Skocz do zawartości

Znaczenie kabla zasilającego wzmacniacz


Atlas1304

Recommended Posts

Napięcie zasilające dostajemy  w formie przemiennej. Po wejściu do do urządzenia audio często trafia na prosty filtr redukujący zakłócenia o większych częstotliwościach. Potem to napięcie jest prostowane. Już transformator składa się z cewek które tłumią wysokie częstotliwości. Potem po przejściu przez układy prostujące przechodzi przez filtrację tętnienia napięcia. Duże kondensatory elektrolityczne częściowo pochłaniają również znajdujące się w napięciu stałym zakłócenia. Dlatego często łączy się je z mniejszymi kondensatorami które je eliminują. Dalej przy układach wzmacniających znajdują się kondensatory które tłumią zakłócenia i pozostające tętnienie sieci. Wzmacniacze mocy mają jeszcze zwykle na wyjściu filtry ograniczające ich pasmo przenoszenia które zabezpieczają przed dostawaniem się zakłóceń do wzmacniacza od strony kabli głośnikowych. Bez nich taki wzmacniacz mógłby się łatwo wzbudzać. Bardzo tanie wzmacniacze wbudowane np. w małe głośniki komputerowe z plastiku mają często bardzo uproszczone filtrowanie. Wynik jest taki że zbliżenie do niego telefonu komórkowego może łatwo wzbudzić taki wzmacniacz. Słychać to wtedy w głośnikach. Dodatkowe filtrowanie napięcia zasilającego może poprawić sprawę tym bardziej im gorzej zadbano o to w samym sprzęcie. Dlatego najbardziej wrażliwe na kable są minimalistyczne konstrukcje o ograniczonej ilości elementów, w których nie zadbano specjalnie o ich stabilność. Niestety takie bardzo stabilne układy często nie najlepiej grają. Niektórzy producenci wzmacniaczy, tacy jak np. Naim rezygnują z filtrów na wyjściu. Wtedy duże znaczenie dla stabilności możne mieć specjalny przewód głośnikowy. Bez niego efekt może być kiepski.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Chyba Miro 84 napisał:

"Dlaczego mogę bezproblemowo delektowac sie muzyką"..... dodam że na standardowym kablu zasilającym, bez kondycjonerow i innych listew highend. Po prostu prosto z kontaktu podwojnego!!!!! :) ktoś odpowie mi na to??????

Dlatego że nie czujesz potrzeby zmian?

Nie jestem przekonany ,że wymiana kabla zasilającego coś wnosi.Chyba że bierzemy pod uwagę estetykę i kolejne pkt do lansu.

Nie testowałem żadnego kabla high end,mam zwykły stockowy z zestawu ze wzmacniaczem.Uważam,że nie warto zaprzątać sobie głowy specjalnym kablem zasilającym,bo co z resztą instalacji? Też wymienić?

To że inni skaczą,nie znaczy że ja też muszę.

Jestem zadowolony z grania swojego zestawu,mam bardzo dobre źródło, zasilacz liniowy diy,kable miedziane z dopiskiem hi-fi grade.Nic mi na chwilę obecną więcej nie potrzeba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MobyDick napisał:

Napięcie zasilające dostajemy  w formie przemiennej. Po wejściu do do urządzenia audio często trafia na prosty filtr redukujący zakłócenia o większych częstotliwościach. Potem to napięcie jest prostowane. Już transformator składa się z cewek które tłumią wysokie częstotliwości. Potem po przejściu przez układy prostujące przechodzi przez filtrację tętnienia napięcia. Duże kondensatory elektrolityczne częściowo pochłaniają również znajdujące się w napięciu stałym zakłócenia. Dlatego często łączy się je z mniejszymi kondensatorami które je eliminują. Dalej przy układach wzmacniających znajdują się kondensatory które tłumią zakłócenia i pozostające tętnienie sieci. Wzmacniacze mocy mają jeszcze zwykle na wyjściu filtry ograniczające ich pasmo przenoszenia które zabezpieczają przed dostawaniem się zakłóceń do wzmacniacza od strony kabli głośnikowych. Bez nich taki wzmacniacz mógłby się łatwo wzbudzać. Bardzo tanie wzmacniacze wbudowane np. w małe głośniki komputerowe z plastiku mają często bardzo uproszczone filtrowanie. Wynik jest taki że zbliżenie do niego telefonu komórkowego może łatwo wzbudzić taki wzmacniacz. Słychać to wtedy w głośnikach. Dodatkowe filtrowanie napięcia zasilającego może poprawić sprawę tym bardziej im gorzej zadbano o to w samym sprzęcie. Dlatego najbardziej wrażliwe na kable są minimalistyczne konstrukcje o ograniczonej ilości elementów, w których nie zadbano specjalnie o ich stabilność. Niestety takie bardzo stabilne układy często nie najlepiej grają. Niektórzy producenci wzmacniaczy, tacy jak np. Naim rezygnują z filtrów na wyjściu. Wtedy duże znaczenie dla stabilności możne mieć specjalny przewód głośnikowy. Bez niego efekt może być kiepski.

