Skocz do zawartości

Co po PA Diamond, czyli wątek wielowątkowy


Kraft

Recommended Posts

Dnia 4.05.2020 o 16:43, Karol64208 napisał:

to pokolei;

1. pokój z tapetą zmywalną /pod regips i wełna/- średnie i soprany  są bardziej podbite dobra dla odsłuchu metal rock. Podobne objawy przy ścianach pomalowanych połyskową farbą:o/olejną, emulsją/

2. pokój z boazerią 2 ściany za kolumnami i za słuchaczem - bardziej ciepły dźwięk soprany bardziej spokojne i też zmiana w niskich jak i średnich dobry do bluesa:D

3. pokój z pustak+ gips bardziej dźwięk wyostrzony w paśmie, tak myślę dla Jazzu. 

Czwarty pokój to w którym słucham muzy pomiar wyszedł neutralny,  dodam że wykończenie jest w  szeroki listwy przy podłodze i pod sufitem pseudo belka z miękkiego drewna nie lakierowane.

Odsłuch i pomiar był z godnie z metrażem poszczególnych pokoi 1W/m2. 

Może te wnioski pomogą niektórym zaprojektować odpowiednio pokój.

 

 

Pewnie kolor też ma znaczenie😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Kraft napisał:

W nowym numerze Audio-Video (4/2020) ukazał się test czterech monitorów z zakresu cenowego 6000-7000 zł. Sięgnąłem do niego z zainteresowaniem, bo jedne z testowanych kolumn, Gato Audio FM-15, są od pewnego czasu w moim kręgu zainteresowań. Po tym wszystkim czego naczytałem się o nich na forum i nie tylko, spodziewałem się entuzjastycznej recenzji (wiadomo, recenzje raczej uwypuklają zalety niż eksponują wady;). No to się nie potwierdziło. Recenzja jest raczej chłodna. Kolumnom zarzuca  zaokrąglenie, zawoalowanie, miękkość, przyciemnienie i braki w przejrzystości. Niby dla jednych może być to zaleta i zestaw cech pożądanych, ale ogólna ocena Gato w teście jest raczej słaba - uciułały najmniej punkcików z całej stawki. 

Hm... Czyżby zemsta dystrybutorów za to, że Gato pominęło ich przy podziale tortu, udowadniając, że są zbędni? Zlećmy recenzję, która raz na zawsze wyrzuci Gato na out? Jeśli tak, to się udało. Mój zapał do przetestowania FM-15 osłabł. Wygląda na to, że to coś zupełnie innego niż szukam. Szkoda, bo ich kanapkowa konstrukcja obudowy budziła moje spore zainteresowanie, a i obecna cena (po pozbyciu się pośredników w dystrybucji) była przedstawiana jako okazyjna.

 

Słyszałem dwie opinie użytkowników gato 8  i  15 podobno bardzo dobre głośniki i cena dobra.Recenzja ,recenzją.Zależy kto ile zapłaci😉

7 godzin temu, Kraft napisał:

Może tutaj jest pies pogrzebany. Mam teorię (no może bardziej przeczucie), że spokojniej grające kolumny, z mniej detaliczną, stonowaną górą wypadają lepiej w kiepskich akustycznie pomieszczeniach. W tych lepiej zaaranżowanych przegrywają jednak z kolumnami grającymi "ostrzej". I tu uwaga na temat wspomnianego testu w AV. Autor dopisał, że odsłuchy odbywały się w 19,5 m2, w pomieszczeniu zaadaptowanym akustycznie (ustroje pochłaniające i rozpraszające), o krótkim czasie pogłosu. Swoją drogą, tak powinno być w każdej recenzji. Autor powinien podać, w jaki dokładnie pomieszczeniu dokonywał odsłuchów, a nie tylko z jaką elektroniką, kablami czy jakich podkładek pod kolce platformy antywibracyjnej pod listwą zasilającą użył. W AV stosowna informacja jest na pierwszym miejscu listy. Brawo! Czekam kiedy @Redakcja AUDIOpójdzie tą drogą w swoim miesięczniku. Bez tej niezwykle istotnej informacji recenzje bowiem ogromnie tracą na użyteczności.

