Skocz do zawartości

Wybór wzmacniacza lub amplitunera stereo do 2.5k PLN


Marcin Stachura

Recommended Posts

Witam serdecznie wszystkich audiomaniaków (i nie tylko).

Czytelnikiem forum jestem już od jakiegoś czasu, natomiast jedst to mój pierwszy post i od razu pewnego rodzaju prośba dotycząca zawężenia poszukiwań wzmacniacza stereo.

Co prawda nie wiem czy słowo wzmacniacz jest odpowiednie, bowiem robiąc tzw. wstępny research,  na oku mam zarówno klasyczne wzmacniacze jak i amplitunery czy tzw. wzmacniacze sieciowe.

Jedno jest pewne, absolutnie nie będzie to amplituner KD, gdyż z takowego chcę się właśnie przesiąść na coś zdecydowanie lepszego muzycznie. Mam co prawda starą Diorę WS442, ale jej lata świetności już minęły (chociaż obecnie nadal jej używam, gdyż gra i tak o klasę lepiej niż wspomniany posiadany jeszcze przeze mnie amlituner Technics SA-DX950). 

I teraz ... są dwie stałe w moim równaniu z "X" ?. Pierwsza, to maksymalna kwota jaką mogę przeznaczyć na "X", czyli 2.5k PLN , a druga to posiadane od niedawna głośniki podłogowe Melodika BL40 MKIII, pod które w/w wzmacniacz zostanie podpięty. Dodam, że te Melodiki są w pełni świadomym wyborem i zanim zapadła decyzja o ich kupnie, to przesłuchałem ok. 10 różnych zestawów tj. droższe KEFY, czy podobne cenowo MA, Pylon Audio, Dali Zenzor, Klipsch czy Q Acoustic. Ostatecznie okazało się, że najlepiej pasuje mi ich naprawdę fajna miękkość góry, wrażenie poszerzonej sceny i dobry "mięsisty" bas. W moim odczuciu, z każdym przeze mnie  lubianym gatunkiem muzycznym radziły sobie najlepiej ze wszystkich. Może czasem trochę kompromisowo, ale za to bez przeciągania w jedną lub drugą stronę, co też miało znaczenie.

A moje preferencje muzyczne to przede wszystkim dobry rock (Pink Floyd, Waters, Gilmour, U2, Springsteen, Kings of Leon, Foo Fighters), ale również R&B (Alicia Keys) czy popularny pop (Robbie Williams, Coldplay, Snow Patrol itp...). 

No dobra...do meritum.

Na celowniku mam takie modele:

Cambridge Audio Topaz SR20

Yamaha R-N602

Taga Harmony HTA-800

Harman Kardon HK3770

Onkyo TX-8270

i generalnie jestem otwarty też na inne propozycje w tym zakresie cenowym. Nie ukrywam, że funkcje sieciowe oraz tuner byłyby baaaardzo wskazane, natomiast, jeśli ich brak oznaczałby zdecydowanie lepszą jakość dźwięku to mogę z nich zrezygnować (zresztą preselekcjonowana Taga jest np. takim "gołym" urządzeniem na powyższej liście). 

DLaczego proszę o pomoc? Ano , ponieważ zdaję sobie sprawę, że będzie bardzo dużym problemem ustrzelić wszystkie w/w wzmacniacze w stacjonarnych sklepach (mieszkam pod Gdańskiem) i mieć jeszcze możliwość ich posłuchania w połączeniu z posiadanymi już kolumnami. Zakładam, że 2-3 to max. co się uda i stąd fajnie byłoby skoncentrować się na takich egzemplarzach, które mogą fajnie zagrać z Melodiką.

Z góry dziękuję za odzew ?

