Skocz do zawartości

Yamaha R-N803 - test mało subiektywny


Kraft

Recommended Posts

Wg mnie , wiele sprzętów jest wycenionych niezgodnie z zastosowaną jakością komponentów , i o ile te tańsze to jeszcze spoko , to te 3-6tysi tak średnio bo potem ktoś może mieć mylne odczucia ;)

Pisząc wprost , mój ampli kd onkyo 676 to jest praktycznie to samo co ampli stereo onkyo 8270 , różnica w kości dac , oraz okrojeniu stereosa z tematów jakie są dla KD , brzmieniowo w ślepym teście nie do odróżnienia - na odsłuchach kolumn miałem 8270 , dlatego często się śmiałem ,że jak komuś nie wadzi wielkość to lepiej było za ~2000 kupić ampli kd niż stereo za ~2800.

Teraz doliczcie koszt dystrybucji , sklepów , to ile na komponenty poszło ? 800-1000zł max , dlatego realnie używany zadbany wzmak ~1500zł powinien brzmieniowo grać lepiej od w/w ;)

Niedawno wyceniałem podobnie chociażby fezza silver lunę , producent od lat sam produkuje toroidalne transformatory itp. więc produkcja masowa nie kosztuje więcej jak 1500-1800zł , reszta to marża producenta , oraz marża sklepu zapewne 50/50 , o tańszych yaqinach (do 3tysi) nawet nie wspominam , bo tam albo tak słabej jakości komponenty albo tak niska marża producenta , bo sklep coś musi w PL jednak zarobić.

Ogólnie to szerszy temat , zauważyłem też niektóre tematy wyceniane "audiofilsko" , gdzie wzrost cen nie idzie adekwatnie do jakości stosowanych podzespołów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 421
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Już pisałem w innym wątku, że producenci windują ceny dla naszego audiofilskiego dobra. Po prostu, droższy gra lepiej (oczywiście pod warunkiem, że się widzi metkę - w ślepym teście sprawy się komplikują). Taka Yamaha "musi" grać słabo, bo jest za tania (w stosunku do wkładu materiałowego i zastosowanych w niej rozwiązań technicznych). Jakby nakleić na niej znaczek jakiegoś Simaudio i wpisać na metce 13 999 zł, zaraz by się zaczęły zachwyty, jakie to prezentuje wytrawne brzmienie, którego próżno szukać w budżetowych badziewiach. Takie życie.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tomek4446 napisał:

Ja tam lubię odsłuchy w Top HI FI , idę , słucham nowości , wracam do domu , włączam system i już wiem , że jeszcze niczego lepszego w przedziale cenowym moich staroci nie wyprodukowali :) 

Każdy sposób na poprawę samopoczucia jest dobry :)

1 godzinę temu, bartek2 napisał:

i już nie wyprodukują

Mówią, że człowiek się starzeje, jeżeli twierdzi, że dawniej było lepiej :)

1 godzinę temu, Top Hi-Fi Poznań napisał:

Sprzęt Hi-Fi w ostatnich latach dramatycznie podrożał, i nie widać końca tej drogi :( 

IMHO, jest dokładnie odwrotnie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Marek Mondalski napisał:

IMHO, jest dokładnie odwrotnie. 

Nie wiem skąd te wnioski. Trochę lat już w tym siedzę i pamiętam ile kosztowały te same modele lub odpowiedniki.. przykład pierwszy z brzegu- Vienna Acoustic. Na dzień dzisiejszy detal na Mozarty to 15 698, pamiętacie ile kosztowały kilka lat temu? 10k

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Stolarka" ok, ale pamiętasz po ile były u Was plazmy Loewe ? Teraz ta sama jakość / funkcjonalność jest za 15% tamtej ceny.

Y803 (bohaterka tego wątku) - ta sama jakość / funkcjonalność jeszcze kilka lat temu kosztowałyby majątek, a teraz to ledwie "jedna średnia krajowa".

Nie wspominając o chińskiej ofercie, nomen omen co raz lepszej - słuchawki / wzmacniacze / DAC'i i inne takie za grosze :)

Robocizna i materiały drożeją, ale elektronika, a w ślad za nią funkcjonalność tanieją.

Innymi słowy, znajdą się przykłady na obie tezy (tanieje vs drożeje). 

Precyzując popularny / masowy sprzęt IMHO tanieje (relatywnie do wynagrodzeń). Potwierdzają to wszelkie statystyki mówiące o "nasyceniu" gospodarstw domowych wszelkiej maści sprzętami.

