Skocz do zawartości

Omak i co dalej?


Recommended Posts

Witam
No i na każdym zebraniu jest tak, że ktoś musi zacząć ... to może ja icon_rolleyes.gif

Zgodnie z przepowiednią RoRo z mojego dotychczasowego zestawu zdaje się zostanie jedynie gramofon Torens TD-190
Stare kolumny zostały zastąpione Totemami Mite
Wzmaniacz Yamaha DSP niebawem zastąpi Omak.
No właśnie i tu jest kwestia albowiem do Omaka tak bezpośrednio ani gramofonu, ani CD-ka nie podłączę.
Z myślą o konieczności zakupu przedwzmacniacza gramofonowego się pogodziłem i nastąpi to za czas jakiś.
Problemem natomiast jest przedwzmacniacz do końcówki mocy - którą rzeczony Omak w istocie jest. W sumie fajnie byłoby zachować jakąś kontrolę nad tym smokiem. Jakiego typu powinien być tranzystorowy/lampowy? Wszystkie porady mile widziane - przedwzmacniacz to dla mnie zupełnie nowa kwestia.
Cóż powinienem jeszcze zgromadzić aby "skłonić" to to w ogóle do grania

Pozdrawiam
Andrzej
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej
Według mnie - najlepszym wyjściem będzie preamp tranzystorowy z wejściem gramofonowym.
1. Mało miejsca
2. Nie musi się nagrzewać (niby może się nagrzewać równocześnie z końcówką w tym samym czasie)
3. Nie potrzebujesz oddzielnego pre do gramofonu (czyli oszczędność nie tylko miejsca, ale i kosztów)

Zakładam przy tym, że chcesz kupić coś za rozsądne pieniądze, ale niekoniecznie do końca życia. W końcu aspiracje rosną, a pieniądze do wydania czasami też - ale wolniej icon_lol.gif

Co do CDka - zakup równocześnie 2 odtwarzaczy (do Fatmana i OMAKa) to lekkie samobójstwo finansowe, jeżeli chcesz kupić coś dobrego.
No ale skoro chccesz - wystarczy określić możliwości finansowe i już icon_cool.gif
Pozdrawiam
PS. Nie wiem, czy warto tworzyć nowy, równoległy do "Jolki..." wątek, bo z przyzwyczajenia chyba wszyscy lampiarze i tak lądują w "Jolce...". Zwłaszcza, że Twoje pytania nie dotyczą tylko OMAKa. No ale mogę się mylić.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju!
Jesteśmy w stałym kontakcie, ale co tam... Napiszę parę zdan ku wiedzy wszystkich chętnych i ku chwale audiofilii (taka obrzydliwa, podstępna i nieuleczalna choroba) icon_mrgreen.gif
Zasada - końcówka mocy tranzystorowa - pre lampowe!!!
Dlaczego? Podobnież lampa - w szczególności używane w preampach triody potrafią m.in. doskonale przetwarzać mikroimpulsy, czego skutkiem jest doskonała dynamika - w skali mikro i makroimpulsów. Dodatkowo - żywa barwa i kapitalna stereofonia.
W przypadku lampowych końcówek mocy - dobry lampowy przedwzmacniacz również jak najbardziej. Vide wyżej.
Lampowe dobre przedwzmacniacze mają jedną jedyną wadę - są po prostu drogie!
Dlatego poruszając się w dolnym zakresie cenowym zostaje wybór - tani przedwzmacniacz tranzystorowy.
Niemniej to, co napisałem powyżej jest jedynie regułą - oczywiście w przyrodzie występują również doskonałe przedwzmacniacze w technologii tranzystorowej - vide oferty Accuphase, Luxmana, Krella, Marka Levinsona.
Teraz odnośnie Omaka - podczas długiej z nim podróży przez świat audiofilskiej przygody miał on możliwość współpracować z różnymi preampami - lampowym dedykowanym Omakiem Jewel Four, tranzystorowymi przedwzmacniaczami AVM V1, "naleśnikiem" - czyli przedwzmacniaczem T+A (modelu nie pamiętam), bodajże amerykańskim Adcomem (rwnie modelu nie pomnę), przedwzmacniaczem australijskiego hi-endowego guru Kostasa Metaxasa, jak również z częścią przedwzmacniacza wzmacniacza zintegrowanego Rotel BX980.
Z tychże przedwzmacniaczy kilka zasługuje na szczególne względy. Metaxas - mistrz dynamiki i wykopu - prawdziwy rozbójnik, a przy tym rzetelny i prawdziwy w każdej kategorii; AVM - w barwie nieco skąpy, za to fantastyczny pod względem budowania przestrzeni i mikrodynamiki; Omak Jewel Four - bardzo dobry, najlepszy pod względem barwy, jej kolorytu i nasycenia - "czaruś" - głosy ludzkie po prostu boskie (nie mogłem go niestety nabyć w komplecie, gdyż pozostał z monoblokami Omaka. Gdy był na sprzedaż już od dawna posiadałem AVMa).
T+A - średnio udane zestawienie, mocno ograniczający wybrzmienia zakresu basowego - nie schodził zbyt nisko, reszta - przyzwoita ale w każdej kategorii gorzej niż AVM;
Adcom - zbyt słodki, zbyt zabierał mikrowybrzmienia - lekko "zgrubny" w tym zestawieniu; Rotel - na początek w sam raz ale ewidentnie gorzej niż dedykowane preampy. W tej integrze lepsza była druga część, czyli końcówka mocy. Z przedwzmacniaczem Omaka - prawdziwa rewelacja!
To wszystko, co napisałem powyżej odnosiło się do zestawienia preampów z Omakiem/Omakami. Z końcówką mocy Metaxas Solitaire grał najlepiej... Adcom(gdy oczywiście nie było jeszcze pre Metaxasa, który okazał się w każdym zestawieni wybitny)! Reszta okazała się nieporozumieniem, włączając w to lampowego Omaka.
Andrzeju!
Co do Omaka - pre Omaka (jak wiesz kilka dni temu znalazł kolejnego szczęśliwego nabywcę). W takim razie - gdy nie chcesz wydawać fortuny - powtórzę za Romanem - tranzystorowe pre.
Z dzisiaj dostępnej taniej oferty rynku wtórnego, powtórzę jak mantrę, raczej preamp Rotela RC 970 BX. Ma on jedną - jedyną wadę (w kontekście ceny) - nie ma preampu gramofonowego! Z Omakiem będzie wymiatał, aż strach! Pozostaje znaleźć dobry preamp gramofonowy, co nie jest same w sobie głupie. Wielkością się też nie martw, bo większość preampów gramofonowych to skrzyneczki wielkości pudełka od papierosów, które można ukryć za preampem lub gramofonem.
To tyle wykładu - może komuś się przyda!
Pozdrawiam serdecznie!
Bartek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...