Skocz do zawartości

Wzmacniacz lampowy PP w wersji DIY ȃ la Audio Note L1


Recommended Posts

Dzięki za odpowiedź.

Wzbudzało się w triodzie, pomiar był na wyjściu.

No i po dalszych dociekaniach wszystko jasne. Wzbudzanie było raczej skutkiem niż przyczyną, udało się je usunąć przez zmianę elementów C7, R8 na takie bliżej starszego schematu (w nowym było 33pF i 68k w starym 100pF i 5,6k) Zastosowałem 10k i 68pF.

Ale raczej przyczyną jest problem z lampami - nie wiem jak poprzednio sprawdzałem, że mi nic nie wyszło nieprawidłowego...

Jedna z lamp ECF80 jest albo uszkodzona albo są niedobrane (a były kupowane w znanym sklepie jako sparowana para).

Napięcia na anodach triod w każdym z kanałów są mocno różne - 267 i 302 V na katodach odpowiednio -79 i 45 V

Muszę reklamować lampy jak się da (bo już trochę u mnie leżą) albo kupić nowe.

Dam znać jak się to zakończyło.

Pozdrawiam.

 

Edytowano przez Piotr Jurczykowski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Piotr Jurczykowski napisał:

Dzięki za odpowiedź.

Wzbudzało się w triodzie, pomiar był na wyjściu.

No i po dalszych dociekaniach wszystko jasne. Wzbudzanie było raczej skutkiem niż przyczyną, udało się je usunąć przez zmianę elementów C7, R8 na takie bliżej starszego schematu (w nowym było 33pF i 68k w starym 100pF i 5,6k) Zastosowałem 10k i 68pF.

Ale raczej przyczyną jest problem z lampami - nie wiem jak poprzednio sprawdzałem, że mi nic nie wyszło nieprawidłowego...

Jedna z lamp ECF80 jest albo uszkodzona albo są niedobrane (a były kupowane w znanym sklepie jako sparowana para).

Napięcia na anodach triod w każdym z kanałów są mocno różne - 267 i 302 V na katodach odpowiednio -79 i 45 V

Muszę reklamować lampy jak się da (bo już trochę u mnie leżą) albo kupić nowe.

Dam znać jak się to zakończyło.

Pozdrawiam.

 

Te ECF 80  w tym układzie nie wymagają jakiegoś nadzwyczajnego parowania. Coś masz nie tak z zasilaniem oporników anodowych (R5). Pary napięć, które podajesz, sugerowałyby że masz tam prawie 350V, a powinno być ok 300V (jednakowe spadki na jednakowych opornikach R5 i R6 przy takim samym prądzie, więc jak dodasz Ua + Uk ( czyli spadek na R6) do wyjdzie ci napięcie zasilające na R5). 302V+45V=348V,   267V+79V=346V Może już to robiłeś, ale jak zamienisz lampy miejscami to te różnice napięć "wędrują" za lampą? Sprawdzałeś zasilanie tego stopnia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napięcia są OK. Po prostu podałem je z pomiarów mając wyjęte lampy z końcówki mocy:)

Chodziło mi o różnice w napięciach (czyli w prądach anodowych). W jednym kanale mam 2.1 mA a w drugim 1.2 mA prądu na anodach triody (przy włożonych wszystkich lampach).

Napięcia po włożeniu lamp EL84 są w normie raczej - 302 V na zasilaniu anod triody.

Początkowo zmyliło mnie te wzbudzanie także, bo w chwili pomiaru mi się wzbudzał i myślałem że stąd ta różnica napięć. Wzbudzał się kanał z większym prądem anodowym (ale chyba tym właściwym) bo z pomiarów napięć tak by wychodziło porównując do innych opisów w temacie.

Mogłem nie kombinować z rewizją F2.

W każdym razie teraz winne są lampy i tak, problem wędruje za lampą (po zamianie pomiędzy kanałami).

Mam jeszcze pytanie o dopuszczalne napięcie żarzenie (w dół), bo mi się transformator trafił jakiś... (Seizei TT100/120/A) niby dedykowany do 4x EL84 + stopień wstępny ale na żarzeniu mam 6 V i nie wiem czy nie zmienić.

Dzięki za wszystkie podpowiedzi.

