Brzmienie systemu od czego zależy?

[Chyba Miro 84]

35 minut temu, Kubakk napisał:

 

Mam kolumny z średniej półki , podpięte do średniego zasilania grają poprawnie , podpięte do "nearly" high-end wzmacniacza lampowego każdy dobrze zrealizowany kawałek to jest tzw. miazga Co prawda wzmacniacz z pułapu 30-40tyś (gdyby kupować w sklepie coś markowego). 

 

Ciekawi mnie gdyby wyposrodkowac w tym wypadku i po 20kzl na wzmacniacz 20kzl na kolumny. Jak by wypadła konfrontacja. Ale to tylko moje zdanie.

Wiadomo nie liczac akustyki:

Kolumny 50%

Wzmacniacz 25% 

Źródło 20%

Reszta np. Kable i butelka wisky

 

[MobyDick]

A ja tu widzę inna zależność. Połączenie Chorusów z amplitunerem kd Onkyo dawało efektowne brzmienie, lecz niezbyt komfortowe na dłuższa metę. Podłączenie do tych kolumn dobrego wzmacniacza lampowego zdecydowanie poprawiło sprawę. Gdyby podłączyć do nich bardzo drogi i mocny amerykański wzmacniacz hi-end sprawa mogła by nie wyglądać tak różowo i dźwięk były zupełnie inny. Podobnie wyglądała sprawa z Bowers`ami 685s2. Połączenie ich z NAD 375 dało lepsza synergię. Jednak gdyby podłączyć coś co gra twardo i ostro i do tego bardzo mocno nie dało by czegoś takiego. Jednak większość zależy od kolumn. Muszą one jednak stać w odpowiednim pomieszczeniu i odpowiadać nam. Bez dobrej akustyki dla nich również będzie źle. Kolumny zbyt jasne w pomieszczeniu o żywej akustyce zagrają nieprzyjemnie. Również te o łagodnym brzmieniu jeśli umieści się w mocno wytłumionym pomieszczeniu zagrają z bez wyrazu. Na koniec wzmacniacz również musi być do nich dobrze dobrany i to jest ważniejsze od faktu ile on kosztuje. Oczywiście że od droższego można wymagać więcej i powinno być lepiej. Ale to pod warunkiem że dobrze się zgrywa z tymi kolumnami.

5 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

Ciekawi mnie gdyby wyposrodkowac w tym wypadku i po 20kzl na wzmacniacz 20kzl na kolumny. Jak by wypadła konfrontacja. Ale to tylko moje zdanie.

Wiadomo nie liczac akustyki:

Kolumny 50%

Wzmacniacz 25% 

Źródło 20%

Reszta np. Kable i butelka wisky

 

Ja bym stawiał na duży wpływ wisky

[Kubakk]

@MobyDick czyli tak jak mój 1 wpis tutaj , liczy się odpowiednie połączenie wszystkiego Jak damy jasne kolumny z jasnym wzmakiem to nie będzie przyjemności przy dłuższym odsłuchu.

PS: są ludzie którzy mają kable za 60-70% wartości zestawu , który także nie jest kiepski

[MobyDick]

Co do kabli jestem zdania że nawet bardzo wysokiej klasy sprzęt możne zagrać doskonale z niezbyt drogimi kablami. Pod warunkiem że ten sprzęt jest dobrze dobrany i ustawiony.

Edytowano 11 lutego 2020 przez MobyDick

[tomek4446]

17 godzin temu, Chyba Miro 84 napisał:

Wymiana kolumn na lepsze da bardziej realna różnicę brzmienia niż wymiana wzmacniacza. 

Jeszcze rok temu twierdziłbym podobnie , ale ostatnio przy tych samych kolumnach zmieniłem trzy wzmacniacze / Yamaha MX-1000 ; BC Acoustique EX-502 i obecnie monobloki lampowe WBA / różnice w dźwięku są spektakularne. Przy okazji przejścia na " lampę" zamierzałem zmienić również kolumny, jednak stare Grandy zostają / przynajmniej na razie/ , po prostu jeszcze nie do końca odkryłem ich potencjał

[Chyba Miro 84]

6 minut temu, tomek4446 napisał:

Jeszcze rok temu twierdziłbym podobnie , ale ostatnio przy tych samych kolumnach zmieniłem trzy wzmacniacze / Yamaha MX-1000 ; BC Acoustique EX-502 i obecnie monobloki lampowe WBA / różnice w dźwięku są spektakularne. Przy okazji przejścia na " lampę" zamierzałem zmienić również kolumny, jednak stare Grandy zostają / przynajmniej na razie/ , po prostu jeszcze nie do końca odkryłem ich potencjał

Moze tak byc jak piszesz z tymi wzmacniaczami. W takim razie masz bardzo dobre kolumny. 

