Skocz do zawartości

Moja przygoda z pułapkami basowymi


Kraft

Recommended Posts

19 minut temu, Tom.O napisał:

LF CUT-OFF zapewne to coś około 0.2 jeżeli chodzi o współczynnik tłumienia.

A skąd przypuszczenie, że akurat 0,2? W przypadku dyfuzorów "cutoff" oznacza częstotliwość powyżej której pomiar danego dyfuzora staje się technicznie niemożliwy. Nie wiem, może przy niskich tonach napotykamy na podobne problemy i stąd to "cutoff".

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 115
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Dnia 2.06.2019 o 22:19, Kraft napisał:

A skąd przypuszczenie, że akurat 0,2? W przypadku dyfuzorów "cutoff" oznacza częstotliwość powyżej której pomiar danego dyfuzora staje się technicznie niemożliwy. Nie wiem, może przy niskich tonach napotykamy na podobne problemy i stąd to "cutoff".

W przypadku niektórych producentów subwooferów podawany jest parametr LF cutoff - co np. oznacza miejsce gdzie charakterystyka ma spadek >10dB względem poziomu średniego. Promieniowana energia jest niewystarczająca do tego by być słyszalna względem wyższych częstotliwości.

Wydaje mi się, że analogiczna sytuacja może mieć miejsce w przypadku tych dyfuzorów, ale najlepiej byłoby zapytać bezpośrednio u źródła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszły zamówione w Mega-Acoustic pułapki basowe. Zamówienie skromne: jedna pułapka PB-PREMIUM i dwie pułapki mojego projektu 20x20x120 cm. Nie to, żebym nie ufał projektom MA i próbował wymyślić coś lepszego. Po prostu potrzebowałem coś idealnie wpasowującego się w posiadane wolne miejsce. Ukłony dla firmy za to, że zgodziła się wykonać to nietypowe (i kłopotliwe) zamówienie.

p00.thumb.jpg.d85957a52aaf7f3e1159ce50789a6eb8.jpg 

Później wyjaśnię, jak koncepcja stała za zamówieniem akurat takich pułapek, a nie innych. Najpierw muszę ją jednak przetestować w praktyce.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Tom.O napisał:

Masz jakiś system pomiarowy ?

Na razie nie. Moja adaptacja jest robiona pod hasłem "co można zrobić", a nie "co trzeba zrobić". Pomieszczenie jest użytkowe i muszę iść na kompromisy funkcjonalne i estetyczne. Jeśli z pomiarów wyszłoby, że muszę dołożyć 2 metry kwadratowe absorberów i 4 pułapki basowe, to i tak nie mógłbym tego w praktyce zrealizować. Dotychczasowe działania, mimo braku pomiarów, spowodowały, że dźwięk jest nieporównywalnie lepszy niż wcześniej bez aranżacji. Pewnie nie tak dobry, jak mógłby być gdyby pójść na całość, ale i tak jestem zadowolony. Wierzę, że wkrótce, jak wszystko zainstaluję w optymalnych miejscach, będzie jeszcze trochę lepiej. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas coś napisać. Na początek wyjaśnienie dlaczego takie pułapki, a nie inne. Z PB-PREMIUM sprawa była prosta. Miałem trochę miejsca na komodzie, gdzie można było ją upchnąć, to postanowiłem je wykorzystać. Komoda ma 40 cm głębokości,, pułapka tyle samo - pasuje, jak ulał. Pułapki prostopadłościenne zaś dlatego, że chciałem by były samonośne, by można je było ostawić w dowolnym miejscu pomieszczenia bez potrzeby mocowania ich do ścian. Typowe pułapki trójkątne 20x20 cm uznałem za mało stabilne i dlatego zdecydowałem się na takie o podstawie kwadratu. 20 cm dlatego, że mam akurat tyle miejsca na półce pod sufitem, by je tam przechowywać. Mógłbym je schować gdzie indziej, w mniej eksponowane miejsce, ale stwierdziłem, że skoro już są, to nawet w wariancie "aranżacja akustyczna zwinięta" będą coś tam robić akustycznie pożytecznego. Pomysł na moją aranżację jest bowiem taki, by była ona częściowo mobilna. Rozwijana tylko na czas krytycznych odsłuchów. Pokój jest użytkowy, więc tak postanowiłem to rozwiązać. 

