decybele i było to widać jak na dłoni, trzymając tablet w ręku.

To właśnie te wykresy upewniły i potwierdziły wcześniejsze wnioski z odsłuchów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Inferno napisał:

To właśnie te wykresy upewniły i potwierdziły wcześniejsze wnioski z odsłuchów.

Rozumiem. Nie śledziłem od początku na szczęście 🤣 Nie zmienia to faktu, że kolega miał dobre intencje. Inną kwestią jest interpretacja wyników. Jeszcze inną sama dyskusja. Chyba coś nie poszło skoro RoRo interweniował. Najgorsze, że ulegamy emocjom i czasami za dużo piszemy nie odnosząc się do meritum spraw poddanych dyskusji tylko do osób, ich poglądów, wiedzy czy stanu świadomości. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście oswoiłem się z myślą że są zestawy audio podatne na zmianę przewodów i te mniej podatne. Oswoiłem się też z myślą że ja mam właśnie taki mniej podatny. Pomimo tego i tak kupiłem dość dobre przewody Wireworld żeby nie mieć jakiś „wyrzutów sumienia” że w głupi sposób limituje jakość reprodukowanej przez moje Cyrus’y muzyki. Oswoiłem się tez z tym że tu na forum pojawia się sporo opisów brzmienia przewodów i nie mam z tym problemu. Serio! Mam problem jak ktoś powiedział że przy pomocy tabletu trzymanego na kolanach to zmierzył i że te pomiary potwierdziły odsłuchy! Z tym mam problem...

Gdyby rzeczona „sygnatura brzmienia” kabla była w tak łatwy sposób jednoznacznie uchwytna na pomiarze spectrum to każdy producent obok technicznej specyfikacji przekroju, materiału przewodzącego, rodzaju użytego dielektryka itd podawał by także te pozostałe dane będące wynikiem pomiarów.

Edytowano przez Inferno
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, greg235 napisał:

 

 A jeśli ktoś próbuje w tym momencie wmawiać ludziom, że nic nie słyszą, to to nie jest ani obiektywizm ani naukowe podejście. Można by było tłumaczyć to tym, że ludzie się wzajemnie sugerują. Ale w takim tłumaczeniu jest podstawowy błąd. Bo przecież różnice w brzmieniu przy użyciu różnych przewodów słyszy bardzo dużo ludzi na świecie, którzy się wzajemnie nie znają, nie kontaktują, a jednak dochodzą podczas słuchania do takich samych lub bardzo podobnych konkluzji. I co należy w imię przyrządów pomiarowych wmawiać każdemu z nich po kolei, że niczego nie słyszą? To z gruntu błędne i antynaukowe podejście.

 

Zgadzam się. Powtarzanie ,że wszyscy słyszący kable mają urojenia uchybia elementarnej racjonalności.  Mogliby równie dobrze powtarzać, że słuch człowiekowi jest do niczego nie potrzebny. 

Edytowano przez Fortepiano
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...