Skocz do zawartości

Rotel A12


wilson

Recommended Posts

Przyznam, że ze względu na okazję, która się nadarzyła, jednak zaryzykowałem i dzięki uprzejmości lokalnego salonu audio kupiłem Focale Aria 926. I to myślę, że w niezłej cenie poniżej 9000zł za parę za nowe kolumny z polskiej dystrybucji. Muszę przyznać, że jak na moje potrzeby, które określiłem na początku, to był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Kolumny w moich domowych warunkach grają z dużą klasą, brzmieniem jakiego poszukiwałem. Dźwięk jest klarowny z odpowiednią ilością detali, nic się nie zaciera, ale z drugiej strony nie jest suchy, nie kłuje w uszy i ma wystarczającą wystarczającą dozę ciepła. Brzmienie jest piękne można powiedzieć dość przezroczyste i naturalne, pokazuje rzeczywiste walory nagrań, bez sztucznego uwypuklania żadnego pasma. Dynamika jest odpowiednia. Tam gdzie ma być mocny bas jest mocny bas, tam gdzie ma zagrać górne pasmo, gra górne pasmo. Tam gdzie ma być delikatnie jest delikatnie. Środkowy rejestr jest w sam raz. Jestem naprawdę zadowolony. Słuchanie sprawia mi naprawdę frajdę i nie męczy na dłuższą metę, a to chyba najważniejsze. :) Ponieważ są osoby, które mnie pytają o mojego Rotela A12, nie wiem, czy nie zdecyduję się go sprzedać za odpowiednio niższą ceną i nie kupię za dopłatą flagowego z tej serii Rotela A14, który ma lepszy DAC i gra podobno jeszcze lepiej. A jeśli nie, to aktualny zestaw jest naprawdę super. :)

Edytowano przez greg235
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fajnie, że udało Ci się coś wybrać z zaproponowanych kolumn i jestem pełen podziwu, że podjąłeś ryzyko bez odsłuchu w domu.

Zadzwoń do Top Hi-Fi i zapytaj czy Ci wypożyczą wyższy model czyli A14 no chyba, że kolumny do auta i kierunek salon.

Edytowano przez lysyrafal
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, lysyrafal napisał:

To fajnie, że udało Ci się coś wybrać z zaproponowanych kolumn i jestem pełen podziwu, że podjąłeś ryzyko bez odsłuchu w domu.

Zadzwoń do Top Hi-Fi i zapytaj czy Ci wypożyczą wyższy model czyli A14 no chyba, że kolumny do auta i kierunek salon.

W sumie po analizie ryzyko w moim przekonaniu nie było zbyt wielkie. Po prostu dodałem do siebie proste fakty. Po pierwsze mój Rotel w bezpośrednim odsłuchu najlepiej zabrzmiał z niższym modelem Focala Chora 826. Chora i Aria mają identyczne lub bardzo zbliżone parametry techniczne. Zgodnie z powszechnymi opiniami Aria brzmi w każdym paśmie lepiej niż Chora. Dodając te rzeczy wysnułem wniosek, że mój Rotel z Focalami Aria zabrzmi jeszcze lepiej niż z Focalami Chora. No i nie pomyliłem się. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr jak śledzisz wątek to widzisz, że kolega nie robił odsłuchu kolumn w domu. Także zrobi jak uważa za słuszne czy pojedzie z kolumnami do salonu czy wypożyczy do domu wzmacniacz to już jego sprawa, a właściwie jego pieniądze. W salonie pewnie mają te dwa wzmacniacze A12 oraz A14 i będą porównywane w tych samych warunkach akustycznych z Focal Aria 926. Czekamy na relację kolegi jeżeli zdecyduje się kupić wyższy model i małe porównanie obu wzmacniaczy z tymi kolumnami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam od kilku dni w domu i porównuję oba modele A12 i A14. Konkluzje są jak dla mnie dość proste. A14 ma znacznie lepszy DAC i ta różnica jest zdecydowanie zauważalna w odsłuchu, bo dźwięk jest bardziej szczegółowy i można powiedzieć bardziej realistyczny. Ma to jednak również minus, bo jeśli sygnał ze źródła dźwięku jest słabej jakości, to jest to przez A14 bezlitośnie obnażane. Mam wrażenie, że w A12 taka kiepska jakość np. mp3 nie jest aż tak uwidaczniana. Jest też różnica mocy między obu modelami. Myślę, że do pomieszczenia poniżej 20 metrów kwadratowych wybrałbym A12, A14 byłby już trochę za głośny. To takie wrażenia z kilku dni porównań.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że w salonie zostanie A14 ale to jeszcze wcale nie znaczy, że na pewno pozbędę się A12. Być może do A12 dokupię jakieś dobre monitory, lub ze starymi dobrymi Omegami trafi do sypialni. Zobaczymy. Póki co zamierzam jeszcze jakiś czas porównywać, Daję sobie czas, aż zarówno oba wzmacniacze jak i moje Arie będą odpowiednio dobrze wygrzane. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Top Hi-Fi & Video Design napisał:

To jeżeli możemy Cię jakoś dodatkowo przekonać, to model A14 jest jeszcze w promocji za 3999 zł :) - stan, do wyczerpania zapasów. 

https://www.tophifi.pl/stereo/wzmacniacze-zintegrowane/a14.html

Nieporozumienie. Ja oba modele A12 i A14 mam już w domu i właśnie porównuję. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Ja tam się nie znam, ale widzę ze zaakceptowałeś moja propozycje "926". Co do piecyka? oba miałem w domu na testach, A12 nie dorównuje 14-ce, ta jest lepsza w każdym miejscu i warty dopłaty.  Gdyby przypadkiem, a nie sądzę, było mało powera, to NAD 375 bo to ten sam styl grania co 14.

Tak jak napisałem w postach wyżej. Arie to był strzał w 10 jeśli chodzi o moje upodobania muzyczne i domowe warunki akustyczne. Opisałem wstępnie jakie plusy i minusy mają oba modele Rotela. Porównywałem Rotela z NAD-em, styl może podobny, ale jak dla mnie NAD nie umywa się do Rotela, przynajmniej nie w takiej muzyce, jakiej słucham.

Edytowano przez greg235
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, greg235 napisał:

Tak jak napisałem w postach wyżej. Arie to był strzał w 10 jeśli chodzi o moje upodobania muzyczne i domowe warunki akustyczne. Opisałem wstępnie jakie plusy i minusy mają oba modele Rotela. Porównywałem Rotela z NAD-em, styl może podobny, ale jak dla mnie NAD nie umywa się do Rotela, przynajmniej nie w takiej muzyce, jakiej słucham.

375 daje moc, czuć ją w graniu od razu, NAD ma też lepszą separację kanałów, ale nie jest tak wyrafinowany dźwiękowo jak A14, dlatego o 375 pisałem "Gdyby przypadkiem, a nie sądzę"....  no nic ... osobiście polecam 14-ke i dać czas kolumnom by nabrały barwy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, greg235 napisał:

Nieporozumienie. Ja oba modele A12 i A14 mam już w domu i właśnie porównuję. :)

Wszystko się zgadza. Ale chyba nie kupiłeś dwóch sztuk, tylko wahasz się nad ewentualnym zakupem 14-stki? :)

Dlatego podsunąłem Ci, info że A14 mamy jeszcze za 3999 zł

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak kupiłem najpierw A12 a potem A14. A14 na pewno zostaje w salonie, a A12 albo odsprzedam albo dobiorę monitory i będzie grał w innym pokoju. Jeszcze się zastanowię nad tą opcją. NAD C375 odsłuchiwany i nie podobał mi się dźwięk, znacznie mniej muzykalny niż Rotel. Jak dla mnie w porównaniu z Rotelem jakieś takie nienaturalnie podbite doły i chyba bardziej suchy środek. Istotne również, że jak na moje potrzeby za duża moc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Dnia 28.11.2020 o 10:21, greg235 napisał:

