Skocz do zawartości

Wzmacniacz lampowy PP w wersji DIY ȃ la Audio Note L1


Recommended Posts

20 minut temu, Audio Autonomy napisał:

Jaki masz spadek napięcia na pierwszym i drugim rezystorze w zasilaczu?

Na pierwszym rezystorze (10R) za mostkiem jest 1,86 V, na drugim (220R) spadek napięcia to 2,25 V. Jak obniżyć te wolty na wyjściu? Nowe trafo ? To daje zamiast 250 VAC, aż 265 VAC ... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.06.2019 o 20:53, Audio Autonomy napisał:

Jak już będziesz kupować, to weź też z dwie inne pobliskie wartości (mniejsza i większa).

Zamówiłem kilka wartości rezystancji i róznej mocy. Powinny trafić do mnie po niedzieli. W domu znalazłem rezystor cermetowy 120R 5W i z ciekawości podmieniłem ten 10R (RR1). Napięcie na 120R "odłożyło" się 20V i na anodzie lamp spadło do 321 VDC. Pewnie wyższa wartość R pozwoli jeszcze obniżyć to napięcie. Oczywiście grzeje się mocno ten rezystor. Przy okazji grzania się elementów zaniepokojony jestem bardzo wysoką temperaturą kondensatorów C5/C6 odsprzęgających rezystory katodowe. Co może być przyczyną ich grzania i czy jest to normalne? Zamontowane są dość blisko lamp mocy więc może nagrzewają się od lamp przez PCB ale może jest jakaś inna przyczyna. Uwzględniając max temperaturę pracy 85 stopni to raczej nie pożyją długo. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wyższa wartość rezystora jeszcze mocniej obniży napięcie. Ważne jest tutaj dobranie rezystora odpowiednio dużej mocy, ze względu na wydzielającą się na nim mocą.

Kondensatory C5/C6 grzeją się pewnie od rezystorów katodowych. Lampy dokładają swoje. Da się dotknąć palcem te kondensatory, czy nagrzewają się tak mocno, że aż parzą?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Audio Autonomy napisał:

Da się dotknąć palcem te kondensatory, czy nagrzewają się tak mocno, że aż parzą?

Mnie parzyło ale dla kogoś o grubszej skórze może być tylko ciepłe. Zamówiłem sobie nowy multimetr z pomiarem temperatury to jak tylko trafi do mnie po niedzieli opiszę temperaturę poszczególnych elementów. Może wymienić te kondensatory na jakieś o wyższej temperaturze nominalnej i niższym ESR. Tylko jakie się sprawdzą? Pozdrawiam :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Audio Autonomy napisał:

Na doszlifowanie detali jeszcze zostanie czas :)

Mam czas i cierpliwość na szczęście 😀 zamówiłem te kondensatory Panasonica FC ale i FM, które podobno mają mniejszy ESR. W międzyczasie szukając pod robiony wzmacniacz jakiegoś źródła dorwałem na alle za dwie stówki CD Marantz CD-67 mkII. Niestety przy odtwarzaniu słychać zniekształcenia wyższych rejestrów. W środku nie grzebany. Prawdopodobnie trzeba "recap'ing" zrobić, a przy okazji wymienię opampy to może odwdzięczy się ładnym dźwiękiem 😀 ale to już jak się uda wszystko ze wzmacniaczem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.06.2019 o 15:04, Audio Autonomy napisał:

Przede wszystkim trzeba się uporać z zasilaczem, z za wysokim napięciem i z punktami pracy lamp.

Próbuję :) Wymieniłem rezystor RR1 w zasilaczu na 160R (7W) i sprawy mają się następująco. Spadek napięcia na 160R to 25,2 VDC. Napięcie anodowe spadło do 312 VDC. Temperatura rzeczonego rezystora to niebagatelne 165 stopni C. Lampy mocy ok. 140 stopni C. Te kondensatory przy rezystorach katodowych grzeją się jakby mniej ale i tak czujnik temperatury wskazuje ok. 50 - 60 stopni. Poszedłem dalej i podmieniłem rezystor RR1 na 200R (10W) i zaobserwowałem dalszy spadek napięcia anodowego do 309 VDC. Napięcie na rezystorze 32 VDC i temperatura jak w tyglu hutniczym ok. 160 stopni C. Do 300 V DC na anodzie dalej brakuje i tak myślę czy to słuszna droga. Dalszy wzrost oporu RR1 doprowadzi do zmniejszenia wydajności prądowej zasilacza (tak mi się wydaje), a temperatura oddana do wnętrza obudowy też niekorzystnie wpłynie na warunki pracy lamp i elektroniki. Myślę, że najkorzystniejszym rozwiązaniem będzie naprawienie trafo, tak by na wyjściu dało 250 VAC jak przewidział konstruktor tego wzmacniacza. Tu przestroga dla rozpoczynających przygodę  DIY z lampą. Zanim zamówicie trafo zasilające np. u Pana Leszka Ogonowskiego to pomierzcie ile macie Volt w gniazdku. Ja założyłem, że 230 V to standard i norma i tak w zamówieniu podałem. Okazało się że na wyjściu trafa teraz mam 265 zamiast 250 VAC. Sam sobie jestem winny bo okazało się , że w gniazdku jest 241 V AC co skutkuje tym za wysokim napięciem w zasilaczu. Pozdrawiam :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Fafniak napisał:

A to nie ma jakiegoś "dynksa" co zmniejszy do standardu to napięcie ?

Najprostszy sposób to policzyć to trafo od nowa i odwinąć trochę zwoi z uzwojenia wtórnego. Tylko ja tego nigdy nie robiłem, a rozbieranie transformatora nie znając jego budowy trochę ryzykowne jest. Napisałem dzisiaj do Pana Leszka czy odpłatnie nie zrobi tego w profesjonalny sposób, może nie ma w wakacje zapierdzielu, zobaczymy. Jak nie da się, a mój mentor @Audio Autonomy nie wymyśli jak problem rozwiązać to chyba zamówię nowe trafo na odpowiednie napięcie :) Koszt jak dla mnie przy całym przedsięwzięciu jest akceptowalny ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, MariuszZ napisał:

Do 300 V DC na anodzie dalej brakuje i tak myślę czy to słuszna droga.

Hm... zobaczymy co Ci odpisze Pan Leszek. 

Można też rozbudować zasilacz o kolejny stopień filtrujący RC. Można wtedy użyć mniejszych wartości rezystorów, które w sumie i tak dadzą większy spadek napięcia. Musiałbyś to jednak zrobić już poza płytką PCB. No i dochodzi do tego to o czym wspominasz, czyli zmniejszenie wydajności prądowej zasilacza. Najlepszym rozwiązaniem byłoby niestety zmienienie trafa :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Audio Autonomy napisał:

Najlepszym rozwiązaniem byłoby niestety zmienienie trafa :/

Pan Leszek odpisał, że odwijanie trafa to zły pomysł. Jest lakierowane, na uzwojeniach zasilania anodowego nawinięte są zwoje od żarzenia i przeróbka zabrałaby zbyt wiele czasu i pracy mając na względzie koszt. Zamówiłem zatem nowe trafo na odpowiednie napięcia we/wy. Niestety trzeba poczekać na wykonanie i przesyłkę ok 2 tygodni. Zatem wakacje ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwijanie uzwojenia trafa to zły pomysł, ALE wg Pana Leszka. Niczego nie ujmując tej firmie - wiadomo dlaczego. Sam używam trafo produkcji Tej szanownej firmy we wzmacniaczu lampowym. Choć za zrobienie trafo do zasilenia wzmaka Sansui Alpha, p. Leszek zażądał pięciokrotnie wiekszej sumy niż za oryginalne japońskie trafo. Nie skorzystałem. Kupiłem japońskie. Kto choć kilka razy nawijał uzwojenie transformatora, ten wie, że to nie żadna chińszczyzna. A to że jest lakierowane to też żaden problem. Nawinięcie z powrotem kilkunastu lub kilkudziesieciu zwojów uzwojenia żażenia to też nie jest problemem. A swoją drogą napięcie w naszych gniazdkach woła o pomstę do nieba. Raz 228V a raz 245V. Wszystko w granicach tolerancji. Może czas aby składać reklamację w firmach handlujących prądem. Za czasów tak pogardzanej komuny tolerancja była podobna. Najczęściej było 210- 225V. A minęło kilkadziesiąt lat i dla zakładów energetycznych nic się nie zmienilo. Są prawie monopolistami i niewiele sobie robią ze skoków napięcia. Może @Kubakkma racje i może nie ściemniacz do żarówek (za mała moc), ale jakiś stabilizator napiecia byłby dobrym i szybszym rozwiazaniem.

