Skocz do zawartości

Bowers & Wilkins 706 S2 - Kraftest


Kraft

Recommended Posts

1 godzinę temu, Bahzell napisał:

Też jestem ciekawe czy zostają, chociaż coraz bardziej wydaje mi się, że Pan @Kraft (:)) woli gonić króliczka :)

A mnie sie wydaje ze @Kraft jest świadomy swoich poszukiwań i chwała mu za to nawet jesli to bedzie ciągła pogoń. Zresztą wszyscy chyba gonią prawda @Bahzell???

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.03.2020 o 16:35, Kraft napisał:

O! @lysyrafal, Monitory też biorę pod uwagę. W sumie nie wiem czemu, ale coś mi mówi, że model Silver 200 może u mnie zagrać. Czego Ci brakowało w 685 i co zyskałeś (ewentualnie też, co straciłeś) po wymianie na Silver 2?

W innym temacie polecalem Ci, zebys na warsztat wzial MA GOLD 100 5G ze wzgledu na wykonanie (od razu uprzedzam pytanie tylko je ogladalem nie mialem okazji sluchac). Nie wiem czy czytales w najnowszym numerze Audio 03/2020 jak tam wyglada porownanie B&W z MA GOLD. Jest tam wzmianka na temat wysokich tonow tz. w MA sa gladsze, mniej iskrzace niz w B&W. Widzisz w tym artykule tak jak w moim porownaniu wysokie tony sa mniej drazniace w MA GOLD chociaz tutaj jest zastosowany inny glosnik wysoktonowy (lepszy) niz MA Silver. Glosnik niskotonowy-sredniotonowy jest mniejszy w monitorze GOLD (chociaz to nie zawsze znaczy ze bedzie gorszy bas), ale majac to wszystko na uwadze tz. wysokie i niskie tony smiem twierdzic iz te kolumny nie beda graly az tak skrajami pasma (lepszy balans tonalny) jak monitory SILVER. Mysle, ze jezeli chcialbys brac cos do posluchania z Monitor Audio to lepiej cos z serii GOLD.

P.S. Kraft dopiero teraz udalo mi sie przeczytac biezacy numer AUDIO. Brakuje czasu na wszystko.

Edytowano przez lysyrafal
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nie zaglądałem, a postów się widzę uzbierało.

14 godzin temu, Bahzell napisał:

Też jestem ciekawe czy zostają, chociaż coraz bardziej wydaje mi się, że Pan @Kraft (:)) woli gonić króliczka :)

Jak już pisałem plan jest taki, żeby właśnie przestać gonić. Zamiast co rok szukać nowych kolumn, kupić takie, które starczą na dłużej. Żeby jednak tego dokonać, to trzeba dość dobrze poznać ofertę rynkową i sprecyzować własne preferencje. Tylko to daje nadzieję na dokonanie optymalnego i satysfakcjonującego wyboru. To niestety długotrwały proces, bo przed ostateczną decyzją trzeba trochę różnych kolumn posłuchać.

12 godzin temu, MobyDick napisał:

Jeszcze nie przesądzajcie, bo jak do tej pory grają chyba bez DL.

Pograły dzisiaj z DL, ale tak, jak się spodziewałem rewolucji nie było. Podobnie jak wcześniej w przypadku ELAC-ów, DL nie miał za bardzo co poprawiać. 

 

49 minut temu, Felix1 napisał:

Ja generalnie Goldy bardzo polecam. Przyjemne, równe granie z bardzo fajną stereofonią. Nie męczy i jest muzykalnie. 

Teraz zamierzam jednak popróbować podłogówek. Coś te wszystkie monitory u mnie niedomagają na basie. Nie jest źle, ale mam przeczucie, że może być lepiej. Co do przewagi wstęgi nad kopułką, to mam pewne wątpliwości. Słuchałem już czterech wstęg (w tym dwóch u mnie w domu) i coś mi w ich prezentacji nie pasuje. Jest precyzyjnie, ultraszybko, ale brakuje namacalności. Aluminiowe kopułki KEF-a i Bowersa (szczególnie) zrobiły na mnie lepsze wrażenia. Także złotą kopułkę Monitora bardzo lubię. Może wstęga w Goldach gra inaczej, lepiej. Tego nie wiem. Zapał do testowania wstęg trochę mi jednak minął.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są różne wstęgi , słuchałem takich co robiły efekt "wow" a słuchałem też takich , gdzie nie powiedziałoby się iż to wstęga gra :)  Także wszystko zależne zapewne od projektu. Ileż jest kolumn na tych samych przetwornikach a nie wszystkie grają fajnie.