Klasycznym sposobem ograniczenia wpływu zakłóceń elektromagnetycznych na pracę wzmacniacza jest umieszczenie w pobliżu jego wejścia filtru dolnoprzepustowego. Kondensator filtrujący umieszczony pomiędzy dwoma identycznymi rezystancjami w układzie wzmacniacza odwracającego.

Warto zauważyć, że pojemność nie może zostać połączona bezpośrednio z odwracającym wejściem wzmacniacza, ponieważ mogłoby to destabilizować jego pracę. Za to w przypadku wzmacniacza w konfiguracji nieodwracającej pojemność, może zostać połączona bezpośrednio z wejściem nieodwracającym, trzeba też zastosować rezystor o dwukrotnie mniejszej wartości rezystancji, by uzyskać taką samą częstotliwość graniczną, jak w przypadku konfiguracji odwracającej.

W obu przypadkach konieczne jest zastosowanie kondensatorów o niskiej wartości indukcyjności oraz rezystancji strat. W konstrukcji filtra rezystor może zostać zastąpiony przez koralik ferrytowy, wiąże się z tym jednak kilka problemów - jego impedancja jest nieliniowa i dla niskich częstotliwości nie przekracza zazwyczaj 100 Ω. Niska wartość impedancji wymusza zaś użycie kondensatora o większej pojemności, co może być niekiedy kłopotliwe.
Wiecej w temacie: ELEKTRONIKAB2B

5 godzin temu, Kubakk napisał:

Bo nie masz choroby natręctw ? :D ew. nie podpinałeś "lepszego" i teraz jest Ci obojętne.

PS: ja nie podpinałem i nie mam tego problemu , kiedyś podepnę diy-owski i zapomnę o temacie - po co tracić życie na takie rozterki

Pamietaj że lepsze jest wrogiem dobrego.

16 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

Naim rezygnują z filtrów na wyjściu. Wtedy duże znaczenie dla stabilności możne mieć specjalny przewód głośnikowy. Bez niego efekt może być kiepski.

To chyba tak "średnio"  z takim pomysłem w/w wzmacniaczy. No chyba ze sie mylę?? Rozumiem upraszczac jak najbardziej, ale żeby pozniej jeden problem ratowac drugim??? 

3 godziny temu, Mar Ka napisał:

Dlatego że nie czujesz potrzeby zmian?

Nie jestem przekonany ,że wymiana kabla zasilającego coś wnosi.Chyba że bierzemy pod uwagę estetykę i kolejne pkt do lansu.

Nie testowałem żadnego kabla high end,mam zwykły stockowy z zestawu ze wzmacniaczem.Uważam,że nie warto zaprzątać sobie głowy specjalnym kablem zasilającym,bo co z resztą instalacji? Też wymienić?

To że inni skaczą,nie znaczy że ja też muszę.

Jestem zadowolony z grania swojego zestawu,mam bardzo dobre źródło, zasilacz liniowy diy,kable miedziane z dopiskiem hi-fi grade.Nic mi na chwilę obecną więcej nie potrzeba.

Zgadzam sie z Toba, ale z drugiej strony warto pochylić się nad tym tematem. Jeszcze się okaże, że żyliśmy w błędzie mimo tylu racjonalnych i wytłumaczalnych teorii przeczącym temu zjawisku. Dlatego chce się przekonać na własnej skórze :D

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, MobyDick napisał:

To rozwiązanie Namima jest mocno kontrowersyjne i wymaga przewodów głośnikowych o małej pojemności oraz sporej indukcyjności. W przeciwnym wypadku wzmacniacz może się łatwo wzbudzać. Jednak mają grono swoich wielbicieli.