No tak. hfc.com przestałem czytać już dawno. Od kiedy zrezygnowali z wydań papierowych, sukcesywnie schodzą na psy. Moim zdaniem nie znajdziemy u nich żadnych prawdziwych recenzji, a jedynie, udające takowe, materiały prasowe dystrybutorów. Do tego poziom literacki sporej części tekstów jest nie do zaakceptowania. Bez ładu i składu, bez logiki i pomysłu na to, jak ciekawie zaprezentować produkt (bo to są w istocie prezentacje, a nie recenzje). Za to z nachalnym powtarzaniem w kółko kilku wydumanych pochlebstw. Dla kogoś rozpuszczonego lekturą mądrych, dowcipnych i elokwentnych tekstów w Audio, czytanie HFC jest zbyt dużym wyzwaniem;)

Przykład recenzji audiolaba 8200 ,w jednym numerze. same superlatywy a w kolejnym numerze już jest kiepski.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest wręcz zasadą że do pomieszczenia o żywej akustyce dobiera się kolumny o łagodniejszym brzmieniu, a do pomieszczenia które pochłania dźwięki kolumny grające z mocniej zaakcentowaną górą pasma. Spory wpływ ma również charakterystyka kierunkowa głośnika wysokotonowego. Gdy głośnik jest kierunkowy i trzeba go kierować na miejsce odsłuchu wpływ otoczenia jest mniejszy.

Edytowano przez MobyDick
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, MobyDick napisał:

Gdy głośnik jest kierunkowy i trzeba go kierować na miejsce odsłuchu wpływ otoczenia jest mniejszy.

Tu można dyskutować. Jeśli np. wysokotonowy jest silnie kierunkowy, to rzeczywiście relatywnie więcej wysokich tonów dojdzie do naszych uszu bezpośrednio niż po odbiciu od ścian. Tylko, czy to dobrze? Średnie i niskie tony będą się w tej sytuacji bardziej odbijać od ścian niż wysokie i będą miały inne proporcje fal bezpośrednich do odbitych. Czy nie zaburzy to ogólnego balansu tonalnego? Raczej tak. Może lepiej, jak wszystkie zakresy odbijają się podobnie (w praktyce niemożliwe, ale lepiej jak dysproporcje są jak najmniejsze). 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Kraft napisał:

Tu można dyskutować. Jeśli np. wysokotonowy jest silnie kierunkowy, to rzeczywiście relatywnie więcej wysokich tonów dojdzie do naszych uszu bezpośrednio niż po odbiciu od ścian. Tylko, czy to dobrze? Średnie i niskie tony będą się w tej sytuacji bardziej odbijać od ścian niż wysokie i będą miały inne proporcje fal bezpośrednich do odbitych. Czy nie zaburzy to ogólnego balansu tonalnego? Raczej tak. Może lepiej, jak wszystkie zakresy odbijają się podobnie (w praktyce niemożliwe, ale lepiej jak dysproporcje są jak najmniejsze). 

Tubowe,amt i wstegi tak,ale czy kopółkowe?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z odbiciami fal od ścian jest tak że z jednej strony jest to dobre a z drugiej złe zjawisko. Własnie krótkie fale są odpowiedzialne głównie za lokalizację źródła dźwięku. Gdy mamy dużo odbić w tym zakresie od otaczających przedmiotów lokalizacja jest gorsza, jednak mamy szerszą bazę stereo. Gdy odbić jest mało , bo głośnik jest kierunkowy łatwiej o dobrą lokalizacje przestrzenną. Do tego nawet gdy mamy głośnik wysokotonowy promieniujący szeroko, to bardzo wiele sprzętów pochłania drgania dość łatwo w tym zakresie. Nawet ustroje rozpraszające dają efekt ograniczenia góry pasma. Miałeś z tym do czynienie przy pomiarach z systemem cyfrowej korekcji akustyki pomieszczenia. Na KEF-ach które w komorze bezechowej maja dość równą charakterystykę było widać spore spadki w górnym zakresie pasma słyszalnego. Wielu producentów kolumn z tego powodu robi w tym zakresie celowo górkę, dla kompensacji tego efektu. Jednak gdy pomieszczenie jest niezaadaptowane akustycznie źle się coś takiego sprawdza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, MobyDick napisał:

