Skocz do zawartości

Szkiełko i ucho, czyli obiektywnie o audio


Kraft

Recommended Posts

1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

Logika podpowiada, że zakłócenia mogą tylko popsuć odbiór muzyki ale pytanie powinno raczej dotyczyć kwestii czy zmiana przewodu może mieć na to wpływ, bez wnikania w którą stronę.

Ja uważam, że może. Jeżeli jeden przewód jest bardziej podatny czy wrażliwy na zakłócenia to już jest przyczynek do tego by analizować dalej.

Chyba nikt nie zaprzeczy, że zakłócenia dostarczone na wejście układu przewodami nie wpłyną na jakość odtwarzanej muzyki. 

Nawet takie banalne 50Hz powodujące przydźwięk to nie tylko irytujące brzęczenia w głośniku. To również późniejsze produkty intermodulacji tych 50Hz z sygnałem audio. Może to być słyszalne jako pogorszenie jakiejś charakterystycznej cechy utworu (detaliczności, lokalizacji źródeł pozornych dźwięku itd.)

Zatem upraszczając wniosek jest taki, że słuchając na przewodzie wrażliwym na zakłócenia nie usłyszymy pewnych cech utworu muzycznego odtwarzanego na przewodzie niewrażliwym na zakłócenia 😉

 

 

Z tego testu wynika ze kable grają tak samo, a zaklócenia to szumy na poziomie ponizej -100db

Pewnie jak masz żarowkę z transformatorem i owiniesz tranformator przewodem jednym lub drugim to może rzeczywiscie sie cos pogorszy mniej lub bardziej albo nawet wzbudzi ale chyba nikt tak przewodów nie prowadzi.

Edytowano przez Kenobi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Kenobi napisał:

Z tego testu wynika ze kable grają tak samo, a zaklócenia to szumy na poziomie ponizej -100db

To nie tak. Zakłócenia to konkretny sygnał o określonej amplitudzie i częstotliwości. Szum ma inny charakter. 

W filmiku trafo dostarczyli zakłócenia 60Hz o amplitudzie jak mnie pamięć nie myli - 115dB. Dla sygnału odniesienia w tym pomiarze (2V) będzie to ok. 4uV.

To niewiele ale.... 

Wyobraź sobie że mamy kaskadę urządzeń i te 4uV zakłóceń dostarczone na wejście pre będzie ok. 20 x wzmocnione co da na wyjściu pre ok 80uV. Dalej to zakłócenie podane na końcówkę mocy o czułości (strzelam) 700mV będzie już stanowiło nie - 115dB tylko - 78.8dB.

To po wstrzyknięciu 4uV z jednego małego trafka od zasilacza do telefonu. Czasami tych zakłóceń jest sporo więcej więc i wartości będą większe. Nikt do tej pory nie robił takich analiz i doświadczeń więc ja pokornie obserwuję i mam nadzieję, że za jakiś czas hobbyści pokroju Amirma odkryją pewne prawa rządzące zestawami audio do tej pory bagatelizowane, czy wyśmiewanie przez niektórych użytkowników 😉

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, MariuszZ napisał:

To nie tak. Zakłócenia to konkretny sygnał o określonej amplitudzie i częstotliwości. Szum ma inny charakter. 

W filmiku trafo dostarczyli zakłócenia 60Hz o amplitudzie jak mnie pamięć nie myli - 115dB. Dla sygnału odniesienia w tym pomiarze (2V) będzie to ok. 4uV.

To niewiele ale.... 

Wyobraź sobie że mamy kaskadę urządzeń i te 4uV zakłóceń dostarczone na wejście pre będzie ok. 20 x wzmocnione co da na wyjściu pre ok 80uV. Dalej to zakłócenie podane na końcówkę mocy o czułości (strzelam) 700mV będzie już stanowiło nie - 115dB tylko - 78.8dB.