Edytowano przez Piotr Jurczykowski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Piotr Jurczykowski napisał:

Napięcia są OK. Po prostu podałem je z pomiarów mając wyjęte lampy z końcówki mocy:)

Chodziło mi o różnice w napięciach (czyli w prądach anodowych). W jednym kanale mam 2.1 mA a w drugim 1.2 mA prądu na anodach triody (przy włożonych wszystkich lampach).

Napięcia po włożeniu lamp EL84 są w normie raczej - 302 V na zasilaniu anod triody.

Początkowo zmyliło mnie te wzbudzanie także, bo w chwili pomiaru mi się wzbudzał i myślałem że stąd ta różnica napięć. Wzbudzał się kanał z większym prądem anodowym (ale chyba tym właściwym) bo z pomiarów napięć tak by wychodziło porównując do innych opisów w temacie.

Mogłem nie kombinować z rewizją F2.

W każdym razie teraz winne są lampy i tak, problem wędruje za lampą (po zamianie pomiędzy kanałami).

Mam jeszcze pytanie o dopuszczalne napięcie żarzenie (w dół), bo mi się transformator trafił jakiś... (Seizei TT100/120/A) niby dedykowany do 4x EL84 + stopień wstępny ale na żarzeniu mam 6 V i nie wiem czy nie zmienić.

Dzięki za wszystkie podpowiedzi.

Żarzenie: tolerancja +/- 5%, a więc jesteś na granicy. Ja bym zostawił. 

Poza tym wygląda rzeczywiście na uszkodzoną lampa ta z niższym prądem (powinien być rzędu 2.1 -2.5 mA). Z ciekawości: a napięcia wyjściowe z pentod wejściowych (na siatkach triod) też tak się różnią? Jeśli jest gwarancja to można wymienić całą parę, ale jeśli już nie, to ja bym tylko kupił tą jedną (najlepiej tej samej firmy). Tu dobór w parę nie ma większego znaczenia. Ja w początkowym momencie uruchamiania miałem 2 sztuki jakiś używek każda z innej parafii i nie było żadnej różnicy w poziomie sygnału przy podaniu testowego sygnału z generatora na zwarte wejścia.

Dość krytyczne są te elementy R8/C7 - one krzałtują pasmo. U mnie mimo selekcjonowania w pary z minimalnym rozrzutem była spora różnica między kanałami przy wysokich częstotliwosciach. Doklejałem tam jakieś pojedyńcze pF równolegle, żeby wyrównać przebieg pasma (robiłem wersję z 100pF/5.6K). Para 33pF/68k daje szersze pasmo, ale rzeczywiście łatwiej też o wzbudzenia. 
Choć u Ciebie raczej tu była winna lampa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Piotr Cichomski napisał:

Żarzenie: tolerancja +/- 5%, a więc jesteś na granicy. Ja bym zostawił. 

Poza tym wygląda rzeczywiście na uszkodzoną lampa ta z niższym prądem (powinien być rzędu 2.1 -2.5 mA). Z ciekawości: a napięcia wyjściowe z pentod wejściowych (na siatkach triod) też tak się różnią?


Choć u Ciebie raczej tu była winna lampa.

Tak, 26 i 60V.

Prądy anodowe na pentodach wejściowych - 1.3 mA i 1 mA.

Za to wzbudzał się raczej przez te wartości elementów "domyślne", może mu lampy nie podpasowały albo chińska płytka :) ponieważ wzbudzał się kanał ze sprawną lampą (tą z wyższym napięciem/prądem).

Edytowano przez Piotr Jurczykowski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy w tej konstrukcji są rezystory w siatkach triod ECF80? Jak nie to trzeba dodać 1k blisko wyprowadzeń.

Zamiast ecf80 lepiej zastosować e80cf. Na plus iż ten typ ma nieco mniejszy prąd żarzenia co w tym przypadku jest tylko na plus. Wykonanie tych lamp jest dużo lepsze od ecf80

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, napięcie żarzenia 6 V jest na granicy dopuszczalnej tolerancji +/- 5%. Teoretycznie można je zostawić, ale ja bym rozważył wymianę transformatora na taki, który dostarcza napięcie bliższe 6.3 V. Pozwoli to na dłuższą żywotność lamp i lepszą stabilność pracy wzmacniacza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Dnia 12.12.2023 o 19:32, MariuszZ napisał:

Gratki. Fajne te trafa wyjściowe na rdzeniu CC. Możesz coś więcej napisać?