Co jeszcze niedawno było elitarne, obecnie jest (dość) powszechne.

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Marek Mondalski napisał:

Co jeszcze niedawno było elitarne, obecnie jest (dość) powszechne.

Zgodzę się z tym twierdzeniem , wraz ze wzrostem płac dostępność stała się większa ,ale nadal trafia mnie szlak , że u nas poziom tzw. hi endu czyli konstrukcji bardziej zaawansowanych i mniej masowych zaczyna się od innego pułapu niż np. w Niemczech czy Francji, bo nadal zarabiamy cztery razy mniej a ceny są te same.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inflacja w każdej dziedzinie jest podobna. Kupujesz drożej bo zarabiasz więcej. 

Dotyczy to także sprzętu używanego.

Kup coś rzadkiego a za kilka lat odsprzedaż drożej. Taka prawda. 

 

Zupełnie coś innego to realne wycenianie sprzętu audio. Skoro ktoś jest w stanie zapłacić za niego rządana przez producenta cenę to nic dziwnego że tyle kosztuje. I nie ważne że jest tyle wart. 

 

Zupełnie inny przykład który spotyka was codziennie w sklepie. Pewne laboratorium zbadało dwa produkty to chyba było mleko albo jakiś inny nabiałowy produkt , nie pamiętam. Okazało się że w składzie są identyczne. Wręcz przepakowane. Ale jeden był dwa razy droższy bo był w opakowaniu w kolorze zielonym i miał dopisek eko czy coś takiego. 

Ktoś to kupuje? Tak! Dlatego ktoś to produkuje tyle;)

Piotrek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Arturas napisał:

Ja już teraz tylko używki kupuje,

I masz rację , patrząc na ceny z Allegro czy ebay-a obliczyłem , że w ciągu pięciu lat mój sprzęt poszedł w górę o 32%  więc zarobiłem 7,2k. Kwoty są realne, bo aukcje kończą się sprzedażą. Kupując nowy sprzęt, po wyjściu z salonu mamy już tylko 40-50% jego ceny zakupu, bo za tyle możemy go zbyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do używek , to czy zauważyliście od pewnego czasu iż jest zachwalanie "staroci" by podbijać ich cenę ? ;) 

Nie mówię iż tutaj na forum , ale ogólnie na wielu właściciele zawsze swoje chwalą , ja to zauważyłem w temacie lamp chociażby , robi się moda na daną produkcję (rocznik,getter,kolor napisu) i nagle lampa z 100zł idzie na 500zł , tylko dlatego iż przez 3-5lat nakręcało się ludzi na forach na Świecie :D Wiele osób kupuje takie sprzęty jako lokatę kapitału także ten ...

PS: wiem ,że z czasem danego starego sprzętu mniej i to też podbija ceny ,ale nie zawsze

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak widzę te vintage, ja elektronikiem nie jestem i nie kupilbym czegoś takiego, jak dla mnie za duże ryzyko, wiele jest podejrzanych, 35 letni wzmak bez rysy jak nowy hmmmmm, a kondensatory? Też idealnym? To co w pudełku stał 35 lat? Poza tym czytałem że wzmacniacze japońskie z lat 70tych i 80 to grzybnia była i wcale super nie grały, a także te wzmaki na Allegro za 200 lub 300zl, jeden ze sprzedających nie pomyślał i wrzucił fotke od spodu, a tam mega rdza

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Arturas napisał:

, a kondensatory?

Wymiana kondensatorów w sprzęcie vintage to pikuś / wszystkie do NAD 3100 120 zł/ w porównaniu z naprawami 4-5 letniego sprzętu o ile oczywiście jeszcze są do niego części, a raczej całe podzespoły, bo można mieć pecha , że akurat wypuścili 4 nowe modele i do naszego już nie ma, lub jest do ściągnięcia w cenie 3/4 naszego klocka.

14 minut temu, Arturas napisał:

Poza tym czytałem że wzmacniacze japońskie z lat 70tych i 80 to grzybnia była i wcale super nie grały

Może zamiast czytać wypadało by posłuchać / na zdjęciu mój Sony STR - V5 Monster 1978r./ :) 

23 minuty temu, Kubakk napisał:

wiem ,że z czasem danego starego sprzętu mniej i to też podbija ceny ,ale nie zawsze

To prawda , ale patrząc choćby na gramofony , cenę podbija moda jak również kwoty jakie trzeba zapłacić za nowe plastikowe zabawki z USB :) 