To po wstrzyknięciu 4uV z jednego małego trafka od zasilacza do telefonu. Czasami tych zakłóceń jest sporo więcej więc i wartości będą większe. Nikt do tej pory nie robił takich analiz i doświadczeń więc ja pokornie obserwuję i mam nadzieję, że za jakiś czas hobbyści pokroju Amirma odkryją pewne prawa rządzące zestawami audio do tej pory bagatelizowane, czy wyśmiewanie przez niektórych użytkowników 😉

 

 

Akurat tu zadne pomiary nie są potrzebne, wyciszasz muzyke i nasłuchjesz, jak nic nie slychać to znaczy ze zaklocenia sa poniżej progu slyszalnosci. Co oznacza ze nie będą wplywać na jakość muzyki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Kenobi napisał:

Co oznacza ze nie będą wplywać na jakość muzyki.

To nie tak 😉

Te zakłócenia podlegają intermodulacji oprócz tego, że można je usłyszeć wprost. Produktem intermodulacji mogą być zniekształcenia sygnału audio, których nie usłyszysz jako odrębnych dźwięków. Będzie to bardziej "nalot" odbierający z oryginalnego przekazu muzycznego jakieś cechy bądź dodający do przekazu coś nowego 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, MariuszZ napisał:

To nie tak. Zakłócenia to konkretny sygnał o określonej amplitudzie i częstotliwości. Szum ma inny charakter. 

W filmiku trafo dostarczyli zakłócenia 60Hz o amplitudzie jak mnie pamięć nie myli - 115dB. Dla sygnału odniesienia w tym pomiarze (2V) będzie to ok. 4uV.

To niewiele ale.... 

Wyobraź sobie że mamy kaskadę urządzeń i te 4uV zakłóceń dostarczone na wejście pre będzie ok. 20 x wzmocnione co da na wyjściu pre ok 80uV. Dalej to zakłócenie podane na końcówkę mocy o czułości (strzelam) 700mV będzie już stanowiło nie - 115dB tylko - 78.8dB.

Nie wiem, czy to rozumowanie jest poprawne. Te - 115 dB to odstęp. Jeśli będziemy sygnał wzmacniać, to przecież proporcjonalnie. Zwiększy się zakłócenie, ale i zwiększy się zasadniczy sygnał. W Twoim przykładzie, przy odpowiednio silnym wzmocnieniu, zakłócenie "dogoniłoby" w końcu sygnał, a to chyba niemożliwe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, MariuszZ napisał:

To nie tak 😉

Te zakłócenia podlegają intermodulacji oprócz tego, że można je usłyszeć wprost. Produktem intermodulacji mogą być zniekształcenia sygnału audio, których nie usłyszysz jako odrębnych dźwięków. Będzie to bardziej "nalot" odbierający z oryginalnego przekazu muzycznego jakieś cechy bądź dodający do przekazu coś nowego 😉

Większej bzdury nie slyszałem. Jakiej intermodulacji? A co z sygnalem oryginalnym, on też tez biedzie podlegal tej samej intermodulacji a jest o 100db glosniejszy.

Edytowano przez Kenobi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, MariuszZ napisał:

Te zakłócenia podlegają intermodulacji oprócz tego, że można je usłyszeć wprost

W moim zestawie gramofonowym, walczyłem niedawno z brumem. Pojawił się kiedy podwiesiłem wkładkę Mc, która bardzo czule zbiera dźwięk. Jedną z jego przyczyn były dwa zasilacze impulsowe. Okazało się że słychać je nawet wtedy, kiedy wpięte do nich urządzenia nie są włączone. To wina instalacji w mieszkaniu, jak sądzę. 🙂

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Pboczek napisał:

W moim zestawie gramofonowym, walczyłem niedawno z brumem. Pojawił się kiedy podwiesiłem wkładkę Mc, która bardzo czule zbiera dźwięk. Jedną z jego przyczyn były dwa zasilacze impulsowe. Okazało się że słychać je nawet wtedy, kiedy wpięte do nich urządzenia nie są włączone. To wina instalacji w mieszkaniu, jak sądzę. 🙂

Musisz kupić kable za 10k :>>>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Pboczek napisał:

