Skocz do zawartości

Dirac Live i Room EQ Wizard - leki na całe zło?


Kraft

Recommended Posts

31 minut temu, tomek4446 napisał:

Mikrofon kupiłem bezpośrednio z MiniDsp Honkong , płacąc przelewem , za szybszą przesyłkę / w trzy dni mikrofon był u mnie/ , dopłaciłem 30 dol. Następnie dostałem powiadomienie na pocztę z DHL Polska , że muszę wypełnić dokumenty celne , przesłać scan przelewu oraz dokumentu zakupu i oświadczenie , że wyrażam zgodę na pokrycie kosztów odprawy celnej / oczywiście ich nie znając 😀/ w ciemno. Miałem szczęście , że w ogóle zajrzałem do poczty bo był dopisek , że brak kontaktu z mojej strony oznacza odesłanie przesyłki. A potem dowalili mi 100 zł. cła i już mikrofon był u mnie 😀/ płatne przelewem lub u kuriera/.Polecam więc / tak będę zamawiał DDRC 24 / zamówić przez Polską firmę Blackdotaudio , parę drobiazgów już od nich kupiłem i było ok.

 

Szkopuł w tym, że z tego co widzę, Blackdotaudio nie oferują do DDRC-24 opcjonalnego pilota (+5$ w sklepie miniDSP). Bez niego przełączanie między nastawami korekcji będzie utrudnione. Jest chyba opcja zastosowania do sterowania innego pilota, ale nie wiem, czy to faktycznie zadziała. Napiszę do Blackdotaudio i dopytam. 

15 minut temu, Karol64208 napisał:

1. kolumny do 100W powinny być oddalone od siebie min. 3m a słuchacz powinien siedzieć w odległości równej wysokości tego trójkąta  i dźwięk powinien docierać z kolumn pod kątem 45 stopni, kolumny tak odwrócone żeby dawały ten parametr. 

Parametr problematyczny, bo kolumny nie mają jednak mocy. Jak wzmacniacz im dostarcza akurat -1 czy 2 W, to ile mają wtedy od siebie stać? Istotniejsze są chyba rozstawienie głośników w kolumnie i ich indywidualne cechy. Wypadkowa (złożenie) charakterystyk głośników musi się odpowiednio zgrać w przestrzeni (zgodnie z zamierzeniami konstruktora). Moc, raczej nie ma tu znaczenia.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

8 godzin temu, Kraft napisał:

Widać potężne podbicie przy ok. 50 Hz. Kolega @Tom.Oproponował ostatnio możliwość wyrównania u mnie zafalowań na basie subwooferem. Pytanie, czy u mojego kumpla też da się coś zrobić z tą górką z pomocą ustawień suba? Jak widać sprawdziliśmy trzy ustawienia fazy i żadne nie poprawiło sytuacji. Kształt fali mniej więcej pozostał.

U Ciebie celem użycia subwoofera było wyrównanie dołków. Na pomiarach było widać, że jedna kolumna ma całkiem równe pasmo. Ustawienie w podobnym miejscu subwoofera i przekierowanie do niego niskich tonów mogłoby dać już całkiem rozsądny rezultat. Dołożenie do tego jeszcze dobrego układu kalibracji (który dodatkowo umożliwia różne opcję częstotliwości podziału pomiędzy kolumnami, a subwooferem) pozwoliłoby najprawdopodobniej zmieścić się w +/-3dB i rozciągnąć pasmo bliżej w kierunku 20Hz.

 

Jeżeli chodzi o Twojego kolegę, to podbicia w tym zakresie (50Hz) najlepiej tłumić z użyciem układu korekcji cyfrowej. O ile z dołkami w charakterystyce bywają problemy, to podbicia (górki) redukuje się bardzo łatwo. Dodatkowo cyfrowa korekcja również wpływa na czas wybrzmiewania danej częstotliwości. (i to jest bardzo istotna sprawa)

Inną opcją jest wykorzystanie rozwiązania MobyDick'a i takie ustawienie opóźnienia/fazy by przy częstotliwości 50Hz charakterystyki się odejmowały. Niekoniecznie będzie to łatwe do osiągnięcia, ale można spróbować. 

