Skocz do zawartości

Szkiełko i ucho, czyli obiektywnie o audio


Kraft

Recommended Posts

Zwinął jeden w cewkę i efekt był niewielki, więc myślę że i 10 kabli biegnących obok głośnikowego nie wprowadzi słyszalnych zakłóceń.
Istotne jest też to, że w zakresie 50-60Hz mówimy o zupełnie innym progu słyszalności, niż w obszarze 1-2kHz.

Edytowano przez TomekN
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, TomekN napisał:

Istotne jest też to, że w zakresie 50-60Hz mówimy o zupełnie innym progu słyszalności, niż w obszarze 1-2kHz.

Żadna SEM zaindukowana z eteru w przewodach glosnikowych raczej nie zaburzy jakości słuchanej muzyki w stopniu jaki można by określić słyszalnym. Fajnie, że się tym zajmuje. Szkoda, że tak mało kreatywnie. Jak chciałby pokazać coś co może to zrobić czyli zakłócić słyszalnie jakość to powinien sam pomyśleć gdzie co przyłożyć, a nie odpowiadać na jakieś prowokacje kablowe 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wypuścisz na YT film, w którym pokażesz jak łatwo nieświadomie i niechcący zakłócić w warunkach domowych sygnał w kablach i nie będzie to coś oczywistego typu pętla uziemienia, różnica potencjałów, jakiś ogromny transformator czy coś takiego, to jest szansa że Amir zrobi swoją odpowiedź :D

Edytowano przez TomekN
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.02.2021 o 11:00, Stolarz napisał:

Ciekawe jakby to wyglądało jakby kabli zasilających było więcej. Np. trzy obok jednego kabla głośnikowego.

Stolarz , u mnie biegną za szafką : cztery główne zasilające / do czterech listew/ oraz 16 szt. zasilających do sprzętu. Głośnikowych jest 7 szt. Interkonektów jest 14 szt , 4 szt. XLR . 4 szt HDMI . 3 szt. optycznych. 2 szt. coaxialnych. 5 ethernetowych. Razem mamy 59 szt. kabli. Czy mam zakłócenia , zapewne mam . Staram się używać najbardziej ekranowanych kabli jak tylko się da. @MariuszZ już wspomniał w innym wątku o mojej walce z przydźwiękiem sieciowym , powodowało go ustrojstwo do przesyłania internetu po sieci elektrycznej. Kolejnym elementem siejącym były zasilacze impulsowe do Malin  , zmieniłem na ULPS Tomanka i jest dobrze. / no prawie , bo teraz się zmagam z pętlą masy :) /. Już te przykłady świadczą o tym , że należy zadbać o filtrację zasilania  , bo śmieci jest pełno i mają mniejszy lub większy wpływ na to co słyszymy w kolumnach. Taką piętą achillesową są zwykle zasilacze impulsowe oraz IC. Te ostatnie potrafią napsuć wiele krwi , działają jak antena.

 

IMG_1673.JPG

IMG_2110.JPG

Edytowano przez tomek4446
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sanwing zapytaj @TomekN to On ma wiedzę absolutną :) Ja skromnie mogę tylko powiedzieć , ze mnie się udało czysto empirycznie tj. drogą eliminacji , odłączając kabel po kablu , wtyczkę po wtyczce i słuchając jak się zachowuje przydźwięk. Wczoraj wyeliminowałem przydźwięk powodowany przez IC między lampowym pre a tranzystorową końcówką. Zadziałał dopiero czwarty zmieniony IC / PSC R 30 /. Nie wiem na czym to polega ale zauważyłem za przydźwięk powodowany przez IC odpowiadają masy sygnałowe. Wystarczy nie dokładny lut , jakieś obluzowanie i mamy brumienie. Z pętlą masy pre phono - pre WBA poradziłem sobie dając dodatkowy przewód uziemienia , łącząc masy obudowy obydwu urządzeń. 20-tego zawożę lampy do WBA , Piotrek musi mi ujednolicić zasilanie , w pre np. mam podłączony przewód PE , natomiast w monoblokach przy zasilaniu anodowym 1300 VDC nie /?/ :) Mam też pętlę masy i powiedział , że zrobi upgrade całości ,a przy okazji załatwi tą pętlę :) 

Edytowano przez tomek4446
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że mnie niezły amator 😆 3 zasilające jeden IC (tzn para) no i też para głośnikowych, bieda z czym ja do ludzi....

Szkoda że TomekN wcześniej się nie pojawił, to by Ci wyjaśnił który kabel stanowi problem, podjerzewam że ten najbardziej audiofilski ;). 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakość też kiepska, beldenik, WE za grosze z tajwańskiej szpuli, aż wstyd przed kolegami transparentami nie ma się czym pochwalić ;).

Mało sprzętu to u kabli mało. Wzmak i DAC i gra muzyka ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

 

IMG_1673.JPG

IMG_2110.JPG

A rozwiazaniem jest np. Taki d-line

Screenshot_20210303-222419_Chrome.jpg

IC do jednego, a zasilajace do drugiego i szeroko separowac! Głośnikowe tez odseparować ale nie wkladamy juz w d-line

Ale to sie nie przyjęło w audio-swiecie bo taki d-line "ukrywa" przed wzrokiem piekne/drogie kabelki

I to nic ze wplywa na niwelowanie petli masy itp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do organizowania kabli używam bandaży weterynaryjnych. To jest owijka z tworzywa sztucznego, która po ściśnięciu do siebie przylega. Nie trzeba kupować na wymiar, nie trzeba ściskać kabli na przestrzeni całej ich długości, nie brudzi się kabli klejem jak w przypadku taśmy izolacyjnej.

Kiedy jeszcze byłem właścicielem psa to trochę mi tego zostało, a że nie miałem nic innego pod ręką to użyłem tej owijki i stwierdziłem "hej, to jest zajebiste".

80321fb4e70e60baa8b7697d970eb122.jpg

Edytowano przez Dzik
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...