Skocz do zawartości

Wzmacniacz lampowy PP w wersji DIY ȃ la Audio Note L1


Recommended Posts

Podmieniłem lampy sterujące na inne egzemplarze, pozamieniałem miejscami pary EL84, lecz to nie pomogło. Sinusoidy widoczne na oscyloskopie na wyjściu różnią się amplitudami o ok. 10 % , co słychać dość wyraźnie podczas odsłuchu. Jest to chyba wina potencjometru Alps do regulacji poziomu głośności, bo rzeczywiście jest różnica w rezystancji w obu kanałach. Nie chciałbym go wymieniać ponieważ jest on zespolony z układem zdalnej regulacji. Czy można w takim przypadku zmienić któryś z rezystorów w układzie wejściowym przedwzmacniacza ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Robert Hatalo napisał:

Podmieniłem lampy sterujące na inne egzemplarze, pozamieniałem miejscami pary EL84, lecz to nie pomogło. Sinusoidy widoczne na oscyloskopie na wyjściu różnią się amplitudami o ok. 10 % , co słychać dość wyraźnie podczas odsłuchu. Jest to chyba wina potencjometru Alps do regulacji poziomu głośności, bo rzeczywiście jest różnica w rezystancji w obu kanałach. Nie chciałbym go wymieniać ponieważ jest on zespolony z układem zdalnej regulacji. Czy można w takim przypadku zmienić któryś z rezystorów w układzie wejściowym przedwzmacniacza ?

Spróbuj jeszcze dla pewności oba wejścia pentod ECF80 (L i R) podłączyć z jednego suwaka potencjometru i podać wspólny sygnał. Jesli dalej będzie różnica - wykluczysz potenjometr i będzie można szukać dalej. Jeli to jednak potencjmetr to możesz w "głośniejszym" kanale wstawić rezystor (lub dla próby potencjometr, a potem dobrany rezystor) szeregowo między gniazdo wejściowe a wejście do Alpsa. Ale to nie jest "sportowe" rozwiązanie. Możesz też pomierzyć napięcia w róznych punktach wzmacniacza (anody, katody) i nanieść to na schemat osobno dla R i L. Będzie można coś wywnioskować.

Edytowano przez Piotr Cichomski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Piotr Cichomski napisał:

Spróbuj jeszcze dla pewności oba wejścia pentod ECF80 (L i R) podłączyć z jednego suwaka potencjometru i podać wspólny sygnał. Jesli dalej będzie różnica - wykluczysz potenjometr i będzie można szukać dalej. Jeli to jednak potencjmetr to możesz w "głośniejszym" kanale wstawić rezystor (lub dla próby potencjometr, a potem dobrany rezystor) szeregowo między gniazdo wejściowe a wejście do Alpsa. Ale to nie jest "sportowe" rozwiązanie. Możesz też pomierzyć napięcia w róznych punktach wzmacniacza (anody, katody) i nanieść to na schemat osobno dla R i L. Będzie można coś wywnioskować.

Różnica oporności pomiędzy oboma potencjometrami nie ma aż takiego znaczenia bo jest włączony właśnie "potencjometrycznie", czyli o wartości tłumienia decyduje stosunek dolnej i górnej połówki scieżki wyznaczony położeniem suwaka. Chyba że sama scieżka jest nierównomierna (lub nie trzyma charakterystyki logarytmiznej).

 

Edytowano przez Piotr Cichomski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłączyłem sygnał z generatora do wejść przedwzmacniacza (przed rezystorami R7/10k) i na wyjściu wzmacniacza pojawiły się sygnały o jednakowej wartości. Tak że chyba to wina potencjometru. 

Może przesadzam z tą różnicą w sygnale. Na wyjściu napięcie międzyszczytowe jest to ok. 8-9 % różnicy. Wartość taka sama przy sile głosu od minimum do maks.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstawienie rezystora w jeden kanał nie rozwiąże problemu potencjometru. Raz że potek zmienia wartość logarytmicznie, dwa wartość wstawionego rezystora musiałaby się zmieniać proporcjonalnie do zmian wartości dzielnika na potku. To raczej nierealizowalne jest. 

