Skocz do zawartości

Master clock, czyli czy słychac jitter


Recommended Posts

Tym razem postanowiłem sprawdzić, czy wymiana generatora taktującego DAC i DSP w odtwarzaczu Cambridge Audio Azur 840C wniesie jakieś słyszalne zmiany w dźwięku. Przed przystąpieniem do pracy miałem dość ambiwalentny stosunek do tego zagadnienia. Z jednej strony wiedza i rozsądek niespecjalnie zachęcały do wydania ponad 700 zł (już dokładnie nie pamiętam) na gadżet, który nie powinien działać, z drugiej ciekawość, która to niestety jak zwykle zwyciężyła. Tak więc spośród kilku dostępnych w sprzedaży generatorów, wybrałem ten: https://www.newclassd.com/index.php?page=24. Wymagana częstotliwość taktowania dla wspomnianego odtwarzacza to 24.576 MHz. Montaż nie był trudny. Do zasilania układu posłużyło napięcie niestabilizowane z emitera tranzystora Q11 (schemat poniżej, zasilanie str. 32 - całkiem eleganckie zresztą). Jest to o tyle wygodne, że z chwilą przełączenia odtwarzacza w tryb Standby układ generatora także pozbawiany jest zasilania. Wyjście generatora podłączone zostało za pomocą przewodu znajdującego się w zestawie do odpowiednich pól lutowniczych po zdemontowaniu oryginalnego układu. Pierwsze uruchomienie - wszystko zadziałało :) Niestety cała procedura trwała jakiś czas i nie za bardzo byłem w stanie stwierdzić, czy wymiana wywołała jakiś skutek w dźwięku. Wydawało mi się, że tak, ale pewności brak :P. Trzeba także dodać, że w Azurze 840C zastosowano generator scalony, który charakteryzuje się lepszymi parametrami, czyli np. mniejszymi jitterem, niż rozwiązanie w postaci rezonatora kwarcowego podłączonego wraz z elementami towarzyszącymi bezpośrednio do nóżek układów, które wymagają sygnału zegarowego, w tym wypadku przetworniki DA i procesor DSP. Ze względu na niepewność co do rezultatów upgrede'u postanowiłem jeszcze raz zajrzeć do odtwarzacza i zamontować oba generatory w ten sposób, aby można je było łatwo przełączać. Wygląda to mniej więcej tak:

ca azur 840c service manual.pdf

clock.jpg

clock1.jpg

Ponieważ sprawa jest dość świeża, dam sobie jeszcze chwilę czasu na testy i powrócę w stosownym momencie z informacją czy coś w końcu udało mi się zaobserwować (zausłyszeć właściwie :P ). 

C. D. N...

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka słów jeszcze o zasilaniu. Patrząc na schemat, zapewne można znaleźć lepsze miejsce do zasilania generatora - nieco wyższe napięcie (producent zaleca w zakresie 9V - 24V) a także po wstępnej stabilizacji. Przypomnę, że układ zasiliłem napięciem niestabilizowanym 9,6V, a więc blisko dolnej granicy. Jeżeli jednak ktokolwiek zechciał zajrzeć do schematu zasilania ww odtwarzacza zapewne zgodzi się z przesłankami, które kierowały moim wyborem. Ja w każdym razie jestem pod wrażeniem tego układu. Otóż część analogowa każdego z kanałów, tj wzmacniacze wyjściowe oraz część analogowa przetworników DA, jest zasilana z osobnych uzwojeń transformatora. Oprócz tego dość mocno podzielono stabilizację dla poszczególnych układów. Kolejne uzwojenie to część cyfrowa związana z przetwarzaniem sygnału (zasilanie DAC, DSP, logika, oscylator) - również z dużym podziałem stabilizacji ze względu na funkcje układów. Dla transportu i panelu sterującego także przewidziane są osobne uzwojenia. Dlatego też, nie chcąc zaburzać tak ładnie skonstruowanej logiki układu zasilającego, generator podłączyłem do uzwojenia z którego zasilana jest część cyfrowa, a więc tam, gdzie był podłączony oryginalny. Niestety można to było zrobić tylko w wyżej opisanym miejscu, z uwagi na zbyt niskie napięcia w dalszej części tej "gałęzi" zasilania. Działa, a więc wszystko jest ok.

Przejdę może do spraw trudniejszych, a więc czy słychać jakieś różnice w dźwięku w efekcie zastosowania generatora o mniejszym jitterze. Szczerze mówiąc, po tych kilku dniach mam już dość ciągłego przełączania generatorów i wsłuchiwania się w dźwięk ;) A pierwsze przełączenia robiłem podczas pracy odtwarzacza. Niezbyt to dobry pomysł, ale skoro wydawało się, że wszystko jest w porządku, przeszedłem do słuchania. I... wow! Słychać zmiany i to jak wyraźnie. Radość nie trwała jednak długo. Okazało się bowiem, że takie przełączanie powoduje także zamianę kanałów i to w sposób losowy (niezawsze) :|. Swoją drogą ciekawe - kto by się spodziewał czegoś takiego :) ? W tej sytuacji dalsze testy prowadziłem wyłączając odtwarzacz przy każdym przełączeniu generatora. To także nie było dobre rozwiązanie. Zauważyłem, że po nawet chwilowym odłączeniu zasilania występuje niewielka zmiana w dźwięku. Wróciłem więc do przełączania podczas pracy, uważając aby nie porównywać z zamienionymi kanałami. Niestety (szczególnie dla mnie, bo jednak trochę pieniędzy wydałem :/ - 179 eur ) nie usłyszałem żadnych różnic. Miałem wprawdzie czasem wrażenie, że coś tam delikatnie się dzieje w dźwięku, ale uśredniając - było to tylko wrażenie. Generator zapewne i tak zostanie w odtwarzaczu, tak dla świętego spokoju (no i ze względu na wydane pieniądze :) ), niemniej jednak nie wydaje się aby coś polepszał. Nie będę jednak nikogo zniechęcał. Być może w odtwarzaczach, w których zastosowano tylko rezonator kwarcowy współpracujący bezpośrednio z układami, efekt będzie lepszy (czy raczej w ogóle będzie). W moim nie stwierdziłem.

