Skocz do zawartości

Odległości kolumn od ściany - testy


Arko55

Recommended Posts

Zainspirowany odsłuchem u kolegi kolumn Cantona, gdy same kolumny były odsunięte chyba 170cm od ściany za nimi, powodowało to ciekawe budowanie sceny za samymi kolumnami w głąb, u mnie zawsze tego brakowało. Najczęściej to dźwięk grał mniej więcej na linii kolumn, czasem delikatnie w głąb a najbliższe plany przed kolumną niedaleko słuchacza.

Mój tor> kolumny NHT 1.5, wzmacniacz Pro Ject 7 AMP, źródło Kenwood DM7090, RCA DIY, kable domofonowe jako głośnikowe.
Laptop i pliki FLAC oraz Wave.

Akustyka "na ucho" dosyć dużo rożnych rozpraszaczy, w tym panele 1D jak i 2D, skyline z drewna za plecami oraz różne rozpraszacze z książek, szafki, komody jest tego trochę.

Rozmiar pokoju 3.3x3.5m wysokość 2.5m. Miejsce odsłuchowe od 140cm do 200cm w zależności od ustawionych kolumn.

Ważna rzecz, czyli ustawienie kolumn> pierwsze podejście z 95cm do 120cm licząc od ściany za kolumnami do frontowej ścianki kolumn.
Przy takim odsunięciu czyli 120cm słychać trochę lepsze budowanie sceny w głąb, swobodniej źródła pozorne wybrzmiewają na lini kolumn jak i za nimi w głąb, spora zaleta jest przy separacji źródeł, oddech nieco lepszy, tworzenie rozmachu, klimatu w spokojniejszej muzyce jest bardziej namacalne, robi dobre wrażenie.
Niskie tony nieco osłabły, generalnie dźwięk ma lepszą precyzję, kontrolę, oddech, pojawiła się tez lepsza szczegółowość przez lepszą holografię.
Przy takim ustawieniu kolumn zapewne zostanę, dobry kompromis między fajna holografią a brzmieniem niskich tonów, budowaniem najbliższego planu, graniem wokali.

Odległość 145cm od ściany za kolumnami>
Pod względem holografii, precyzji, oddechu, samej finezji, separacją źródeł jest na pewno lepiej gdy kolumny są aż tak bardzo oddalone.
Bardzo fajny oddech mimo małego pokoju, można wyraźnie zauważyć jak mniej więcej głęboko kolumny budują scenę, za zwyczaj kilkadziesiąt cm w głąb za kolumny, w zależności jak utwór jest nagrany, bo tez wiele utworów gra mniej więcej na linii kolumn.
Niestety odległość słuchacza przy tak oddalonych kolumnach od ściany jest już niezbyt duża, słychać jak niskie tony są coraz słabsze, coraz bardziej płytkie, granie niskich tonów to bardziej wyższy środek i górka, brakuje niższych częstotliwości.
Mimo bardzo dobrej kontroli, precyzji, rytmiki basu jest on dosyć słaby na dłuższą metę.
Dodatkowo powoli zaczyna się pojawiać problem z ostrością przy odgrywaniu wokali, bliskie ustawienie kolumn względem słuchacza potrafi mocniej wyostrzyć sybilanty.

Ostatnia odległość 160cm od ściany do frontowej ścianki kolumn.
Tu już jest coraz większy przerostu formy nad treścią, co prawda sama kontrola, precyzja, oddech w głąb sceny jest świetny. Słuchanie muzyki momentami było bardzo ciekawe przez fajna holografię, oddech, finezję.
Mimo dużej odległości kolumn od ściany za nimi, scena była budowana kilkadziesiąt cm w głąb za linią kolumn, można na pewno oczekiwać jeszcze lepiej budowanej sceny, ale to zapewne nie ten przedział jakościowy całego sprzętu.
Wszystko psuję klimat, gdy wokale już drażnią sybilantami, niepotrzebnym wyostrzaniem góry.
Dochodzi słabe dociążenie niskich mimo, że potrafią grać z fajnej oddali, jakieś dziwne podbicie górki basu, bardzo bliski pierwszy plan na scenie.

Przypomnę, że takie wnioski opisuje przy małym pomieszczeniu zaledwie 11m2, dlatego też mocne oddalenie kolumn powyżej 120cm od ściany frontowej nie zdało egzaminu, mimo to jestem zadowolony jak zestaw gra w takim ustawieniu.

SAM_2726.thumb.jpg.535f61b8cba774c6272d981ad4b3d3a1.jpg

Testowane ustawienie 145cm do ściany frontowej od kolumn.