Mam od kilku dni w domu i porównuję oba modele A12 i A14. Konkluzje są jak dla mnie dość proste. A14 ma znacznie lepszy DAC i ta różnica jest zdecydowanie zauważalna w odsłuchu, bo dźwięk jest bardziej szczegółowy i można powiedzieć bardziej realistyczny. Ma to jednak również minus, bo jeśli sygnał ze źródła dźwięku jest słabej jakości, to jest to przez A14 bezlitośnie obnażane. Mam wrażenie, że w A12 taka kiepska jakość np. mp3 nie jest aż tak uwidaczniana. Jest też różnica mocy między obu modelami. Myślę, że do pomieszczenia poniżej 20 metrów kwadratowych wybrałbym A12, A14 byłby już trochę za głośny. To takie wrażenia z kilku dni porównań.

Zachęcony tym wątkiem oraz (właśnie zakończoną) promocją na A14 skusiłem się na ten wzmacniacz. Na razie słuchałem jeden wieczór i zdaję sobie sprawę, że sprzęt się wygrzewa ale przyznam, że mam mieszane uczucia. Zacznę od tego że do tej pory słuchałem na NAD C356 a więc na sprzęcie obiektywnie słabszym. Kolumny to Wharfedale Linton 85th.

Po pierwszych zachwytach wyposażeniem, ogólnie przyjemnym odbiorze nowego klocka i kilkugodzinnym słuchaniem po cichu (w tle) zacząłem słuchać normalnie. Dynamika, precyzja, stereofonia, szybkość, bas - wszystko super. Nawet takie wrażenie napełnienia dźwiękiem całego pomieszczenia było bardzo fajne. Jednak jak przeszedłem do ulubionych kawałków na Tidalu to jakoś humor mi trochę siadł. To jak gra ten wzmacniacz nie generuje takich emocji jak poprzedni. Może to specyfika mojego gustu, przyzwyczajenie do mniej 'szlachetnego' brzmienia albo niedopasowane kolumny, może Tidal to za słabe źródło (to odnośnie Twojej uwagi o jakości źródła) a może jeden dzień słuchania to za mało.

Sięgnąłem po opisy w necie i znalazłem recki na AV, w których A12 w sumie było ocenione wyżej niż A14. Różnica była w kategorii 'muzykalność'. Tak więc mam prośbę. Czy mając obydwa wzmacniacze mógłbyś napisać jak odbierasz ich dźwięk subiektywnie? Które brzmienie wydaje Ci się lepsze? A może nie różnią się znacząco?

Nie wiem czy warto sprawdzać jeszcze A12 czy szukać w innych obszarach. Dodam jeszcze że odsłuchałem też Audiolaba 6000a, którego chyba słuchałem z większą przyjemnością chociaż brzmiał miejscami zbyt sucho. Myślę też o NAD 375 ale jeszcze go nie słyszałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Paweł Pawlik napisał:

Zachęcony tym wątkiem oraz (właśnie zakończoną) promocją na A14 skusiłem się na ten wzmacniacz. Na razie słuchałem jeden wieczór i zdaję sobie sprawę, że sprzęt się wygrzewa ale przyznam, że mam mieszane uczucia. Zacznę od tego że do tej pory słuchałem na NAD C356 a więc na sprzęcie obiektywnie słabszym. Kolumny to Wharfedale Linton 85th.

Po pierwszych zachwytach wyposażeniem, ogólnie przyjemnym odbiorze nowego klocka i kilkugodzinnym słuchaniem po cichu (w tle) zacząłem słuchać normalnie. Dynamika, precyzja, stereofonia, szybkość, bas - wszystko super. Nawet takie wrażenie napełnienia dźwiękiem całego pomieszczenia było bardzo fajne. Jednak jak przeszedłem do ulubionych kawałków na Tidalu to jakoś humor mi trochę siadł. To jak gra ten wzmacniacz nie generuje takich emocji jak poprzedni. Może to specyfika mojego gustu, przyzwyczajenie do mniej 'szlachetnego' brzmienia albo niedopasowane kolumny, może Tidal to za słabe źródło (to odnośnie Twojej uwagi o jakości źródła) a może jeden dzień słuchania to za mało.