Ja bym poszukał płytki z matrycą rezystorów na przekaźnikach do regulacji głośności jeżeli chciałbym idealny balans mieć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

Ja bym poszukał płytki z matrycą rezystorów na przekaźnikach do regulacji głośności jeżeli chciałbym idealny balans mieć

Znasz coś sprawdzonego, sam szukam już od jakiegoś czasu i na trzy kupione wszystkim coś nie grało i finalnie dalej jestem bez.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Mam pewną zagwostkę, a mianowicie - podłączenie zasilaczy o których pisałem wcześniej przebiegło bez większych problemów, wszystko działa i da się ustawić, jednak pojawiła się inna kwestia której wcześniej nie było.

W układzie jaki miałem wcześniej - trafo - dławik i reszta jak powinna w kolumnach była cisza.

Teraz jak podłączyłem te zasilacze pojawił mi się taki bliżej nieopisany przydźwięk jakby cały układ w tym momencie robił za antenę i ściągał wszystkie fale dookoła, szczególnie jak w okolicy wzmacniacza znajdzie się telefon lub jak włączę komputer efekt się mocno nasila.

Może ktoś ma koncepcję jak to można ogarnąć, przyznam że efekt całkiem psuje zamierzenie jakim było zamontowanie zasilaczy stabilizowanych i poprawienie zasilania układu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W teorii zmontowane jest to tak jak było wcześniej w obudowie. Tylko zamiast trafa i dlawika teraz są zasilacze u góry a pod spodem tej trafo (toroid).

Tu na zdjęciu trafo wyciągnąłem poza obudowę ale to nic nie zmieniło, zasilacze też miałem poz budą i też było bez zmiany.

Masa jest połączona z GND wtyku zasilającego przez układ na mostku i potem bezpośrednio do PCB.

 

08288A37-4244-47C6-866B-FA76D1D5EBE7.jpeg

Edytowano przez Mufcore
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mufcore napisał:

W teorii zmontowane jest to tak jak było wcześniej w obudowie. Tylko zamiast trafa i dlawika teraz są zasilacze u góry a pod spodem tej trafo (toroid).

Tu na zdjęciu trafo wyciągnąłem poza obudowę ale to nic nie zmieniło, zasilacze też miałem poz budą i też było bez zmiany.

Masa jest połączona z GND wtyku zasilającego przez układ na mostku i potem bezpośrednio do PCB.

 

08288A37-4244-47C6-866B-FA76D1D5EBE7.jpeg

 

1. Próbowałeś dać dławik mimo stabilizacji zasilnia anodowego?

2. Spróbój na próbę "wywalić" nowe płytki poza obudowę - może coś sprzęga się poprzez trafa wyjściowe. 

3. Możesz wybiórczo przywrócić poprzednie zasilanie osobno dla żarzenia i "anody"?

4. Jesteś w stanie podejrzeć widmo/skład tych zakłóceń na oscyloskopie, albo chociaż spróbować analizy np. Spectroidem na komórce?

Jest jeszcze sprawa nie-metalowej obudowy (choć jeśli poprzednio było OK, to może to nie to): jak robiłem swój pierwszy wzmacniacz lampowy do gitary to nawalczyłem się kilka dni z nieidentyfikowalnymi zakłóceniami. Do prób wzmacniacz był w takiej drewninej prowizorce. Okazało się ze wszysko przeszło jak "ręką odjąć" po włożeniu go do chassis i uziemieniu obudowy. Może warto to zrobić (jakiś dopasowany wkład do wnętrza tej drewnianej obudowy albo wykleić scianki od wewnątrz połączonymi arkuszami blachy).

Spróbój też nie podpinać bolca uziemieniowego w gniazdku - ale OSTROŻNIE i nie docelowo ! bo na masie są zasicki wejściowe i głośnikowe. Jaki skutek?