 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arko55 fajny opis , każdy kto kupił sprzęt audio powinien zacząć swoją przygodę od pozycjonowania kolumn. Dobrze jak by twój test stał się inspiracją dla innych , bo to najtańsza metoda do uzyskania świetnego brzmienia własnego systemu. A najczęściej wygląda to tak , że kolumny lądują tam gdzie jest kawałek wolnej szafki lub podłogi, a pierwsze pytanie to " jakie kable do .... bo basu mało " . Odległości od ściany tylnej to jedno, ale zostaje jeszcze ustawienie proporcji w stosunku do ścian bocznych oraz kąt dogięcia. Po za tym 

warto skorzystać z :

https://www.mega-acoustic.pl/poradnik-akustyczny/kalkulator-akustyczny/

i trochę poczytać 

https://www.hifi.pl/porady/ogolne/ustawap.php

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.06.2020 o 00:48, Arko55 napisał:

Przypomnę, że takie wnioski opisuje przy małym pomieszczeniu zaledwie 11m2, dlatego też mocne oddalenie kolumn powyżej 120cm od ściany frontowej nie zdało egzaminu, mimo to jestem zadowolony jak zestaw gra w takim ustawieniu.

proponuję  cofnąć kolumny pod ścianę i stworzyć trójkąt równoramienny / kolumny i słuchacz/ ,a co za tym idzie kolumny obrócone pod kątem 60° / zgodnie ramionami trójkąta/.Jak pokazałeś na zdjęciu przez to ustawienie masz fale odbite  i je słyszysz , poza tym może pojawiać się fala stojąca. Należy pamiętać że kąt odbicia fali jest równy kątowi padania. 

Czy sprawdzałeś taki układ? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli w tym wypadku musiał bym dać kolumny dosyć wąsko, max 200cm od siebie żeby tworzyć trójkąt równoramienny.

W tym wypadku jak odsune kolumny od pozycji siedzącej na 230cm to słychać już trochę podbarwienia ale i ciągnący sie bas.

Żeby osiągnąć lepszą jakość trzeba pewnie zamknąć sie w małej bazie kolumny - słuchacz.

By kolumny nie stały blisko ścian i aby uzyskać trójkąt równoramienny oddale os siebie kolumny może max 200cm, jutro na spokojnie tego posłucham.

Dawno tak robilem tworząc małą bazę stereo lecz nie podobało mi sie zbyt ciasne ogdrywanie sceny, separacja kulała i ogółem wiekszy chaos na scenie.

Edytowano przez Arko55
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Arko55 napisał:

By kolumny nie stały blisko ścian i aby uzyskać trójkąt równoramienny oddale os siebie kolumny może max 200cm, jutro na spokojnie tego posłucham.

trójkąt równoramienny, ale żeby oba boki przecinały się za głową i min od ściany tylnej za tobą 0,5m.

200cm jest już do przyjęcia, min. jest ok 150cm

Sprawdź i napisz.

Dodam że przy tych kolumnach czym mniejsza odległość powinno być lepiej, i nie zapomnij o nadmiernej głośności. Czym głośniej tym będzie gorsza akustyka, fale odbite itd. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Karol64208 napisał:

.Jak pokazałeś na zdjęciu przez to ustawienie masz fale odbite  i je słyszysz , poza tym może pojawiać się fala stojąca. Należy pamiętać że kąt odbicia fali jest równy kątowi padania. 

To niestety tak nie działa. Kolumna nie wytwarza wąskiej wiązki fal prostopadłych do jej przedniej ścianki. Głośniki emitują fale szerokokątowo (wyższe częstotliwości) lub wręcz wszechkierunkowo (niskie częstotliwości). Niezależnie, czy kolumny będziemy mieli ustawione prostopadle do ściany, czy skręcone o standardowe 30 stopni, część wytwarzanych przez nie fal i tak padnie na ściany pod kątem prostym. Lekkim skręceniem kolumn fal stojących czy echa trzepoczącego nie wyeliminujemy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odzew!

Zrobiłem przez ten czas testy ustawiając kolumny trochę węziej i dalej od słuchacza.

Tu zdjęcie poglądowe jakie były różnice w ustawieniu kolumn w pokoju.

961789179_Beztytuu.jpg.c0e417f359ca0b6c59728e77ba298784.jpg

Różnice w dźwięku pisząc w uproszczonym stylu. Zaczynając od samej sceny jest jak można zauważyć sporo bardziej wąska, rozkładanie obrazów pozornych jest trochę wąskie, po prostu bardzo dużo się dzieje na szerokość bazy kolumn, która wynosi 200cm (od zewnętrznych ścianek będzie około 220cm).