Ewentualnie jeszcze można tak ustawić częstotliwość podziału, żeby dla kolumn dać filtr górnoprzepustowy na 70Hz-80Hz, dla subwoofera na 35-40Hz. Wtedy naturalnie pojawi się osłabienie przy 50Hz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kraft napisał:

 

Parametr problematyczny, bo kolumny nie mają jednak mocy. Jak wzmacniacz im dostarcza akurat -1 czy 2 W, to ile mają wtedy od siebie stać? Istotniejsze są chyba rozstawienie głośników w kolumnie i ich indywidualne cechy. Wypadkowa (złożenie) charakterystyk głośników musi się odpowiednio zgrać w przestrzeni (zgodnie z zamierzeniami konstruktora). Moc, raczej nie ma tu znaczenia.

to nie ma znaczenia ile dasz na kolumny wat, kolumny powyżej 20W -100W min 3m większej mocy powyżęj 4m, kąt przecinania się dźwięku powinien być zbliżony do 45 stopn i wtedy otrzymasz odpowiednią przestrzeń dźwięku, a jeżeli  pasmo przenoszenia będziesz miał okrojone to nigdy nie dojdziesz do porozumienia z kolumną i pomiarem. :(  

Na ogół producenci poważni piszą o takich sprawach.

Edytowano przez Karol64208
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Karol64208 napisał:

to nie ma znaczenia ile dasz na kolumny wat, kolumny powyżej 20W -100W min 3m większej mocy powyżęj 4m, kąt przecinania się dźwięku powinien być zbliżony do 45 stopn i wtedy otrzymasz odpowiednią przestrzeń dźwięku, a jeżeli  pasmo przenoszenia będziesz miał okrojone to nigdy nie dojdziesz do porozumienia z kolumną i pomiarem. :(  

Na ogół producenci poważni piszą o takich sprawach.

Tak na zdrowy rozum, to kolumny o większej ilości głośników powinny być bardziej oddalone od słuchacza i - co za tym idzie - od siebie niż kolumny z parą głośników (z powodów o których pisałem wyżej). To, że kolumny wielogłośnikowe mogą przeważnie przyjąć większą moc, to przypadkowa korelacja. Nie wynika z niej wcale, że kolumny o większej "mocy" (kolumny mocy i tak nie posiadają), powinny stać dalej od siebie. "Moc" nie ma tu nic do gadania. Moje stare MA Bronze BX6 producent zalecał stawiać 1,8-3m od siebie.

"For use in a 2 channel system, the listening position and the loudspeakers should form an equilateral triangle. The speakers should be positioned approximately 6 - 10 feet (1.8 - 3m) apart."

Ich "moc" to: Recommended Amplifier Requirements 40 - 150 W.

Z tym kątem "przecinania dźwięku", to też nie do końca tak. Zależy on również od konstrukcji kolumn, np. Dali swoich kolumn ze wstęgą nie zaleca doginać do środka.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kraft,  zgadzam się  że różne kolumny itd. mogą wymagać innego ustawienia, ale napisałem od czego trzeba zacząć, podstawy wyjściowe. Tak samo jeżeli jest niezgodność  pomiędzy kanałem L/R najlepiej zamienić kolumny miejscami, bo problem może tkwić we  wzmacniaczu.

1 godzinę temu, Kraft napisał:

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o czy tu piszecie?

Żaden wzmacniacz nie będzie miał niezgodności między kanałami,  jeśli jeśli samemu nie zmienisz lewy-prawy na podłączeniu, a i tak nic sie nie stanie. Innym przypadkiem może być gdy, przy wzmacniaczu dajemy + do czerwonego a przy kolumnie czerwony do  - w kablach.

Nie sądzę też by zwrotnica w kolumnie miała błędne podłączenia głośników.  Każdy glosnik ma różne wielkości wyprowadzenia pod kable do zwrotnicy.

Takie zjawisko może wystąpić jeśli dodamy subwoofer, który będzie wciągał mebrane  a niskotonowy wypychał.  A to też załatwia mały przełącznik w sub.

Jest jeszcze inna taka możliwość,  gdy zasilamy poszczególne głośniki w kolumnie i nie tylko, różnymi wzmacniaczami.

I przy okazji......Dziś juz nikt nie nagrywa przy pomocy dwóch mikrofonów,  wszystko ustawia się na stole mixerskim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Nie wiem o czy tu piszecie?

Żaden wzmacniacz nie będzie miał niezgodności między kanałami,  jeśli jeśli samemu nie zmienisz lewy-prawy na podłączeniu, a i tak nic sie nie stanie. Innym przypadkiem może być gdy, przy wzmacniaczu dajemy + do czerwonego a przy kolumnie czerwony do  - w kablach.

