Skocz do zawartości

KEF R3 - test


Kraft

Recommended Posts

4 minuty temu, Kraft napisał:

Profesjonaliści to mają fajnie. Nie muszą się przejmować takimi rzeczami. Mogą sobie kręcić gałkami do woli, by uzyskać prawidłowo neutralne brzmienie. Firmy dostarczające im sprzęt, dodają nawet odpowiednie gałki i instrukcję w zestawie.

Bo to banda leni idących na łatwiznę , gałkami i z instrukcją to każdy potrafi , ale zrób to samo za pomącą kabli !!! :) Prawdziwy Audiofil ustawia gałki na "0" i wymienia "pięćset" kabli, by uzyskać to samo co po przekręceniu gałeczki. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, MariuszZ napisał:

Lepiej niż Audiolab 6000A ale nie mów nikomu

Panowie , Wy mi tu nie piszcie takich rzeczy , właśnie zmieniłem klocki i nie chcę nawet słyszeć , że wydałem .... a powinienem 250 zł na 

https://pl.aliexpress.com/item/32968497319.html?src=google&src=google&albch=shopping&acnt=494-037-6276&isdl=y&slnk=&plac=&mtctp=&albbt=Google_7_shopping&aff_platform=google&aff_short_key=UneMJZVf&&albagn=888888&albcp=6459787116&albag=77066918093&trgt=743612850714&crea=pl32968497319&netw=u&device=c&gclid=EAIaIQobChMI6euF9OmC6AIVA4bVCh3LJw0YEAQYBSABEgJQjPD_BwE&gclsrc=aw.ds

i osiągnął bym dźwiękową nirwanę. Takie treści już z założenia powinny być zabronione lub chciaż ocenzurowane , Moooodeeeeracja !!! :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MobyDick napisał:

Tylko w takim razie do czego służą te regulatory ( tam gdzie one są ) ?

są to bajery które wykorzystujemy w różnym celu, dopasowanie do ucha, pomieszczenia, lub uzupełnienia barków w sprzęcie.

 

1 godzinę temu, Kraft napisał:

Profesjonaliści to mają fajnie. Nie muszą się przejmować takimi rzeczami.

tylko my później mamy problem z jakością nagranych utworów, i zamiast słyszeć np; perkusję słyszymy dudnienie  i tak dalej.

Jeżeli robią to w sposób przemyślany i kręcą  gałkami w czasie nagrań, wtedy my nie powinniśmy robić bo zmienimy oryginał. Znam wiele nagrań które przez rozważne kręceniem w czasie nagrania, mogą dać nam przyjemność w odsłuchu powodując efekt kwadrofonii lub syst. 5.1 

Oczywiście to efekty są przy słuchaniu w systemie stereo.

Edytowano przez Karol64208
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalezy którego. Chwile na ekspo był więc może uda się ściągnąć.

Z tymi gałkami to przesadzacie. Ja wiem audiofile mówią nie! Ale zejdźmy na ziemie. Osoby które nie słuchają audiofilsko tylko na prawdę ciesza się muzyką i nie czytająo sprzęcie codzinnie kręcą gałkami. Taka prawda.

Accu i McIntosh jakoś w klockach 20-40k dalej je robi.

Ja nie jestem temu przeciwny. Jesli ktoś  taka lekka regulacja dopasowuje sobie dzwiek do swoich potrzeb to po to właśnie to jest.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, S4Home napisał:

Zalezy którego. Chwile na ekspo był więc może uda się ściągnąć.

Z tymi gałkami to przesadzacie. Ja wiem audiofile mówią nie! Ale zejdźmy na ziemie. Osoby które nie słuchają audiofilsko tylko na prawdę ciesza się muzyką i nie czytająo sprzęcie codzinnie kręcą gałkami. Taka prawda.

Accu i McIntosh jakoś w klockach 20-40k dalej je robi.

Ja nie jestem temu przeciwny. Jesli ktoś  taka lekka regulacja dopasowuje sobie dzwiek do swoich potrzeb to po to właśnie to jest.

 

Myślałem o i22 albo i 32

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, ahndriej napisał:

I to jest słuszne, nieortodoksyjne podejście. Czyta się tu o kombinowaniu kablami i czym tam popadnie, ale regulacja tonów potencjometrem grozi śmiecią audiofilską. Wtf!?

Tak bo musi byc najkrótsza mozliwa sciezka sygnału. Tylko ze nikt nie bierze pod uwage ze np. GC z regulacją barwy ma mniej elementow niz inny wzmacniacz wykonany w innej klasie i jest bardziej rozbudowany. Wiec gdzie tu krotrza ścieżka i mniej elementow. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego dobrze jest nie musieć korzystać z regulacji barwy analogowej, bo to wprowadza dodatkowe niekonieczne elementy do toru audio. Można je pomijać gdy nie są potrzebne. Tak to się zwykle rozwiązuje w przyzwoitym sprzęcie audio. Przy korekcji cyfrowej ścieżka sygnału nie ulega (praktycznie) wydłużeniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, ale jakie ma znaczenie w jaki sposób wpływamy na odtwarzany dźwięk? Rozumiem, że kabel jest dopuszczalny (niech będzie, że interkonekt), bo jest niezbędnym elementem toru audio, a korekcja EQ jest już niedopuszczalna, choć być może na tej drodze uzyska się bardziej odpowiadający nam dźwięk. Bo czy żonglujemy kablami, czy korekcją i tak nie mamy pewności, czy słyszymy efekt zmaierzony w produkcji. Staramy się uzyskać taki, który odpowiada naszemu wyobrażeniu o nim.