Teraz o pierwszym ustawieniu, które postanowiłem przetestować. W tym miejscu powinna nastąpić zmiana tematu wątku z "Przygoda z pułapkami basowymi" na "Przygoda z absorberami" bowiem pierwszy wariant ustawienia to będzie próba opanowania echa trzepoczącego i pogłosu, a nie walka z modami basowymi pomieszczenia. 

PB03.jpg.40930423c9ab8d2fa6090693366bf879.jpgPB04.jpg.75cdd25d45f919c4a0639f754e2c35b8.jpg

Postanowiłem sprawdzić w praktyce pomysł o którym już pisałem. Zobaczyć, czy absorbery ustawione blisko kolumn nie są lepszym rozwiązaniem niż absorbery zawieszone na ścianach. Dodatkową inspiracją była dla mnie konstrukcja Attackwall firmy Acousticsciences o której też już wspominałem.

198111484_Akustyka09.jpg.7f387945b5fff0b77fa91a6e0278c73a.jpg

attackwall-surfstreetstudios.jpg.c32f2e1719842750dbb06d78a3bfe8fd.jpg

Dokonałem małych obliczeń i wyszło mi, że w moim przypadku, przy kolumnach odsuniętych o 60 cm od bocznej ściany i 75 cm od tylnej, absorbery ustawione tuż przy kolumnach "przefiltrują" ponad dwa razy więcej rozchodzących się fal niż absorbery ustawione przy ścianach. Np. moja pułapka basowa 20x20 cm ustawiona przy kolumnie będzie 2,4 raza skuteczniejsza niż absorber o szerokości 60 cm ustawiony klasycznie przy ścianie.

1484843864_PB00.jpg.6d188637e09ed2b97be379bf2ddafc85.jpg

Po wprowadzeniu zamiaru w czyn, ustawienia przedstawiały się następująco (przy okazji sprawdzałem jeszcze umiejscowienie absorberów na podłodze, ale to na razie pomińmy).

PB01.jpg.a2c9b13c0e25fad1eb415e3b0dff47be.jpgPB02.jpg.d8c13025130f1591d613f62161bbd705.jpg

Odsłuch. 

Przed opisem wrażeń odsłuchowych muszę coś zastrzec. Proszę brać pod uwagę, że moje wrażenia mogą być błędne, że dałem się zwieść okolicznościom nie związanym z tym, jakie fale rzeczywiście trafiły do moich uszu. Będę to weryfikował w dalszych odsłuchach. Potraktujcie ten opis najwyżej jako zachętę do własnych eksperymentów, a nie prezentację sprawdzonych rozwiązań.

Co się zmieniło w dźwięku? Trochę go "ubyło". Zmniejszył się pogłos, aura, która towarzyszy instrumentom. Może to być plus, może i minus. Ocena może zależeć np. od preferowanego repertuaru. Dźwięki instrumentów stały się bardziej wyraźne, ostre. Zmieniło to odbiór stereofonii. Szczególnie w przypadku syntetycznych dźwiękowych smaczków, które realizator dodał do nagrania, np. instrumenty perkusyjne przemieszczające się na scenie stereo. Stały się one znacznie bardziej efektowne i łatwiejsze do śledzenia. Poprawiła się też czytelność cichych dźwięków w tle, np. pogłosów. Zaczęły bardziej zwracać na siebie uwagę. Największą jednak zaletą było zwiększenie realizmu i namacalności instrumentów. Precyzyjniejsza stereofonia i zwiększona namacalność spowodowały zmianę ogólnego odbioru sceny. W zależności od nagrania efekt był mniejszy lub większy, ale świetnie odczuwałem oderwanie dźwięku od kolumn. Niekiedy grała cała przednia półsfera, a w jednym nagraniu dźwięk dochodził nawet zza mojej głowy. Znudzony odsłuchiwaniem utworów testowych (wiecie, że tego nie lubię) puściłem sobie całą płytę Moniki Borzym "Back to the garden". Nie wiem, czy to kwestia zmęczenia upałami, ale przy którymś utworze uświadomiłem sobie, że nie tylko kolumny zniknęły, ale zniknęło i pomieszczenie. Chyba nigdy wcześniej nie czułem tego tak silnie. Nie było kwestii, czy dane dźwięki są przed, czy za liną kolumn, czy wychodzą poza bazę. Można powiedzieć, że wszystko grało tam gdzie chciało, zupełnie nie przejmując się pozycją kolumn. Wow!

