Alientek D8 problem z USB audio

[mjudnauszy]

Hej. Zakupiłem niedawno wzmacniacz Alientek D8. Podłączyłem go kablem optycznym do tv i działa znakomicie. AUX też się spisuje. Mam natomiast problem z podłączeniem go do laptopa. Próbowałem podłączyć go dwoma różnymi kablami do trzech różnych laptopów i różnych portów USB w tym 2.0 i 3.0. Żaden laptop nie reaguje - nie wykrywa żadnych urządzeń, nawet nieznanych. Zainstalowałem ręcznie sterowniki XMOS usb audio, ale to też nic nie dało bo laptopy nadal nie widzą wzmacniacza. Jedyne co się dzieje gdy podłączę kabel z dwóch stron, to na wyświetlaczu wzmacniacza, w prawym dolnym rogu zamiast "None" jest napisane 44,1kHz. Rozkręciłem wzmacniacz, żeby sprawdzić czy moduł USB jest dobrze wpięty i wydaje mi się że nic nie jest uszkodzone. Nie wiem co mogę jeszcze zrobić żeby to zaczęło działać. Może ktoś jest w stanie mi coś doradzić? 

[MobyDick]

Hej.

Ustawiłeś jako urządzenie wyjściowe ten wzmacniacz ? Powinien pojawić się w systemie jako kolejna karta dźwiękowa.

Niektóre programy odtwarzające posiadają możliwość niezależnego wybrania gdzie ma być przesyłany dźwięk.

Edytowano 7 marca 2020 przez MobyDick

[mjudnauszy]

Powinien się pojawić, ale się nie pojawia, widzę jedynie kartę dźwiękową laptopa.

[MobyDick]

Zrestartowałeś komputer ? To często pomaga.

[MobyDick]

Zrestartowałeś komputer ? To często pomaga. Jeśli masz wersję Xmos , wtedy zapewne do funkcjonowania są potrzebne sterowniki. Zwykle w instrukcji są informacje aby najpierw zainstalować oprogramowania a potem dopiero podłączyć sprzęt. Czy po podłączeniu wzmacniacza kablem system zapytał o podanie sterowników ? Jego układy wejściowe  mogły się zainstalować wadliwie i teraz nie działa. Trzeba wtedy spróbować coś z tym zrobić.

[mjudnauszy]

Niestety to nie pomaga. Tak jak pisałem wyżej, zainstalowanie sterowników nic nie pomogło. System nie pytał o sterowniki, ponieważ nie widzi żadnego podłączonego urządzenia w menadżerze urządzeń. Restart kompa nic nie daje niestety.

[MobyDick]

Sam miałem kiedyś podobny problem i okazało się że winny był przewód USB. Najtrudniej było do momentu gdy komputer załapał. Potem już nie było żadnych problemów. Dodam ze nie chodziło o kabel z zestawu, tylko dość stary przedłużacz podłączony do niego. Przy niektórych kablach problemem było skoksowanie się wtyczki typu A, czyli od strony komputera. Drobne rozłączenia powodowały rozłączanie się połączenia. Bardzo możliwe ze masz zupełnie inny problem.

[mjudnauszy]

Próbowałem 2 kable, oba działają (sprawdziłem na drukarce). Nie wiem co jeszcze mogę zrobić żeby to naprawić

[mkk]

Ewidentnie wina sterowników. W10 64 często ma problemy z xmosem.

Na audiophonics fr masz drivery pod USB, spróbuj.
https://www.audiophonics.fr/en/full-digital-amplifier-fda/alientek-d8-full-digital-amplifier-fda-sta326-usb-xmos-class-d-2x-50w-8-ohm-black-p-11358.html

[S4Home]

Ja bym tak na sterownik nie stawiał. Komputer pownien wykryć to urządzenie jako nieznane. I wtedy możemy myśleć o sterowniku.

Jeśli go nie ma to znaczy że w ogóle go nie widzi. Jaki sterownik ma zainstalować do czego skoro nic nie ma.

Gdzie go kupiłeś? Masz możliwość wymiany na inna sztukę?

[mjudnauszy]

Kupiłem na Aliexpress. Trochę szkoda mi go wymieniać bo zostanę na minimum 2 miesiące bez wzmacniacza  Myślałem że może uda się coś zdziałać na własną rękę, ale pomysłów brak.

[mkk]

Podłącz przez USB otg do telefonu albo tableta. Sprawdzisz czy wina jest po stronie lapka czy wzmaka. Ja nadal obstawiam sterowniki

[mjudnauszy]

UPDATE: Sprzedawca wysłał mi nowy moduł USB, wymieniłem go i po podłączeniu wszystko od razu zadziałało. Widocznie fabryczny moduł był uszkodzony

[MobyDick]

Dobrze że teraz wszystko jest ok. I jak wrażenia z używania tego wzmacniacza ? Czy prawdą jest że w tle muzyki ciągle słychać w nim lekki szum ?

[mjudnauszy]

Tak, ale słychać go tylko gdy podejdziemy bardzo blisko głośnika, i na najniższym poziomie głośności. Gdy damy coś nieco głośniej, to szumu już nie słychać bo zagłusza go muzyka. Gdy nic nie gra, to nic nie szumi. Ja zdecydowanie polecam ten wzmacniacz.