 

PS. Dodam, że odpadają produkty z rynku wtórnego. Są pewne ku temu powody i stąd interesuje mnie zakup wyłącznie wzmacniacza nowego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

Biorąc pod uwagę Twoje preferencje muzyczne, jeśli odpuścimy sobie funkcje sieciowe, moim zdaniem zdecydowanie najlepszym wyborem będzie wzmacniacz NAD C356 BEE. Do niego możesz dokupić np. google chromecast i cieszyć się funkcjonalnością sieciową. Drugą niewiele gorszą dźwiękowo opcją jest także wzmacniacz NAD tylko z najnowszej linii C338. Urządzenie to ma wbudowany chromecast, tak więc masz dwie sprawy załatwione - bardzo dobra jakość dźwięku oraz funkcje sieciowe. Natomiast jeśli bierzesz pod uwagę amplitunery sieciowe, w zadanym budżecie masz do wyboru urządzenia Yamaha, Onkyo i Pioneer. Yamaha gra bardziej efektownie, wyraźniej eksponuje skraje pasma. Onkyo i Pioneer to brzmienie równiejsze, dokładniejsze.

Każde z powyższych urządzeń będzie dobrze współpracowało z kolumnami Melodika, wybór zależy od Ciebie.

Zapraszam na odsłuchy, wypożyczenia i wycenę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz jakiego dźwięku szukasz i czy dopuszczasz sprzęt używany, bo w tym budżecie jest wiele dużo lepszych wzmacniaczy. Używany wzmacniacz, który kupisz dzisiaj za 2-2,5k kosztował kiedyś około 6-8 k lub więcej (nowy). Taki sprzęt jest zadbany i pogra jeszcze parę/ paręnaście lat. A masz parę klas wyżej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie dźwięku, to myślałem że charakterystyka posiadanych kolumn pomoże przy jego definicji, ale spoko spróbuję to lepiej opisać ? 

Generalnie przedkładam ciepłą, trochę plastyczną barwę nad mocną wyrazistość, ostrość i być może super precyzję. Lubię słuchać całych albumów , a więc raczej dłużej niż krócej, dlatego  będę potrzebował wzmacniacza, który nie zmęczy mnie swoim brzmieniem. Oczywiście, nie chcę też efektu "koca" na kolumnach i zbytniego tłumienia góry. Dodatkowo wolę kreowaną ciut szerszą scenę muzyczną, bo słucham/oglądam też dużo koncertów na BR czy DVD. 

 

@1Ender niestety, używki odpadają. Wiem, że być może zamykam się w ten sposób na grupę lepszych brzmieniowo sprzętów, ale są pewne względy bezwarunkwowo wykluczające tę opcję. 

  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okej...zatem NAD C356 wchodzi do gry ?

Czytałem o nim już co nieco wcześniej, ale jakoś tak nie zdobył mojej sympatii. Natomiast z Waszych sugestii rozumiem, że odsłuchowo może być bardzo pozytywnie i że powinienem dać mu szansę.

Co prawda jest trochę poza górną granicą budżetu, przynajmniej jak się sprawdza tak na szybko ceny w sklepach bez prób negocjacji ? , ale zakładam że coś da się zrabatować przy jego kupnie.

Co do "czystych" lamp, to na dzień dzisiejszy nie wiem czy jestem gotowy aż na taką drastyczną zmianę i czy rzeczywiście chcę.  Już prędzej  przychylam się do rozwiązania hybrydowego i wspominanego Magnata lub wskazanego przeze mnie na początku HTA-800 od Taga Harmony. Sęk w tym, że bardzo mało tego pojawia się w opiniach i również mało tego w sklepach, więc trudno jest mi ocenić ich walory i wady .

Są one aż taką niszą czy jednak 2 w 1 to jednak nie będzie nigdy tak dobre jak pojedynczy typ konstrukcji (albo tranzystor albo lampa)?

I ostatnie pytanie:  Jak dużej różnicy spodziewać się między jakością Yamaha as701 vs. Yamaha R-N602 ? Czy rzeczywiście warto będzie zrezygnować z funkcji sieciowych oferowanych w tym drugim na rzecz samego wzmacniacza? Nie wiem czy nie jestem w błędzie twierdząc, że oba wzmacniacze , od tego samego producenta i na zbliżonych poziomach cenowych będą miały wiele wspólnego w sposobie odtwarzania muzyki (podobne charakterystyki) i że może lepiej rozważyć ten z wbudowanymi dodatkowymi opcjami.   

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Elizjum7919. napisał:

No to nad c356 i Yamaha as701 warto wybrać się do salonu i odsłuchać,lub wypożyczyć do domu?

