Skocz do zawartości

AKG K701


Recommended Posts

Sennheiser HD650, AKG K701 i Beyerdynamic DT880 - święta trójca swego czasu :) 

Tomek ( @tomek4446 ), ja to zrobiłem tak na szybko, głównie po to, aby zobaczyć co będzie w połączeniu z RME (który jak wiemy, obok wielu przydatnych rzeczy, ma na pokładzie także dobry wzmacniacz słuchawkowy :) ). Zmierzyłem tylko jedną słuchawkę, do niej zrobiłem filtry, które nałożyłem na obie. Poza tym przypomniało mi się, że kiedyś próbowałem robić to oddzielnie dla każdej i rezultat nie był zadowalający. Prawdopodobnie trzeba by było pomierzyć kilka razy każdą muszlę, w różnych położeniach względem mikrofonu, uśrednić i dopiero wygenerować filtry.

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. Tylko, że pojedyńczo. Nie da się tak jak w przypadku kolumn dwóch na raz w trybie stereo (L+P). 

Zawijasz w kocyk mikrofon raz ale mierzysz dwa razy. Prawą i Lewą słuchawkę. Porównasz sobie czy kanały podobną charakterystykę dBSPL mają. Można też osobne filtry dla indywidualnych kanałów przygotować. Ja akurat uśredniłem dwa pomiary i wygenerowałem jeden filtr w trybie stereo dla dwóch kanałów. Rephase ma fajne funkcje do generowania filtrów. Tylko, że to do APO lub Maliny. Do RME chyba ręcznie trzeba wklepywać? 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MariuszZ napisał:

Na razie znalazłem z 2018 krzywą Harmana dla nausznych słuchawek, którą zostawiam w załączniku. Można stosować do dowolnych nauszników.

Mariusz, nie jestem przekonany, czy aby tą krzywą należy wykorzystać tak, jak Ty to zrobiłeś. O ile podbicie w basie jest dodane przez Harmana na podstawie badań preferencji grupy ludzi uczestniczących w badaniach, tak podbicie w okolicach kilku kHz wynika z metody pomiarowej. Tak przynajmniej zrozumiałem, choćby po lekturze artykułu, który wrzuciłeś ;) Pomiary słuchawek robi się za pomocą mikrofonów umieszczonych w sztucznej głowie, w miejscu gdzie znajduje się u ludzi bębenek. W tej sytuacji mierzony jest dźwięk zniekształcony przez to sztuczne ucho. Górka na krzywej docelowej/wzorcowej jest właśnie po to, aby te zniekształcenia skompensować. Innymi słowy, gdyby po takim pomiarze słuchawki miały płaską charakterystykę, to tak jakbyśmy słuchali przez dwie pary uszu, własne i te sztuczne. My natomiast mierzymy bez tych wszystkich ceregieli i wydaje mi się, że w ten sposób powinno być skorygowane "na płasko", ewentualnie z lekkim podbiciem basu, skoro tak większość woli ;) 

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Kraft napisał:

Ciągle nie jestem przekonany do Twojego pomysłu. To co? Konstruktorzy słuchawek to bencwały, które nie wiedzą, że zmierzona charakterystyka powinna być liniowa? Nie przypominam sobie żebym kiedyś widział liniowy wykres pasma przenoszenia słuchawek. Zawsze są one charakterystycznie pofalowane. Miliard Chińczyków nie może się mylić:)

No tak, tylko które z poniższych pofalowań jest właściwe?

 

AKG K701 BAF.jpg

AKG K701 HR.jpg

AKG K701 RT.jpg

K701 fr innerfidelity.jpg

k701-fr audioheaven.png

k701-fr dekoni.png

Mnie chyba najbardziej odpowiada to pierwsze ;) Chyba nie muszę dodawać, że wszystkie wykresy dotyczą tych samych słuchawek, tj AKG K701 (na niektórych są też inne).

