Skocz do zawartości

Tani interkonekt DIY. "Zrób to sam"


Recommended Posts

Ja kupiłem ten przewód. Viablue ze srebrem 

https://avcorp.pl/product-pol-2167-DIY-ViaBlue-NF-S1-Silver-Quattro-Analogue-na-metry-.html?selected_size=uniw&gclid=CjwKCAjwmKLzBRBeEiwACCVihjooWcRepyzzGGlsbKpwd330ocQPR98lTPhZcRJQUkwpTVdZds8eBxoCIWkQAvD_BwE

@Kraft  dlaczego płacimy tak drogo za gotowy przewód? Bo cała konfekcja, "galanteria" - oploty, wtyki, splitery i inne bzdety od tego samego producenta jest bardzo droga. Zazwyczaj grubo przewyższa cenę samego przewodu. Poniżej przykład tego przewodu w firmowej konfekcji. 

https://avcorp.pl/product-pol-1390-ViaBlue-NF-S1-SILVER-QUATTRO-MONO-RCA.html

Cena 589 zł za 2 odcinki 0,5 m. Czyli 11,78 razy więcej co daje około 1178 %!!! Przyjmując że cena wyjściowa jest 50 zł za mb. 

Teraz jeżeli kupimy dobre wtyki RCA z dobrej renomowanej firmy, to i tak wyjdzie sporo taniej wszystko razem jak sobie sami polutujemy. 

Pozdrawiam 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Kraft napisał:

Skoro bez badań da się zrobić dobry kabel, to za co płacimy profesjonalnym producentom? A jeśli płacimy im jednak nie na darmo, to jakim cudem każdy amator (bez obrazy, to nie jest określenie wartościujące) może bez większego wysiłku intelektualnego zrobić coś równie dobrego (a nawet lepszego)?

Też się nad tym kiedyś zastanawiałem , jeszcze przed etapem radosnej domowej twórczości takie firmy jak Nordost , PSC , Kimber , Audioquest ,Supra , Tara Labs , jawiły mi się jako szczyt myśli technologicznej , doświadczenia, z własnymi ośrodkami badawczymi , a więc kupowałem ich produkty, bo przecież już cena mówiła , że to wynik wieloletnich badań. Aż któregoś pięknego dnia , potrzebując krótkiego IC poszedłem do sklepu elektronicznego , kupiłem kabel mikrofonowy , wtyki Vitalco, zlutowałem to w pół godziny, podłączyłem i nie zanotowałem rażącego spadku jakości , ba , żadnego spadku jakości dźwięku w porównaniu do w/w tuzów rynku kablarskiego :) A przecież w porównaniu z ich kosmiczną technologią , drogimi / ponoć/ przewodnikami mój kabelek powinien brzmieć nie do przyjęcia. Różnica w budowie , materiałach , wtykach olbrzymia a w dźwięku nie.  Więc za co tak naprawdę płacimy ?  Dlatego namawiam do własnych eksperymentów.

P.S.

Kraft , z tym " bez większego wysiłku intelektualnego " to przegiąłeś :)   

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, tomek4446 napisał:

Więc za co tak naprawdę płacimy ?  Dlatego namawiam do własnych eksperymentów.

Ale co tu eksperymentować, jak kabelek domofonowy wymiata, co potwierdzają nawet najbardziej wyrafinowani audiofile. Sorry, ale dla mnie się to nie trzyma kupy. Albo w tych kablach jest zawarta jakaś myśl technologiczna, albo nie. A jak nie, to po co sobie tym kablarstwem w ogóle zawracać głowę.

24 minuty temu, tomek4446 napisał:

Kraft , z tym " bez większego wysiłku intelektualnego " to przegiąłeś :)   

Przepraszam. Ja nawet nie wiem jak trzymać lutownicę, więc to było faktycznie nie na miejscu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Kraft napisał:

Albo w tych kablach jest zawarta jakaś myśl technologiczna, albo nie.

Myśl masz tylko w tej tabelce co podałem i to są ich badania wieloletnie O.o ale cena dzisiejsza.