To jakie teraz kolumny podłogowe będą do sprawdzenia ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Chyba Miro 84 napisał:

A mnie sie wydaje ze @Kraft jest świadomy swoich poszukiwań i chwała mu za to nawet jesli to bedzie ciągła pogoń. Zresztą wszyscy chyba gonią prawda @Bahzell???

W pewnym momencie, każdy chyba świadomy audiofil i nie tylko. Odpuszcza, bo pojawią się w życiu nowe priorytety i hobby/pasja schodzi trochę na bok, ale z drugiej strony w następnych latach się do tego wraca, ale już "bez gorącej głowy" 

19 minut temu, Kraft napisał:

Także złotą kopułkę Monitora bardzo lubię

A ja Ci powiem, że nie trawie. To jest chyba coś, co jest do poprawki. Chyba, że MA lubi proponować swoim klientom takie "grzmoty"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.03.2020 o 08:07, Bahzell napisał:

Też jestem ciekawe czy zostają, chociaż coraz bardziej wydaje mi się, że Pan @Kraft (:)) woli gonić króliczka :)

Nie. Ja uważam że testuje i szuka swojego dzwieku. Coś mu się podoba w KEFach coś w Bowersach. Szuka. Bardzo dobrze.

No mamy do testów przygotowane dla Krafta Monitor audio Gold 100 i PMC Twenty 22 :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Chyba Miro 84 napisał:

Najlepsze na koniec 

Niekoniecznie, ssssyczący tweeter całościowo szału nie robi a i dźwięk PMC, charakter jest mocno specyficzny - czytaj albo się przekonasz albo nigdy więcej do niego nie wrócisz (90% nie wróci) . A i cena... jest z tych wyjątkowo odjechanych,  tu każdy się zgodzi. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Felix1 napisał:

Mam porównanie MA Gold 100 5G do Silver 200.

 

Fajnie, ze przedstwailes te porownanie tylko ja w miom poscie #230 pisalem o porownaniu MA Silver 2 z MA Gold 100. Wedlug tego co napisales o MA Gold 100 graja zdecydowanie rowniej tz. mam na mysli balans tonalny i dalej upieram sie zeby KRAFT wzial je na warsztat.

17 godzin temu, Miras23 napisał:

A ja Ci powiem, że nie trawie. To jest chyba coś, co jest do poprawki. Chyba, że MA lubi proponować swoim klientom takie "grzmoty"

Widzisz a mnie bardziej meczyly kopulki z B&W niz z MA Silver. Ja bym powiedzial, ze bardziej w B&W jest cos do poprawy, ale w calym pasmie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kaczadupa napisał:

PMC, charakter jest mocno specyficzny - czytaj albo się przekonasz albo nigdy więcej do niego nie wrócisz (90% nie wróci) . A i cena... jest z tych wyjątkowo odjechanych,  tu każdy się zgodzi. 

E tam.... tannoy tez jest mega specyficzny i gra inaczej niz 90% sprzetow na rynku. A gram na Tannoy-u właśnie. Tu jest podobnie kochaj albo rzuć. Ja to pierwsze :D

ps. Fajny nick (bez obrazy) :)

 

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrobnę coś jeszcze o następnych przesłuchanych płytach.

Pharrell Williams "Girl" - kolejna płyta, która zagrała na Bowersach rewelacyjnie. Dobry balans tonalny. Odpowiedni rytm. Realistyczne wokale. Wspaniała stereofonia. Mnóstwo artykulacyjnych smaczków. Ciekawe, czy Pharrell zdaje sobie sprawę, że zdecydowana większość słuchaczy nie doceni realizatorskich cymesów, które zawarł na tym krążku? Jeśli sobie zdaje, to musi mu być przykro, że jego talent i wyobraźnia nie zostaną odpowiednio docenione. Bez kolumn pokroju Bowersów jego praca się marnuje.

