Skocz do zawartości

Recommended Posts

2 minuty temu, Audio Autonomy napisał:

Jak system mamy już dopracowany, to warto zająć się i tym małym elementem

Jestem całym sercem za eksperymentowaniem , obojętnie czy sprawa dotyczy zatyczek , bezpieczników , kabli czy innych akcesoriów , dzięki eksperymentom sporo się dowiedziałem o własnym systemie , jego niedoskonałościach i możliwościach nieraz w prosty sposób poprawy brzmienia / sprężyny /,kłopot mam tylko z określeniem czy mam system dopracowany ? :) Bo jak mi się już wydawało , że lepiej być nie może , to zaraz coś nabędę i jest jeszcze lepiej , a więc kiedy sprawdzać bezpieczniki ? :) 

18 minut temu, wpszoniak napisał:

Wiem, że mnie zganisz za to, (choć nie wiem, który już raz) odeślę do artykułu: http://wpszoniak.pl/portfolio/bezpieczniki-w-audio/

Wojtek , Ty nadal źle postrzegasz nasze dyskusje :) Przeczytałem wpis , jest ciekawy , chylę czoło nad ogólną formą , czy mnie przekonał ? raczej nie , ale też nie twierdzę , że nie chcę wpływu lub nie bezpieczników sprawdzić organoleptycznie , ale do tego jeszcze długa droga , najpierw akustyka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, tomek4446 napisał:

Ty nadal źle postrzegasz nasze dyskusje :) Przeczytałem wpis , jest ciekawy , chylę czoło nad ogólną formą , czy mnie przekonał ? raczej nie , ale też nie twierdzę , że nie chcę wpływu lub nie bezpieczników sprawdzić organoleptycznie , ale do tego jeszcze długa droga , najpierw akustyka.

Tomku, już od długiego czasu nie namawiam kogokolwiek do czegokolwiek poza jednym- słuchajcie! Gdy Tobie przypomniałem o tym, że kiedyś napisałem artykuł o bezpiecznikach też nie zamierzałem Ci wmawiać coś co Ciebie nie przekonuje, lecz tylko do obejrzenia fotografii na których widać jak na dłoni, że bezpieczniki są bardzo różnej konstrukcji. Tylko tyle chciałem...
Czy ktoś sprawdzi działanie bezpiecznika to już kwestia zupełnie inna... Wkurza mnie jednak jak ktoś próbuje fałszować fakty. A fakt jest taki- konstrukcje bezpieczników są różne! Zauważ, że tylko z rzadka się tu wypowiadam, bo nie chcę tu nikogo namawiać (jak wspominałem) do czegoś, więc proszę mi nie imputować (oczywiście przesadzam), że źle odbieram Wasze dyskusje... Nic podobnego, czytam je dość często z przyjemnością.
Pozdrawiam Ciebie Tomku, WP

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, wpszoniak napisał:

Nic podobnego, czytam je dość często z przyjemnością.

Jak czytasz to może się zorientowałeś , że obecnie przebywam w zupełnie mi nowym świecie cyfrowej korekcji akustyki i powiem Ci szczerze , że przeraża mnie fakt , iż tak łatwo można kilkoma przeciągnięciami " myszką" paru fragmentów pasma całkowicie zmienić brzmienie systemu. I dlatego pisałem o " dopracowanym " systemie , coraz bardziej się przekonuje , że jest to pojęcie bardzo względne i korygowanie / no właśnie , korygowanie czego ? , w jakim kierunku ? przecież nie mamy pojęcia co realizator płyty miał na myśli./ czegokolwiek poprzez akcesoria jest tak subtelne , że należy naprawdę zająć się tym na końcu drogi. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, nie znam się wystarczająco dobrze na korekcji tego rodzaju o jakiej piszesz, więc dyskutować tu nie mogę., zresztą nie po to parę dekad wstecz rezygnowano w wzmacniaczach z dodatkowych pokręteł podbijających wysokie i niskie częstotliwości, by teraz to zmieniać... Ja "koryguję" inaczej (celowo w cudzysłów wziąłem słowo- koryguję). 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wygląda połączenie sieciowe w moim Roksan Kandy K3. Mimo że powymieniałem bezpieczniki na Padis i AMR to raczej nie udało mi się "złapać" różnicy w brzmieniu.