Jest jeszcze jeden plus z zaprezentowanego ustawienia. Wyrównała się lekka asymetria głośności kanałów, która czasem odczuwałem (w zależności od ustawienia głowy przód-tył). Teraz kanały grają równo. 

Teraz minusy (niestety:( Przybyło najniższego basu, a ponieważ już wcześniej nie narzekałem na jego ilość, to teraz trochę za bardzo zwraca na siebie uwagę. Tym bardziej, że jego jakość się nie poprawiła. Tragedii nie ma, ale ideału też nie. Nie słychać tego na wszystkich nagraniach. W "Back to the garden" przez całą płytę gra kontrabas i wtedy to słychać (ale w "odlocie" to jednak nie przeszkodziło;). Na "Tubular Bells 2003" gdzie bas nie schodzi bardzo nisko problem nie wystąpił. Może później sprawdzę dźwiękami testowymi, jakiego zakresu to dotyczy.

Ogólnie, koncepcja się chyba sprawdziła. Mało ustrojów - duży efekt. W najbliższym czasie popróbuję innych ustawień.    

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Kraft napisał:

@Kubakk, wszyscy wiemy, że kupiłeś sobie lampę. Powszechnie wiadomo też, że odpowiednio dobrany model bańki jest panaceum na wszelkie dolegliwości soniczne. Nie ma sensu przypominać o tym w każdym temacie.

Ja Ci tylko dobrze radzę , gdyż Twój opis o znikaniu pomieszczenia , kolumn , itp. powoduje ,że jednak żyjesz w błędzie iż na posiadanym marantzu ów efekty "słyszysz" ;)  Jedziesz porsche na 1 biegu , wrzuć 2kę :D 

Inna sprawa , to co uzyskałeś pierdylionem ustrojów , uzyskałem kocykiem , koszt 0 (słownie zero złotych)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj na tapecie K.D. Lang - Watershed. Ustawienie pułapek jak wcześniej. Bardzo realistyczny śpiew wokalistki, podobnie chórki, gitary - kolejne ohy i ahy nad uzyskaną namacalnością i przestrzenią. Chyba to ustawienie zostanie ze mną na dłużej (a miało być tylko eksperymentalnym sprawdzeniem wydumanej prze mnie teorii;). 

Dodam, że we wczorajszych odsłuchach używałem też świeżo zakupionych dyfuzorów Schroedera 2D ustawionych za słuchaczem. Wczoraj dwóch, a dzisiaj docelowych trzech. Jaki wpływ na uzyskaną zmianę brzmienia miały nowe absorbery, a jaki dyfuzory, w tej chwili nie potrafię powiedzieć. Zbadam to później. Na razie chcę sobie posłuchać muzyki;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kraft cieszę się że jestes wstepnie zadowolony z zakupów. 

Trochę zbiłem się z tropu liczbą pianek/ustrojów jakie posiadasz tzn słyszysz zmiany tylko pytanie czy to zasługa tych pułapek czy wszystkich elementów którym właśnie tych pułapek brakowało. Ciekawy temat z tymi pułapkami tuż obok kolumn..... Myślałem że pułapki chciał czy nie chciał muszą być w rogach pomieszczenia.