Cała energia jest skierowana na budowaniu sceny w niewielkiej szerokości lecz nie najgorszej głębi i dobrej wysokości. Co mam na myśli pisząc cała energia? czuć więcej emocji, więcej ciekawego wykończenia wybrzmiewania, jest bardziej spójnie, zauważalnie gęściej, w wielu przypadkach muzyka brzmiała z większym powerem emocji.

Przy szerokim ustawieniu kolumn jednak nie było, aż tak dobrej spójności, chociaż sama szerokość sceny robiła fajne wrażenie, coś za coś.

Niskie tony głębiej grały gdy kolumny stały dalej od słuchacza, też czasami można było zauważyć mniejsze podbicie wyższego basu gdy kolumny stoją węziej.

Akurat utwór Linkin "Park - Faint" grał zaskakująco fajnie przy szerszym ustawieniu, było na pewno nieco mniej najniższych rejestrów ale jakiejś fajnej potęgi, dociążenia dodał wyższy bas.

Niestety mój tor wymaga poprawy szczególnie w wyższych rejestrach, na pewno lepiej z sybilantami, ostrościami gdy kolumny stoją dalej od słuchacza, dalej nie jest to taka jakość jakiej bym oczekiwał.

Precyzja uległa lekkiej poprawie, równowaga tonalna też lepsza, zamiast lekko podbitego wyższego basu jest równiej na dole a góra bardziej przyjemna w odbiorze.

Dobrym zaskoczeniem były czasami wyraźnie poprawione wokale, było czuć. że chyba dla takiego ustawienia te kolumny zostały stworzone, mimo, że było ciaśniej na scenie to wokale grały mocniej, czasem wyraźniej, lepsza głębia wybrzmiewania, barwa bardziej naturalna. Przy dokładnych porównaniach, to wokale przykładowo męskie nie miały takiego nalotu jak by wokalista grał z lekko zatkanym nosem, do tego nie były tak gęste, głębokie, wypełnione.

Coś za coś... całościowo wąski rozstaw lepiej grał w tym wypadku, trzeba się tylko przyzwyczaić do trochę wąskiej sceny, ale mimo to wokale sporo zostały, holografia jest bardziej spójna, lokalizacja też wydaje się lepsza.

Mniej obaw o ostrości przy wokalach, ogólnie góra pasma jest chyba ciemniejsza, bardziej łagodna w odbiorze.

Zostaje przy wąskim ustawieniu, chyba to będzie max 200-210cm nie więcej, wtedy słyszę jak dźwięk przecina się gdzieś w pozycji słuchacza, wyraźnie słychać gdy przybliżę głowę jak wokale potrafią ostrzej ciąć wysokimi a spójność się zatraca i ginie dociążenie.

Nie znam się na akustyce od strony pomiarowej, teoretycznej, więc wszystko robiłem na słuch lecz nie zagłębiałem się jak działają fale stojące czy jak wyeliminować echo.

Coraz bardziej skłaniam się aby bardziej poznać te pojęcia i zagłębić się od strony książkowej w akustyce.

Pozdrawiam.

 

 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arko55 bardzo dokladnie opisales dzwiek i jego zmiany. Czytajac Twoje opisy brzmienia poczułem sie jakbym sam opisywal pewne ustawienie w czasie remontu gdy sprzet musialem "wystawic" gleboko w pokój. Moglbym prawie ze w 100% skopiowac ten tekst....

Dnia 23.06.2020 o 00:48, Arko55 napisał:

Bardzo fajny oddech mimo małego pokoju, można wyraźnie zauważyć jak mniej więcej głęboko kolumny budują scenę, za zwyczaj kilkadziesiąt cm w głąb za kolumny, w zależności jak utwór jest nagrany, bo tez wiele utworów gra mniej więcej na linii kolumn.
Niestety odległość słuchacza przy tak oddalonych kolumnach od ściany jest już niezbyt duża, słychać jak niskie tony są coraz słabsze, coraz bardziej płytkie, granie niskich tonów to bardziej wyższy środek i górka, brakuje niższych częstotliwości.
Mimo bardzo dobrej kontroli, precyzji, rytmiki basu jest on dosyć słaby na dłuższą metę.

Tak wiec wiem co masz na mysli piszac w tym watku... generalnie to wtedy wlasnie (ów remont) zrozumialem jak duży potencjal ma ukryty moj system jesli chodzi o efekty 3d. Gdyby tylko dociazenie bylo lepsze. Ach te kompromisy. Chyba czas zainwestowac w dobre suby.

Pozdr.

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...