Przychylam się do opinii kolegi. Melodika dobrze zgrywa się z oboma tymi konstrukcjami. Z basem dźwięk jest bardziej mięsisty. Natomiast z Yamaha bardziej dokładny. 

Jak posłuchasz to wybierzesz dla siebie.

Piotrek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Trochę odświeżę temat, bo wczoraj szczęście dotarły do mnie 4 klocki na testy. Dwa ampli z funkcjami sieciowymi: 

Yamaha R-N602 oraz Onkyo TX-8270

I dwie klasyczne integry: NAD 356bee oraz Yamaha A-S710. 

No i się zaczęło... 

Na dzień dobry poszedł modern rock (cd Bon Jovi  "This house is not for sale" Japan Edition). I tutaj jeszcze zbytnich różnic +/- każdego ze wzmaków nie wyłapałem. Pewnie dlatego, że emocje związane z otrzymaniem paczek i radocha z podłączania tych pięknych zabawek ciągle buzowały we mnie. 

Za to jak włączyłem później krążek Ani Dąbrowskiej "The Best Of", a po nim weszła Metallica "Black Album" to wszystko stało się jasne.

Obie Yamahy, niestety, odpadły. Ich brzmienie to nie moja bajka. Absolutnie nie oznacza to wcale, że grają źle. Po prostu ich wyeksponowane skrajne pasma mi nie pasują. Zdecydowanie wolę aksamitne brzmienie jakie dają Onkyo i NAD, ze wskazaniem na kanadyjczyka. 

To co on pokazuje w połączeniu z moimi Melodikami to dla mnie poziom bliski ideału. 

Dzisiaj będę oczywiście kontynuował odsłuchy tych dwóch urządzeń i nie ukrywam, że już czuję iż mam sporą zagwostkę. 

NAD jest rewelacyjny, ale Onkyo niewiele mu ustępuje (chyba najbardziej w rejonie niskich zakresów, gdzie bas NADa jest bardziej fajny, sprężysty i może daje więcej w szerokości sceny muzycznej), a dylematy są związane z funkcjonalnością. Tutaj Onkyo ma wszystko co jest potrzebne, a 356-ka nic. Zatem pytanie do forumowiczów, co dodatkowo musiałbym rozważyć do kupna, przy wyborze NADa, żeby otrzymać z nim przede wszystkim usługi streamingowe, radio internetowe i dobrego DACa. Funkcje video nie są mi potrzebne, ale np. żeby dźwięk cyfrowy z blu raya podczas oglądania filmów szedł jednak przez wzmacniacz i kolumny, a nie bzyczki w TV, to już tak. 

Ktoś coś poradzi? Nie ukrywam, że nie samym słuchaniem cd człowiek żyje i fajnie byłoby mieć coś więcej. Stąd starając się nie wpaść w studnię bez dna (chodzi o nakłady w sprzęt audio) będę musiał podjąć decyzję racjonalnie, tzn. trochę portfelem i trochę sercem, a nie wyłącznie sercem, które bije dla NADa po tym pierwszym dniu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.12.2018 o 12:25, Elizjum7919. napisał:

Skoro dźwięk nada bardziej ci się podoba to go weź. Bo puźniej będziesz żałować wyboru.CAMBRIDGE AUDIO
DacMagic 100+Google Chromecast audio.Czyli do ceny nada dożucisz 800 za dac i sieć.

Dziękuję za sugestię. Jest to na pewno jedna z opcji do rozważenia.

Dobra...drugi dzień odsłuchów za mną + do tego nocne słuchanie na minimalnej głośności i sytuacja zaczyna ulegać zmianie, bo Onkyo dogania NADa.

To co mogę dość autorytatywnie powiedzieć, to już wiem dokładnie czym w brzmieniu różnią się oba urządzenia ?. W ślepych testach rozpoznaję  kiedy gra japończyk, a kiedy kanadyjczyk, co mnie cieszy i jest też  przy okazji potwierdzeniem, że jest sens robienia odsłuchów w warunkach domowych (i tutaj chcę już obecnie podziękować załodze sklepu @S4HOME za dotychczasową obsługę, pomoc w zorganizowaniu wybranego przeze mnie sprzętu i jego dostarczenie na testy).   