Niestety muszę  Cię zmartwić kilka razy trafiłem na nowe produkty, które miały błędy montażowe i uszkodzenia. Niech jeden z kondensatorów straci trochę pojemności lub inny element straci swoją wartość , to niestety wyjdą błędy:(. Przy waszym teście proponuję obie kolumny podłączyć tylko na jeden kanał i robić pomiary, lub zamienić je miejscami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już. ..... wystarczy sygnał mono. A błędy montażowe?  W nowym sprzecie? Przy produkcji automatem, nie ręcznie.  A starszej daty sprzet?  Dziś,  tylko u kolekcjonerów starszej daty. Nie wieże w to że jeden kondensator stracił parametry i to ma wpływ,  tam jest ich pełno. Dla mnie to bzdury których nie biorę pod uwagę przy pomiarach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Jeśli już. ..... wystarczy sygnał mono. A błędy montażowe?  W nowym sprzecie? Przy produkcji automatem, nie ręcznie.  A starszej daty sprzet?  Dziś,  tylko u kolekcjonerów starszej daty. Nie wieże w to że jeden kondensator stracił parametry i to ma wpływ,  tam jest ich pełno. Dla mnie to bzdury których nie biorę pod uwagę przy pomiarach.

no cóż , nie przekonam Ciebie. To życzę miłej zabawy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Karol64208 napisał:

Tak samo jeżeli jest niezgodność  pomiędzy kanałem L/R najlepiej zamienić kolumny miejscami, bo problem może tkwić we  wzmacniaczu.

 

7 godzin temu, Karol64208 napisał:

Niech jeden z kondensatorów straci trochę pojemności lub inny element straci swoją wartość , to niestety wyjdą błędy:(. Przy waszym teście proponuję obie kolumny podłączyć tylko na jeden kanał i robić pomiary, lub zamienić je miejscami.

A ja proponuję dobrze przyjrzeć się skali osi pionowej przy pomiarach charakterystyk amplitudowych pomieszczeń odsłuchowych. Właściwe wnioski powinny nasunąć się same ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, nowy78 napisał:

 

A ja proponuję dobrze przyjrzeć się skali osi pionowej przy pomiarach charakterystyk amplitudowych pomieszczeń odsłuchowych. Właściwe wnioski powinny nasunąć się same ;)

ok, ale musimy być pewni że sprzęt jest w porządku. 

Od sprawdzenia sprzętu należy zacząć a następnie sprawdzić pozostałe czynniki. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

“To be, or not to be, that is the question”. Zastanawia mnie jeden aspekt cyfrowej korekcji częstotliwościowej. Czy taka korekcja nie zatraci charakteru naszych kolumn (zakładam, że ten nam pasuje)? Spójrzcie na dwa wykresy charakterystyki częstotliwościowej kolumn: moich Pylon Audio Diamond 25 i popularnych Dali Opticon 6.

41466-pylon_diamond25_fot1_audiocompl_lab2.jpg.821eb48a385a3abd203780350757a680.jpg

41849-dali_opticon6_audiocompl_lab2.jpg.02099575b5072ed6605f8fe6819eccc4.jpg

 

Widać, że w Pylonach nacisk położony jest na średnicę, a w Dali na skraje pasma. Co się stanie, jak program do korekcji akustyki wyrówna nam pasmo obu kolumn pod sznurek? Czy zatracą swoje charakterystyczne brzmienie dla którego je kupiliśmy? A może należy krzywą obliczoną przez program zmodyfikować ręcznie na modłę powyższych wykresów? Jeśli tak, to jak mocno to zrobić? Przecież konstruktor strojąc kolumnę założył na pewno, że będzie ona grała w realnym pomieszczeniu, które modyfikuje krzywą "bezechową" i uwzględnił to w projekcie. Do jakiej krzywej docelowej powinniśmy zatem dążyć?

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Kraft napisał:

Co się stanie, jak program do korekcji akustyki wyrówna nam pasmo obu kolumn pod sznurek? Czy zatracą swoje charakterystyczne brzmienie dla którego je kupiliśmy?

Myślę, że jednak nie. Właściwie to jestem tego pewny (kontynuując naszą rozmowę przewijającą się na przestrzeni kilku już wątków ;) ). Dwie różnie zbudowane kolumny, ale o takiej samej charakterystyce amplitudowej nie odtworzą muzyki w taki sam sposób. Chodząc po pokoju podczas, gdy odtwarzana jest muzyka, słychać, że dźwięk się zmienia - inaczej być nie może, skoro rzut oka na wykres pokazuje różnice kilkudziesięciu dB, w różnych pozycjach pomieszczenia. Tylko czy te zmiany można porównać do wymiany kolumn na inne? Dodam jeszcze, że charakterystyki samych kolumn, wykonane w komorze bezechowej, nie różnią się tak znacząco, jak te z różnych pozycji pomieszczenia. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, nowy78 napisał:

Dwie różnie zbudowane kolumny, ale o takiej samej charakterystyce amplitudowej nie odtworzą muzyki w taki sam sposób. 