I tutaj wlasnie wyłania się odpowiedź czy kable głośnikowe "grają". Oczywiscie że "grają"! Co prawda w systemie. Nigdy same :D Raz wplywa na to wzmacniacz a innym razem chociażby zwrotnica i DF. Albo wszystkie naraz ;)

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykle pomija się fakt tego że te same kable mogą inaczej zachować się podłączone do różnej elektroniki. Zwykle tendencje są podobne. Jednak wpływ może być różny w zależności od budowy tego do czego są podłączone. Sądzę że specyficzna budowa stosunkowo krótkiego kabla który łączy gniazdko w ścianie lub listwie zasilającej ze sprzętem może wprowadzać pewne anomalie i te mogą wpływać na dźwięk. Niekoniecznie dając brzmienie bliższe oryginałowi, a raczej je modyfikując. Nie spotkałem się z żadnymi wynikami badań w tej dziedzinie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Chyba Miro 84 napisał:

Niestety jesteś w błędzie ponieważ np. Moja osoba "buszuje" po wielu różnych forach na różnych tematach mimo iz nie jestem zalogowany, tylko jako tzw. "Niezależny widz" , np. (Wedkarstwo, enduro itp.) co prawda bez mozliwosci wypowiedzenia. Mozesz mi wierzyć że takich jak ja jest w ....

... bardzo dużo. Czytają fora i oceniają wypowiedzi innych, niejako wyrabiajac sobie wlasne zdanie ucząc sie na próbach i błędach innych. Wiem.... bo jesyem jedną z takich osób...

Pozdrawiam i życzę szerszego spojrzenia na niektore kwestie....

Dobra ale w przypadku koowrótków masz sytuacje prostą. Albo się psuje albo nie. Tyle opinii. A wchodzisz na wątek kablowy, na każdym forum i stron jest 10-100 i wychodzi z tego tyle że "jak to dlaczego" albo "ja słyszę". Z całym szacunkiem ale ja bym nie miał czasu na wertowanie tylu stron bo 50 razy bym to już sprawdził sam. Zwłaszcza że to nie kołowrotek i każdy salon kabel Ci pozyczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Chyba Miro 84 napisał:

Zgadzam sie z Toba, ale z drugiej strony warto pochylić się nad tym tematem. Jeszcze się okaże, że żyliśmy w błędzie mimo tylu racjonalnych i wytłumaczalnych teorii przeczącym temu zjawisku. Dlatego chce się przekonać na własnej skórze :D

Ech,moim zdaniem szkoda czasu na ubijanie piany w tym wątku.Chyba tylko po to aby na niej się unosić? Prawie każdy super hiper duper kabelek można wypożyczyć,tak jak pisze S4home i przekonać się samodzielnie.O ile to tak naprawdę jest komuś potrzebne.Pozostaje do dyspozycji zdrowy rozsądek oraz własne ucho.Jeden słyszy jak kabel się "układa" w systemie,drugi nie.Nie warto się nad tym pochylać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Mar Ka napisał:

Ech,moim zdaniem szkoda czasu na ubijanie piany w tym wątku.Chyba tylko po to aby na niej się unosić? 

Bić pianę

 

Czyli: prowadzić nieistotne, nieprowadzące do niczego rozmowy. Od bicia piany nie przybywa niczego konkretnego – tylko piany.

To ironiczne określenie wskazuje na chęć mówiących do samego zabierania głosu, bez wkładu intelektualnego – ale używane jest często przez ludzi o małej umiejętności dyskutowania, którzy w ten sposób odreagowują kompleksy. Nie musimy przeciwstawiać gaduł ludziom czynu: często ci, co dużo mówią, też coś robią.

Jerzy Bralczyk. Źródło: PWN.

Tak wiec Pytanie teoretyczne.... (bicie piany :p)

Czytajac materiały pewnego producenta kabli, dowiaduje się że wszystkie jego produkty bardzo dobrze radzą sobie z zakłóceniami w wyniku czego następuje poprawa głównie dynamiki a co za tym idzie, również basu. Im droższy kabel w tej ofercie tym bardziej niweluje/chroni przed zakłóceniami, a tym samym wprowadza bardziej zauważalne w/w cechy.