Edytowano 11 lutego 2020 przez Chyba Miro 84

[MobyDick]

Przy zmianie losowo wybranych kolumn, tak bardzo różnych jak te wzmacniacze, różnice w dźwięku były by zapewne znacznie większe. 

[lysy]

5 godzin temu, 1Ender napisał:

Dobierając wzmacniacz kilka klas lepszy uzyskamy bardzo dobry dźwięk, ale to może być kres możliwości kolumn. W drugą stronę lepsze kolumny nie oddadzą w pełni palety barw dźwięków jeżeli wzmacniacz będzie słabszy klasowo. Można tak w nieskończoność. 

 

To wiadomo ja tez sluchalem swoich kolumn na lepszym wzmacniaczu i bylo lepiej, ale trzeba isc na jakis kompromis.

4 godziny temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Jak sprzedawałem Bowers`y 685s2, goście przyjechali odebrać i posłuchać czy okay. Po podłączeniu do MA252 byłem w lekkim szoku, od razu pożałowałem, że tak nisko (cenowo) je sprzedaje, A nawet była myśl "może je zostawić?" Zagrały tak, jak nigdy przedtem spięte z NAD 375.  Tak wiem, dysproporcja cenowa jest duża, że pewnie nikt tego tak nie złączy.

 

No wlasnie Boguslawie nikt by tego tak nie zlaczyl i mozemy tak isc w nieskonczonosc z wymiana wzmacniaczy i kolumn na lepsze.

Edytowano 11 lutego 2020 przez lysyrafal

[tomek4446]

5 minut temu, MobyDick napisał:

Przy zmianie losowo wybranych kolumn, tak bardzo różnych jak te wzmacniacze, różnice w dźwięku były by zapewne znacznie większe. 

Wiesz , że to wszystko jest " płynne" , nie będę się licytował , jakąś bazę trzeba mieć , ja przynajmniej na razie postawiłem na kolumny.

[Chyba Miro 84]

1 godzinę temu, tomek4446 napisał:

Wiesz , że to wszystko jest " płynne" , nie będę się licytował , jakąś bazę trzeba mieć , ja przynajmniej na razie postawiłem na kolumny.

Ja rowniez jestem zdania że kolumny.

Wzmacniacze sa juz bardzo dobrze dopracowane a w danym pułapie cenowym przetworniki dynamiczne to wciąż masakra jesli chodzi o straty nie mowiac juzz o zwrotnicy. Dlatego jak najwiecej pakowac hajsu w kolumny by te byly mozliwie jak najlepsze. Tak sądzę. 

 

Edytowano 11 lutego 2020 przez Chyba Miro 84

[Kubakk]

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

Jeszcze rok temu twierdziłbym podobnie , ale ostatnio przy tych samych kolumnach zmieniłem trzy wzmacniacze / Yamaha MX-1000 ; BC Acoustique EX-502 i obecnie monobloki lampowe WBA / różnice w dźwięku są spektakularne. Przy okazji przejścia na " lampę" zamierzałem zmienić również kolumny, jednak stare Grandy zostają / przynajmniej na razie/ , po prostu jeszcze nie do końca odkryłem ich potencjał

Też póki nie nabyłem porządnej lampy sądziłem iż kolumnami trzeba "żonglować"  

[Chyba Miro 84]

A może by tak z innej beczki i zapodac kolumny aktywne. Wzmacniacz dopasowany do glosnikow juz jest. Tylko nie bedzie zabawy w "podmianki" a to moze zaboleć....

Pozdr.

Edytowano 11 lutego 2020 przez Chyba Miro 84

[MobyDick]

W świecie audiofilskim to podstawowa wada takiego rozwiązania. Do tego brak możliwości kombinowania z kablami które łączą kolumny pasywne i wzmacniacz. Pewien problem stwarzają nienajlepsze warunki do pracy wzmacniacza wewnątrz obudowy z głośnikami. Są jednak konstrukcje które rozwiązują takie problemy.

B&W Nautilius

Tu mamy tyle końcówek mocy co głośników w kolumnach i zwrotnicę aktywną pomiędzy nimi i preampem.