Pozdrawiam 

Mariusz

Czekałem z dalszymi opisami aż się dobrze osłucham no i się osłuchałem 😊.

Przez 2 miesiące delektowałem się muzyką i pełną nowego brzmienia, poukładania sceny i bardziej realistycznymi dźwiękami. Wokale, elektronika i instrumenty smyczkowe to zupełnie inna bajka niż dotychczasowy zestaw IcePower  1200 + klon Conrad Johnson 12 zestaw, który na pewno zostaje ze mną bo gra świetnie lecz odmiennie.

Przy lampie zdecydowanie mniejsza przestrzeń, ale granie prezentacja muzyki była pełna uroku i smaczków.

Tak mi się podobało, że za bardzo nie widziałem sensu dalszego kombinowania i planowałem pozostań przy potencjometrze Alpsa. Dwa tygodnie temu w sumie bez większego przekonania i raczej z ciekawości podpiąłem przedwzmacniacz CJ12. No i efekt przeszedł moje oczekiwania. Jezu jak to zagrało, dawno nie maiłem takiego uśmiechu na twarzy. Poszedłem za ciosem od razu zamówiłem kondensatory których zakup planowałem od samego początku, W miejsce fioletowych Clarity Cap CSA wjechały Mundorfy Supreme Silver Gold Oil i to było dopełnieni szczęścia.

Zestaw w tej konfiguracji gra u mnie drugi tydzień wiec pewnie kondensatory się jeszcze poukładają. Muzyka nabrała harmonii, poszczególne instrumenty pomimo, że nabrały charakteru i mają dodatkowe smaczki to jednak tworzą całość z resztą. Talerze perkusji aż słychać brzęk, sprężystość bębnów i namacalne wokale. Efekt końcowy przeszedł moje oczekiwania.

Na pewno kolejnym ważnym elementem będzie zmiana kolumn z KEF Q750 ,lecz szkoda mi ich bo fajne dają rade zarówno z lampą jak i tranzystorem. Nie wiem czy ich uniwersalność zawdzięczają obudowie zamkniętej czy rozwiązaniom KEF'a ale wiem,  że powoli czas na zmiany,

Rozpisałem się ale inaczej bym pękł 😊.

 

Zastanawiam się nad obudową czy wrzucić selektor i potencjometr jak jest w oryginale ale z opcją podłączenia przedwzmacniacza. Czy zostawić tylko wejście na przedwzmacniacz.

 

I pomyśleć, że 5 lata temu zaczynałem od Yamahy RN803D i doczytywałem co to jest wejście cyfrowe😊.

ANK - L1 - Mundorf.JPG

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ksi3zyc napisał:

Wjechały nowe lampy, kwadra dobranych 6P14P-ER NOS 

Czas na ocenę vs 6P14P-K

Opisz wrażenia jak posłuchasz jeśli nie masz nic przeciwko. Jestem ciekawy czy pokryją się z moimi obserwacjami. Porównywałem EW vs ER vs K. Nie słuchałem zwykłych bez indeksów tylko. Grają na codzień EW ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witam fanów ANK, po dłuższej przerwie i dwóch większych projektach (SE na KT88 wg Blueglow i kolumnach o większej efektywności wg www.troelsgravesen.dk) zafundowałem swojemu klonowi upgrade traf z LOPP25-1 na 84/42 na zwijanym rdzeniu od pietro4. O wrażeniach odsłuchowych nie będę się rozpisywał bo nie jestem chyba jakoś wybitnie osłuchany - chciałem trochę większego doważenia w niskich tonach tak żeby linia basowa np w jazzie była wyraźniejsza i tu się poprawiło i w sumie temu wzmakowi jak na moje ucho niczego nie brakuje. Ostatnio przesłuchiwałem Marcusa Millera i w kawałku 'Que sera sera' musze powiedzieć że ta gitara basowa wybrzmiewa naprawdę smakowicie.... No ale ponieważ subiektywnie jestem sobie w stanie wszystko wmówić to chciałem coś pomierzyć. Zrobiłem pomiar FR (na piechotę oscyloskopem, wyniki poniżej) - w niskich rejestrach w sumie dużej różnicy nie widać, natomiast w wysokich charakterystyka dla nowych traf zaczyna opadac dopiero za 100kHz (co jak wyczytałem z książki Randy Slone'a powinno miec pozytywny wpływ na zniekształcenia w słyszalnej części góry pasma). Z ciekawości pytanie na jakie jeszcze mierzalne parametry audio trafa mogą mieć istotny wpływ? 