W moim zestawie gramofonowym, walczyłem niedawno z brumem. Pojawił się kiedy podwiesiłem wkładkę Mc, która bardzo czule zbiera dźwięk. Jedną z jego przyczyn były dwa zasilacze impulsowe. Okazało się że słychać je nawet wtedy, kiedy wpięte do nich urządzenia nie są włączone. To wina instalacji w mieszkaniu, jak sądzę. 🙂

Myślę ze cos jest źle uziemionie albo niepotrzebnie uziemione. Latam dronami fpv i tam jak się w zle miejsce podepnie mase kamery lub nadajnika video to pojawiaja się zakłócenia na wizji. To samo mialem z subem DIY w samochodzie, zeby nie słyszeć alternatora musialem masę wejscia wzmacniacza odseparować od masy wspolnej aby prad nie plynąl przez masę przewodu sygnalowego.

Edytowano przez Kenobi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Kenobi napisał:

Większej bzdury nie slyszałem. Jakiej intermodulacji? A co z sygnalem oryginalnym, on też tez biedzie podlegal tej samej intermodulacji a jest o 100db glosniejszy.

Muzyka to skład tonów podstawowych i ich harmonicznych. Każdy sygnał audio można rozłożyć na takie tony, pojedyncze dźwięki. Oczywiście w domenie czasu same z sobą nie będą podlegały intermodulacji bo musiałyby zaistnieć w tym samym czasie. Zakłócenie jest niejako obok w tym samym czasie. 

100dB? No zostańmy przy decybelach. Niech będzie - 60dB. Taki pojedynczy dźwięk na przykład po szarpnięciu struny kontrabasu to pojedynczy ton i towarzyszące mu harmoniczne. To one określają między innymi barwę tego dźwięku i z czasem ich amplituda maleje. Pod koniec wybrzmienia tego dźwięku on już nie ma amplitudy - 60 dB tylko zbliżającą się do umownego zera, do podłogi szumu, który jest różny dla różnych urządzeń. Niech będzie - 90dB. Na koniec toną te wybrzmienia w szumie. 

O ile produkt intermodulacji tego tonu i jego harmonicznych jest pomijalny dla maksymalnych amplitud, to już dla harmonicznych o mniejszych wartościach może mieć jakieś znaczenie zmieniając na przykład barwę wybrzmień. 

36 minut temu, Kraft napisał:

Jeśli będziemy sygnał wzmacniać, to przecież proporcjonalnie.

No raczej. Chodzi o wielkości i szacunki. Ktoś pisze - 115dB. Pomijalne, jeżeli odniesiemy się do progu słyszalności (-80dB?) ale to tylko wartość podana w dB odnosząca się do jakiegoś poziomu. Ten sam sygnał po wzmocnieniu jest już ponad umownym progiem słyszalności. Inną sprawą będzie czy w trakcie utworu to usłyszymy. Jak będzie łupanka to na pewno nie, w przerwach gdzie sygnały audio są tyci, jakieś przeszkadzajki w tle, kończące się wybrzmienia instrumentów takie małe sygnały mogą już mieć realny wpływ na to co slyszymy. Tu językiem audiofilów dotykamy obszaru mikrodynamiki. Cokolwiek to jest na pewno istnieje, inaczej by o tym nie rozmawiali 😉

 

Edytowano przez MariuszZ
Literówka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Kenobi napisał:

To samo mialem z subem DIY w samochodzie, zeby nie słyszeć alternatora musialem masę wejscia wzmacniacza odseparować od masy wspolnej aby prad nie plynąl przez masę przewodu sygnalowego

Miałem tak z porzadnym wzmacniaczem 4,1 w aucie. Alternator uciszył się dopiero po pusczeniu  grubego miedziaka zasilającego z akumulatora. Jak masa była wzięta z bagażnika piszczał jak wściekły 😁

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, MariuszZ napisał:

Nawet opisu nie ma, a Ty twierdzisz, że poznałeś. Nie sprawdzałeś co to jest i zakładam nie używałeś.

Widzisz.. w definicji słowa poznać jest także mowa o zdobyciu wiadomości o czymś. Tak po prostu.

Przeczytałem opis, obejrzałem stronkę...Byłeś? Może zajrzyj ?