Czy bardzo grzeje ci się ten duży radiator od żarzenia (od mosfeta wyjściowego)? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr to po kolei:

1. Próbowałeś dać dławik mimo stabilizacji zasilnia anodowego? - nie, w miejsce rezystora jak widać ma tylko zworę (kurde a dławik sprzedałem ;), bo myślałem że się nie przyda)

2. Spróbój na próbę "wywalić" nowe płytki poza obudowę - może coś sprzęga się poprzez trafa wyjściowe.  - były już na zewnątrz i bez skutku, cały czas to samo.

3. Możesz wybiórczo przywrócić poprzednie zasilanie osobno dla żarzenia i "anody"? - może by się i udało ale to dość ciężkie bo te zasilacze działają w sumie wspólnie i jeden załącza drugi, może finalnie spróbuję.

4. Jesteś w stanie podejrzeć widmo/skład tych zakłóceń na oscyloskopie, albo chociaż spróbować analizy np. Spectroidem na komórce? - no chyba w końcu trza zainwestować w jakiś nawet najprostszy oscyloskop, ale wg mnie to nie są zakłócenia z sieci takie typowe (bruum) tylko tak jakby coś robiło za antenę i ściągało wszystkie niepotrzebne fale z okolicy, spectroidem dam radę sprawdzić.

Jest jeszcze sprawa nie-metalowej obudowy (choć jeśli poprzednio było OK, to może to nie to): jak robiłem swój pierwszy wzmacniacz lampowy do gitary to nawalczyłem się kilka dni z nieidentyfikowalnymi zakłóceniami. Do prób wzmacniacz był w takiej drewninej prowizorce. Okazało się ze wszysko przeszło jak "ręką odjąć" po włożeniu go do chassis i uziemieniu obudowy. Może warto to zrobić (jakiś dopasowany wkład do wnętrza tej drewnianej obudowy albo wykleić scianki od wewnątrz połączonymi arkuszami blachy). - i tu się robi ciekawie bo wcześniej jak to było podłączone na "fabrycznym" zasilaniu to się nic niepokojącego nie działo i była cisza że hej, dopiero po zasileniu układu coś nie pykło

Spróbój też nie podpinać bolca uziemieniowego w gniazdku - ale OSTROŻNIE i nie docelowo ! bo na masie są zasicki wejściowe i głośnikowe. Jaki skutek? - to sprawdzę

Czy bardzo grzeje ci się ten duży radiator od żarzenia (od mosfeta wyjściowego)? - no trochu :) jakieś 80st

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Mufcore napisał:

Piotr to po kolei:

1. Próbowałeś dać dławik mimo stabilizacji zasilnia anodowego? - nie, w miejsce rezystora jak widać ma tylko zworę (kurde a dławik sprzedałem ;), bo myślałem że się nie przyda)

2. Spróbój na próbę "wywalić" nowe płytki poza obudowę - może coś sprzęga się poprzez trafa wyjściowe.  - były już na zewnątrz i bez skutku, cały czas to samo.

3. Możesz wybiórczo przywrócić poprzednie zasilanie osobno dla żarzenia i "anody"? - może by się i udało ale to dość ciężkie bo te zasilacze działają w sumie wspólnie i jeden załącza drugi, może finalnie spróbuję.

4. Jesteś w stanie podejrzeć widmo/skład tych zakłóceń na oscyloskopie, albo chociaż spróbować analizy np. Spectroidem na komórce? - no chyba w końcu trza zainwestować w jakiś nawet najprostszy oscyloskop, ale wg mnie to nie są zakłócenia z sieci takie typowe (bruum) tylko tak jakby coś robiło za antenę i ściągało wszystkie niepotrzebne fale z okolicy, spectroidem dam radę sprawdzić.