Oznacza to według mojej opinii, że zmniejszajac zakłócenia, doprowadzamy do "Ekspansji dynamiki".

No ok. Może i jest to logiczne, tylko jak to sprawdzić drogą doświadczeń?
Mozna zatem być pewnym/założyć że jeśli nie ma zakłóceń słyszalnych to w/w poprawy na np. basie i dynamice nie może byc również słyszalna, ponieważ poprawa/wzrost dynamiki w tym przypadku jest wynikiem odfiltrowania zakłóceń EMI RFI przez owy kabel a których empirycznie nie stwierdzono!!!

Jak najpewniej sprawdzic wpływ zakłóceń EMI RFI itp. By nie mieć wątpliwości?
Tyczy sie to przedewszystkim wszelkiej maści kabli zasilajacych, listew (nie mówię o kondycjonerach) itp. elementów wystepujacych w zasilaniu.

Gdyby móc skupic sie tylko na EMI RFI. Sprawa była by o wiele prostsza.... a ponieważ zakłócenia pojawiaja sie bez względu na to czy gra akurat Tekla Badarzewska - Priere D'Une Vierge, czy np. Ludwig van Beethoven - Sonate Pour Piano No. 23 « Appassionata »: III. Allegro Ma Non Tropo - Presto.... nie mowiac juz o Mussorgsky - Tableaux d'une exposition : La Grande Porte de Kiev., mało tego powiedziałbym nawet bezwzgledu na to czy Wogóle coś gra, to zakłócenia takie jak EMI RFI, jesli oczywiscie są... pojawiają się bez wzgledu na to czy mamy sygnał z źródła np. CD, czy też nie .!
Idąc dalej tym tropem może by tak odpiąć calkowicie źródło tzn. usunąć kabel ic a źródło najzwyczajniej w świecie wyłączyć! Po co nam ma przeszkadzać "Muzyka" w tym teście zniekształceń!!! Pozostanie nam Wzmacniacz podłączony do gniazdka kablem zasilającym i kolumny podłączone kablami glosnikowymi. Co nam to da?????
Moim zdaniem bedziemy mieli "bezpośredni" wgląd w wszystkie możliwe "śmieci z sieci" (nawet mi sie zrymowało ). A gdyby komuś było mało to można przekręcić troche mocniej potencjometr w prawo by wydobyć z sieci wszystkie "niuanse" ;) wzmacniacz powinien zachować się niczym lupa w tym wypadku (gdyby ktoś chciałby również zrobić taki test należy pamietać by nie gmerać wówczas po gniazdach rca paluchami w czasie "pracy" wzmacniacza). ;)
Takie oto przemyslenia w tym kierunku...
Czy mozna w ten sposób szukać sposobu na porównanie np. kabli zasilających majace zdolności niwelowania wpływu zakłóceń EMI RFI?
Chociaż przez niektórych nadal to bedzie tzw. Bicie piany i unoszenie sie na niej....
Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, właśnie.Bicie piany, które kompletnie nic nie wnosi.

Nie wiem, może pomoże Ci ktoś na jakimś branżowym forum?Elektroda? Może Stowarzyszenie Elektryków Polskich?

Dzięki temu wątkowi możesz zaistnieć,ale wiesz ilu tu było takich przed Tobą? Internet wchłonie wszystko.

Moim zdaniem to bezwartościowy forumowy tasiemiec, który najpewniej zniknie i ślad po tym nie zostanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Mar Ka napisał:

Tak, właśnie.Bicie piany, które kompletnie nic nie wnosi.

Nie wiem, może pomoże Ci ktoś na jakimś branżowym forum?Elektroda? Może Stowarzyszenie Elektryków Polskich?

Dzięki temu wątkowi możesz zaistnieć,ale wiesz ilu tu było takich przed Tobą? Internet wchłonie wszystko.

Moim zdaniem to bezwartościowy forumowy tasiemiec, który najpewniej zniknie i ślad po tym nie zostanie.