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, marcinmarcin napisał:

Miałem tak z porzadnym wzmacniaczem 4,1 w aucie. Alternator uciszył się dopiero po pusczeniu  grubego miedziaka zasilającego z akumulatora. Jak masa była wzięta z bagażnika piszczał jak wściekły 😁

Nawet nie pamietam czy mialem mase oddzielnie poprowadzoną czy z karoseri, chyba nawet nie miałe filtra dolnoprzepustowego wiec alternator pieknie było slychać. W moim przypadku wykorzystalem wejscie różnicowe w tda1440, zaklocenia na masie i na żyle gorącej byly takie same i się pięknie zniosły. Sygnal róznicowy dobra rzecz i potrafi sie pozbyć dużych ilosci zakłóceń, nie bez powodu wykorzystuje sygnał zbalansowany do przesyłania audio w sprzęcie hifi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Fafniak napisał:

Widzisz.. w definicji słowa poznać jest także mowa o zdobyciu wiadomości o czymś. Tak po prostu.

Ok. Skoro poznałeś, cokolwiek miałoby to znaczyć ponad to, że obejrzałeś stronkę i poczytałeś napisz coś od siebie na temat tego gadżetu.

Zakładam, że doświadczeń nie masz żadnych ale przemyśleń mnóstwo pewnie. Chętnie o nich poczytam 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, chwilami już nie wiem czy wierzysz w te brednie, czy zwyczajnie trollujesz z braku innego zajęcia.

Jak można w ogóle próbować wierzyć w takie herezje. Albo inaczej, jak można komukolwiek mówić, że skoro ich nie wypróbował to nie wie czy tak naprawdę działają 🤣🤣🤣

"...Zastosowanie QFL- czyli Soczewek Pola Kwantowego ( WTF 🤔😂 )  w sferze dźwięku okazuje się najbardziej innowacyjnym od wielu lat rozwiązaniem w sferze modyfikacji i poszerzenia odbioru muzyki. I to zarówno w wypadku urządzeń odtwarzających dźwięk w warunkach domowych, w salach koncertowych jak i w przypadku instrumentów muzycznych. QFL modyfikuje strukturę powietrza wokół głośnika czy instrumentu sprawiając, że uwalniają się dodatkowe dźwięki z nagrania, których bez tej modyfikacji nie było słychać. Efekt jaki otrzymujemy zdumiewa akustyków zawodowo zajmujących się dźwiękiem ale też zwykłych odbiorców muzyki. Te niewielkie podstawki, wykonane z drewna dębowego, wstawione pod kolumnę sprawiają, że poszerza się i pogłębia scena muzyczna, następuje precyzja ustawienia instrumentów a sam dźwięk wychodzi poza strefę kolumn. Możemy powiedzieć, że kolumny znikają a zostaje sama muzyka. By to zauważyć nie trzeba być ekspertem. Wystarczy znać swój zestaw „grający” i natychmiast dostrzeżemy różnicę. n-audio to podstawka średnicy 5 cm i grubości ok 1 cm. W dębowej oprawie umieszczona jest soczewka pola kwantowego QFL. Podstawkę należy umieścić na środku pod kolumną stroną grawerowaną „do góry". Możemy ją przykleić do spodu kolumny (taśmą dwustronnie klejącą) lub tylko wsunąć pod nią, ale zawsze grawerowaną stroną do spodu kolumny. Podstawki poprawią dźwięk każdego systemu, czy to budżetowego, czy wyrafinowanego zestawu audiofilskiego..."

 

Mam dla Ciebie filmik od mojego ulubionego czarodzieja audiofila z Narni. Być może napiszesz, że skoro nie próbowałem jego "produktów" to też nie wiem czy działają 😂    Tylko nie wiem do czego to prowadzi? 

 

 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, TomekN napisał:

Raz że tematyka dotyczy zakłóceń w kablach, a dwa - Amir pokazuje to tym razem bardziej w Twoim stylu, tj. na bardziej kompletnym układzie.