25 minut temu, Kubakk napisał:

tylko dlatego iż przez 3-5lat nakręcało się ludzi na forach na Świecie :D

I tak i nie , jak działa marketing wszyscy wiemy, i ma on wpływ na kształtowanie cen bez przełożenia na realną wartość urządzeń , ale po pierwsze dostępność nowych urządzeń jest ogromna , postęp technologiczny wielki, każdy ma możliwość porównania z 30-40 letnim sprzętem , więc tak naprawdę to te staruszki nie powinny mieć żadnych szans w starciu z nowoczesnością i każdy od razu powinien tą kolosalną różnicę w dźwięku usłyszeć , powinny być już dawno na śmietniku lub w muzeum. A tak się nie dzieje  , to może w takim razie coś jest nie tak z tymi współczesnymi ? 

 

Sorry jeszcze zdjęcia tej "grzybni" :

IMG_1924.JPG

IMG_1926.JPG

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zajebiste, skąd masz? Od znajomego? I nie fochuj się tak na tą Grzybnie, bo doskonale wiesz że większość tych vintage to szroty wycmokane za mega cenę i można mega wtope zaliczyć! Ze współczesnymi jest tak, że jest bardzo mało modeli które są warte swojej ceny, są to poszczególne modele, trzeba się orientować w miarę po prostu 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Arturas napisał:

I nie fochuj się tak na tą Grzybnie,

Spoko :) 

37 minut temu, Arturas napisał:

No zajebiste, skąd masz? Od znajomego?

Prorok czy co ? :) Od znajomego , przywiózł ze Stanów drogi był, ale stan idealny , 20 kg. pięknego dźwięku :) 

40 minut temu, Arturas napisał:

bo doskonale wiesz że większość tych vintage to szroty wycmokane za mega cenę i można mega wtope zaliczyć! Ze współczesnymi jest tak, że jest bardzo mało modeli które są warte swojej ceny, są to poszczególne modele, trzeba się orientować w miarę po prostu 

Owszem można trafić na szrot, ale po to jest internet by sprawdzić, które modele były najwyższymi z serii w danym okresie i takie brać pod uwagę. Ten sprzęt był u nas nie dostępny, a na " zachodzie" kosztował sporo, więc nie kupowano go powszechnie by zapełnić miejsce na półce i nie katowano dzień i noc, bo nabywali go albo audiofile albo ludzie zamożni ( choć jedno drugiego nie wyklucza :) ). Generalnie tak jest i dzisiaj , nie spotkałem nigdzie grających Mcintoshów czy MBL na zabawach lub weselach. Im sprzęt jest droższy tym bardziej o niego dbamy. Tych modeli jest coraz mniej , dużo osób po prostu zaczyna 30-40 letni sprzęt traktować jako okazy kolekcjonerskie i zwyczajnie się ich nie pozbywa.Wiem z własnego doświadczenia , że dużo więcej uwagi poświęcam moim starym klockom, niż nowemu amp.KD , serwisuje je i reaguje natychmiast jak tylko wydaje mi się , że jest jakaś różnica w dźwięku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Arturas napisał:

na Allegro ten Twój był po 1200zl i 1500 z tego co widziałem

Kosztował mnie więcej, bo zrobiłem przegląd. Znajomy znajomym, a przegląd musi być :) W sumie do wymiany był kondensator / 27 zł/ , dwie żarówki i ogólne czyszczenie. Robocizna sporo kosztowała ,ale się nie dziwię ,bo wnętrze ma zapakowane na full / 7kg. trafo/ i nie jest łatwo wszędzie się dostać.

Ale gra pięknie , ma radio internetowe , Spotify, Tidala, You tube dzięki podłączonej Malince :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo jest z nowymi samochodami. Nie ma w tym nic dziwnego. Nowy sprzęt trafiający w czyjeś ręce przestaje być nowy. Musi stracić na wartości aby była różnica względem tej sztuki z salonu. No nic w tym dziwnego.

Spróbuj sprzedać używany telefon lub laptop lub samochód tam straty są większe.

Nie mówiąc o próbie sprzedaży otwartego jogurtu. Np nie mogę już więcej, nie zmieszczę. No nikt tego nie kupi przecież. :|
 :P

 

Piotrek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Arturas napisał:

No dobra no to super, ciekawe jak te z Allegro czy byłyby takie cacy ? tam jeszcze jest model V7

Zawsze mamy wybór , czy podjąć ryzyko i mieć za te same pieniądze coś z wyższej półki, ale wiekowy, czy kupić nowy ze świadomością , że za tą kasę lepiej nie będzie :) 

A im mamy mniejszy budżet tym te proporcje jakościowe między używanym a nowym stają się większe.