Jasne. Na brzmienie wpływają też inne parametry, nie tylko charakterystyka częstotliwościowa. Jednak kształtując tę charakterystykę konstruktor chciał uzyskać konkretne brzmienie. Niwelując firmowe górki i dołki (nie mówię o górkach i dołkach dodawanych przez pomieszczenie) niweczymy jego pracę.

 

14 minut temu, nowy78 napisał:

 Dodam jeszcze, że charakterystyki samych kolumn, wykonane w komorze bezechowej, nie różnią się tak znacząco, jak te z różnych pozycji pomieszczenia. 

Tu się nie zgodzę. Różnice pomiędzy kolumnami są bardzo duże. Na podanych wykresach Pylony mają przy 1000 Hz wzmocnienie +4 dB, a Dali osłabienie - 4 dB. Takie i podobne różnice słychać wyraźnie. Różnice w różnych punktach pomieszczenia nie są tu dobrym punktem odniesienia, bo kolumny projektuje się jednak do odsłuchu w dość konkretnym ustawieniu. Tylko tam brzmią prawidłowo.

 

21 minut temu, nowy78 napisał:

Chodząc po pokoju podczas, gdy odtwarzana jest muzyka, słychać, że dźwięk się zmienia - inaczej być nie może, skoro rzut oka na wykres pokazuje różnice kilkudziesięciu dB, w różnych pozycjach pomieszczenia. Tylko czy te zmiany można porównać do wymiany kolumn na inne? 

Myślę, że spokojnie. Odpowiednio duża zmiana ustawienia lub miejsca odsłuchu powoduje efekt, jakby grały inne kolumny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś pokusi się o częściowe podsumowanie tematu po napisaniu 18 stron ??? @Kraft @nowy78 ??

Jest możliwość, aby zebrać w kupę obecne spostrzeżenia i mity odnośnie akustyki ??

Ja mam w tym momencie do Was takie dosyć wyimaginowane pytanie......

1. Czy możecie powiedzieć że w przygotowanym akustycznie pokoju (profesjonalnie) mogą lepiej zagrać Pylon 28 Diamont, niż Focal Scala (90 tys zł) w pokoju przeciętnego Kowalskiego który nie ma pojęcia co to pułapka basowa ??

Chciałbym tylko uniknąć komentarzy że dla niektórych "lepiej" ......gra Unitra niż Macintosh.

Jeżeli przesadziłem w porównaniu z rozrzutem cenowym to napiszcie jak to mniej więcej wygląda waszym zdaniem...... może w przygotowanym akustycznie pomieszczeniu kolumny warte 10 tys zł zagrają tak dobrze jak te za 15 tysięcy w pokoju bez przygotowania ?

2. Jak to jest że 40-50 lat temu człowiek kupił sobie amplituner podłączył go ,,byle czym" pod dwie kolumny, które postawił na regale między kryształami i szklankami do piwa i........po prostu było DOBRZE. 

Niepotrzebna była akustyka, kable zasilające podstawy antywibracyjne....... po prostu było zajebiście.

Pytam Was, ponieważ mimo tego iż nie wiem ile macie lat to mnie jeszcze na świecie nie było....... Jedyne co pamiętam z końcówki lat 80 czy początku 90 to te kolumny lub monitory wepchnięte między górę regału, a sufit lub gdzieś w półki między książkami.

Ludzie nie mieli REW i byli szczęśliwi.

Edytowano przez Kamill00
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Kamill00 napisał:

1. Czy możecie powiedzieć że w przygotowanym akustycznie pokoju (profesjonalnie) mogą lepiej zagrać Pylon 28 Diamont, niż Focal Scala (90 tys zł) w pokoju przeciętnego Kowalskiego który nie ma pojęcia co to pułapka basowa ??