To dopiero jest rozpasanie . Znacznie więcej kabli i wzmacniaczy

Edytowano 11 lutego 2020 przez MobyDick

[Chyba Miro 84]

23 minuty temu, MobyDick napisał:

 

B@W Nautilius

Tu mamy tyle końcówek mocy co głośników w kolumnach i zwrotnicę aktywną pomiędzy nimi i preampem.

To dopiero jest rozpasanie . Znacznie więcej kabli i wzmacniaczy

Czyli dla chcacego nic trudnego. Można i tak

Edytowano 11 lutego 2020 przez Chyba Miro 84

[lysy]

W najnowszym numerze Audio 04/2020 str. 52 tj. odsluch kolumn Chario jest fajne nawiazanie do tego tematu przytocze fragmenty:

"O ile wzmacniaczem mozna na brzmienie wplywac, to nie mozna nim spacyfikowac silnie zaznaczonych rysow indywidualnych samych kolumn"

 "Jezeli takiego dzwieku szukamy albo jezeli nawet przypadkowe z nim spotkanie przekona nas do jego walorow, bierzmy je (tutaj autor ma na mysli kolumny), a potem mozemy sie pobawic w dobieranie wzmacniacza, odtwarzacza, a nawet kabli, szlifujac to i owo.

"Z duza ostroznoscia podchodzmy do synergii, po pierwsze dlatego, ze uklad sil-wplywow na koncowe brzmienie-jest nierowny i glosniki waza tu najwiecej"

"a po drugie...rezultat brzmieniowy danego polaczenia jednym podoba sie bardziej, innym mniej; zrezszta brzmienie kazdego urzadzenia zawsze obserwujemy w kontekscie jakiegos systemu, a przeciez nasze wrazenia i oceny moga byc rozne. Skoro w takim ujeciu nie ma urzadzen idealnych, to nie ma tez synergii idealnych"

Prosze przeczytac calosc tekstu, zeby nie bylo znowu "wybiorczo" jak w innym temacie na Forum.

 

[Karol64208]

5 godzin temu, lysyrafal napisał:

Skoro w takim ujeciu nie ma urzadzen idealnych, to nie ma tez synergii idealnych"

 Zgadzam się, kolumny są podstawą dla dobrego dźwięku, poza synergia w audio, ktoś kiedyś pomylił znaczenie tego wyrazu i stosowanie w kontekście audio jest niepoprawne i nie uzasadnione- nie istnieje. Każda ocena brzmienia /kolorytu/ jest  tylko oceną subiektywną słuchacza.

Edytowano 30 kwietnia 2020 przez Karol64208

[lysy]

Audio&Video nr 7-8/2020 str. 29 cyt.

''Konfrontacja obu tych zestawów głośnikowych mogłaby posłużyć jako koronny dowód potwierdzający wciąż prawdziwą tezę, że to zestawy głośnikowe - a nie wzmacniacz, źródło czy kable - w zdecydowanie największym stopniu determinują brzmienie systemu.''

Audio&Video nr 7-8/2020 str. 44 cyt.

''Nie można także zapomnieć, że każde urządzenie elektroniczne w systemie wpływa na pozostałe, choćby poprzez emisję zakłóceń radiowych i elektrycznych (po kablu i zasilaniu)."

 

[rpm]

Liczy się tylko akustyka i dopasowanie poszczególnych sprzętów.Różnica w cenach nie ma znaczenia.Może się zdarzyć ,że jeden z przewodów sieciowych będzie droższy niż cały system i dopiero wtedy zagra wedle własnych preferencji brzmieniowych.

[Grzesiek202]

Tak sobie myślałem ostatnio o tym. Moje zdanie:

1*. Kolumny. 2. Jakość nagrania. 3** Akustyka. 4 Elektronika. 5. Żródło.

*czasami jedynką jest nastrój słuchającego.

**są chwile kiedy zamieniłbym 3 i 4 miejscami.

Aha, no i matematyka. Tych kombinacji elementów trochę jest, zwłaszcza biorąc pod uwagę różne "wagi" czynników.

Edytowano 15 lutego przez Grzesiek202

[Rafał S]

A ja się zastanawiam, czy istnieje jedna dobra odpowiedź na to pytanie. Jakiś element toru jest najmniej ważny? To usuńmy go i zobaczmy, co się stanie.

Albo inaczej: w każdym torze kluczowy wpływ na dźwięk ma to, co jest najsłabsze lub najmniej pasuje do reszty. Bo najbardziej ogranicza system / najwięcej psuje.