Sięgnąłem po opisy w necie i znalazłem recki na AV, w których A12 w sumie było ocenione wyżej niż A14. Różnica była w kategorii 'muzykalność'. Tak więc mam prośbę. Czy mając obydwa wzmacniacze mógłbyś napisać jak odbierasz ich dźwięk subiektywnie? Które brzmienie wydaje Ci się lepsze? A może nie różnią się znacząco?

Nie wiem czy warto sprawdzać jeszcze A12 czy szukać w innych obszarach. Dodam jeszcze że odsłuchałem też Audiolaba 6000a, którego chyba słuchałem z większą przyjemnością chociaż brzmiał miejscami zbyt sucho. Myślę też o NAD 375 ale jeszcze go nie słyszałem.

Nie wiem jakiej muzyki słuchasz i czego w dźwięku poszukujesz. Ja będąc muzykiem, którego ucho zna brzmienie większości instrumentów z natury i mając tym samym zakodowane gdzieś w głowie żywe wzorce brzmieniowe, porównując Rotele z NADami, bez najmniejszego wahania wybrałem Rotele. NAD-y to nie jest moje granie, dźwięk jest jak dla mnie nienaturalny. Oczywiście, że jeden dzień odsłuchu to o wiele za mało, to co słyszysz to dopiero wstęp do grania. Kiedy kupiłem A12 to brzmienie było fajne, ale dopiero po około miesiącu, a może nawet ciut więcej wygrzewania wzmacniacz zaczął grać tak, że tylko coraz większy uśmiech rósł mi na twarzy. A14 mam zbyt krótko i jeszcze nie dotarłem do takiego stanu wygrzania, ale już na dzień dobry słyszałem znaczącą różnicę na plus jeśli chodzi o  DAC-a. Jak pisałem w poprzednich postach, wcześniej grałem na dość starym wzmacniaczu Yamahy o zupełnie innej charakterystyce brzmienia i też musiałem się trochę przestawić, ucho też ma swoje przyzwyczajenia, to normalne. Nie wiem jakie masz źródło, z którego odtwarzasz Tidal i jak dużym pomieszczeniem dysponujesz. Ja póki co odtwarzam Tidal z niezbyt drogiego odtwarzacza sieciowego Yamahy i porównywałem jakość dźwięku poprzez połączenie optyczne, koaksjalne i RCA (analogowe) i wyszło mi, że znacząco lepiej od optycznego i zwłaszcza RCA, brzmi odtwarzanie poprzez kabel koaksjalny. Myślę, że A14 nie wybrałbym do pomieszczenia znacząco mniejszego niż 20 metrów kwadratowych, bo jest po prostu za głośny, tu przypuszczalnie lepiej sprawdziłby się  A12. Ogólnie zwróć uwagę nie tylko na źródło dźwięku ale również na przewody, bo wbrew pozorom, to nie jest zupełnie bez znaczenia w myśl zasady, że każdy sprzęt jest tak dobry jak jego najsłabszy element. Ja nie mam jakichś kosztownych i wydumanych kabelków, ale też nie są to przewody za przysłowiowe 2 zł za metr. Nie słyszałem kolumn, które posiadasz, sam gram aktualnie na Focalach Aria 926, ale u mnie Rotele naprawdę dobrze zabrzmiały nawet na starych budżetowych Avance Omega. Myślę, że w wolnej chwili za jakieś 2 - 3 tygodnie jeszcze raz zrobię dłuższe porównanie A12 z A14 nie tylko na podstawie wrażeń słuchowych, ale też jakimś najprostszym analizatorem częstotliwościowym, ale już teraz mogę powiedzieć , że przynajmniej w moich warunkach salonu 21 m^2 A14 z bardzo dużym prawdopodobieństwem okaże się lepszy od A12. Ale pewien będę po całkowitym wygrzaniu A14.

Edytowano przez greg235
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, greg235 napisał:

Nie wiem jakiej muzyki słuchasz i czego w dźwięku poszukujesz.

...

Oczywiście, że jeden dzień odsłuchu to o wiele za mało, to co słyszysz to dopiero wstęp do grania.