Wiem jedno. Bardzo zła akustyka może kompletnie pozbawić nas przyjemności płynącej ze słuchania muzyki. Sprawić, że nie będziemy w stanie odsłuchać całej płyty. Doświadczyłem tego w pomieszczeniu o bardzo dużym czasie pogłosu. Myślę, że niezależnie jakie kolumny by tam zagrały, byłoby i tak kiepsko. Z drugiej strony, tani sprzęt, dobrze ustawiony i w odpowiednim otoczeniu, może nam przecież zapewnić całkiem sporo radości. Nie usłyszymy na nim wszystkich smaczków, nie pojawią się wszystkie emocje, ale zabawy wcale nie musi nam to strasznie popsuć. Więc tak, jestem przekonany, że tańszy sprzęt w dobrym otoczeniu zagra lepiej niż droższy w złym. Jestem też pewien, że parę stówek ulokowanych w ustrojach akustycznych są najlepszą inwestycją, jaką możemy poczynić w audio.

 

32 minuty temu, Kamill00 napisał:

Jeżeli przesadziłem w porównaniu z rozrzutem cenowym to napiszcie jak to mniej więcej wygląda waszym zdaniem...... może w przygotowanym akustycznie pomieszczeniu kolumny warte 10 tys zł zagrają tak dobrze jak te za 15 tysięcy w pokoju bez przygotowania ?

Raczej lepiej.

 

32 minuty temu, Kamill00 napisał:

2. Jak to jest że 40-50 lat temu człowiek kupił sobie amplituner podłączył go ,,byle czym" pod dwie kolumny, które postawił na regale między kryształami i szklankami do piwa i........po prostu było DOBRZE. 

Myślę, że na to ma wpływ wiele czynników. To zbyt szeroki temat.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.07.2019 o 22:49, nowy78 napisał:

 

problem w moim pokoju /wyposażenie  2x fotele, mała ława i biblioteczka wnękowa na płyty/, rozwiązałem w prosty sposób, a jednocześnie nie psując wyglądu. Przy kolumnach postawiłem po 1 palmie rozgałęzionej o wys. ok 120-130cm, a za sobą mam po rogach chyba nazywa się "beniaminek"/to takie mini drzewka/ wys. 140 - 160 cm. A też innym polecam jak mają mało miejsca postawienie biblioteczek z książkami, też polepsza akustykę, bez specjalnych kosztów. 

Edytowano przez Karol64208
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak, rośliny jak najbardziej. Są dobrym pochłaniaczem, chociażby ze względu na większą ilość miejsca zajmowanego w przestrzeni (te, o których wspomniałeś) względem ustrojów akustycznych. Są też zwykle w większej odległości od ścian. To sprawia, że są jakby bardziej w odpowiednim miejscu, biorąc pod uwagę to co wcześniej pisał @Tom.O - a więc tam gdzie prędkość cząsteczek powietrza jest większa. Bardzo dobrze działa też choinka. Wcześniej nie stosowałem, ale w tym roku żona była bardzo stanowcza w tym względzie, dzięki czemu mogłem doświadczyć jej wpływu na dźwięk - po demontażu wyraźnie pojaśniał. Szkoda, że nie pomierzyłem ;)

6 godzin temu, Kamill00 napisał:

1. Czy możecie powiedzieć że w przygotowanym akustycznie pokoju (profesjonalnie) mogą lepiej zagrać Pylon 28 Diamont, niż Focal Scala (90 tys zł) w pokoju przeciętnego Kowalskiego który nie ma pojęcia co to pułapka basowa ??

Ja nie podejmuje się odpowiedzieć na takie pytanie. Ciśnie się na usta standardowe "to zależy" 😂 Mogę potwierdzić słowa Krafta, że w pustym pokoju słucha się bardzo źle. Sprawdziłem to już dawno po remoncie. Pierwszą rzeczą jaką rozstawiłem w pokoju był sprzęt grający. Szkoda było zachodu. Brzmiało tak beznadziejnie, że chyba rzeczywiście trudno byłoby znaleźć kolumny tak źle brzmiące w standardowo umeblowanym pokoju - oczywiście żart, bo i takie słyszałem :) Z drugiej jednak strony, biorąc pod uwagę, że w ostatnim czasie zrobiłem dość spory skok jakościowy (a może bardziej należałoby napisać cenowy) w temacie kolumn i to nie za jednym zamachem i w obrębie jednej marki, w ten sposób też można sporo poprawić. Z tym, że pokusiłbym się o stwierdzenie, że większy przyrost jest pomiędzy najtańszymi a środkowymi z trzech par, jakie posiadam. Środkowe i najdroższe najchętniej stosowałbym zamiennie, w zależności od nagrania, pomimo, że jedne to monitory a drugie podłogówki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, nowy78 napisał:

Mogę potwierdzić słowa Krafta, że w pustym pokoju słucha się bardzo źle. Sprawdziłem to już dawno po remoncie. 