Gorzej, że nie wiem, który bardziej mi odpowiada....NAD gra na pewno "szerzej" , za to w Onkyo wokale wychodzą do przodu, co daje poczucie większej trójwymiarowości sceny muzycznej.

NAD też jest ciut bardziej neutralny, wręcz bym powiedział, neutralny do wyrzygania (sorry za użycie takiego niefajnego słowa, ale trudno było mi znaleźć jakieś ładniejsze określenie na tą jego cechę) i w sumie to nie wiem czy przez ten brak chociażby minimalnego "skręcenia" w stronę wyższych bądź niższych częstotliwości to wada czy zaleta. 

Co do nocnych odsłuchów, to NAD przegrał u mnie z Onkyo!!!  Niestety, czułość gałki głośności, a zwłaszcza pilota to jakaś jedna wielka porażka. Skoki po kilka db przy chociażby muśnięciu przycisku na pilocie są nie do zaakceptowania, jak chcę wyregulować sobie VOLUME nie wybudzając czujnie śpiących domowników.

Ktoś umie mi wytłumaczyć czemu aż tak duży skok ma to pokrętło? W Onkyo jest to super rozwiązane. Mam taką rozpiętość w regulacji i przez to tak minimalne zmiany  możliwe, że aż jestem zachwycony.

 

Nic to...męczymy zabawki dalej , żeby na koniec zrobić zestawienie "+" i "-" każdego z nich i mniej więcej wiedzieć gdzie jestem z decyzją.

Edytowano przez Marcin Stachura
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sprawy po to tu jesteśmy :)

Wiem dlaczego Onkyo dogania NAda :) Bo zacząłeś słuchać cicho. Niestety w tej kwestii NADy nie są dobrymi przykładami i po prostu ustępują miejsca. Poddają się. Także przy regulacji skali pilotem, prawda ?:)

Natomiast przy klasycznym poziomie głośności no to już NAD powinien pokazać znaczną przewagę klasę. I faktycznie dobór do niego sieci to cena około 650-700 zł.

Piotr

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Bebol napisał:

Piotr, dobrze zrozumiałem, że NAD 356 gra gorzej przy niskich poziomach głośności od amplitunera Onkyo 8270?? Faktycznie jest taka kicha z starszych Nadach z regulacja głośności???Skoki po kilka Db?

Niestety, ale tak jest. 

I potwierdzam też to co Piotrek napisał w temacie dynamiki i nazwijmy to ogólnie "jakości" dźwięku NADa. Góruje nad Onkyo jeśli podkręcimy głośność. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minął weekend spędzony na intensywnych odsłuchach, zatem czas pokusić się o podsumowanie i jakąś próbę podjęcia decyzji który sprzęt widziałbym docelowo u siebie na półce.

Jak pisałem wcześniej, obie Yamahy dość szybko odpadły z rywalizacji. Dominujące u nich górne pasma i przez to zbyt drażniące sybilanty czy posykiwania zaczynały mnie mocno męczyć już po bardzo krótkich odsłuchach. Przez to na placu boju zostały 2 urządzenia: NAD 356BEE i Onkyo TX-8270 i po ostatniej, niedzielnej sesji stwierdzam, że oba to wybór trafiony. Do tego stopnia, że jak będę rezygnował z któregokolwiek, to będzie mi niezmiernie go żal (niezależnie czy Onkyo czy NAD).

Przygotowałem sobie coś w formie zestawienia porównawczego, w któym obu wzmacniaczom przyznawałem punkty za poszczególne ich cechy czy funkcje. Postarałem się o maksymalny obiektywizm, odstawiając na bok wszelkie emocje związane z planowanym zakupem, traktując to jako ocenę sprzętu którego nie kupię (tak było zdecydowanie łatwiej).

O to i ono:

1755536568_NADvsOnkyo.png.2e1f4900668a47256dc3b3cd8a47d172.png

Najwięcej punktów, wiadomo, było za brzmienie (normalne + ciche), potem cena i dopiero później różne dodatki czy bajery.

Wyszło mi prawie na remis z minimalną przewagą NADa, którą ten ostatni uzyskał głównie dzięki pełniejszemu brzmieniu. 