...

wcześniej grałem na dość starym wzmacniaczu Yamahy o zupełnie innej charakterystyce brzmienia i też musiałem się trochę przestawić, ucho też ma swoje przyzwyczajenia, to normalne.

...

Nie wiem jakie masz źródło, z którego odtwarzasz Tidal i jak dużym pomieszczeniem dysponujesz. Ja póki co odtwarzam Tidal z niezbyt drogiego odtwarzacza sieciowego Yamahy i porównywałem jakość dźwięku poprzez połączenie optyczne, koaksjalne i RCA (analogowe) i wyszło mi, że znacząco lepiej od optycznego i zwłaszcza RCA, brzmi odtwarzanie poprzez kabel koaksjalny.

Myślę, że A14 nie wybrałbym do pomieszczenia znacząco mniejszego niż 20 metrów kwadratowych, bo jest po prostu za głośny, tu przypuszczalnie lepiej sprawdziłby się  A12.

...

 Myślę, że w wolnej chwili za jakieś 2 - 3 tygodnie jeszcze raz zrobię dłuższe porównanie A12 z A14 nie tylko na podstawie wrażeń słuchowych,

Dzięki za odpowiedź :)

Słucham różnej muzyki, jazz, klasyka, elektronika - dlatego szukam czegoś w miarę uniwersalnego, może nawet spokojniej grającego (ten Rotel po NADzie wydaje mi się super szybki ;)

Też kiedyś grałem na starym wzmacniaczu Yamahy, chyba nawet trochę za długo bo moje uszy wciąż tęsknią za specyficzną czystością yamahowego dźwięku (chociaż wiem że yamaha yamasze nierówna). Przez chwilę miałem wrażenie że odnalazłem tę klarowność słuchając Audiolaba.

Co do źródła to też u mnie działa streamer yamaha i też używam wyjścia koaksjalnego (wxc-50) ewentualnie optycznego.

Pomieszczenie mam sporawe - 35m więc w tym konkretnym przypadku nie wiem czy A12 nie byłby z kolei za słaby...

Tak czy inaczej napisz koniecznie dalszy ciąg porównania A12/A14. Wciąż intryguje mnie rozrzut opinii w sieci i w recenzjach.

Aha, jeszcze jedno. Po drugim dniu słuchania A14 mam znacznie lepsze odczucia. Zaczynam doceniać wyrafinowanie dźwięku. Zobaczymy co dalej...

5 godzin temu, S4Home napisał:

No to jest inne granie niż NAD to bez dyskusji. Jesli lubiłeś tamto brzmienie. to spróbuj faktycznie NADa 375.

Zobaczysz czy on daje Ci frajde.

Piotr

Piotrze, myślę cały czas. Nawet wierzę że to fajnie by zagrało. Ale taki Rotel ma dobry DAC, phono i nawet bluetooth a do tych starych NADów to trzeba się obstawić masą dodatkowych urządzeń, zasilaczy do nich i kabelków. Co może być fajną zabawą ale z czasem zaczyna męczyć.

No i nie wiadomo ile lat miałby taki NAD, nawet kupiony jako nowy w salonie, skoro już ich nie produkują jakiś czas

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, greg235 napisał:

Ja będąc muzykiem, którego ucho zna brzmienie większości instrumentów z natury i mając tym samym zakodowane gdzieś w głowie żywe wzorce brzmieniowe, porównując Rotele z NADami, bez najmniejszego wahania wybrałem Rotele. NAD-y to nie jest moje granie, dźwięk jest jak dla mnie nienaturalny.

Ładnie to opisałeś i w pełni się z tym zgadzam.

58 minut temu, Paweł Pawlik napisał:

Ja będąc muzykiem, którego ucho zna brzmienie większości instrumentów z natury i mając tym samym zakodowane gdzieś w głowie żywe wzorce brzmieniowe, porównując Rotele z NADami, bez najmniejszego wahania wybrałem Rotele. NAD-y to nie jest moje granie, dźwięk jest jak dla mnie nienaturalny.

Nie mam pojęcia jak grają Twoje kolumny, ale daj czas temu wzmacniaczowi i koniecznie zdaj relację z tego połączenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...