Skocz do zawartości

Magnat mr780


Nowy123

Recommended Posts

Nie jestem przekonany czy one dodadzą tego czego oczekuje Wito76. Jak dla mnie one wyostrzają górę i powodują, że bas dostał mocniejszego uderzenia, wczesniej był taki trochę zbyt miękki. Z tego co pytałem w salonie to kolumny Klipsh mają mało środka, a tym kablem jeszcze tę "dziurę" wyeksponujemy, poprzez podrasowanie wysokich częstotliwości.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż i to - jak mawiają japończycy. Miałem qed silver anniversary xt, które właśnie miały dodać blasku, powietrza a spłaszczyły brzmienie, owszem eksponując górę ale kosztem całej reszty.
A klipsche faktycznie grają skrajami, w pewnym repertuarze brzmi to genialnie, tak jak lubię. Layla, Dirty Diana, Sunshine reggae itd robią wrażenie. Ale na pewno nie są to kolumny uniwersalne i środek bywa wycofany, choć z każdą godziną jest coraz lepiej i milej dla ucha. Pierwszy tydzień był ciężki dla mnie, ale potem już tylko lepiej. Chordy zaokrągliły górę, ociepliły w sumie całość i efekt jest fajny. Aczkolwiek jak pisałem wyżej z tyłu głowy już mi chodzi zmiana kolumn. Przed jakimkolwiek odsłuchem, tylko na podstawie opinii Focal chorus będzie moim pierwszym kierunkiem, ale oczywiście będę próbował coś jeszcze innego. Ale to dopiero na koniec roku. Kupiłem plytki, zamówiłem barierki, przedpłata na wczasy i na razie ciężar przerzucam na tematy egzystencjalne. W grudniu będzie 13stka w robocie, w styczniu 14stka za realizację celów i wtedy jest dla mnie dobry moment i mam argumenty w domowych dyskusjach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze taka refleksja, to nie jest raczej tak, że firma Klipsch nie umie robić dobrych głośników. Charakterystyka grania skrajami jest raczej przemyślana i obliczona na efekt wow przy odsłuchu. Tak też było w moim przypadku. Polecane dajmy na to Aurora 700 czy Indiana dla mnie zabrzmiały nudno, neutralnie, bez tego fajnego "cykania" odróżniającego zwykły sprzęt od tego lepsiejszego. Po podpięciu Klipschów, zwłaszcza pod ciepłego Magnata zaczęło to grać, pokazywać pazury. Efekciarsko ale tak chyba właśnie sobie to wymyślił projektant. I nie jest to tylko pomysł Klipschów, ale czytając zagraniczne recenzje choćby Focali piszą to samo, brzmienie jest delikatnie podbarwione właśnie pod to efekciarstwo i zdobycie klienta ciekawym graniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, S4Home napisał:

Dziękuje za dobre słowa :) Motywuje do dalszej pracy :)

Piotrek

Byłem niedawno na szkoleniu "Motywacja podległego zespołu" :) .W sumie spoko, takie szkolenia to jak ja to nazywam - sztuka manipulowania pracownikami. A nawiązując do Twojej wypowiedzi, najlepszym narzędziem motywowania wg prowadzącego jest... pochwała. No właśnie pochwała, nie kasa, nie premia. Widzę że miał rację  :) 

Przepraszam za off topic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@S4Home 

Uwierz, każdy z nas daje się manipulować. Pochwała działa na każdego. Mam tak ze dwudziestu facetów pod sobą, dwudziestu samców, różne charaktery, nerwusy, malkontenci,  przysłowiowe „pipy”, ściemniacze itd. Z jednymi trzeba z włosem z innymi pod włos. Czasem trzeba delegować jakiś trudny temat, wiesz że chłopaki będą cmokać, komentować polecenie wtedy mówisz „potrzebuję pomocy w takim a takim temacie”. Zupełnie inaczej to brzmi, głupio przecież odmówić komuś pomocy, prawda? Słowo klucz „pomoc” a nie zwykłe polecenie. Uwierz, działa w 100%.