Ilu takich było przede mną??? I czy nie daje Ci to do myślenia, że wciąż dochodzą nowi jak Ja? Czy to nie świadczy właśnie o problemie ulokowanym w tym temacie???

Pozdrawiam i życzę wiecej luzu w tego typu Dywagacjach ;)

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak,daje mi to do myślenia...Jaki jest cel krucjaty? Wcześniej pisałeś, że było tarcie z innymi userami,na innym forum,w podobnym temacie.

Luzu mi nie brakuje, obiektywizmu także.

Wypożycz kabel(ki),przetestuj i opisz.Wtedy można porozmawiać i zadecydować,czy warto nadal interesować się tym co tutaj zawarte.

Problem został ulokowany przez Ciebie. Dla mnie kabel zasilający to nie problem i równie dobrze mógłbym podpiąć kabel od żelazka.Byleby tylko było bezpiecznie.

P.s. Nie ma potrzeby cytowania całego postu, pisząc pod nim.

Edytowano przez Mar Ka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kubakk napisał:

A tam "nowi" ,Ci sami na alt kontach budujący na nowo "reputację" ;) 

8 stron , przeczytałem tutaj może 10 postów , jak są dłuższe to nawet nie tracę czasu :D 

A szkoda bo te dłuższe są najlepsze heh i przepraszam bardzo ale nie mam zadnych alt kont. To jest moje pierwsze i na innych forach też jestem jako Chyba Miro 84 prosze Pana. Nie musze się czcić ani budowac jakichś reputacji... wogóle o co kaman???? 

57 minut temu, Mar Ka napisał:

 Wcześniej pisałeś, że było tarcie z innymi userami,na innym forum,w podobnym temacie.

 

P.s. Nie ma potrzeby cytowania całego postu, pisząc pod nim.

Tam trzeba było cytowac akurat cały by to miało ręce i nogi heh. A tarcie mialem z innymi userami na innym forum bo zagadywali do mnoe tak samo jak Ty teraz do mnie czyli pisac by pisac, zero wkladu w rzeczową rozmowę tylko jakieś docinki jak brakuje argumentów. Jakie to Typowe dla niektorych. Ale wiesz co... wyciągnąłem wnioski i juz mnie takie teksty nie ruszają...

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :D

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę,bo nie da się czytać już tych marnych wypocin.Ogarnij się chłopie i pomyśl czy warto się spinać.Wchodzę na to forum aby szukać wartościowych informacji.

Jak widzisz że ktoś śmieci,to też nie reagujesz? Powiedziałbym pozbieraj i wyrzuć do kosza.Taka analogia.

Edytowano przez Mar Ka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczenie kabla zasilającego wzmacniacz? odpowiedź jest w pytaniu i w tytule. 

Reszta to mitologia i żeby "szmalownicę"  wyczyścić kupującemu, na pewno nie poprawi dźwięk, dynamiki itd, Są problemy z siecią, ale przed kupnem zbytecznych elementów należy sprawdzić jak faktycznie sprzęt się zachowuje, czasami sam sprzęt ma wady ukryte. Dobry sprzęt nie przeniesie zakłóceń.

O innych kabla już nie będę pisał:4_joy: i obalał mitów, gdzie już pisałem.

Pozdr.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się złożyło, że pomiarów wpływu kabla zasilającego na wzmacniacz dokonał w tym miesiącu na swoim blogu kolega Archimago. Pomierzył dwa kable: niedrogi, ale dość porządnie wyglądający kabel "HiFi high-fidelity power cord - 2 metry" oraz stary 15-metrowy przedłużacz ogrodowy z zaśniedziałymi stykami.

656373223_AudiophileandNastyCable.jpg.a049c665a7ca12ca751598dc463f8d49.jpg

Pomiary były rozległe: pasmo przenoszenia, zniekształcenia harmoniczne, zakłócenia TIM, THD + N itd.