Chociaż nie jestem jakimś wielkim fanem słuchania przez słuchawki, temat coraz bardziej mnie wciąga :)  . Chyba przez to, że nie bardzo ogarniam, po co właściwie te dziwaczne procedury pomiarowe, za pomocą sztucznej głowy. Nie uważam, że konstruktorzy słuchawek, czy ogólnie ludzie badający temat to "bencwały" (szczególnie ci, jeśli porównać ich do  wielu z grupy zajmującej się np konstruowaniem gadżetów audio 🤣 ), ale coraz bardziej wydaje mi się to nielogiczne, a pomiary przedstawione powyżej powiększają odczucie, że coś tu jest nie tak. Całkowity brak powtarzalności. 

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, nowy78 napisał:

My natomiast mierzymy bez tych wszystkich ceregieli i wydaje mi się, że w ten sposób powinno być skorygowane "na płasko", ewentualnie z lekkim podbiciem basu, skoro tak większość woli ;) 

Prawdopodobnie masz rację. Posłucham trochę tak jak mam i pokombinuję "na płasko". Wrócę jeszcze do tematu 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.09.2021 o 13:53, Chyba Miro 84 napisał:

Tutaj w Twoich pomiarach nie ma uwzglednionego czegos takiego jak chociazby właśnie "ucho". By to zobrazowac analogicznie należałoby zakryć ucho wraz z czescia glowy kocem zostawiając tylko dziurkę na wlot do ucha i nastepnie nałożyć słuchawki. Wtedy byloby to analogiczne do Twojego "prototypowego urzadzenia pomiarowego".

Ja to chyba jednak widzę inaczej. Może ujmę sprawę tak: Czy ktoś mierzy kolumny/głośniki za pomocą mikrofonu z założoną na niego sztuczną małżowiną uszną? ;)

Wprawdzie w słuchawkach stanowi ona (małżowina) sporą część wypełnienia przestrzeni, w której dźwięk się rozchodzi, ale wydaje mi się, że mimo wszystko nie powinno się jej uwzględniać w pomiarach.  Dla tej przestrzeni jest po prostu czymś w rodzaju ustroju, powiedzmy rozpraszającego, choć zapewne także coś tam pochłania. Pozostała część przestrzeni jest raczej dobrze pochłaniająca, a przynajmniej w AKG K701 - gąbka obciągnięta welurem, na głośniku także jest plasterek gąbki z otworem na środku. Czy zatem błędem jest zastąpienie jednej ze ścian tej przestrzeni powierzchnią, którą utworzyłem z koca? Myślę, że nie, bo...

 Jeżeli pomiar robiłbym z mikrofonem umieszczonym w środku sztucznej małżowiny i potem wyrównał na płasko, to przy odtwarzaniu muzyki, słuchałbym jej jakby przez dwie małżowiny :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nowy78 napisał:

Jeżeli pomiar robiłbym z mikrofonem umieszczonym w środku sztucznej małżowiny i potem wyrównał na płasko, to przy odtwarzaniu muzyki, słuchałbym jej jakby przez dwie małżowiny :) 

Założeniem Twojego projektu jest wyrownanie poprzez "odwrocenie do góry nogami" charakterystyki by uzyskać "rowny poziom". Załóżmy ze małżowina wprowadza pewne zmiany to "odwrocenie do góry nogami" zakładanych rezonansów małżowiny powinno moim zdaniem "wyprostować" dzwiek do idealnie równego i tak według mnie w tym wypadku bedzie odbierany przez nasz bębenek w uchu. To nie bedzie odsluch moim zdaniem jak "przez dwie małżowiny" tylko te rezonanse "ucha fantomowego" i "naszego" sie zniosą. Ale mogę sie mylić...

 

Mam jeszcze pytanie do kolegów z tematu i Ciebie rowniez @nowy78. Jak odbieracie scene dzwiekową przed i po "korekcji prostujacej"? Pogorszyła się?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, nowy78 napisał:

No tak, tylko które z poniższych pofalowań jest właściwe?

Dobre pytanie. Pomiar charakterystyki słuchawek nie jest łatwy. W grę wchodzi chyba jakaś kompensacja uzyskiwanych wartości. Kiedyś czytałem, że jedna redakcja zajmująca się testami słuchawek zmieniła w pewnym momencie sposób tej kompensacji i uczulała, że wykresy do testów sprzed zmiany nie są już w pełni porównywalne do obecnych.

