Skocz do zawartości

Audioquest Nightowl recabling oraz jitter bug?


Recommended Posts

Jako, że używam już jakiś czas nightowli, dane mi było posłuchać z kilkoma dacami do 2000 zł i ostatecznie wybór padł na DragonFly Cobalt (do moich preferencji najlepszy dac) - niewiele ustępuje dużo droższym a zyskuje dużo na mobilności i wygodzie (chociażby porównując do chord mojo gdzie różnica nie jest dla mnie dopłacania 1000 zł).

 

Czy używał ktoś JitterBuga? Czy zyskałbym coś dokładając do przed daca? Na oku mam dwa - audioquesta ~ 150 zł oraz ifi audio isilencer ~ 250 zł (wiem, że najprościej byłoby ogarnąć to w salonie osobiście odsłuchując różnicę, jednakże przez najbliższe 2 tygodnie brak możliwości)

Pytanie drugie - obiło mi się o uszy, że zmiana kabla na inny (jaki?) daje w tych słuchawkach sporo dobrego? Co z padami? Podobno hybrydowe (niedostępne oryginalnie z Nightowlami) brzmią najlepiej? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś kupiłem jittera w promo za jakies grosze i od tego czasu leży w szufladzie.

w parze z dragonfly red (sprawdzałem też ODAC) i dobrym kompem/laptopem nic nie zmienia na moje ucho, zarówno przy mniej jak i badziej sensownych słuchawkach (np. Senn HD600, 380PRO, AKG K550, Audeze EL8, Shure 1540, Grado SR80)

np tutaj można znaleźć kilka pomiarów potwierdzających takie wrażnenia
https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/audioquest-jitterbug-usb-filter-review.10205/page-3
 

z kolei w jednym z postów ktoś zauważa, że konstrukcja jitterbuga przypomina standardowe filtry USB, które powinny być już zaimplementowane w urządzeniach/ na płycie głównej. 

Tym niemniej - jak podłączyłem się przez jitterbuga do starego kilkunastoletniego już  blaszaka (PC chyba jeszcze na core duo), do portów na przodzie obudowy, łączonych przedłużkami z płytą główną, to miałem wrażenie, że brzmienie jest minimalnie wyraźniejsze w niższych częstotliwościach... Jednak nie na tyle, żebym mógł polecić taki gadżet w jego normalnej cenie.
Pomiarów z bardzo kiepskich prądowo źródeł nie spotkałem, więc mogę tylko domniemywać, że filtr działa jak każdy inny filtr usb, a efekty mogą być widoczne w układach, które takiego filtra w ogóle nie mają lub z jakichś innych powodów mają bardzo dużo zakłóceń. 
Zatem, jeśli nie podłączasz daca do zajechanego kompa z umierającym już zasilaczem i tanią płytą glówną, to zdecydowanie lepiej przeznaczyć tą kasę na cokolwiek innego :) np ładny kabelek do słuchawek.   

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podkusiło mnie zamówić zestaw ifi isilencer + ifi ear buddy (jako, że audioquest JitterBug nie jest już obecnie produkowany podobnie jak dragonfly red oraz black - info jednego z salonow top-hifi). 
 

Jutro opisze roznice czy urzadzenia zmienia cos na plus z powyzszymi sluchawkami, na zagranicznych forach duzo osob wypowiada sie bardzo pozytywnie, jesli nie podejdzie mam 2 tyg na zwrot :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urządzenia dotarły, po całym dniu testów mogę powiedzieć, że używając ifi silencera + ear buddy dźwięk pod laptopem (dosyć leciwy 6 letni) jest zdecydowanie bardziej czysty, można usłyszeć więcej cichych szczegółów w tle, pod iphonem jednak ta różnica jest odczuwalna bardzo znikomo. Zestaw zostaje ponieważ większość czasu muzyki słucham z laptopa .... po odłączeniu urządzeń zdecydowanie da się odczuć różnicę na minus.

Co mnie trochę zaskoczyło, używając samego cobalta z nightowlami - dało się ledwie wyczuć to, że bardzo delikatnie się nagrzewał, po podpięciu wyżej wymienionych urządzeń jego temperatura delikatnie wzrosła, aczkolwiek to chyba nie powinno odbić się na jego żywotności?

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, MobyDick napisał:

To dość dziwne. Jeśli takie urządzenie ma redukować zniekształcenia i błędy cyfrowe, to należało by się spodziewać że będzie chłodniejszy podczas pracy. Może jego działanie polega na wprowadzaniu błędów? To by tłumaczyło zaostrzenie dźwięku, szczególnie odczuwalne na niskich poziomach.

Hmm, Ear Buddy z tego co wyczytałem, zmniejsza głośność poprzez sztuczne zwiększenie oporności słuchawek, jeśli jest on podłączony do dragonflya to może on jest przyczyną i jest to normalne? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko czy Ear Buddy jest tu potrzebny ? Z tego co wiem używa się go z telefonami z których słychać szumy, które nie mieniają swojego natężenia wraz ze zwiększeniem głośności i gdy mamy bardzo skuteczne słuchawki. Jego zadaniem jest obniżyć faktyczną skuteczność słuchawek. Czy z tego Dragonflaya słychać szumy? Nie mówię tu o szumach z nagrań bo na te Ear Buddy nic nie da.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...