A pro po lutowania to każdy znajomy co ma lutownicę to zrobi za Ciebie.

Błąd polega na tym że większość zainteresowanych kupnem sprzęty wybiera go na podst. wzroku.

Edytowano przez Karol64208
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Karol64208 napisał:

Myśl masz tylko w tej tabelce co podałem

Upraszczasz. Jest wiele innych kwestii niż tylko rezystywność materiałów z jakich robi się przewody. 

Nawet miedź i srebro do których się odnosisz można analizować na wiele więcej sposobów niż tylko porównywać ich podobną przewodność. 

Wiesz, że rezystywność zestykowa srebra jest do dwóch razy mniejsza niż miedzi? Analizowałeś wpływ? A jak się różnią sieci krystalicznie tych dwóch przewodników? Analizowałeś? A jak wpływa temperatura pracy na te sieci na przykład nie 20C dla której pomierzono te twoje parametry ale 70C czyli tyle ile we wzmaku lampowym. Analizowałeś? 

Jest wiele innych kwestii. Ekran czy bez? Wpływ ekranu na większe pojemności pasożytnicze. Może skrętka jednak bo nie wprowadza takich pojemności pasożytniczych, a i dla prądu przemiennego lepiej jak w dwie strony popłynie takim samym (struktura, opór, ekspozycja na zakłócenia) przewodnikiem. Przekrój? Co z naskórkowością? Od ilu mm nie wpływa przekrój? Solid czy linka? A może litz? 

Łatwo napisać "tabelka mówi wszystko". 

A według mnie to nie takie proste i warto się nad tymi przewodami pochylić. Poza tym gdyby nie miało to czy srebro czy miedź znaczenia nie byłoby całego przemysłu, który się tym zajmuje 😉 

Myślę, że za jakiś rok pojawią się przewody na bazie grafenu bo lepszą przewodność ma nawet od srebra (elektrony w grafenie są bezmasowymi fermionami Diraca 😉). Ciekawe co wtedy "usłyszymy" z takich grafenowych IC hehe. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, MariuszZ napisał:

Jest wiele innych kwestii.  Wpływ ekranu na większe pojemności pasożytnicze. Może skrętka jednak bo nie wprowadza takich pojemności pasożytniczych, a i dla prądu przemiennego lepiej jak w dwie strony popłynie takim samym (struktura, opór, ekspozycja na zakłócenia) przewodnikiem. Przekrój? Co z naskórkowością? Od ilu mm nie wpływa przekrój? Solid czy linka? A może litz? 

na te pytania które tutaj zadajesz, większość nie ma znaczenia i wpływu na działanie wzm.

Z tego co wiem to na wszystkie pytania są już gotowe odpowiedzi i raczej ameryki nie odkryjemy.

Nie wiem dlaczego masz takie dylematy, sorry że tak piszę, ale pisząc to myślę że jesteś bardziej humanistą i dlatego nie znasz tych odpowiedzi.

A tabela dla wyobrażenia ile możemy zyskać na rezystancji kabla o dł. 1m

 

 

Edytowano przez Karol64208
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Karol64208 napisał:

Nie wiem dlaczego masz takie dylematy

Nie mam dylematów. Sorry, że tak piszę ale chyba mam wyobraźnię, która pozwala mi spojrzeć na twoją tabelkę i zobaczyć więcej niż ty widzisz. Tylko tyle. Poza tym nie jestem humanistą co nie znaczy, że nie lubię poczytać hehe. Pozdrawiam. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.03.2020 o 22:04, Kraft napisał:

Ale co tu eksperymentować, jak kabelek domofonowy wymiata, co potwierdzają nawet najbardziej wyrafinowani audiofile. Sorry, ale dla mnie się to nie trzyma kupy. Albo w tych kablach jest zawarta jakaś myśl technologiczna, albo nie. A jak nie, to po co sobie tym kablarstwem w ogóle zawracać głowę.