Czego nie mogę powiedzieć o kablach zasilających, wtykach. Zasilanie mam oparte o zasilające Furutech'a (większość wyższych modeli) i wtyki serii 28/38 R i G. W tej materii naprawdę słychać różnicę, bez dwóch zdań. A zaczynałem od Viborgów i 314ag.

Wracając do bezpieczników. Nie chcę obalać teorii wyższości lepszej jakości bezpieczników ale moim zdaniem, to połączenie przewodów opartych na mosiężnych konektorach, ich łączeniu z włącznikiem sieciowym gdzie prąd płynie dodatkowo przez styki włącznika (po kilku latach tworzy się w nim pewnego rodzaju maź, zabrudzenie itp) neguje moim zdaniem wpływ bezpieczników na brzmienie.

01.JPG

02.JPG

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, audiowit napisał:

Z eqalizerow rownież zrezygnowano jesli argumentem ma być, ze kiedyś nie było takiej techniki.

Zgodzę się , ale czy  ,wpinając różnie brzmiące kable, bezpieczniki, podstawiając podkładki pod kable głośnikowe nie próbujemy zmieniać brzmienia ? Czy nie wchodzimy w rolę EQ tylko trudniej i drożej , czy w ten sposób temperując górę , dodając basu, jak czytam opisy niektórych akcesoriów nie robimy dokładnie tego samego co suwak korektora ? Bo przecież nie dążymy do oryginalnego brzmienia , bo go po prostu nie znamy , dostosowujemy dźwięk do naszych wyobrażeń o prawidłowym brzmieniu oraz preferencji słuchowych. Ileż to razy było " jaki kabel do basu, bo mi brakuje...." , co to znaczy brakuje , skąd wiemy jak to " urządził " realizator , bo brzmienia 1:1 z koncertu w pokoju i tak nie uzyskamy.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, JacSantana napisał:

Lokalny ambasador "marki" rezolutnie nie zauważył tej oczywistej żenady :P

Szanowny Panie, przykro jest czytać niesympatyczne  teksty ad personam (odpowiem w podobny sposób, bo mnie to tego niejako upoważniłeś). Wygląda na to, że niepotrzebnie się tu odzywałem i odzywam, ale postaram się coś przy okazji wyjaśnić, jako że wiem coś niecoś na temat materiałów użytych na bezpiecznik firmy Verictum.  Żenujące jest to, co widać na fotografiach- czyli próba zorientowania się jak zbudowany jest bezpiecznik tłukąc w niego młotkiem. Zapytam- po co ten Pan, który zniszczył bezpiecznik, to zrobił? Trzeba być idiotą, żeby po takiej akcji twierdzić o produkcie cokolwiek, a powtarzanie wielokrotne tego bzdurnego postu też nie przydaje Wam zaszczytów (w moim odczuciu). Powtórzę- nie mieliście do czynienia z tym produktem to powstrzymajcie się od wydawania opinii! Dodam- materiały użyte na modyfikacje bezpiecznika są unikatowe (więcej nie napiszę). Kupiłem całkiem sporo produktów Verictum i jestem pewny ich wysokiej jakości, Ty Kolego JacSantano naprawdę nie wiesz o czym piszesz.
Piszcie sobie co tam chcecie- firma sprzedaje (a wydaje mi się, że dobrze się orientuję) sporo tych bezpieczników i jakoś żaden z tych audiofilów jakich znam nie próbował młotkiem ich rozbijać, lecz z zadowoleniem używa. To całe wyjaśnienie żenującej sytuacji z mojej strony (więcej nie będzie).

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Padis od 1,5 roku w szufladzie czeka ale się doczeka. Kable pokładane równolegle bez stykowo w słusznych od siebie odległościach, tam gdzie trzeba podwieszone. Fazy posprawdzane. Wszystkie klocki na podstawach, a kolumny dodatkowo na gumowych wibratorach nawet drgają jak przystało na nowoczesne podejście. Sieciówki grube jak kciuki, itd. Ty mi tu więc z taką biedą nie zasuwaj, bo ja o innym ubóstwie gadam. 😀

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...