Nie słuchałem V7 , za to miałem V6 / sprzedałem koledze 8 lat temu i nadal gra bez zarzutu/ te modele dźwiękowo są bardzo podobne.

10 godzin temu, Arturas napisał:

jest onkyo integra grand a 8990 za 6900! Pogrzało ich chyba!

Za tą kasę jest nowy Cembridge Audio Azur 851A , Onkyo A9000R lub NAD C338 ciekaw jestem jak by wypadły w konfrontacji z tym potworem , bo mogłoby się okazać , że cena nie jest przesadzona. Miałem w domu jednocześnie nowego Vincenta SA-31+ SP331 / 8k./ i starą Yamahę MX-1000 + CX-1000 tak kupioną na próbę , po pierwszej godzinie odsłuchu już wiedziałem , że Yamaha zostaje . Kwotowo było to to samo a w jakości dźwięku przepaść. 

2 godziny temu, S4Home napisał:

Nowy sprzęt trafiający w czyjeś ręce przestaje być nowy. Musi stracić na wartości aby była różnica względem tej sztuki z salonu. No nic w tym dziwnego.

Tak , ale należy to ludziom uświadamiać bo wolałbym np. jako początkujący "uczyć " się na sprzęcie używanym na którym jak mi nie podejdzie stracę / lub nie :) / 5-10%, niż za te same pieniądze wpakować się w nowy i mieć do tyłu 50-60%. Szczególnie jest to istotne przy niewielkich budżetach.

2 godziny temu, S4Home napisał:

Spróbuj sprzedać używany telefon lub laptop lub samochód tam straty są większe.

Nie mam z tym problemu, bo i tak wszystko zabiera córka , więc i tak wiem , ze strata będzie wynosiła 100% :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wszystko jest jasne używany po wyjeździe z salonu czy to samochód czy sprzęt grający traci na wartości od razu z 40%.  Tylko ryzyko kupna 40-letniego złomu  w postaci wzmacniacza jak i 10-15-letniego złomu w postaci samochodu jest ogromne, nawet dla człowieka znającego sie na rzeczy. A co dopiero dla kogoś kto nie ma pojęcia i się nie zna na kupowanej maszynie.

Czy myślicie, że większość nie wolała by kupić sobie wzmacniacz za 3-4 tys zł, który kiedyś miał cenę małego samochodu i był oczkiem w głowie jakiegoś bogatego Niemca czy Francuza? Tylko trafienie na taki egzemplarz graniczy prawie z cudem. Większość top posprowadzane złomy podobnie z resztą jest z samochodami (a tu akurat trochę się orientuje). Jak byłem na etapie kupna samochodu odwiedziłem kilka komisów samochodowych. Ludzie po porostu jaja co w tej Polsce się dzieję . 5 letnie samochody (za ok 30-40 tys zł) na 10-letnich powypaczanych oponach. Wroga by mi było szkoda, a co dopiero siebie. Podejrzewam, że to samo jest ze sprzętem grającym.

Edytowano przez bartek2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, bartek2 napisał:

10-15-letniego złomu w postaci samochodu jest ogromne, nawet dla człowieka znającego sie na rzeczy. A co dopiero dla kogoś kto nie ma pojęcia i się nie zna na kupowanej maszynie.

Bartek masz rację , dlatego pisałem że zakup nowego sprzętu jest bezpieczniejszy, gwarancja , kompaktybilność , odtwarzanie z plików / chyba ,że akurat masz pecha i właśnie wygaśnie wsparcie i Ci coś wyłączą :) / i nie neguję takich wyborów. Szczególnie gdy sprzęt traktujemy wyłącznie jako dodatek użytkowy do salonu ,to nie ma sensu bawić się w audio Vintage / choć dla mnie wygląd amplitunerów z lat 70-tych jest oszałamiający/. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, tomek4446 napisał:

Bartek masz rację , dlatego pisałem że zakup nowego sprzętu jest bezpieczniejszy, gwarancja , kompaktybilność , odtwarzanie z plików / chyba ,że akurat masz pecha i właśnie wygaśnie wsparcie i Ci coś wyłączą :) / i nie neguję takich wyborów. Szczególnie gdy sprzęt traktujemy wyłącznie jako dodatek użytkowy do salonu ,to nie ma sensu bawić się w audio Vintage / choć dla mnie wygląd amplitunerów z lat 70-tych jest oszałamiający/. 

Też mi się podoba, bardzo bym taki chciał, ale nie potrafiłem znaleźć nic porządnego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...