Z ciekawości? ;) Ja właśnie tak do tego na początku podszedłem. Gdyby było tak, że jakieś pojedyncze osoby głosiłyby nowiny, jakoby to kable mają wpływ na dźwięk, zapewne pomyślałbym wtedy: "świry" i nie zaprzątał sobie tym głowy. Biorąc jednak pod uwagę masowość zjawiska, nie bacząc, że wykształcenie podpowiadało mi "nie rób tego", podjąłem próbę :) Pomimo sceptycznego nastawienia jednak coś usłyszałem i to na tyle dobrze, że "chwilę" się tym później zajmowałem.

To była odpowiedź na ostatnie pytanie. Odnośnie myśli technicznej zawartej w kablach: z całą pewnością kable, w odniesieniu do przemysłu, to cała nauka. Jeżeli chodzi o audio, to mam wrażenie, że bardziej przypadek. Jak dla mnie uzasadnienia jakości podawane przez producentów, przy czym raczej ich działy marketingowe niż inżynierów, są w większości przypadków z kosmosu i rzeczywiście nie trzymają się kupy. Nie wspominając o cenach. Ale o tym było już wiele razy. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak: stwierdziłem, że słyszę wpływ kabli na dźwięk.  Uważam jednak przy tym, że to co próbują wmówić mi producenci kabli to ściema i równie dobrze można samemu popróbować zrobić kabel, lub wykorzystać gotowe kable dostępne na rynku, ale nie audio (ze względu na cenę). Jak się okazuje może to przynieść bardzo dobre rezultaty, choćby w postaci kabla do domofonu ;) , a przy odrobinie zaangażowania można nawet lepiej. I wcale nie jest tak, że każde nowo przetestowane rozwiązanie dawało progres. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz @nowy78, ale to co piszesz nie jest logiczne. Skoro amator jest w stanie, przypadkowo eksperymentując z kablami, uzyskać poprawę, to musisz przyznać, że profesjonalista robiąc to samo, ale na większą skalę uzyska poprawę jeszcze większą. Czyli wychodzi, że roszczenia producentów jednak nie są ściemą. Mają rezultaty, to karzą sobie za to płacić. A jeśli, jak piszesz, producenci ściemniają itd, to i amator musi ściemniać. No nie widzę możliwości, żeby amator odkrył coś, co przeoczyli profesjonaliści. Nie na tak konkurencyjnym rynku, gdzie kable audio sprzedaje tyle firm. Ta, która by coś rzeczywiście osiągnęła, uzyskałaby przecież natychmiastową przewagę nad konkurencją. Nie mogliby ściemniać, skoro postęp leżałby w ich zasięgu, bo ryzykowaliby wypadnięcie z rynku. 

Wiem. Trochę mętnie to napisałem, ale konkluzja jest taka, że albo wszyscy ściemniają (amatorzy i profesjonaliści), albo wszyscy mają rację i kablami można rzeczywiście coś osiągnąć. Jednak w tym drugim przypadku nie widzę szans, by amator mógł przeskoczyć profesjonalistę. No bo niby jak? Bez wiedzy teoretycznej, pomiarów, obliczeń, eksperymentów w kontrolowanych warunkach i pełnego wpływu na budowę kabla? Nie ma szans.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Kraft napisał:

Skoro amator jest w stanie, przypadkowo eksperymentując z kablami, uzyskać poprawę, to musisz przyznać, że profesjonalista robiąc to samo, ale na większą skalę uzyska poprawę jeszcze większą.