image.png.99788d8df1b6d77c5e8815d781061842.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, backi napisał:

Witam fanów ANK, po dłuższej przerwie i dwóch większych projektach (SE na KT88 wg Blueglow i kolumnach o większej efektywności wg www.troelsgravesen.dk) zafundowałem swojemu klonowi upgrade traf z LOPP25-1 na 84/42 na zwijanym rdzeniu od pietro4. O wrażeniach odsłuchowych nie będę się rozpisywał bo nie jestem chyba jakoś wybitnie osłuchany - chciałem trochę większego doważenia w niskich tonach tak żeby linia basowa np w jazzie była wyraźniejsza i tu się poprawiło i w sumie temu wzmakowi jak na moje ucho niczego nie brakuje. Ostatnio przesłuchiwałem Marcusa Millera i w kawałku 'Que sera sera' musze powiedzieć że ta gitara basowa wybrzmiewa naprawdę smakowicie.... No ale ponieważ subiektywnie jestem sobie w stanie wszystko wmówić to chciałem coś pomierzyć. Zrobiłem pomiar FR (na piechotę oscyloskopem, wyniki poniżej) - w niskich rejestrach w sumie dużej różnicy nie widać, natomiast w wysokich charakterystyka dla nowych traf zaczyna opadac dopiero za 100kHz (co jak wyczytałem z książki Randy Slone'a powinno miec pozytywny wpływ na zniekształcenia w słyszalnej części góry pasma). Z ciekawości pytanie na jakie jeszcze mierzalne parametry audio trafa mogą mieć istotny wpływ? 

image.png.99788d8df1b6d77c5e8815d781061842.png

Widzę że też masz podbijanie dla kilkudziesięciu kHz. Trochę "przegryzałem" ten temat i okazało się, że tu duży wpływ ma wartość pojemności kompensacyjnej (chyba C7 jeśli dobrze pamiętam) w obwodzie anodowym pierwszej pentody i decydują pojedyncze pF. I powinno to być dobierane do parametrów transformatora.

Ja bazowałem na w wersji wzmacniacza z obwodem 5k6 / 100pF (to jest chyba MK1) i ostatecznie stanęło na C7=68pF + równoległy trymer do ok 20pF (musi być ceramiczny przynajmniej na jakieś 200V). Regulacja tymi trymerami pozwoliła mi wypłaszczyć przebieg tej charakterystyki do rozpoczęcia opadania. Im większe C7 tym wcześniej zacznie opadać pasmo, Mniejsze C poszerza pasmo, ale  poniżej pewnej wartości C7 pasmo się  zaczyna pojawiać się to podbijanie. Ono oczywiście wynika też w parametrów transformatora głośnikowego i dlatego przy LOPP mogłeś tego nie mieć.

Trafo bardzo wpływa na charakterystykę fazową i amplitudową wzmacniacza. Mierzyłem mój wzmacniacz w otwartej pętli USZ i z wylutowanym C7 (czyli bez żadnych korekcji) i jego charakterystyki są zupełnie inne niż np. przesymulowany podobnie model z trafami Hammonda przytaczany tu kiedyś przez Mariusza. Choć w punktach przed trafem charakterystyki były zbieżne,  to już za trafem (na wyjściu głośnikowym) były znaczne różnice - Hammond miał znacznie szersze pasmo niż moje trafa (też 4pietro na rdzeniach zwijanych :)) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Karol64208 napisał:

@backi jedno zastrzeżenie co do wyników, jak widać na wykresie Pietro4 górne pasmo rośnie.

I dlatego pytanie, czy jesteś pewny że wzmacniacz się nie wzbudza w tym paśmie, bo to co pokazałeś wskazuje na to zjawisko.

Na pewno nie powinno rosnąć, tylko opadać.

Pozdr.