Daft Punk "Random Access Memories" - i znowu potwierdzenie, że Bowersy są stworzone do elektroniki. Świetna zabawa!

Dire Straits "Brothers in Arms" - tu trochę gorzej, bo zbyt szczupło. Wokal Knopflera na niektórych kawałkach sprawia wrażenie skompresowanego (Pharrell lepiej potrafi zrealizować wokale). Przestrzeń też nie tak spektakularna, jak na wyżej wymienionych płytach. 

Nirvana "Nevermind" - kiepskawo. Przez większość płyty wszystkie dźwięki tworzą kulistą kotłowaninę między kolumnami. Z rzadka, jakiś instrument (najczęściej perkusja) potrafi wyrwać się z tej sfery i zaistnieć trochę na bokach. Bez przyjemności. Ta płyta dowodzi, że nie z każdego nagrania Bowersy są w stanie wyczarować obszerną scenę i wyjść z dźwiękiem nawet daleko przed kolumny. Jak realizator się nie popisał, to niestety d... 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, lysyrafal napisał:

Fajnie, ze przedstwailes te porownanie tylko ja w miom poscie #230 pisalem o porownaniu MA Silver 2 z MA Gold 100. Wedlug tego co napisales o MA Gold 100 graja zdecydowanie rowniej tz. mam na mysli balans tonalny i dalej upieram sie zeby KRAFT wzial je na warsztat.

Widzisz a mnie bardziej meczyly kopulki z B&W niz z MA Silver. Ja bym powiedzial, ze bardziej w B&W jest cos do poprawy, ale w calym pasmie.

Nie wiem czy do końca obiektywna jest Twoja wypowiedź, gdyż masz te głośniki i wewnętrznie będziesz je bronił... ale ja dla odmiany wnioskuję, że nie słuchałeś obecnych serii B&W i odpowiednich konfiguracji z nimi. Wypożycz, podłącz pod drogi piec i wtedy daj znać. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Kraft napisał:

Pharrell Williams "Girl" - kolejna płyta, która zagrała na Bowersach rewelacyjnie. Dobry balans tonalny. Odpowiedni rytm. Realistyczne wokale. Wspaniała stereofonia. Mnóstwo artykulacyjnych smaczków. Ciekawe, czy Pharrell zdaje sobie sprawę, że zdecydowana większość słuchaczy nie doceni realizatorskich cymesów, które zawarł na tym krążku? Jeśli sobie zdaje, to musi mu być przykro, że jego talent i wyobraźnia nie zostaną odpowiednio docenione. Bez kolumn pokroju Bowersów jego praca się marnuje.

Daft Punk "Random Access Memories" - i znowu potwierdzenie, że Bowersy są stworzone do elektroniki. Świetna zabawa!

Dire Straits "Brothers in Arms" - tu trochę gorzej, bo zbyt szczupło. Wokal Knopflera na niektórych kawałkach sprawia wrażenie skompresowanego (Pharrell lepiej potrafi zrealizować wokale). Przestrzeń też nie tak spektakularna, jak na wyżej wymienionych płytach. 

Nirvana "Nevermind" - kiepskawo. Przez większość płyty wszystkie dźwięki tworzą kulistą kotłowaninę między kolumnami. Z rzadka, jakiś instrument (najczęściej perkusja) potrafi wyrwać się z tej sfery i zaistnieć trochę na bokach. Bez przyjemności. Ta płyta dowodzi, że nie z każdego nagrania Bowersy są w stanie wyczarować obszerną scenę i wyjść z dźwiękiem nawet daleko przed kolumny. Jak realizator się nie popisał, to niestety d... 