A to niby dlaczego? Sprawa jest o tyle trudna, że po pierwsze nie bardzo można jednoznacznie określić co jest poprawą. Zakładając, że Ty także słyszysz różnice w brzmieniu kabli, każdy z nas może przecież wybrać różne konstrukcje, twierdząc, że to ta daje jedynie słuszny i prawdziwy dźwięk. Po drugie, czytając opisy technologii zastosowanych w kablach audio mam nieodparte wrażenie, że producenci kabli wiedzą od czego zależy ich wpływ dokładnie tyle samo co ja - czyli tak naprawdę niewiele. To właśnie o to mi chodziło, gdy pisałem o ściemnianiu. Jakoś trzeba uzasadnić ceny, więc wymyśla się cuda, podczas gdy konstrukcja powstaje dość przypadkowo. Nawet marki mające jakieś swoje "firmowe" rozwiązania, które stosują we wszystkich, lub większości swoich kabli nie przedstawiają wg mnie wiarygodnych przesłanek, dlaczego tak a nie inaczej. Że nie wspomnę o manufakturach typu V... w których wszystko jest tajemnicą (sam zresztą kiedyś toczyłeś batalię o udostępnienie informacji o produkcie), lub zaopatrujących się w hurtowni elektrycznej. Ładny oplocik czyni cuda jeżeli chodzi o przebitkę ;) Nawet kiedyś taki kabel posiadałem  :) Czy naprawdę uważasz, że ktoś tam cokolwiek liczy i bada?

Zgodzę się natomiast, że czynnikiem działającym na niekorzyść jest natomiast u amatora niemożność zrealizowania wszystkich pomysłów, ze względu na brak zaplecza technicznego.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
4 godziny temu, Tenfilip napisał:

Jak mierzycie opor kabla? Tzn wiem ze miernikiem, ale czy wpinacie go bezposrednio w miernik, lapiecie krokodylkami czy jakos jeszcze inaczej?

W domowych warunkach raczej mało kto to pomierzy. Multimetr i powszechne krokodylki odpadają, a miliomomierz kosztuje ok 400 - 500 pln. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, MobyDick napisał:

Na dodatek opór interkonektów ma stosunkowo małe znaczenie

A jak będzie większy ten opór niż ścieżka przewodów i ścieżek zasilających (masy) na przykład DACa i wzmaka mających wyprowadzony przewód PE podłączonych do jednej listwy? Taki przypadek szczególny się liczy? ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Karol64208 napisał:

czy tylko są to rozważanie teoretyczne.

Czysto teoretyczne rozważania. Patrz rysunek. W szczególnym przypadku, gdy masa układowa jest połączona z przewodem PE na przykład na obudowie wzmacniacza utworzy się pętla masowa, która nie tylko będzie ścieżką dla prądów indukowanych przez pola EM ale również w skrajnym przypadku gdy oporność IC (odcinek przewodu A-B) będzie większa niż oporność ścieżek i przewodów pętli masowej (odcinek B-C-D-E-F-G-A) to część prądu sygnału "popłynie" tą ścieżką. 

Czasami tak jest, że IC jest marnej jakości, część sygnału płynie oplotem ekranu, wtyki mają dużą rezystancję zestykową lub przewód jest cieniutki co spowoduje, że oporność grubych przewodów PE będzie mniejsza. Prąd przemienny sygnału może popłynąć mniejszym oporem, w tym kablami sieciowymi, gdzie narażony będzie na nieuchronne zakłócenia. 

Oczywiście to przypadek szczególny i czysto teoretyczny ale warto mieć świadomość, że ścieżka sygnałowa nie powinna być w pobliżu ścieżek wysokoprądowych o zakłóceniach sieciowych niesionych przewodami PE nie wspominając ;) 

 

wspólny pkt masy (Medium).jpg

Edytowano przez MariuszZ
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MariuszZ napisał:

Oczywiście to przypadek szczególny i czysto teoretyczny ale warto mieć świadomość, że ścieżka sygnałowa nie powinna być w pobliżu ścieżek wysokoprądowych o zakłóceniach sieciowych niesionych przewodami PE nie wspominając ;) 

to chyba nikt nie ma wątpliwości:).

Ale poważni producenci wiedzą jak to zrobić i mam nadzieję że stosują się do tych zaleceń.

Dlatego też projektując płytkę PCB rozważa się różne warianty prowadzenia masy względem układu i położenia elementów do niej wpiętych a także dotyczy zasilania.   

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Dzisiaj mnie naszło żeby polutować IC ze srebra. To w ramach przygotowania srebrnego okablowania we wzmaku lampowym ;)  Skorzystałem z porad Zygmunta zawartych Tu.