Natomiast...mając ściśle określony budżet i patrząc przez pryzmat ogólnej oczekiwanej satysfakcji  z kupowanego sprzętu, to z tym NADem mam duuuuuży problem, gdyż po prostu  nie załapałby się do zestawienia w ogóle. Aby uzyskać funkcjonalnie mniej więcej to samo, co oferuje japończyk, trzeba zwiększyć nakłady o minimum 50%, o ile nawet nie 100% oryginalnej maksymalnej kwoty.  Bazowy/przyzwoity streamer sieciowy z DAC, który będzie miał chociaż podstawowy LCD to wydatek ok. 1k PLN lub więcej, dedykowana wkładka pre-amp gramofona do NADa (PP375) to kolejne ok. 450-500 PLN, czyli już robi się 1.5k PLN , a brakuje jeszcze kosztu sekcji video (HDMI), która w Onkyo jest fajnym dodatkiem (przy czym tę ostatnią postanowiłem pominąć, bo dla mnie nie stanowi wyposażenia niezbędnego i dlatego dałem tej funkcjonalności w swoim podsumowaniu tylko 1% do wartości ogólnej).

Dlatego też, pytanie na dzisiaj brzmi:

Czy taki dodatkowy koszt zrekompensuje korzyść "posiadania" wspomnianej  lekko słyszalnej różnicy w brzmieniu NADa ponad Onkyo?  Czy za tydzień lub dwa będę w ogóle pamiętał jak grał NAD, ciesząc się z jakości brzmienia muzyki oferowanej przez Onkyo, które naprawdę dużo gorsze nie jest? Myślę, że nie.  

Obiektywnie patrząc, jak miałbym budżet od razu na poziomie 3500 - 4000 PLN na sam wzmacniacz , to na pewno nie TX-8270, a coś zupełnie innego brane byłoby pod uwagę w rywalizacji z 356-ką i zakładam, że wówczas dopiero mógłbym dyskutować, który jest lepszy, a który gorszy.

Nie ukrywam, że w dobie wszechobecnej "cyfryzacji" muzyki, to taka czysta integra bez DAC czy usług sieciowych zaczyna być mało atrakcyjna i obecnie mając do wyboru podobnie (podkreślam to słowo: podobnie) grające urządzenia, gdzie jedno ma te w/w dodatki, to wówczas wybór staje się oczywisty. Tym bardziej dla mnie, "nieaudiofia" , kogoś kto nie ma ochoty czy też nieskończonych finansowych możliwości bawić się w przysłowiowe "gonienie króliczka"...

I w związku z tym, chyba postawię na ONKYO...

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Mam podobny dylemat, tzn. rozważam zakup NAD 356 i powstrzymuje mnie cena po doposażeniu. Zastanawia mnie jednak duża różnica cen między polskimi sklepami a amazon.de. Nawet na allegro są nówki w kartonach poniżej 2000 kupione na amazonie. Czy to może oznaczać że ten NAD będzie wkrótce u nas też wyprzedawany?

Bo jeśli tak, to może warto poczekać i Twoja tabelka mogłaby inaczej wyglądać.

Dla mnie cenne są Twoje informacje potwierdzające dobre brzmienie NADa i porównanie go z Yamahą, dzięki bo jeszcze nie słuchałem :)

Pozdrawiam

Paweł

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Paweł Pawlik napisał:

Cześć,

Mam podobny dylemat, tzn. rozważam zakup NAD 356 i powstrzymuje mnie cena po doposażeniu. Zastanawia mnie jednak duża różnica cen między polskimi sklepami a amazon.de. Nawet na allegro są nówki w kartonach poniżej 2000 kupione na amazonie. Czy to może oznaczać że ten NAD będzie wkrótce u nas też wyprzedawany?

Bo jeśli tak, to może warto poczekać i Twoja tabelka mogłaby inaczej wyglądać.

Dla mnie cenne są Twoje informacje potwierdzające dobre brzmienie NADa i porównanie go z Yamahą, dzięki bo jeszcze nie słuchałem :)

Pozdrawiam

Paweł

 

Faktycznie ceny sklepowe w PL, a na Amazonie.de to dwa różne światy, ale tym akurat bym się za bardzo nie przejmował.

Myślę, że zawsze można ponegocjować jakieś rabaty u naszych sprzedawców i wówczas ta różnica będzie znacznie mniejsza lub wręcz żadna.