Z odbiciami fal od ścian jest tak że z jednej strony jest to dobre a z drugiej złe zjawisko. Własnie krótkie fale są odpowiedzialne głównie za lokalizację źródła dźwięku. Gdy mamy dużo odbić w tym zakresie od otaczających przedmiotów lokalizacja jest gorsza, jednak mamy szerszą bazę stereo. Gdy odbić jest mało , bo głośnik jest kierunkowy łatwiej o dobrą lokalizacje przestrzenną. Do tego nawet gdy mamy głośnik wysokotonowy promieniujący szeroko, to bardzo wiele sprzętów pochłania drgania dość łatwo w tym zakresie. Nawet ustroje rozpraszające dają efekt ograniczenia góry pasma. Miałeś z tym do czynienie przy pomiarach z systemem cyfrowej korekcji akustyki pomieszczenia. Na KEF-ach które w komorze bezechowej maja dość równą charakterystykę było widać spore spadki w górnym zakresie pasma słyszalnego. Wielu producentów kolumn z tego powodu robi w tym zakresie celowo górkę, dla kompensacji tego efektu. Jednak gdy pomieszczenie jest niezaadaptowane akustycznie źle się coś takiego sprawdza.

Kef r3 ,które posiadam gorzej grały ,gdy miałem zbyt dużo paneli akustycznych.Część musiałem zdjąć,żeby je otworzyć na górze pasma.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, (wirtualnie) znam tę firmę. Nie wiem, czy obecnie również, ale kiedyś produkowała także styrodurowe dyfuzory Schroedera, więc nie wypadało nie znać;).

Jeśli chodzi o kolumny, to do wyrobów jednoosobowych firm podchodzę z dużą rezerwą. No bo po cholerę Dynaudio taki Jupiter, jak (prawie) każdy w garażu może stworzyć lepszą kolumnę niż oni?  Jeśli rzeczywiście tak by było, to cały mój system audiowartości ległby w gruzach, a to mi się nie uśmiecha;)

1319258534_JupiterIMG_2235.thumb.JPG.9e3465af75b92061c48b1eaf6a48d453.JPG

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to większość producentów radzi sobie bez czegoś takiego :) . Trzeba pamiętać że Dynaudio jest również producentem głośników, które używa w swoich kolumnach. Kiedyś można je było kupić na rynek hobbystyczny. Do projektowania i kontroli samych przetworników jest konieczne zaplecze badawcze. Kolumny muszą się sprawdzać w warunkach w jakich maja potem pracować.

Edytowano przez MobyDick
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)
28 minut temu, MobyDick napisał:

Właściwie to większość producentów radzi sobie bez czegoś takiego :)

Małych może tak, ale duzi jednak takie systemy posiadają, w mniej lub bardziej imponującej formie, A jeśli nawet nie posiadają, to też nie robią "na czuja", ale zlecają prace B&R wyspecjalizowanym podwykonawcom dysponującym odpowiednim sprzętem (tak robią np. Heco czy Q Acoustics). Nawet nasz Pylon chociaż nie jest przecież największym graczem, ma już komorę do pomiarów. I po co to wszystko?

 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, MobyDick napisał:

Do pewnego stopnia takie zdjęcia podnoszą prestiż firmy. To pozwala na ustawianie wyższych cen swoich produktów.

Ale ględzicie. Przecież większość firm nie przyznaje się, że korzysta z poddostawców know-how, więc jak mają to przełożyć na swój prestiż? A jednak płacą tym firmom kasę za pomiary i analizę danych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Kraft napisał:

Nawet nasz Pylon chociaż nie jest przecież największym graczem, ma już komorę do pomiarów. I po co to wszystko?

Panowie a nie uważacie , ze komora bezechowa to po prostu przy produkcji, a w szczególności projektowaniu kolumn, takie samo narzędzie pracy jak szczypce nastawne dla hydraulika. Bo trochę tak mówimy o tej komorze jak by to była jakaś kosmiczna technologia :) Przypominam , że mamy XXI wiek :)   

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...