Potrzebujemy srebrny (próba 999) żarzony drut (giętki) o grubości AWG24 (Fi ok. 0.5), taśmę teflonową, koszulki termokurczliwe 0,8/1,6 (chyba), taśmę miedzianą do rozlutowywania 3mm, jakieś grubsze koszulki termo i wtyki RCA srebrne. Ja wybrałem posrebrzane KaCsa

Przycinamy równe odcinki drutu i koszulek, nawijamy ciasno taśmę teflonową na drut i wkładamy do koszulek termo. Opiekamy suszarką do skurczenia koszulek. Lutujemy z jednej strony wtyk. Skręcamy przewody dość ciasno. Skrętka jest bardziej odporna na zakłócenia i sama mniej zakłóca. Taśmę miedzianą do rozlutowywania rozwieramy przepuszczając przez nią patyk do szaszłyka z przywiązaną żyłką wędkarską. Do żyłki podczepiamy skręcone przewody i naciągamy ekran. Zaciskamy chwyt masy wtyku na ekranie. Rozciągamy ekran żeby się trochę obkurczył i przycinamy na długość. Na przewód ekranowany wciskamy koszulki i korpusy wtyków. Lutujemy wtyk drugi do przewodów. Ekranu nie zaciskamy chwytem masy wtyku. Jeden koniec ekranu pozostanie nie podłączony do wtyku (ten od wzmacniacza). Montujemy w odpowiednich miejscach koszulki termo zabezpieczające przed gięciem przewodów. Przy wtykach ma być dość sztywny przewód. Skręcamy wtyki. Gotowe. 2 roboczogodziny i ok. 200 pln kosztuje taki komplet.

O wrażeniach sonicznych napiszę jak wymienię resztę toru wzmacniacza na srebro. Od DACa do wejść lamp sterujących planuję. Na dzisiaj od gniazd RCA do lamp sterujących mam miedziane przewody Neotecha więc wsłuchiwanie się w jakiekolwiek zmiany soniczne jest chyba bez sensu. Połowa drutu między DAC, a lampami sterującymi jest z miedzi, a połowa ze srebra ;) 

Pozdrawiam.

1 (Medium).jpg

2 (Medium).jpg

3 (Medium).jpg

4 (Medium).jpg

5 (Medium).jpg

6 (Medium).jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...

@MariuszZ ,świetnie zbudowałeś kabelek i opisałeś materiały. Chciałbym się do tego odnieść , wczoraj po raz pierwszy w życiu wydziergałem dwa XLR-y . Pierwszy z Supry EFF-I na wtykach Neutrika , drugi z Neotecha NEI- 3001 III z wtykami Neotecha. Tak jak Supra jest raczej prosta w budowie to ten model Neotecha mnie zaskoczył. Powiedzcie mi Panowie / @nowy78/ czy taka budowa nie jest przypadkiem przerostem formy nad treścią. Aby się dostać do właściwych kabelków czyli żyły sygnałowej i masy sygnałowej po drodze mamy ;

- izolacja zewnętrzna

- oplot papierowy

- miedziany ekran

- ekran z folii aluminiowej

- oplot z teflonu

- wewnątrz do wycięcia 5 szt. rurek silikonowych

- do połączenia tak żyła sygnałowa jak i masa kabelek z linki i solid.

Powiem tak , nie było łatwo , ale się udało , tylko czy taka ilość zabezpieczeń ma sens ?

 

IMG_1777.JPG

IMG_1778.JPG

IMG_1768.JPG

IMG_1769.JPG

IMG_1771.JPG

IMG_1772.JPG

IMG_1774.JPG

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tę zasadę  znam ale (może źle zrozumiałem tekst i zdjęcia) ekran nie powinien dotykać masy w takim nie podłączonym wtyku. Na zdjęciu wyraźnie dotyka. Rozumiem ze zdjęcie przedstawia wtyk w którym zaciskamy ekran. Jak w takim razie zrealizowałeś zamocowanie ekranu w tym drugim wtyku? nasunięta gruba koszulka i zaciśniecie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...