Ale to wszystko i tak pikuś w porównaniu z branżą handlową a to akurat Twoje podwórko, sam wiesz jak można klienta zmanipulować i przekonać go, że robi interes życia. Może nie do końca w branży audio, ale czasem kilkoma prostymi ruchami można wypchnąć klientowi towar, który leży już długo na półce eksponując jego silne strony, a każdy towar jakieś tam przecież ma. Każdy z forumowiczów obserwuje wypowiedzi „branży” i czasem wyraźnie widać że jedni promują Pylony, drudzy Magnata a inni tylko Melodika. Oczywiście nie twierdzę, że "branża" jest niewiarygodna, pomogliście wielu osobom, wasza wiedza i doświadczenie jest kilka razy większa od forumowiczów i fajnie że jesteście i doradzacie, wypożyczacie sprzęt. Nie wspomnę o tym, że zawsze macie super oferty dla forumowiczów.

No i tak niechcący na koniec wyszła pochwała. Manipulacja ? :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, klavikort napisał:

Mam nadzieje, że we wiekszości aspektów będą lepiej grały od moich podstawkowych Dynaudio2/7, 

tu masz porównanie ;

DM 2/7

Sensitivity:86 dB (2,83 V/1 m)

Frequency Response: 50 Hz – 23 kHz (± 3 dB)

Pylon Audio Ruby 25

Bandwidth 34 Hz - 20 kHz

Efficiency89 dB

ARIA 926

Frequency response (+/- 3dB) 45Hz - 28kHz

chorus 716

Frequency response (+/- 3dB) 50Hz - 28kHz

nie wiem czy wcześniej  sprawdzałeś te parametry, wybrałeś najlepiej z tych podanych kolumn :D

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Etap kupowania na podstawie parametrów mam już za sobą. Jest wiele cech, których nie da się opisać parametrami. Często niemarkowe produkty starają się przewyższyć te markowe, swoimi lepszymi parametrami. Potem okazuje się, że parametry są faktycznie lepsze, ale ogólnie ten sprzęt nie działa tak fajnie, nie jest tak ergonomiczny jak ten markowy o gorszych parametrach. Stąd nie interesowałem się efektywnością kolumn, ale przyznam, że patrzyłem na częstotliwość przenoszenia Focali i dziwiłem się, że nie jest tak szeroka jak większości kolumn podłogowych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo 50 Hz jest podawane dla dość wąskiej tolerancji +/- 3dB a dla spadku 6 dB od wartości średniej producent tych kolumn podaje 39 Hz co jest dość dobrą wartością jak dla kolumn o dość dużej skuteczności. Ta z kolei osiąga deklarowany poziom przez producenta na 91,5 dB/W tylko w pewnym zakresie basu. Średnia jej wartość to 87dB, czyli niewiele więcej niż Dynaudio które jest znane z tego że podaje dość dokładnie skuteczność swoich kolumn. Dzięki temu Focale grają fajnym podbitym basem :) . Gdyby chcieli uzyskać głębszy bas, musieli by zrezygnować z jego podbicia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kolumn podłogowych zwykle oczekuje się takiej charakterystyki z wyraźnie podbitym basem. Bardzo wiele kolumn tak ma, bo takie się dobrze sprzedają. Na tych samych głośnikach można by zbudować kolumny o większej rzeczywistej skuteczności lecz bez podkreślenia najniższych dźwięków lub można by zbudować kolumny z głębiej sięgającym basem o niższej skuteczności maksymalnej. Tak ukształtował rynek charakterystyki kolumn. Bez tego nie są fajne :) dla większości nabywców .