Jest jeszcze sprawa nie-metalowej obudowy (choć jeśli poprzednio było OK, to może to nie to): jak robiłem swój pierwszy wzmacniacz lampowy do gitary to nawalczyłem się kilka dni z nieidentyfikowalnymi zakłóceniami. Do prób wzmacniacz był w takiej drewninej prowizorce. Okazało się ze wszysko przeszło jak "ręką odjąć" po włożeniu go do chassis i uziemieniu obudowy. Może warto to zrobić (jakiś dopasowany wkład do wnętrza tej drewnianej obudowy albo wykleić scianki od wewnątrz połączonymi arkuszami blachy). - i tu się robi ciekawie bo wcześniej jak to było podłączone na "fabrycznym" zasilaniu to się nic niepokojącego nie działo i była cisza że hej, dopiero po zasileniu układu coś nie pykło

Spróbój też nie podpinać bolca uziemieniowego w gniazdku - ale OSTROŻNIE i nie docelowo ! bo na masie są zasicki wejściowe i głośnikowe. Jaki skutek? - to sprawdzę

Czy bardzo grzeje ci się ten duży radiator od żarzenia (od mosfeta wyjściowego)? - no trochu :) jakieś 80st

Tym spectroidem jesteś w stanie przy samym głośniku oszacować jakie głównie częstotliwości widzisz (a właściwie słyszysz): 50Hz, 100Hz czy inne. To może dać jakiś pogląd na naturę tych zakłócen. Ale raczej nie obędzie się bez tego selektywnego przywracania zasilania i sprawdzania wpływu. Jak możesz to zrób jeszcze szkic poglądowy jak przebiega teraz ta masa. Nie jestem pewien czy dobrze to sobie wyobrażam, a jeśli dobrze to raczej jest to niezgodne z zalecanym podejściem. Ale nie jestem pewein, więc szkic by się przydał.

Druga rzecz - przywróć ten rezystor w miejsce dławika. To on wraz pojemnościami tworzy filtr. Jeśli trzeba to podnieś napięcie na tym zasilaczu anodowym, tak by w PP mieć właściwe napięcie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Piotr Cichomski napisał:

Druga rzecz - przywróć ten rezystor w miejsce dławika. To on wraz pojemnościami tworzy filtr. Jeśli trzeba to podnieś napięcie na tym zasilaczu anodowym, tak by w PP mieć właściwe napięcie. 

Chyba poświęcę drugi wzmacniacz i z niego wymontuję na chwilę dławik i sprawdzę.

image.thumb.png.56af29b477347320b61b123cb27b4883.png

Masy z RCA łączą się na potencjometrze i stamtąd idą na wejścia L i R na PCB

Z gniazda przez DC Bloker na mostku idzie bezpośrednio na PCB

Z zasilaczy + i - tylko wchodzi na zasilanie, - z HV stykał się z Masą z PCB

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mufcore napisał:

Chyba poświęcę drugi wzmacniacz i z niego wymontuję na chwilę dławik i sprawdzę.

image.thumb.png.56af29b477347320b61b123cb27b4883.png

Zródłem problemów jak widać nie jest brak dławika. Na pewno warto przywrócić rezystor 10R jak w orginale.  Spróbuj przywrócić bolec a pominąc mostek. Czy toroid ma wyprowadzone uziemienie rdzenia? Jeszcze możesz spróbować pozamieniać końce uzwojeń wtórnych podłączonych do tych nowych zasilaczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Piotr Cichomski napisał:

Zródłem problemów jak widać nie jest brak dławika. Na pewno warto przywrócić rezystor 10R jak w orginale.  Spróbuj przywrócić bolec a pominąc mostek. Czy toroid ma wyprowadzone uziemienie rdzenia? Jeszcze możesz spróbować pozamieniać końce uzwojeń wtórnych podłączonych do tych nowych zasilaczy.

Jeszcze jedno. Jak przywrócisz podłączenie bolca, to spróbuj zprzed mostka (czyli za bolcem) na chwilę podłaczyć tą folię którą masz pod płytką (o ile nie jest ona podpięta gdzieś dalej do masy). Wg sztuki, jesli ma ona być ekwiwalentem obudowy metalowej, to powinna być podłączona razem z przewodem ochronnym przychodzącym od gniazdka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...