Cóż, zapraszam do zapoznania się z wynikami.

http://archimago.blogspot.com/2020/02/measurements-do-power-cables-make.html

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kraft napisał:

Pomierzył dwa kable: niedrogi, ale dość porządnie wyglądający kabel "HiFi high-fidelity power cord - 2 metry" oraz stary 15-metrowy przedłużacz ogrodowy z zaśniedziałymi stykami.

porównaj metraż jednego kabla i drugiego, co za artysta tak mierzy?

to dołożę mu kabel 1km długości, dopiero będzie zachwycony pomiarami

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Karol64208 napisał:

porównaj metraż jednego kabla i drugiego, co za artysta tak mierzy?

to dołożę mu kabel 1km długości, dopiero będzie zachwycony pomiarami

No właśnie. Metraż który powinien być na rękę przewodowi niebieskiemu, a mimo to jakos roznicy brak. @Kraft dzieki za link. Myślę ze wszystko jest już jasne!

Pozdr.

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Karol64208 napisał:

Może mit upadnie, jedynie zalecam lepsze kable do gramofonów bo tam są przesyłane sygnał o niskich wartościach.

Poza tym pomiar kabla zależy od wartości sygnału /napięcia/ i jego wyniki, dlatego kable są dzielone na zasilające, sygnałowe itp. 

Ale nie piszesz chyba o kablu zasilajacym gramofon prawda...

To jest wiadome ze nie mieszamy kabli zasilajacych i ic i glosnikowych razem bo pracuja w roznych srodowiskach. Temat szybko zmierza do zakonczenia. ;)

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o kablu tylko i jedynie sygnałowych, tam jest wskazana niska rezystancja, co nie oznacza że musi być złoty, prąd jaki płynie przez kabel płynie po zewnętrznej stronie żył,  i najniższą rezystancję ma kabel posrebrzanymi żyłami lub czyta miedź. 

Kable zasilające nie mają wpływu na sygnał akustyczny, liczy się dobry zasilacz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.02.2020 o 11:06, Mar Ka napisał:

ak, właśnie.Bicie piany, które kompletnie nic nie wnosi.

Ja o tym pisałem już kilka stron wcześniej. Co zmieniło się od strony 2 do strony 8? No nic!

Dnia 8.02.2020 o 11:18, Chyba Miro 84 napisał:

Ilu takich było przede mną??? I czy nie daje Ci to do myślenia, że wciąż dochodzą nowi jak Ja? Czy to nie świadczy właśnie o problemie ulokowanym w tym temacie???

Dużo. I kolejny założy swój nowy temat gdyż ten spadnie na 5 strone i o nim każdy zapomni. W nowym będzie 10 stron i cykl od nowa. Jak w serialu DARK. Kojarzycie ?:)

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, S4Home napisał:

Ja o tym pisałem już kilka stron wcześniej. Co zmieniło się od strony 2 do strony 8? No nic!

Dużo. I kolejny założy swój nowy temat gdyż ten spadnie na 5 strone i o nim każdy zapomni. W nowym będzie 10 stron i cykl od nowa. Jak w serialu DARK. Kojarzycie ?:)

 

Zaraz, bo coś mi tu nie pasuje. Sami przecież Panowie fachowcy trochę napędzacie ten temat, który już od 3 strony nie ma kompletnie sensu i nie wnosi nic nowego nawet dla samego autora. Więc do kogo te pretensje?

Wpisy ludzi, którzy na prawdę chcą się dziegoś dowiedzieć, zazwyczaj kończą się po 1 lub 2 odpowiedziach. Nie będę kolejny raz powtarzał jakim zdaniem, żeby się nie narażać (jakby była potrzeba to przytoczę). Ja na ten przykład chciałem w jednym z wpisów pociągnąć temat streamerów: różnica między np. Yamahy NP-S303 a Cambridge CXN (V2) Series 2. Tylko ludzie z branży mogą na takie pytania odpowiedzieć, bo nie sądzę, żeby jakaś osoba prywatna kupowała 2 różne streamery. I tylko z zazdrością mogę spoglodąć na kolejny wpisy (każdego dnia po kilka) w tym tu temacie. 

Ja uważam, że gdyby przerzucić siły i moce intelektualne na inne tematy, gdzie na prawdę Wasza wiedza i doświadczenie jest potrzebna to takie durne tematy już dawno by umarły śmiercią naturalną.

Tak nasza polska natura: jeszcze pewnie przez 20 najbliższych lat będzięmy miętolić temat katastrofy smoleńskiej i kiedy Rosjanie oddadzą nam wrak TU-154. Wszyscy już mają dość, ale dalej próbują się wypowiadać.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...