Skoro pomiary tego samego modelu wychodzą tak rożne, to skąd masz mieć pewność, że akurat Twój jest tym prawidłowym i Twój filtr korygujący poprawi faktyczne niedomagania. Może poprawisz tylko błędy pomiarowe i w rzeczywistości będzie jeszcze gorzej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.09.2021 o 08:30, Kraft napisał:

Pomiar charakterystyki słuchawek nie jest łatwy. W grę wchodzi chyba jakaś kompensacja uzyskiwanych wartości.

Fakt, jest to bardziej zagmatwane, niż pomiar głośników. Kompensacja obejmuje szereg czynników wynikających, raz - ze stosowanej metody pomiarowej, dwa - budowy ciała, która także ma wpływ na to co słyszymy, gdy dźwięk dociera do uszu z otaczającej przestrzeni. Poniżej wykres z artykułu wrzuconego przez Mariusza, obrazujący co składa się na krzywa docelową służącą do kompensacji wykresu uzyskanego na drodze pomiarów.  

ear-resonance-1024x683.png

Do tego dochodzą jeszcze dane z badań dotyczących preferencji. 

Poniżej całkiem zjadliwy wykład omawiający problematykę pomiaru słuchawek.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.09.2021 o 08:30, Kraft napisał:

Skoro pomiary tego samego modelu wychodzą tak rożne, to skąd masz mieć pewność, że akurat Twój jest tym prawidłowym i Twój filtr korygujący poprawi faktyczne niedomagania. Może poprawisz tylko błędy pomiarowe i w rzeczywistości będzie jeszcze gorzej.

Co do tego nie mogę mieć oczywiście pewności. Jednak po przeanalizowaniu powyższych wykresów można zauważyć, że charakterystyczne punkty (szczyty, doliny) mimo wszystko się w nich pokrywają - gdy spojrzeć na skalę częstotliwości. Brak jest jednak zgodności co do wzmocnienia poszczególnych zakresów, szczególnie basu i niższego środka względem reszty pasma. Co ciekawe, moje pomiary są z grubsza uśrednieniem tych wykresów, co mnie nawet cieszy :) .

Polegając natomiast na słuchu, jestem pewien, że poprawniej jest z korekcją. Porównywałem różnego typu nagrania (różne gatunki muzyczne, odgłosy przyrody) i zawsze bez zbytniego namyślania, stwierdzałem powyższe. @Kraft, jeżeli masz wątpliwości, możesz sprawdzić na własnej sk.., własnych uszach ;) Dodam, że niekiedy miałem wrażenie, że jeszcze trochę zbyt dużo jest najwyższej góry. Być może korzystniej byłoby zastosować nieco mniej pochłaniający koc (lub inny materiał), aby lepiej odwzorować właściwości skóry. Dla przykładu wcześniejsze pomiary (te z postu #1) z użyciem gładszego i twardszego koca dały na wykresie więcej góry w zakresie 5 - 10 kHz, która zatem została bardziej osłabiona w procesie korekcji.

Dnia 24.09.2021 o 00:57, Chyba Miro 84 napisał:

Jak odbieracie scene dzwiekową przed i po "korekcji prostujacej"? Pogorszyła się?

Wg mnie, poprawiła się. Jest bardziej wycofana, co uważam w słuchawkach zawsze będzie na plus i wyraźniejsza. No lepiej to  brzmi i już :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak przy kolumnach. Gdy grają "na twarz", jest poczucie nachalności i bałaganu. Ja bynajmniej nie lubię takiego grania. Uważam, że jest oznaką niedomagania sprzętu/akustyki. Nieskorygowane słuchawki (te konkretne) także sprawiają wrażenie grających bardziej "w głowie". Słychać to najlepiej w momencie wyłączenia korekcji. Po korekcji jest naturalniej, bardziej z przodu. Selektywność także na plus. Źródła dźwięku są bardziej konkretnie umiejscowione. Jest lżej, zwiewniej, szybciej. Bliżej dźwięku z kolumn. Nie wiem, jak jeszcze mógłbym to określić.

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...