Tak, też się bałem ze się wzbudza ale przejechałem sygnałem aż zaczęło opadać (od jakiechs 100khz w jednym kanale i 150khz w drugim) więc zakładam że jest ok. Wzrost w zakresie od 20khz do opadnięcia gdzies w granicy do +2db

9 godzin temu, Piotr Cichomski napisał:

Widzę że też masz podbijanie dla kilkudziesięciu kHz. Trochę "przegryzałem" ten temat i okazało się, że tu duży wpływ ma wartość pojemności kompensacyjnej (chyba C7 jeśli dobrze pamiętam) w obwodzie anodowym pierwszej pentody i decydują pojedyncze pF. I powinno to być dobierane do parametrów transformatora.

Ja bazowałem na w wersji wzmacniacza z obwodem 5k6 / 100pF (to jest chyba MK1) i ostatecznie stanęło na C7=68pF + równoległy trymer do ok 20pF (musi być ceramiczny przynajmniej na jakieś 200V). Regulacja tymi trymerami pozwoliła mi wypłaszczyć przebieg tej charakterystyki do rozpoczęcia opadania. Im większe C7 tym wcześniej zacznie opadać pasmo, Mniejsze C poszerza pasmo, ale  poniżej pewnej wartości C7 pasmo się  zaczyna pojawiać się to podbijanie. Ono oczywiście wynika też w parametrów transformatora głośnikowego i dlatego przy LOPP mogłeś tego nie mieć.

Trafo bardzo wpływa na charakterystykę fazową i amplitudową wzmacniacza. Mierzyłem mój wzmacniacz w otwartej pętli USZ i z wylutowanym C7 (czyli bez żadnych korekcji) i jego charakterystyki są zupełnie inne niż np. przesymulowany podobnie model z trafami Hammonda przytaczany tu kiedyś przez Mariusza. Choć w punktach przed trafem charakterystyki były zbieżne,  to już za trafem (na wyjściu głośnikowym) były znaczne różnice - Hammond miał znacznie szersze pasmo niż moje trafa (też 4pietro na rdzeniach zwijanych :)) 

dzieki za info. Mam wersje z 5k6 / 100pF - sprawdze jak to wygląda dla mniejszego C7.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze jedna modyfikacja do której mam pytanie  - chce dodac filtr loudness (jednak przy cichszym słuchaniu brakuje substancji). Po inspiracje sięgnąłem do książki R.Slone "The Audiophiles Project Sourcebook". Jest tam schemat modelowego preampa z loudness (poniżej). Na pierwszy rzut oka wyglądało dziwnie (przy włączonym loudness, potencjometr na zero nie zwiera do masy więc będzie sygnał) i po zmontowaniu rzeczywiście tak było - przy potencjometrze na zero grało całkiem głośno górą i dołem. Wstawiłem za tym układem drugi potencjometr (tj miedzy ten układ a stopień preampa) i teraz mam chyba coś w rodzaju zmiennego loudness (pierwszy pot) korygowanego na głośność drugim potkiem (żeby wyłaczyc filtr loudness rozumiem że wystarczy rozkręcić pierwszy pot na 100% ). Ogólnie przy odpowiedniej regulacji jednym i drugim potkiem osiągam bardzo przyjemne efekty ale nie tak to chyba miało działać...Czy ktoś mógłby spojrzec i wytłumaczyc jakby mial działac ten filtr w jego oryginalnym projekcie? dziękuje

image.png.5c34a5b9efed114caa8006d9ec35ba6b.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, backi napisał:

Wstawiłem za tym układem drugi potencjometr (tj miedzy ten układ a stopień preampa) i teraz mam chyba coś w rodzaju zmiennego loudness (pierwszy pot) korygowanego na głośność drugim potkiem (żeby wyłaczyc filtr loudness rozumiem że wystarczy rozkręcić pierwszy pot na 100% ).

najlepszym rozwiązaniem jest  zastosowanie potka z wyprowadzonym czwartym wyjściem ze środka potka

tak jak na tym schemacie.loudnesscontrol_ts_5-lg.jpg.c0aff67b3edeb29b203b608d299dbc6a.jpg

Drugim rozwiązaniem będzie wykonanie układu EQ wpinany równolegle w tor audio wej. przed za pomocą wyłącznika a wyjście za  potencjometrem.

Edytowano przez Karol64208
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...