Czy na pewno chodzi (tylko) o realizację? Dwie pierwsze pozycje  zostały nagrane kilka lat temu, a trzecia i czwarta odpowiednio 34 i 29, czyli na taśmę. Trzeba też dodać, że o ile Knopfler lubi pracę z dźwiękiem, tak Nirvana nie przepadała za studiem. Co by nie robił, nie ma szans na tak krystaliczny dźwięk jak w przypadku realizacji na współczesnym sprzęcie. Mamy też różnicę w instrumentarium i gęstości muzyki. Zwiewne, mające uporządkowany charakter elektroniczne dźwięki i melodyjny wokal zdecydowanie łatwiej wpadają w ucho, nawet gdy system audio jest nieco mniej dopracowany. Jak sam słyszysz, gorzej jest natomiast z przesterowaną gitarą elektryczną, szczególnie taką bardziej "niechlujną", jak u Cobaina, okraszoną kanonadą mało finezyjnych uderzeń w perkusję. Wg mnie, cała sztuka polega właśnie na tym, żeby dało się słuchać także tego "trudniejszego" materiału, szczególnie przy większej głośności i wcale niekoniecznie aż tak starego. Może to być np Tool "Fear inoculum" (pamiętam, że przypadł Ci do gustu, dlatego przypomniałem). Przypuszczam, a mając na względzie Twoje powyższe recenzje, nawet jestem prawie pewny, że słuchając głośniej, wytrzymasz jakieś dwa utwory, pomimo teoretycznie dobrej realizacji ;) - podejmiesz wyzwanie? :) Taki kolejny teścik. Będzie może i bardziej przestrzennie i selektywniej niż na płytce Nirvany, ale także zdecydowanie ostrzej. Swoja drogą, akurat Nirvany "Nevermind" zawsze słuchało mi się dość dobrze. Nie uważam, aby realizator coś tu skopał. Po prostu dźwięk nie należy do efekciarskich jak w wielu dzisiejszych realizacjach. A że jest nieco mniej przestrzenny i przejrzysty - cóż, też daje to pewien klimat ;) Wolę chyba nawet bardziej Nirvanę ze standardowego CD,  niż Dire Straits, które to posiadam na SHM CD - rzeczywiście brzmi nieco "kanciasto".

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, kaczadupa napisał:

Niekoniecznie, ssssyczący tweeter całościowo szału nie robi a i dźwięk PMC, charakter jest mocno specyficzny - czytaj albo się przekonasz albo nigdy więcej do niego nie wrócisz (90% nie wróci) . A i cena... jest z tych wyjątkowo odjechanych,  tu każdy się zgodzi. 

Kto ci powiedział że Tweeter w PMC syczy ? Ktorych modeli słuchałeś i z czym?

Bo przepraszam ale nie mogę się zgodzić absolutnie.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, S4Home napisał:

Kto ci powiedział że Tweeter w PMC syczy ? Ktorych modeli słuchałeś i z czym?

Bo przepraszam ale nie mogę się zgodzić absolutnie.

 

Luzik Piotr, ja jestem głuchy, moi Koledzy też więc nie ma co drążyć tematu.

Jednak coś napomknę, ku przestrodze bo cena i marża na PMC sroga. 

PMC seria twenty petarda a zwłaszcza "jakościowo i całościowo" ich tweeter.  Delikatnie proponuję wszystkim myślącym o kupnie tych głośników zwrócić uwagę na dwie rzeczy albo nawet trzy. Pierwsza rzecz to test na podatność do podkreślania sybilantów (żeby nam nie odpadło 70% płytoteki przez ssssyczenie), drugie - czy podobają się nam wycofane i niedoważone wokale, trzy - jakość wykonania - pociapane klejem gumowe zawieszenia, drobne odpryski na okleinie, odkręcające się z drugiej strony tabliczki i obracające wokół własnej osi wtyki na kable. Takie tam drobiazgi co przy ich cenie czyni je jeszcze bardziej atrakcyjnym zakupem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, nowy78 napisał:

podejmiesz wyzwanie? :

Będzie ciężko, bo moja przygoda z Bowersami na tę chwilę została zawieszona. Dzisiaj kolumny wróciły do Top Hi-Fi.

9 godzin temu, nowy78 napisał:

Wg mnie, cała sztuka polega właśnie na tym, żeby dało się słuchać także tego "trudniejszego" materiału, szczególnie przy większej głośności i wcale niekoniecznie aż tak starego. 

Można dyskutować. Jak ktoś słucha R&B, to po co ma sprawdzać, czy jego planowany sprzęt zagra znośnie punka. Dlatego podałem opisy z odsłuchu kilku różnych płyt, by ułatwić innym sprofilowany wybór. Nie wszyscy szukają sprzętu uniwersalnego (=kompromisowego).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Kraft napisał:

Jak ktoś słucha R&B, to po co ma sprawdzać, czy jego planowany sprzęt zagra znośnie punka.

