Skocz do zawartości

Ciekawe/dobre płyty z fortepianem lub pianinem


Recommended Posts

Zgodnie z sugestią @wpszoniak zakładam nowy wątek.

Dobrze zrealizowane nagrania z fortepianem i pianinem

Niekoniecznie pastwiące sie nad instrumentem

Znaczy ważna jest jednak linia melodyczna a nie tylko 'kosmiczna' wizja twórcy ;)

 

Ja swój typ mam...

Paweł Kaczmarczyk - "Audiofeeling" ale dla mnie brakuje tam troszke zróżnicowania w dźwięku fotepianowania... no albo to mój przedwzmacniacz.... :(

( to jest element który zachwycił mnie w sansui A07 - fortepian...)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na (dobry) początek zaproponuję  Byron JanisRachmaninoff: Piano Concerto No.2, Piano Concerto No.3” wydany przez Mercury Records (UCCD 4749). W nagraniach z 1960 i z 1961 roku wzięły udział- Minneapolis Symphony Orchestra oraz London Symphony Orchestra pod dyrekcją Antala Doratiego. Nagrania ujawniają wyraźnie intymną stronę Rachmaninowa, bez umniejszania elementów wirtuozowskich. Muzycy z orkiestr i ich dyrygent Antal Dorati są wyraźnie uwrażliwieni na wahania tempa co jest w przypadku koncertów Rachmaninowa szalenie ważne. Wszystkie odcienie melodii, migotliwość barw w kadencji, delikatne uderzenia w klawisze są doskonale oddane w zarejestrowanych dźwiękach. Pianista nie jest wtopiony w orkiestrę. Potraktowano go jako solistę z pierwszego planu, dzięki czemu mamy wgląd w każdy niuans gry pianisty. Kolejność koncertów umieszczonych na płycie jest odwrócona. W dalszej części płyty „Concerto No.2” nie osiąga takich samych wyżyn artyzmu, ale i tak to niezapomniany spektakl muzyczny. Minneapolis Symphony Orchestra brzmi nieco bardziej szorstko, co nie przeszkadza towarzyszącej nagraniu magii. Muzycy w obu koncertach, choć wymagają wirtuozerii, ukrywali ją pod cieplejszą wypowiedzią, tą poetycką.

byron_mini.jpg.d0716d169836b4972e07baeebb753297.jpg

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fafniak, tu jest link do wersji LP:
https://www.ebay.pl/itm/Sergei-Rachmaninov-Byron-Janis-Rachmaninoff-Concerto-No-2-in-C-Minor-CD/302211214010?hash=item465d312aba:g:GzkAAOSw9V1aaqUP:rk:4:pf:0

180. gramowa wersja:
https://www.ebay.pl/itm/NEW-SEALED-Byron-Janis-Rachmaninoff-Dorati-Mercury-Living-Presence-SR90260-180-g/264007842971?hash=item3d7817fc9b:g:o1oAAOSwOFNbqock:rk:13:pf:0

 

 

@Fafniak, żeby niektóre płyty zdobyć trzeba mieć cierpliwość... I trochę determinacji.

Dokładam dwie pozycje, których przedstawiać nie trzeba (nie znam lepiej zrealizowanych kompozycji Chopina niż te z fotografii),  wyjęte z pudła Living Stereo 60 CD Collection, Vol. 1 (zresztą inne pozycje z box'u są warte każdej wydanej złotówki):

rubinstein_artur__chopin_mini.jpg.a1a51683b25cd89b71bbda27a30d6dc9.jpg

lining_stereo_box.jpg.212521b86b82eea830c9026213f93c6b.jpg

 

Pomyłki nie popełnicie, drodzy forumowicze,  gdy kupicie wydanie japońskie,- „Chopin: Nocturnes” (Sony/RCA BVCC-37667) wyk. Arthur Rubinstein

 

rubinstein_arthur_nocturnes_mini.jpg.03e42604eb52057b22e86d51b1de2e40.jpg

... i tę wersję kompozycji fortepianowych Erika Satie polecam-  "The Early Piano Works” (jeśli system jest dobrze ustawiony to jest najlepiej nagranym fortepianem spośród tych jakie znam, a znam bardzo wiele... Ale jest tak, że im lepiej jest nagrany fortepian tym bardziej jest wymagający w stosunku do konfiguracji audio-systemu nie wybaczy systemowi i zagra najwyżej "tak se")

erik_satie_leeuw_mini.jpg.56f95db81ad03cb2a5d0067e2fbef3ab.jpg

 

P.S. Prezentowane tu pozycje są dokładniej opisane na blogu: logo_blog_wp_2.jpg.f846d2459dcb3726462740edd2064129.jpg (link obok odsyła do listy płyt klasycznych, klikając obrazek odpowiedni znajdziecie opis danej pozycji albumowej)