Rozumiem również, że ortodoksyjne podejście to posiadanie w pełni transparentnego systemu. Ale i tu nie mamy pewności, czy ten system taki właśnie jest. Moim zdaniem jest to utopia, wziąwszy pod uwagę liczbę czynników wpływających na dźwięk reprodukowany w naszych czterech ścianach. W sumie takie dyskusje toczą się tutaj stale i przy okazji różnych wątków. Ten również zdaje się nie być stosownym dla takich rozważań. Tak więc sorry za OT.

Edytowano przez ahndriej
Literówka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi głównie o to że regulacja barwy jest dopuszczalnym kompromisem. Przydaje się ona np. gdy nagranie na taśmie magnetycznej trochę się starło i wysokie wyblakły ( NAD umieszczał nawet taką gałkę w swoich magnetofonach ) lub gdy płyta winylowa się starła. Tyle że gdy podchodzimy do sprawy bezkompromisowo, wtedy unikamy takich rozwiązań. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MobyDick napisał:

 Tyle że gdy podchodzimy do sprawy bezkompromisowo, wtedy unikamy takich rozwiązań. 

Czyli co? Lepiej słuchać zniekształconego dźwięku, ale w zgodzie z purystycznymi założeniami (zero regulacji), czy lepiej poprawnego, ale poddanego modyfikacjom?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ahndriej napisał:

 

Rozumiem również, że ortodoksyjne podejście to posiadanie w pełni transparentnego systemu. Ale i tu nie mamy pewności, czy ten system taki właśnie jest. Moim zdaniem jest to utopia, wziąwszy pod uwagę liczbę czynników wpływających na dźwięk reprodukowany w naszych czterech ścianach. 

Hehe i strzał w 10 prosze Pana. Bravo Ten Pan.!

Na logike... znakomita większość z nas ma niewyobrażalnie skopane akustycznie pomieszczenia odsluchowe, a nie mozemy ruszac "potka" barwy bo bedzie mało audiofilsko??? Czymże jest drobna (bo nikt chyba nie kreci galkami na max.) zmiana na bas np. (+1.5) a treble np. (-0.5) by osiągnąć nirwane dźwiękowa w nie do końca idealnym pomieszczeniu? 

Jazz i klasykę slucham na "pure direc" ale cięższe brzmienia muszę nieco "skorygowac" barwą by było miło :)

i co???? Czy to źle? To mnie sie ma podobać a nie innym!

pozdr

 

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Chyba Miro 84 napisał:

Tak bo musi byc najkrótsza mozliwa sciezka sygnału. Tylko ze nikt nie bierze pod uwage ze np. GC z regulacją barwy ma mniej elementow niz inny wzmacniacz

żeby zbyt nie zaciemniać dyskusji, nie ma znaczenia ścieżka, ilość elementów to jest drugoplanowe /oporność wew. układu/, ważne jest co jest w torze audio podpięte, korekcja dźwięku wprowadza nam harmoniczne odpowiedzialne za zmianę sygnału /obierane jako barwa/, i najważniejsze  jest przesunięcie fazowe poszczególnych oktaw w paśmie.

 

29 minut temu, izapat napisał:

sam się zmagam z dostrojeniem zwrotnicy w  projekcie Seas Mimir

współczuję, ale myślę że masz potrzebne przyrządy. 

 

37 minut temu, MobyDick napisał:

dostosowanie zwrotnicy kolumn aby grały tak jak chcemy

to też jest ingerencja w parametry dźwięku, przy złych obliczeniach każdy z gł. może mieć przesunięcie fazowe i będzie totalna........ to lepiej już użyć korekcji 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Karol64208 napisał:

 

to też jest ingerencja w parametry dźwięku, przy złych obliczeniach każdy z gł. może mieć przesunięcie fazowe i będzie totalna........ to lepiej już użyć korekcji 

W dzisiejszych czasach chyba nie ma producentow którzy by produkowali zespoły głośnikowe niezgodne fazowo

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

W dzisiejszych czasach chyba nie ma producentow którzy by produkowali zespoły głośnikowe niezgodne fazowo

mogą mieć rozbieżności ze względy na dużą tolerancję w zastosowanych elementach, zaczynając od samych gł. poprzez elementy w zwrotnicy.

Przed chwilą, MobyDick napisał:

Ja rozumiem :) co piszesz ... 

chyba nie, bo byś tak nie pisał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...