Dopowiem tylko, że moje spostrzeżenie wcale nie dotyczyło pokoju całkiem pustego. Był to salon połączony z jadalnią w nowocześnie zaprojektowanym i wyposażonym domu, otwarty na korytarz i klatkę schodową. Znalezienie podobnych pewnie nie nastręcza kłopotów. Tak się teraz buduje i mebluje.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Kamill00 napisał:

2. Jak to jest że 40-50 lat temu człowiek kupił sobie amplituner podłączył go ,,byle czym" pod dwie kolumny, które postawił na regale między kryształami i szklankami do piwa i........po prostu było DOBRZE. 

Niepotrzebna była akustyka, kable zasilające podstawy antywibracyjne....... po prostu było zajebiście.

Wtedy po prostu słuchałeś muzyki :) Teraz masz zapewne większe możliwości finansowe, a i dostępnych gadżetów cała fura. Dlatego oprócz hobby jakim jest muzyka, doszło nowe - sprzęt grający. Tak przypuszczam, patrząc po sobie, ale myślę, że to dość powszechne zjawisko wśród stałych bywalców tego forum :) Zauważmy, że głównie rozmawiamy o sprzęcie i akustyce. Działy poświęcone muzyce są zdecydowanie rzadziej odwiedzane, a jeżeli już, to naprawdę rzadko kto roztrząsa tam, czy np Węgierską rapsodię nr 2 Liszta lepiej wykonuje Rafał Blechacz czy Valentina Lisitsa. W każdym razie, dla mnie muzyka i sprzęt to dwa dość odrębne zagadnienia, pomimo, że mocno ze sobą związane - w warunkach domowych jedno bez drugiego traci rację bytu. Oczywistą oczywistością jest natomiast to, że do lepszego łatwiej się przyzwyczaić. Jak ktoś posmakował przyzwoitego sprzętu, to trudno się później słucha na radyjku w kuchni ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.07.2019 o 14:33, nowy78 napisał:

Z uwagi na brak pomysłów, u mnie chwilowa przerwa w pomiarach :).

Może potestujemy w realnych pomieszczeniach skuteczność metody tzw. siatki basowej? Mówi ona, że kolumny (i miejsce odsłuchowe) ustawione na przecięciach linii parzystego podziału pomieszczenia wzmacniają bas, a ustawione w miejscach linii nieparzystego podziału bas osłabiają. Ciekawe, czy to się uwidoczni na wykresach?

PS Może ktoś testował tę metodę ustawiania kolumn i podzieli się wrażeniami? Czy ona działa?

Parzyste1.png.1afc23d7904e7bdde88cb0c96689514e.png

Nieparzyste1.png.3a30e66d4eebd624bcc3d99eb23cb56a.png

Rysunki zaczerpnąłem ze strony https://closeracoustics.com/pl/2014/02/26/jak-ustawic-kolumny-glosnikowe/. Tam też znajduje się dokładniejszy opis zagadnienia.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł do przetestowania rzeczywiście dobry, tyle że ja nie bardzo mam możliwość ruchu kolumnami na boki (pomijając inne niedogodności w postaci masy i podstawek ;) ). Wprawdzie ten niewielki ruch pozwoliłby dopasować pozycję kolumny do jakiegoś podziału (na większą ilość części), ale myślę, że korzystniej byłoby zrobić takie porównanie, dzieląc odległość pomiędzy ścianami na powiedzmy 4 i 5 (jak na rysunku).

16 godzin temu, MariuszZ napisał:
Dnia 22.07.2019 o 23:16, nowy78 napisał:

Jak ktoś posmakował przyzwoitego sprzętu, to trudno się później słucha na radyjku w kuchni ;)

Ja jeszcze nie posmakowałem ale jak słyszę dobry kawałek muzyki nawet na radyjku w kuchni to mam łzy w oczach i błogi stan 😉

Miałem na myśli bardziej progres w jakości odtwarzania, niż "przyzwoity sprzęt" w sensie stricte. Chodziło mi o to, że w miarę ciągłego ulepszania naszych grajków otrzymujemy coraz lepszy dźwięk i cofnięcie się do początku drogi nie byłoby zapewne zbyt przyjemne. Przyznam też rację - dobre kawałki bronią się nawet, gdy są odtwarzane z radyjka :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...