Fajny ten kanał. Zasubskrybowałem 👍 Ma Amirm potężny warsztat i wiedzę ale mam wrażenie, że nie chce wyjaśniać tych tzw. audio mitów. Rozpatrując zakłócenia RFI skoncentrował się na zakresie ok. 100MHz. Zatem powinien raczej analizować sygnały dostarczane do urządzeń pracujących z dużymi częstotliwościami, dakami, CDkami, streamerami. Dlaczego wzmacniacz i przewody głośnikowe? Jako kontra do wystąpienia tego gościa od anten? Poza tym pominął EMI. Mógłby sprawdzić przy okazji kabli głośnikowych te upierdliwe 50Hz od traf, kabli zasilających. Ten zaindukowany w głośnikowych przewodach sygnał jak słusznie zauważył poprzez pętlę sprzężenia zwrotnego będzie podany na "wejście" wzmacniacza i zmieni w jakiś sposób wzmacniany sygnał. Jego wywód na temat mocy sygnału podawanego poprzez pętlę USZ jest dla mnie niezrozumiały. Jaką mocą zatem powinien taki sygnał dysponować? ;) 

12 minut temu, JohnDoe napisał:

Mariusz, chwilami już nie wiem czy wierzysz w te brednie, czy zwyczajnie trollujesz z braku innego zajęcia.

Nie wierzę w działanie tego srebrnego czegoś. Tu zupełnie inna kwestia się pojawiła. Moja wiara nie ma nic dorzeczy. Nie miałem tego w ręku, nie słuchałem jak to wpływa, czy nie wpływa to nie zabieram głosu na ten temat. Trolują raczej Ci, którzy na podstawie opisów z netu wypowiadają się na temat działania tego czegoś. Pomijając bzdurne opisy dotyczące domniemanej zasady działania można o tym gadżecie rozmawiać czy tylko obśmiewać i kpić? Czy to może w jakikolwiek sposób wpływać na dźwięk? Oczywiście. Podkładając pod kolumnę to coś zmieniasz wysokość tweetera. Zmieniasz kontakt z podłożem, a tym samym izolację co może wpływać na dźwięk. Te inne kwestie dotyczące materiału z jakiego gadżet jest wykonany, te kwantowe teorie to bzdury bez dwóch zdań ale można o tym po ludzku próbować rozmawiać. Jakiekolwiek próby jednak traktowane są jako trolowanie, OK. Więcej nie będę ;) 

Audiofil z Narnii jest super. Prawdziwy pasjonat 😂

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, MariuszZ napisał:

Moja wiara nie ma nic dorzeczy. Nie miałem tego w ręku, nie słuchałem jak to wpływa, czy nie wpływa to nie zabieram głosu na ten temat. Trolują raczej Ci, którzy na podstawie opisów z netu wypowiadają się na temat działania tego czegoś. Pomijając bzdurne opisy dotyczące domniemanej zasady działania można o tym gadżecie rozmawiać czy tylko obśmiewać i kpić?

Mam do sprzedania zatyczki RCA Cardasa. Chcesz? U ciebie na 100% zadziałają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Fafniak napisał:

Mam do sprzedania zatyczki RCA Cardasa. Chcesz? U ciebie na 100% zadziałają.

Uuuuu, Marcin szacun. Nie wiedziałem, że jesteś gadżeciarzem ;) Pamiętam dyskusję na temat zatyczek. Sam wtedy się naśmiewałem ale dzisiaj jestem bardziej "dojrzały". Nie będę "darł łacha". Może nawet bym odkupił żeby sprawdzić co to jest ale na szczęście moje lampiaki mają tylko po jednej parze gniazd RCA. Wiesz, taki minimalizm mimo, że nie funkcjonalny to sprzyja jakości w ten sposób, że mam taki sam efekt beznakładowo. Nie ma gniazd dodatkowych to nie ma potrzeby zatyczek. Poza tym, zachęcam Cię żebyś je zostawił. Jeżeli nawet nie pomogą to na pewno nie zaszkodzą, a umysł pozostanie czysty od natrętnych myśli czy czasem tam tymi dziurkami do elektroniki jakieś fale nie docierają ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...