Ja to widzę nieco inaczej. Można w tym wypadku potraktować muzykę jako narzędzie pomiarowe. Dobra realizacja o małym zagęszczeniu dźwięków będzie dobra nawet na ogólnie niezbyt dopracowanym sprzęcie, ze względu na nazwijmy to niewystarczającą czułość "przyrządu pomiarowego". Wile osób w takim wypadku uzna np, że przekaz jest detaliczny, podczas gdy tak naprawdę rozjaśnienie będzie spowodowane zniekształceniami. Oczywiście po dłuższym odsłuchu prawda zwykle wychodzi na jaw i zaczyna boleć głowa od tej niby szczegółowości. Nasuwa się więc pytanie po co czekać? Czy nie lepiej od razu używać do testów muzyki o dużym zagęszczeniu dźwięków, z instrumentami dającymi wiele wysokich harmonicznych. Metal, muzyka symfoniczna, big bandy - oto narzędzia o wysokiej czułości! Wystarczy chwila i wszystko wiadomo :)  Słucham bardzo wielu gatunków muzycznych, od plumkania, po totalną rzeźnię i z mojego doświadczenia wynika, że jeżeli ta trudniejsza (dla sprzętu) brzmi dobrze, również z jazz'em lub wspomnianym R&B nie ma problemu. Brzmi jeszcze lepiej. W żadnym razie nie mam poczucia, że coś tracę (idę na kompromis).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Miras23 napisał:

Nie wiem czy do końca obiektywna jest Twoja wypowiedź, gdyż masz te głośniki i wewnętrznie będziesz je bronił... ale ja dla odmiany wnioskuję, że nie słuchałeś obecnych serii B&W i odpowiednich konfiguracji z nimi. Wypożycz, podłącz pod drogi piec i wtedy daj znać. 

Czy uwazasz, ze bede je (MA SILVER) zawsze bronil i polecal wszystkim chyba nie jezeli od poczatku sledzisz ten temat patrz post #186. Ja polecam serie MA GOLD ze wzgledu na bardziej wyrownany balans tonalny a przede wszystkim lagodniejsza gore pasma, co potwierdza tez kolega Felix1.

P.S. Miras23 problem w Twoim przypadku polega na tym, ze ty bedziesz bronil kolumn B&W (przypomnij sobie juz raz mielismy spor o to). Co do nowych kolumn B&W to wystarczy mi to co napisal o nich Kraft i wynika z tego, ze nie za bardzo zmienily swoje brzmienie w porownaniu do starszych modeli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, kaczadupa napisał:

Luzik Piotr, ja jestem głuchy, moi Koledzy też więc nie ma co drążyć tematu.

Jednak coś napomknę, ku przestrodze bo cena i marża na PMC sroga. 

PMC seria twenty petarda a zwłaszcza "jakościowo i całościowo" ich tweeter.  Delikatnie proponuję wszystkim myślącym o kupnie tych głośników zwrócić uwagę na dwie rzeczy albo nawet trzy. Pierwsza rzecz to test na podatność do podkreślania sybilantów (żeby nam nie odpadło 70% płytoteki przez ssssyczenie), drugie - czy podobają się nam wycofane i niedoważone wokale, trzy - jakość wykonania - pociapane klejem gumowe zawieszenia, drobne odpryski na okleinie, odkręcające się z drugiej strony tabliczki i obracające wokół własnej osi wtyki na kable. Takie tam drobiazgi co przy ich cenie czyni je jeszcze bardziej atrakcyjnym zakupem. 

Powiem Ci że mamy i Twenty 22 i Twenty 26 i nic takiego nie ma.

Sybilanty to u nich ostatnia rzecz jaką uzyskasz. No chyba że z jakimś SMSL :P

Wycofane wokale w 26 ? W obydwu Polskich testach gdzie były testowane Twenty 24 i Twenty 26 właśnie wokalami się zachwycano :D

To kolumny projektowane "pod dźwięk studyjny" . Jak tam zapomnieć o wokalu.

Oczywiscie to Twoje zdanie i szanuje je :) Po prostu ja mam totalnie inne :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...