Stereo do małego prostokątnego salonu do 1000/1500 zł - czyste brzmienie

[MArek Gąsiorski]

Witam,

od kilku dni staram się kupić jakieś używane stereo do mojego nowego salonu. Nie jestem audiofeel'em ale lubię czyste i naturalne brzmienie. Nie chciałbym wydawać więcej niż 1000 zł (chwilowo nie mogę a słuchać się chce), oczywiście myślę tu wyłącznie o starym używanym sprzęcie. Mój salon ma ok 22m, jest otwarty (brak drzwi na korytarz), prostokąt ok. 6,5 m x 3,3 m, salon połączony z aneksem kuchennym. Plan pomieszczenia w załączniku. Chciałbym postawić jakies kolumny podłogowe po 2 stronach TV, zaznaczone na schemacie czerwonymi X. Ważne żeby miały bassreflex z przodu tak żebym mógł postawić kolumny blisko ściany (mało miejsca).  Biorę również pod uwagę kolumny podstawkowe które mogę postawić na podwieszanych małych półkach (domontuje jak zajdzie owa potrzeba). Słucham głównie rocka, jazzu, reagge i ogólnie wszystkiego co dobre bez znaczenia jaki to styl. Dlatego zależy mi na naturalnym wypośrodkowanym brzmieniu. Chce sprzętu używać również jako nagłośnienie TV. Muze puszczam z kompa (lapka) po kablu minijack -> RCA bądź z TV po optyku z adapterem na RCA. Finalnie planuje z czasem dokupić jakiegoś daca albo odtwarzacz CD. Sprzęt w tej cenie zamierzam zamontować wyłącznie na jakiś czas, ale jak znam życie, jak uda się zmontować coś co zagra mi jak tego wymagam to pewnie zabawi u mnie na wiele lat. (priorytety finansowe - niestety). Myślałem o jakimś Rotax'ie albo NAD'ie ale wiem, że w tym przedziale cenowym to raczej ciężko. Ostatnio odsłuchiwałem u kumpla NADa 326bee + Pylon Pear 25 i bardzo mi się spodobało ich brzmienie. Miło by było osiągnąć coś podobnego w założonym budżecie. Myślicie że to możliwe. Ewentualnie kilka stówek zawsze się znajdzie jak będzie taka potrzeba. Aha i wiem, że to mało realne ale zależałoby mi żeby wzmacniacz miał pilota (nie jest to oczywiście bardzo ważne - dźwięk przede wszystkim). Będę bardzo wdzięczny za wszelkie podesłane propozycję za które z góry dziękuje i przepraszam za wszelakie niedorzeczności jakie mogły się wkraść w to co opisałem wyżej, jestem raczej laikiem w temacie czytając wypowiedzi kolegów :)

AAA i co całkiem ważne - zależy mi żeby wzmacniacz zmieścił mi się w wnękę  o głębokości 34 cm, gdyż taką mam pod TV, nie może być więc zbyt długi (zdaj sobie sprawę, że to znacznie zawęża pole manewru). Nie jest to jednak wyrocznia, jakby było warte kupienia coś większego to zawsze można wywalić dziurę w szafce z tyłu (tam jest jeszcze parę cm luzu) albo postawić wszystko z boku na innym stojaku.