Skocz do zawartości

Permanentne zasilanie przedwzmacniacza PHONO


Recommended Posts

Witam,

Od wczoraj jestem (prawie) szczęśliwym posiadaczem Graham Slee Amp 2 Communicator i w związku z tym mam pytanie.

Sprzedający zasugerował żeby ten przedwzmacniacz był non stop zasilany ze względu na to, że potrzebuje trochę czasu po uruchomieniu aby działał w pełni swoich możliwości. W instrukcji jest co prawda informacja że trzeba odczekać ale tylko minutę.

Jednak wolałbym, aby zasilacz był wpięty do listwy, która jest wyłączana na noc.

Czy ktoś mógłby potwierdzić że zasilanie non stop ma jakieś uzasadnienie albo że włączanie/wyłączanie przedwzmacniacza może mu na dłuższą metę szkodzić?

 

Pozdrawiam

Paweł

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Paweł Pawlik napisał:

Jednak wolałbym, aby zasilacz był wpięty do listwy, która jest wyłączana na noc.

Ja swoje preampy (podobnie jak zasilacz gramofonu) wyłączałem gdy nie były używane i nie zauważyłem większego wpływu na jakość dźwięku. Dotyczyło to co prawda innego modelu Grahama, ale również przedwzmacniaczy innych firm.
Z tym, że staram się włączać sprzęt minimum pół godziny przed porządniejszym odsłuchem.

Jako ciekawostkę dodam, że np. Moon w swoich paru modelach sugeruje minimum 200 (do 300) godzin wygrzewania nowego preampu by grał optymalnie. Natomiast nie pamiętam, czy wymagał (sugerował) by przedwzmacniacz był cały czas pod prądem dla optymalnego grania.

Ty kupiłeś nowego Grahama - czy używanego?

Pozdrawiam
PS. Oczywiście sugestia Pboczka jest jak najbardziej rozsądna ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. A więc faktycznie, jest coś na rzeczy.

Grahama kupiłem używanego i wszystko mi się w nim podoba, naprawdę pięknie gra, natomiast zasilacz, który do niego dostałem cichutko piszczy. W dzień jest to niezauważalne ale w nocy staje się wyraźne i dlatego go wyłączam (śpię w tym pomieszczeniu).

Spróbuje go zastąpić czymś lepszym. Czy mogę prosić o poradę na co zwrócić uwagę poza tym, że ma być na 24V?

A może jakiś żelowy akumulator? Pewnie starczyłby na długie miesiące zanim trzeba by go doładować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator fajna rzecz... do momentu jak najdzie Cię chęć słuchania a on właśnie się rozładuje :D

Pogadaj z tomankiem - ma w swojej ofercie podobny zasilacz (wydajniejszy) - ok 400zł. koszt.

Zapomniałem zapytać go czy moze działać cały czas... (i czy nie piszczy :) )

Edytowano przez Fafniak
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Dnia 9.01.2019 o 09:11, Fafniak napisał:

Pogadaj z tomankiem - ma w swojej ofercie podobny zasilacz (wydajniejszy) - ok 400zł. koszt.

 

To może jeszcze jedno pytanie.

Czy prosty zasilacz jest zły bo za bardzo 'wpuszcza' zakłócenia z sieci czy jest zły bo sam jest źródłem takich zakłóceń?

Inaczej mówiąc czy zamiast zastępować zasilacz czymś droższym (np. tomankiem) podobny efekt dałoby się osiągnąć wpinając zwykły zasilacz w dobrą listwę (np. również od tomanka)?

To drugie rozwiązanie (zakładając że wyeliminuje piszczenie zasilacza) ma taką zaletę, że w listwę da się wpiąć jeszcze coś więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno powiedzieć... Prosty zasilacz raczej jest źródłem obu problemów o których napisałeś.

Najlepiej by było wypożyczyć listwę oraz zasilacz od Tomanka i wtedy się zdecydować.

Choć nie tylko od Tomanka-bo masz jeszcze oryginalny PSU Grahama oraz listwy innych producentów.

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...