Skocz do zawartości

Intensywność oddania zmian tonalnych - "melodyjność"


Recommended Posts

No i po co te szyderstwa? Naprawdę sprawia Wam przyjemność rozwalanie wątków?

@Fortepiano innym czynnikiem wpływającym na tytułową intensywność zmian tonalnych jest akustyka. Niedawno doświadczyłem tego we własnym systemie. Po przeprowadzce w moim nowym pokoju system zagrał inaczej, równowaga tonalna przesunęła się w górę. Zabudowa pokoju ta sama, powierzchnia bardzo podobna, trochę inny stosunek długości boków, mniejsza kubatura no i inna podłoga (panele a poprzednio miękka podłoga sosnowa). Gdy już doprowadziłem brzmienie do zadowalającego poziomu ( zmiana kolców w kolumnach, odwibrowanie) przyszła kolej na poprawę akustyki. Zwiększyłem powierzchnię dyfuzorów 1d za plecami do 1,8 m i dołożyłem 2 absorbery, które na co dzień stoją za kolumnami, niewiele tam wnoszą, (kolumny są oddalone 1 m od ściany) po prostu przechowuję je tam. Do słuchania absorbery stawiam po bokach w miejscach pierwszych odbić i wtedy się dzieje. Oczywiście poprawia się otaczanie dźwiękiem, głębokość sceny, rozdzielczość, wybrzmiewanie i wybarwienie dźwięków. Tytułową melodyjność sprawdzam najczęściej na płycie "Power to believe" King Crimson na utworze Power to believe II. Kilka niezłych IC poległo, odgrywało zwłaszcza pierwsze 4 minuty dość surowo, bez niuansów wybrzmień. Najbardziej zaskoczony byłem, że nie poradził sobie skądinąd bardzo przyzwoity IC na bazie Neotecha z prostokątnym przewodnikiem (nie pamiętam symbolu) na wtykach WBT. Oczywiście nie uważam, że to kiepski IC, po prostu nie sprawdził się w moim systemie, i tylko tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akustykę również poprawiłem ale domowymi środkami. Za monitorami mam poduchy od kanap a na monitorach poduszki które wyłagodziły brzmienie, poprawiły przestrzenność, czytelność sceny. Mają również bardzo istotny wkład w obecny efekt brzmieniowy. Na boczne dałem blejtram gdyż dodatkowe poduchy zbyt zmniejszały wrażenie przestrzenności. Za dużo absorberów nie mogę stosować w swoim dosyć umeblowanym pomieszczeniu. Za plecami mam ścianę oddaloną około 3 metrów gdzie teoretycznie mógłby dać rozpraszacz ale musiałyby być estetycznie wykonany np. z ładnego drewna. Dbam też oto aby pokój był przyjemny wizualnie a dyfuzory są dosyć agresywne w formie. Na tylnej ścianie przeszkadzałby też trochę funkcjonalnie w tamtym miejscu.  Efekty z antywibracją są tak zaskakująco dobre, że nie odczuwam już potrzeby jego budowania. 

Edytowano przez Fortepiano
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zetbegie napisał:

No i po co te szyderstwa? Naprawdę sprawia Wam przyjemność rozwalanie wątków?

Chyba sie nie rozumiemy! Nie rozwalamy wątków ani nie rozumiem dlaczego jest to odbuerane jako szyderstwo? Balans w przyrodzie zawsze był, a ludzkosc od zarania dziejów dążyła do zasad feng shui. Spojrz prosze krytycznym okiem na poprawe brzmienia o kilka klas wyzej. Pomysl ze jestes nowicjuszem i czytasz to forum. Czego sie uczysz czytajac ten wątek????

Chyba ze to celowe.... to przepraszam bardzo!

Ps: pisalem juz wczesniej ze odwibrowywanie ma sens, ale w pewnym stopniu. Ja biore odpowiedzialnosc za slowo pisane i zyczylbym sobie by inni tez brali. Pozdr

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ic to najlepiej sprawdziła się u mnie lica 0,07 x 270 zaproponowana przez Nowy 78. Kilkanaście innych firmowych i dużo droższych kabli grało gorzej. Będę testował jeszcze licę 0,04. Wtyki mam Neutrika. Ostatnio zmieniłem mały jack do daca z niklowanego na pozłacany i sporo siadło w brzmieniu. Musiałem powrócić do niklowanego. Okazuje się, że gdy ma się już system na wysokim poziomie brzmienia i rozdzielczości dzięki odpowiedniej antywibracji taka mała sprawa jak wtyk też ma znaczenie. Boenicke pisze o tym ,że na dobre brzmienie składają się również takie małe szczegóły.

 

 

Ps  Wszystkiego dobrego dla forumowiczów Piotrów i Pawłów.

 

 

Edytowano przez Fortepiano
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dobrze brzmiący wzmacniacz i monitory vintage dobrze do siebie dobrane za niewielkie pieniądze. Dlatego jako podstawę dla drogi do dobrze brzmiącego niedrogiego systemu polecam vintage. Najlepiej modele cenione na forach tematycznych uznanych marek co nie oznacza, że te drogie. Następnie dobre źródło, wybrałem komputer i dac. Ostatnio testuję filtrację prądu i mam tu różne efekty. Może o tym kiedyś bo aktualnie to forum nie jest dobrym miejscem na takie relacje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różne drogi prowadzą do muzycznej nirvany. Moja jest trochę podobna. Kolumny i wzmacniacz nowe, gramofon, jak już wcześniej pisałem połowa lat siedemdziesiątych, odtwarzacz CD lata dziewięćdziesiąte, zlampizowany przez zaprzyjaźnioną manufakturę audio, zresztą tą samą, która wynalazła mi tenże gramofon.

U Ciebie jest, jak mi się wydaje, trochę lepiej z punktem odniesienia do oceny brzmienia systemu. Generujesz na swoich klawiszach dźwięk jaki uważasz za wzorcowy i sprawdzasz na ile system potrafi się do niego zbliżyć. Dla mnie punktem odniesienia jest brzmienie jakie znam z koncertów w NFM. Tak było gdy szukałem kabli głośnikowych bo po którymś z koncertów stwierdziłem, że skrzypce w moim systemie brzmią zbyt gładko, zbyt aksamitnie. Rozpoczęły się poszukiwania i w końcu trafiłem, pojawiła się komponenta wibracji w brzmieniu skrzypiec w moim systemie.

Ale najważniejsze to , mimo świadomości niedostatków brzmienia, czerpać radość ze słuchania muzyki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instrument mam elektroniczny który podłączony jest do systemu. Poprawiając brzmienie systemu poprawiam jednocześnie brzmienie syntezatorów które są w komputerze. Punktem odniesienia są fortepiany na którym mam okazję grać, moja gitara akustyczna, koncerty akustyczne, inne miejsca gdzie grają na instrumentach akustycznych. Przez to, że gram zwracam szczególnie uwagę na oddanie melodii, czy realistycznie oddane są zmiany tonów instrumentów , ich barwa i dynamika.  

 

 

Edytowano przez Fortepiano
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym nagraniu można usłyszeć w poglądowym przybliżeniu jakie uzyskałem podobieństwo oddania głębokości zmiany tonów, dynamiki, rezonansów do swojej akustycznej gitary. Różnice w barwie bardziej tu wynikają ze zmienności położenia mikrofonu smartfona i różnic w grze. W rzeczywistości brzmienia są bardzo zbliżone.  

Edytowano przez Fortepiano
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...