 

Chopin. Nokturny” Alexa Szilasiego dodam, że po raz pierwszy NIFC zapisał kompozycje Chopina- „…w unikatowym brzemieniu Pleyelowskiego pianina z 1847 roku”, co „objawia się […] jednym z najpiękniejszych wcieleń, z jakim dziś możemy się zetknąć. Nagrania dokonano w Studio Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego,  (więcej o tej płycie tu: http://wpszoniak.pl/portfolio/plyty-polecane-klasyka-11/)

szilasi-nokturny_mini.jpg.6fa512ffc985ae41346f6ed26d70003a.jpg

 

 

Dwie pozycje jazzowe japońskiej Venus Records (więcej o tej wytwórni tu- http://wpszoniak.pl/portfolio/nagrania-wybitne/) Te pozycje mozna kupić za bardzo rozsądne pieniądze (US$ 12.63 za szt.) w sklepie http://www.cdjapan.co.jp/

  1. http://www.cdjapan.co.jp/product/VHCD-78084?s_ssid=e366705bdf4fff6283
  2. http://www.cdjapan.co.jp/product/VHCD-78055

new_york_trio_love_mini.jpg.2d847dd5c55ee71a3bae70b6289e44ee.jpg

charlap_wonderful_mini.jpg.a5017496bd47eebbe376e1203de9ae26.jpg

 


 

I na koniec (pierwszych pomysłów) dwa produkty firmy- Three Blind Mice. Jest to japońska wytwórnia o profilu jazzowym działająca od 1970 roku. Jej celem była prezentacja japońskich wykonawców jazzowych na rynkach światowych. Wyprodukowano do 2004 roku tylko 130 albumów. Producent Takeshi Fujii i jego współpracownik Yoshihiko Kannari stworzyli płyty znane ze swojej audiofilskiej jakości dźwięku (niektórzy uważają te nagania za niedościgłe wzory). Te płyty to:

  • Tsuyoshi Yamamoto Trio "Misty"

  • Tsuyoshi Yamamoto Trio "Midnight Sugar"

"Misty" jest technicznie zachwycający. Yamamoto gra chętnie w wyższych rejestrach fortepianu, barwa tych klawiszy jest idealnie odwzorowana, ale najważniejsze jest to, że brzmią bardzo realnie. Trio, a dźwięk fortepianu Yamamoto przede wszystkim, jest "zbierany" blisko instrumentów usytuowanych mikrofonów. Ten sposób nagrywania dał efekt nie dość, że zbliżenia instrumentalistów do słuchacza to i muzyka stała się intymna. Zresztą repertuar na płycie bardzo pomógł tworzeniu refleksyjnego nastroju. Blisko ustawione mikrofony wyłapują nie tylko dźwięki bezpośrednie ale i odbite od powierzchni studia, słychać to jako krótki pogłos. Perkusja, pomimo licznego omikrofonowania (ułożono aż 7 mikrofonów) brzmi spójnie i wypełnia środek sceny muzycznej, nieco z tyłu. Talerze brzmią wyraziście, z dobrze odwzorowaną ich masą. Stopa perkusji słyszalna jako głębokie akcentowanie, Kontrabas, jest tak znakomicie nagrany, że zdaje się być nagrania wręcz referencyjne dla tego instrumentu wśród nagrań jazzowych. Ten instrument ma w nagraniu znakomitą rozdzielczość- struny słyszalne są jako drżąca owijka na stalowym rdzeniu wzmocniona pudlem rezonansowym,  W brzmieniu fortepianu oprócz dźwięków strun słychać również pedałowanie. Fortepian wybrzmiewa mocno ale bez utraty subtelnych różnic barwowych pomiędzy rejestrami. Studio było miało dużo przestrzeni, więc nie potrzeba było nakładać sztucznych efektów tego rodzaju, co pozwala odczuwać obecność instrumentów całego tria. 
Przypuszczam, że na płycie drugiej (z dwu wymienionych) efekty pracy realizatorów są równie znakomite, lecz zanim nie uda mi się jej posłuchać to nie opiszę wrażeń, bo ich nie mam.