Co się tyczy wyprzedawania tego NADa, to tak, wszystko na to wskazuje, że takie akcje mają już miejsce. W końcu w katalogu kanadyjskiego producenta mamy już wyłącznie nowsze dostępne modele w ofercie, gdzie 356ki nie uświadczymy.

Sęk w tym, że te nowe ponoć mają, niestety, gorsze brzmienie niż słynna 356-ka (przynajmniej tyle wyczytałem tutaj na forum czy gdzieś zagranicą), przez co mogą nie stanowić tak atrakcyjnej oferty dla prawdziwych melomanów, pomimo ich bogatszego wyposażenia (wyświetlacz, zintegrowany DAC).

 

PS. Cieszę, się że poświęcając swój czas i pisząc powyższe podsumowanie chociaż  minimalnie mogę komuś pomóc w zawężeniu poszukiwań bądź podjęciu decyzji. Niemniej jednak jak mantrę będę też powtarzał "oczywistą oczywistość", iż tylko własne odsłuchy w wybranej konfiguracji wzmacniacz+kolumny dadzą jednoznaczną odpowiedź w kwestii który sprzęt zagra "dla mnie" najlepiej. Żadne opisy tego nie zastąpią, bo to co ja uznam za mój ideał, dla kogoś innego może oznaczać dramat i nieakceptowalne doznania. 

 

No nic to...dla mnie już czas na kontakt ze sklepem i rozmowy na poważnie co i za ile mogę mieć ? 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad to jedna z niewielu firm które warto kupować u nas i powiem wam nie tylko dlatego że jestem z branży ?

ale dlatego że nady mają niesforne potencjometry. 

moze być tak że taki model będzie działał 20 lat bez najmniejszego problemu. Ale może też po 2 latach dawać znać czy to już. Niestety stare nady ( poza 356 bo ten bardzo rzadko) nie ma pytania czy, tylko kiedy potencjometr zawiedzie. Nie głośności to  balansu to sopranu itp.

wzmacniacz jest jednak bardzo dobry i na pewno zyska przy innych kolumnach. Jego wydajność prądowa jest bardzo wysoka. Z kolei za Onkyo przemawiają funkcje. 

co do mnie przemawia to: 

onkyo za rok- 3 lata będzie nieaktualne. 

Jay z, Madonna czy s4home wprowadzi swoją platformę muzyczna i to Onkyo nie będzie jej mieć. Bo będzie nowy model. Wzmacniacz będzie wzmacniaczem zawsze. 

decyzja należy do ciebie. Zaproś kumpla na łychę i niech on ci doradzi. Ludzie z forum mają już otwarte zdania.

Piotr

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, S4Home napisał:

(...)

co do mnie przemawia to: 

onkyo za rok- 3 lata będzie nieaktualne. 

Jay z, Madonna czy s4home wprowadzi swoją platformę muzyczna i to Onkyo nie będzie jej mieć. Bo będzie nowy model. Wzmacniacz będzie wzmacniaczem zawsze. 

decyzja należy do ciebie. Zaproś kumpla na łychę i niech on ci doradzi. Ludzie z forum mają już otwarte zdania.

Piotr

Z tą "nieaktualnością" za rok to bym polemizował, bo to jest dość ogólne i względne i zależy też kto na czym się skupia.  W ten sposób myśląc, nie powinno się inwestować w jakiekolwiek streamery sieciowe, co oferują to samo jak Amplitunery jak Onkyo czy Yamaha i kosztują też po ok. 2k PLN lub więcej, bo się zdezaktualizują.

Co do whisky, to ta polała się wczoraj, gdyż tak się składa zaprosiłem na odsłuchy dobrego znajomego, który nomen omen obeznany jest z muzyką jak mało kto (doskonały tenor operowy ) i mi po wszystkim doradził ... Onkyo.

Oczywiście słyszał zalety NADa, ale sam stwierdził że Onkyo niewiele mu ustępuje i skoro ON to mówi, tzn. że można mu wierzyć i że "będzie pan zadowolony". 

Ja co prawda jeszcze się waham, chociaż moje "wahadło" zaczyna obecnie bardziej wychylać się w stronę kraju kwitnącej wiśni, a nie liścia klonowego ?

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...