Skocz do zawartości

Bi wiring połączenie QED Ruby i QED Silver


Recommended Posts

Witam

Planuję trochę poeksperymentować z kablami do kolumn. Obecnie Melodika PR 2x2,5 łączy Kefy R3 z Cambridge CXA80. Cel: podkreślenie góry i okiełznanie dołu.

WW. Kable chciałbym wypróbować w Bi Wiringu i tu pytanie czy to ma sens ? Silver XT 2,5 mm poszedłby na tony wysokie/średnie, a Ruby 2,5mm na niskie. Dopuszczam opcję także pozostania w klasycznym połączeniu jednym z ww. kabli ( podobało mi się przy ostatnim przerzucaniu kabli Tellurium Q Ultra Blue, ale trzymajmy się Qedów ).

Edytowano przez Jakub Olczykowski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jakub Olczykowski napisał:

Silver XT 2,5 mm poszedłby na tony wysokie/średnie, a Ruby 2,5mm na niskie

Z logicznego punktu widzenia wydaje się, że to nie jest dobry pomysł. Dlaczego? Ponieważ słyszysz różnicę w "graniu" przewodów to zapewne wiesz, że jest tego jakaś przyczyna. Jaka? Pomijając aspekty psychoakustyki, czy akustyki (filtracja grzebieniowa pomieszczeń) pozostają parametry przewodów RLC i ich interakcje z impedancją wewnętrzną wzmaka i zwrotnic oraz wpływ parametrów przetworników. Zakładając, że ogólnie wpływ akustyki pomijasz to zastanów się czy sygnał audio powinien do przetworników być przesyłany przewodami o różnych RLC (wszak słyszysz różnice)? Może to spowodować, że zespół głośnikowy zestrojony by grać jak trzeba w wyniku rozszycia sygnału i puszczenia go różnymi RLC doprowadzi do "rozstrojenia" zespołu głośnikowego co znaczy, że na przykład coś popsuje się z fazą sygnału. Może to oczywiście nie mieć żadnego znaczenia ze względu na pomijalnie małe różnice wartości RLC przewodów ale przecież zmiany słyszysz stosując różne przewody więc ... ;) Ja na Twoim miejscu zastosowałbym raczej dedykowany przewód do bi-wire na przykład chwalony na forach i porównywany z "lepszymi"przewód Jantzena. Ostatecznie dużo pozytywnych opinii, w tym dotyczących zmian jakich oczekujesz dostarcza chord odyssey najlepiej cięty z metra i podłączany do kolumn bez konfekcji. Pozdrawiam,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

A nie wydaje wam się, że po drugiej stronie gniazd, -a, w kolumnie jest mostek i wszystko trafia na jedną zwrotnice?

Nie zupełnie. Filtry zwrotnicy tworzą jeden obwód ale przewody z zacisków trafiają w różne miejsca tego obwodu bez względu czy są gniazda wejściowe zwarte czy rozwarte. Dostarczanie sygnału na gniazda różnymi przewodami powoduje, że różnicujemy w pewnym zakresie stałe czasowe filtrów ale inaczej niż gdybyśmy je połączyli ze wzmakiem jedną parą przewodów. Różnice w zmianie stałych czasowych filtrów mogą być znikome ale zjawisko istnieje i można teoretyzować tym bardziej, że różne przewody różnie słychać co podobno wynika z ich budowy i ich parametrów będących przedstawianymi mierzalnymi wartościami RL i C 😉 

Edytowano przez MariuszZ
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podwójne okablowanie wykorzystujemy by rozdzielić sygnały niskotonowy (mocne, choć trwających dość krótko) od tych słabych o nie wielkiej amplitudzie, ale dużej częstotliwości (średnie-wysokie) w pojedynczym przewodzie. Wzmacniacz i w jeden i drugi kabel wepchnie ten sam sygnał i jedyne co możemy zyskać na podziale, że wzajemnie nie będą sobie przeszkadzały. Tylko że przy dzisiejszych kablach ~2,5mm2 to bez znaczenia

Gdyby tak były osobne kocówki i każdy pracował z dopasowanym sygnałem (odpowiednią mocą) tylko pod jeden głośnik, coś w stylu aktywnych kolumn ATC.. coś by z tego było. http://atcaudio.pl/atc-scm40a-w-praktyce-czyli-o-co-chodzi/  

A tak, zamiast się rozdrabniać na podwójne kable, połączyć obie sumy (kasa) w jeden lepszy przewód.

Tak się zastanawiam? czy faktycznie z różnych zacisków sygnał trafia w rożne miejsca na zwrotnicy? hmm.. nie jestem pewny, bo po co wtedy zwrotnica. Bowers w swoich kolumnach korzysta ze zwrotnicy pierwszego stopnia (minimalna ilość elementów na zwrotnicy) a dzięki własnej produkcji głosików, jest w stanie wpuścić sygnał bezpośrednio z zacisków na niskotonowy bez jakichkolwiek dodatków, bo w procesie produkcji już ustawiono odpowiednie parametry pracy membrany.

a sie rozpisałem / sorry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boguś dobrze, że analizujesz zasadę działania układu kolumna - przewody - zwrotnica - głośniki. Zrozumienie tego jak to działa nie zaszkodzi, a może pomóc w przyszłych zmianach konfiguracji systemu 👍

W Twojej wypowiedzi zawarłeś sporo informacji i nie do końca rozumiem jak to wg Ciebie działa. Ja to rozumiem tak, że w przypadku zwrotnic pasywnych to nie przewody jak napisałeś, a filtry zwrotnicy rozdzielają sygnał wg częstotliwości, i nie ważne czy jednym czy dwoma przewodami poleci sygnał na zaciski. Na zdjęciu przykładowa zwrotnica pasywna podobna do tej jaka jest w R3. Zwora na wejściu zespołu głośnikowego jest tylko po to by można było sygnał wprowadzać jednym bądź dwoma przewodami ale w obu przypadkach ten sygnał pojawi się w tych samych miejscach zwrotnicy. 

Wspominając o kolumnach ATC poruszyłeś inną kwestię czyli zastosowanie zwrotnic aktywnych, które dostarczają sygnał audio odpowiednio podzielony wg częstotliwości bezpośrednio na przetworniki z pominięciem przewodów głośnikowych i zwrotnic pasywnych. Oczywiście jest to najkorzystniejsze rozwiązanie eliminujące straty sygnału w pasywnych elementach. Można spotkać się również z opiniami dotyczącymi wyeliminowania wpływu na jakość dźwięku niskiego współczynnika tłumienia DF w tym przypadku, który dla bardzo małych impedancji wyjściowych wzmacniaczy jest psuty przez dużą oporność przewodów głośnikowych i cewek w obwodzie sygnałowym zwrotnic pasywnych. 

10 godzin temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

bo po co wtedy zwrotnica

Żeby rozszyć sygnał na poszczególne przetworniki, na przykład by nie uległy zniszczeniu delikatne cewki wysokotonowca. By odfiltrować wpływ niechcianych rezonansów układu głośnikowego i wyrównać charakterystykę pasma przenoszenia oraz ograniczyć spektrum częstotliwości dla poszczególnych głośników żeby pracowały w przydzielonym paśmie, a nie w całym zakresie itd. 

Nie tylko Bowers robi jednorzędowe zwrotnice. W moich BMN jest tylko jedna cewka przy niskośredniotonowym i jeden kondensator przy "kopułce" i działa ;) Można tak projektować ale należy mieć świadomość wszystkich ograniczeń, przeszkód i niespodzianek wynikających z takiego rozwiązania. Pozdrawiam.

22.jpg

Edytowano przez MariuszZ
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...