Obie płyty są do kupienia w różnych edycjach, oto przykłady (wybierałem najtańsze):

yamamoto_misty.jpg.0633bd7853c8f80f04074261ff4b52de.jpg

yamamoto_midnight.thumb.jpg.28d8bba7d31c130dcac2b79346bd6469.jpg

 

 

6 godzin temu, Fafniak napisał:

Wiesz.... Jeśli miałbym być pewny jakości to raczej szukałbym wersji japońskiej, bo jeśli się wybiera edycję europejska jest się zdanym na łaskę losu- albo sie uda albo się nie uda (utrafić w cel).
Na Twoim miejscu poczekałbym, bo wcześniej czy później jakiś egzemplarz się pojawi. A czemu nie chcesz LP? Świetnie brzmi, słyszałem u przyjaciela na systemie- Music Hall MMF 5.3 + Cayin 55A + Vandersteen 1Ci+ okablowanie Chord, Ixos, Mogami 

 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to najczęściej bywa... Przez przypadek. Na ostatnim spotkaniu w SoundClubie (vide odnośnik niżej) prezentowano (tak organizatorzy spotkania jak i przedstawiciele gości) różne płyty LP (no i pliki, ale akurat w tym przypadku nie są istotne). Były winyle Pink Floyd, Dire Straits (jakże by inaczej?), kwintetu Milesa Davisa i parę innych rzekomo świetnie nagranych przedstawicieli... I byłaby prezentacja w zgodzie z obiegową opinią o świetnych realizacjach tych wymienionych przed chwilą zespołów gdyby nie płyta wytwórni  Three Blind Mice. Otóż realizacja nagrań to po prostu była inna bajka. Kiedy ją usłyszałem to oniemiałem. Z wrażenia nie zapamiętałem wykonawców. Gdy wróciłem do domu to... usiadłem do kompa i zacząłem szukać czegoś tej wytwórni. Nie znalazłem tej jaką słyszałem, ale za to znalazłem lepszą (muzycznie)... A dokładniej właśnie te dwie wyżej wymienione. 
Przy okazji- @Pboczek, wniosek taki mi się nasunął, że jednak nie adaptacja akustyczna, czy kable, albo wzmacniacz... Ani nawet realizacja nagrań, ale wszystko do kupy jest istotne dla "dobrego grania"!  Słabe nagranie może zniechęcić do słuchania tak jak słaba adaptacja akustyczna, bądź źle dobrane kable (dla przykładu). Wracając do płyt-  jakość audiofilska produktów wytwórni TBM jest niedościgła dla wielu pozostałych wuywórni... No może jedynie Venus Records (opisywana na blogu) może konkurować (pisze o jazzie, bo w klasyce można znaleźć konkurentów).

 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może taniec? Taniec flamenco, co Ty @Fafniak na to?
8 płyt CD z boxu „Alicia de Larrocha: Complete EMI Recordings” prezentuje, obok znakomitej pianistyki, niewiarygodnie nagrany fortepian. Jest tylko jeden minus- szum nagrań analogowych. Mnie on nie przeszkadza (taki to już urok realizacji z lat 50. hiszpańskiego oddziału EMI records).
 

de_larrocha_complete_emi_mini.jpg.24622004a1415156c02f00607ec49ca9.jpg

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Fafniak napisał:

Jak wpadną ci jakieś dżezowe realizajce to daj znać ;)

Takich jest mnóstwo (i mam ich mnóstwo) ale nie wszystkie może Ciebie zaspokoją pod względem najwyższej jakości technicznej, bo co prawda narzekać nie ma co, ale są zawsze te lepsze i gorsze. Te najlepsze przedstawiam wyżej i dodam jeszcze jedną pozycję:

mozdzer_komeda_mini.jpg.8c883a12c9224944c1951f9c3c752d62.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fafniak nie wiem do końca co masz na myśli. Przecież to muzyka, nie film. Nie mam zbyt dużo do zaproponowania z fortepianem, ale może moje ostatnie odkrycie - koncerty na fortepian i orkiestrę J.S.Bacha w wykonaniu Glenna Gould. To zupełnie inny Bach od tego jakiego kojarzyłem z muzyki organowej. Przede wszystkim lżejszy.

Może Thelonious Monk lub Erroll Garner w jazzie?

Ja z powyższych wpszoniaka mam tylko jedną - Bill Charlap Trio. Jest świetnie nagrana, nie nużąca i pełna klimatu. Poza fortepianem który stawiam tu na równi z kontrabasem, nigdzie nie słyszałem tak gęstego dźwięku wydobywającego się z miotełek perkusyjnych. Hipnotyzujące. Muzyka spokojna i przyjemna. Choć współczesna brzmi jak najlepsze realizacje z lat 60 tych.

Co do innych propozycji, ostrzę sobie ząbki na kilka pozycji ...

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Pboczek napisał:

... moje ostatnie odkrycie - koncerty na fortepian i orkiestrę J.S.Bacha w wykonaniu Glenna Gould.

O tak! Glenn Gould genialny pianista (szykuję jemu poświęcony artykuł) i najczęściej to są fantastyczne realizacje... A więc dorzucę tę pozycję:

gould_mini.jpg.bb3f450dab8c2695da54c8923f407d79.jpg

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...