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kubakk @Rega Zanim napisaliście zamówiłem nowe trafo więc mam teraz powód (za chwilę będę miał dwa trafa) żeby pomyśleć gdzie zaaplikować to pierwsze. Nie będę przewijał bo nigdy tego nie robiłem i pewnie bym coś sknocił ale myślę o drugim wzmacniaczu, w którym po odpowiednim zaprojektowaniu filtrów w zasilaczu otrzymam napięcie które będzie OK. Pan Leszek niczemu nie jest winien. Otrzymałem co chciałem, a patrząc na koszt (230 pln) to faktycznie zabawa w przewijanie może być nieopłacalna. Trzeba widocznie zapłacić "frycowe" za zdobywanie doświadczenia w tym hobby ;) Trafo mimo, że mi nie pasuje przełożenie napięć jest bardzo solidnie wykonane (Rdzeń El96/45 - 150W). Wykonane na wyżarzanych blaszkach 0,3mm. Przy próbach nie grzało się i nie "brzęczało" jak np. toroid w moim Audiolabie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie twierdzę, że trafa p. Ogonowskiego są złe. Sam mam, używam i chwalę. Żadnego brumienia, przydźwięku itp. Jakościowo bez zastrzeżeń. Nie wiem dlaczego bardziej poleca sie na forach brumiące i droższe toroidy. Niby specjalne do audio. To raczej problem w wysokości napięcia w sieci. A swoją drogą odwinięcie kilkunastu zwojów w trafie nie jest niczym wielkim. P.Ogonowski nie poleca z powodu o ktorym nie będe pisał, ale o którym wszyscy wiedzą. Z tego żyje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MariuszZ - chyba każdy musi przejść przez ten etap. Nie da się uniknąć wszystkich błędów. Szczególnie gdy dopiero zaczynamy się bawić w te klocki. Na szczęście był to transformator na stosunkowo niewielkie pieniądze. Gorzej jakby to były np.  dwa trafa głośnikowe od Tamury :D 

Jednak nic straconego, "stare" trafo przyda się do innej konstrukcji :) Tym bardziej, że transformatory od Pana Leszką są świetne. Moim zdaniem mają idealny stosunek ceny do jakości. Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby mi hałasowało trafo zasilające od LO. Z trafami od innych producentów, to już różnie bywało. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kubakk napisał:

Ale skąd problem przy 230 - 250V ?

Zasilacz we wzmacniaczu był zaprojektowany na 250 VAC na wejściu filtrów RC ale przy założeniu 230 V na wejściu. W związku z tym, że u mnie jest 241 V w sieci to cały misterny plan legł w gruzach, bo na wyjściu transformatora zasilającego jest 265 V dając w punkcie pomiarowym zamiast 330 VDC, aż ponad 350 VDC co bez przeróbek filtrów w zasilaczu doprowadziłoby do skrócenia żywota lamp ale i niewłaściwej pracy wzmacniacza. Na anodach lamp 350 VDC, gdzie producent przewidział max 300 VDC. Oczywiście lampa w takich warunkach popracuje ale należałoby zmniejszyć prąd płynący przez lampę i czuwać nad nie przekraczaniem mocy emisyjnej lampy i kto wie co jeszcze pozmieniać w obwodach wzmacniacza. Na razie za cienki jestem by to ogarnąć. 

 

4 minuty temu, Audio Autonomy napisał:

Gorzej jakby to były np.  dwa trafa głośnikowe od Tamury :D

Dlatego zacząłem od takiego niższego pułapu właśnie :) a trafo na pewno się przyda jak nie mi to może komuś innemu. 

40 minut temu, Rega napisał:

Z tego żyje.

W sumie dobrze, że są tacy "rzemieślnicy", których pasją jest praca i robią dobre, stosunkowo niedrogie rzeczy. Niestety globalizacja i zalewanie rynków produktami ze wschodu niszczą nawet te niszowe zawody i ich produkcję. Szkoda. Państwo powinno dopłacać takim ludziom jak Pan Leszek, żeby nie okazało się za 10 lat, ze jesteśmy zakładnikami produkcji innych państw.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.06.2019 o 13:28, Rega napisał:

Za czasów tak pogardzanej komuny tolerancja była podobna. Najczęściej było 210- 225V. A minęło kilkadziesiąt lat i dla zakładów energetycznych nic się nie zmienilo.

Jest gorzej. Pracowałem za komunizmu na siłowni gdzie energetyka dawała sztywno 220V 50Hz, co prawda to było w śródmieściu, bo na wioskach różnie bywało.

Natomiast ci, co nawijali transformatory wiedzą, że odwijanie wtórnego jako trudne zadanie to wykręt. Ale Ogonowskiego rozumiem, bo też bym wolał robić od nowa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...