Być może ktoś jeszcze próbował tego typu upgrade i ma odmienne spostrzeżenia  -  zapraszam do podzielenia się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje i wyrazy podziwu ,widzę,ze ogarniasz temat czego ci szczerze zazdroszczę

Jest problem do rozwiązania i liczę,że trochę mi pomożesz ?

Pierwsze pytanie czy z CA 851N można jakoś wyprowadzić sygnał I2S ,urządzenie to nie ma oryginalnie takiego wyjścia ?

Mam lampowe CD Nivana konstrukcji Pana Bogusława Dubiela ,czytnik ,laser Philipsa poruszający się w polu magnetycznym

i super lampowy dac z lampą prostowniczą i lampami bezpośrednio żarzonymi NOS .

Urządzenie to posiada wejście I2S z malutkim przełącznikiem żeby można było zewnętrzy sygnał w tym formacie puścić

na tego dac-a odcinając sygnał z lasera .Bezkompromisowo nie używając żadnych dodatkowych układów konwertujących

na sygnał coax .

Mam dużo muzy ,którą zripowałem sobie ze swoich CD-ków do pilików wav i chciałbym z podłączonego HD puścić

sobie z CA do tej Nirvany bo jest wspomniałem posiada bardzo dobrego dac-a .

Jakiś pomysł ? ?

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za słowa uznania, niemniej jednak nie zajmuję się zawodowo elektroniką. Jako amator, zgłębiam dany temat dopiero, gdy wystąpi potrzeba, czyli np gdy mnie coś zainteresuje. Tak "z biegu" niestety nie jestem w stanie pomóc. Myślę, że na takie pytanie tylko w autoryzowanym serwisie (być może) ktoś będzie znał odpowiedź. Na pewno dobrym pomysłem, a wręcz koniecznością, jest zdobycie instrukcji serwisowej. Przypuszczam jednak, że może nie być to łatwe, jako że wymieniony model jest z ostatniej flagowej serii CA. Do poprzedników, a więc do 840-stki nie miałem z tym problemu. Jest łatwo dostępna w sieci.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może inaczej podejdżmy do tego tematu.

Jako,że mój CA 851N ma jeszcze pól roku gwarancji to odpuśćmy grzebanie w środku i potraktujmy to m2Techem

hiFace Evo czyli przetwornikiem cyfrowo-cyfrowym .

Mam okazję za niewielkie pieniądze wejść w jego posiadanie łącznie z zegarem Clock Evo .

Urządzenie ma wszelkie możliwe wyjścia łącznie z interesującym mnie I2S ,problem jest taki ,że jest tylko

jedno wejście i do tego USB 2.0 a chciałbym jak ognia uniknąć stosowania kompa w moi systemie audio .

No chyba,że jest jakiś sposób żeby "przeprogramować jedno z 4 wejść USB w moim 851N

i zrobić z niego wyjście ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To także byłaby ingerencja - no może w łatwiejszy sposób odwracalna, tak aby nie było nic widać ;) W każdym razie ja nie jestem w stanie tego zrobić, ani nawet stwierdzić, czy byłoby to możliwe.
Dodam, że 840C + 840Av2 mam od wielu lat, dlatego wiem mniej więcej co gdzie siedzi. Ale już np 840A jest nieco inny i posługując się serwisówką do niego (na początku miałem tylko taką) nie bardzo dało się coś zrobić w wersji 2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Z kompem z usb jest przepaść! Natomiast subtelniejsza różnica jest przy cd. W pierwszym momencie podobnie tzn podlaczasz i wydaje się tak samo. Siadasz, wsluchujesz się i tak: głębokosć sceny, dynamika i jednoczesnie spokój, dzwiek bardziej płynny, mniej kwadratowy.

Szkoda, ze mi nie sprzedałeś. Myslalem, ze zostawiasz sobie do tego xindaka. Albo moze i lepiej, bo trochę poczekałem i trochę drozej ale udalo mi sie dorwac 2gą generację.

Wogole chyba dźwiekiem firmowym m2techa jest proba zblizenia się do gramofonu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiałem tego M2Techa na słuchawkach i różnica jest duża ,nie jestem zwolennikiem kompa jako

żródła ale tym Evo da się się tego słuchać .

Jak piszesz druga generacja ma większą funkcjonalność bo można wykorzystać jako żródło CD-ka

i takiego chętnie bym wypróbował .

 

Pozdrawiam Tadeusz

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazuje się, ze nie tylko funkcjonalność ale podobno jakość. Nie slyszalem pierwszej generacji ale rozmawialem z kimś kto mial i pierwszą i drugą. 

Mam tylko czasem problem z synchronizacją zegara. Jest bardzo podatny na jakość pradu, różnice potencjałow itd. Czasem przy gęstych plikach nie chce mi się zgrać. Z cd działa bezproblemowo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
Dnia 18.02.2019 o 08:58, audiowit napisał:

Z kompem z usb jest przepaść!

Jak się używa laptopa Win ze wszystkimi jego "śmieciami" to może być przepaść / chociaż nie wiem czy faktycznie taka jest.  Użyj jakiegoś dedykowanego OS i hardware. 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...