Te pianki na podłodze robią za tzw gruby dywan? Fajny pomysł.....podoba mi się 👍

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kamill00, zauważ, że jestem zadowolony, ale akurat nie z zastosowania pianek, jako pułapek basowych. Zresztą nie mogło być inaczej. Trzy elementy (niezależnie z czego by były zrobione) to za mało, by osiągnąć znaczącą poprawę w najniższych częstotliwościach. Może przy dwa razy większej ilości coś by już dały. A może trzeba by cztery razy tyle. Na tyle jednak w salonie nie mam ochoty. Sorry, Winnetou. Poprawa namacalności, klarowności i przestrzenności dźwięku to jednak też coś i z tego się cieszę.

Co do dalszych działań nad poprawą u mnie czystości basu, to widzę dwie drogi. Albo korekcja cyfrowa (z basami systemy korekcji radzą sobie chyba nieźle), albo wymiana kolumn na takie o bardziej liniowej charakterystyce. Te kupowałem do pomieszczenia bez aranżacji i wtedy ich balans tonalny mi pasował. Grały świetnie. Po aranżacji (ciągle dość podstawowej), ich uwypuklone basy już się nie sprawdzają tak dobrze. Czasem jest ich za dużo, jak na mój gust. Ale to dość wstępne przemyślenia. Może znajdę trzecią drogę. 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem zamówić 2 pułapki na testy z Addictive Sound.....ale z tego co widzę nie ma to sensu......musiałbym min. 4 aby je spietrowac i dać za kolumny, a gdyby jeszcze ,,nie było szału" to dobrać kolejne na ścianę za miejscem odsluchowym, choć tu jest u mnie największy problem ponieważ w jednym z tych rogów tam gdzie najbardziej kumuluje się bass są dokładnie drzwi balkonowe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie czytałem w tym temacie, że u Ciebie nic nie wniosły na co @audiowit twierdzi, że potrzeba ich więcej w stosunku do danej powierzchni (ja mam prawie 25m2).

Może nie pamiętasz ale ja za kolumnami mam panele MA..... źle się wyraziłem w poprzednim poście ponieważ miałem na myśli rogi ścian na której stoją kolumny- mój błąd w wyrażeniu się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Kamill00 napisał:

u mnie największy problem ponieważ w jednym z tych rogów tam gdzie najbardziej kumuluje się bass są dokładnie drzwi balkonowe.

A jak otworzysz te drzwi, to co się dzieje? Jest poprawa? Otwarte drzwi lub okno, to najlepszy absorber (skuteczność 100%).

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Kraft napisał:

A jak otworzysz te drzwi, to co się dzieje? Jest poprawa? Otwarte drzwi lub okno, to najlepszy absorber (skuteczność 100%).

Wczoraj słuchałem muzyki przy otwartym oknie , balkonie i brzmienie było przyjemne. Tak jakby część fali dźwiękowej wychodziła na zewn. i nie "kumulowało" w wnętrzu.

W aucie także wolę słuchać przy otwartych szybach. Można rozwinąć wątek technicznie o co w tym chodzi ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Kubakk napisał:

Wczoraj słuchałem muzyki przy otwartym oknie , balkonie i brzmienie było przyjemne. Tak jakby część fali dźwiękowej wychodziła na zewn. i nie "kumulowało" w wnętrzu.

W aucie także wolę słuchać przy otwartych szybach. Można rozwinąć wątek technicznie o co w tym chodzi ?

Absorber pochłania fale, ale nigdy nie udaje mu się tego zrobić doskonale. Część fal o pewnych częstotliwościach przelatuje przez niego i nie zostaje zaabsorbowana. W przypadku okna lub drzwi fale wylatują przez nie i już nigdy nie wracają, czyli mamy efekt 100% "pochłonięcia".

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...