Edytowano przez MobyDick
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.03.2020 o 06:53, Wito76 napisał:

Jeszcze taka refleksja, to nie jest raczej tak, że firma Klipsch nie umie robić dobrych głośników. Charakterystyka grania skrajami jest raczej przemyślana i obliczona na efekt wow przy odsłuchu. Tak też było w moim przypadku. Polecane dajmy na to Aurora 700 czy Indiana dla mnie zabrzmiały nudno, neutralnie, bez tego fajnego "cykania" odróżniającego zwykły sprzęt od tego lepsiejszego. Po podpięciu Klipschów, zwłaszcza pod ciepłego Magnata zaczęło to grać, pokazywać pazury. Efekciarsko ale tak chyba właśnie sobie to wymyślił projektant. I nie jest to tylko pomysł Klipschów, ale czytając zagraniczne recenzje choćby Focali piszą to samo, brzmienie jest delikatnie podbarwione właśnie pod to efekciarstwo i zdobycie klienta ciekawym graniem.

już zmiana ?jednak Klipshe się nie sprawdziły 

 

Edytowano przez Leszek M
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucałem parę razy jak chorusy 716 schodzą na rejony 30Hz wybrzmiewając ów częstotliwością głośniej niż pozostałymi które także były słyszalne także jak ktoś kupuje wg parametrów to niech kupuje boomboxa 1000W

 

PS: słuchałem kolumn parametrycznie 28Hz , to nie brzmiało ... chyba ,że był tam spadek -20dB czy cuś

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszek M Trochę się niejasno wyraziłem. Mam gdzieś z tyłu głowy rozwój, przejście w przyszłości na jakiś wyższy level, ale nie jestem pod ścianą, nie jestem rozczarowany, załamany sprzętem czy coś w tym stylu. Magnat + Klipsch to chyba moim zdaniem pasująca para. Potrafią dać dużo przyjemności. Wiadomo, jest to wciąż entry level więc nie wszystko jest idealnie. Są pewne utwory, które słucham dwudziesty raz z otwartą buzią a są takie, które myślałem że zabrzmią lepiej, mniej zwyczajnie. Ale chyba każdy tak ma. Może to kwestia źródła, jakości pliku itd. Choć będąc skrupulatnym dzisiaj akurat nie mogę słuchać sprzętu, po prostu porażka na całego. Już wyjaśniam. Mam w pracy kumpla, z którym godzinami rozmawiamy o sprzęcie, facet też szuka swojego ideału, porównuje Tidala z Spotify, przestawia meble, kombinuje, analizuje itd. Ale jest kablosceptykiem. Dałem mu dziś więc swoje Chordy na odsłuch. Mieliśmy jutro pogadać w pracy ale nie wytrzymał i zadzwonił. Jest w ciężkim szoku tak pięknie mu to zagrało. Do tej pory miał zwykle aluminowe kable ze szpuli z Mrówki i po podpięciu Chordów kopara mu opadła, na 100% nawrócił się jeśli chodzi o wiarę w kable. Mówi, że poczuł jakby kupił sobie nowy, dwie klasy wyżej sprzęt. Wszystko zabrzmiało inaczej, lepiej, pełniej. Ja natomiast podpiąłem sobie poniewierające się w garażu zwykłe miedziaki, też takie ze szpuli. No dramat, nie da się słuchać, brzmi jak przesadzając trochę dwukasetowy jamnik. Sucho, płytko, skwiercząco, bez basu i średnicy. Aż strach, żeby jacyś goście nie przyszli, byłaby kompromitacja. Naprawdę, to nie jest różnica, to jest przepaść pomiędzy zwykłymi kablami a tymi markowymi. Choć i tu też trzeba uważać, bo te markowe wnoszą swój charakter do brzmienia i trzeba właściwie wybrać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może pytanie jest głupie, ale zadam: to źle że słychać basy? Zachodzą na średnicę czy co?   100Hz  ? Jakie masz podpięte kable- te Tara Labs ?

Edytuję post, mój błąd, skoro 100Hz to raczej daleko od średnicy. Bas zamula Ci dół w takim razie? Może to akustyka, diametralnie inna niż w salonie?

Edytowano przez Wito76
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basy dla mnie są ok jak są równe. A tutaj dominują te w ok. 100hz zamiast tych z niższego rzędu, które są domeną w końcu kolumn podłogowych. Nie wiem, może te niższe wymagają wygrzania kolumn. Drugą sprawą jest chyba świetne wytłumienie pokoju odsłuchowego w salonie, że nie słyszałem tego podbicia w basie.

Kable próbowałem te zwykłe stare i Tara Labs, na obu słychać mocny bas.

Edytowano przez klavikort
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...