Skocz do zawartości

Szukam wzmacniacza do ok. 7000 zł.


ormats

Recommended Posts

Witam.

Mój aktualny zestaw to NAD C368 (+mdc bluesound) , FyneAudio F501 ( wcześniej posiadałem F500 ) , Cambridge Audio CXC .

Szukam wzmacniacza pod Fyne Audio w kwocie ok 7000 bardziej - niż +  ale jeżeli będzie trzeba to pójdę w stronę +

Mam paru faworytów i prosiłbym o radę/pomoc z doborem wzmacniacza pod te kolumny ( F501 to świeży zakup , Po zauroczeniu przez F500 i po zmianie mieszkania na większe bez zbędnych testów od razu zakupiłem F501 )

NAD C368 całkiem sprawnie dawał sobie radę z F500 i z 501 też daje jednak jak to w tym "hobby" bywa ,zawsze czegoś szukamy.

Prze zmianie wzmacniacza zostanie dokupiony NAD bluesound node2i. o DACa dla cxc będę się zastanawiał później ( ewentualnie wzmacniacz z daciem rozwiąże sprawę)

Muszę dodać, że jestem ograniczony trochę wysokością półki na którym będzie stał wzmacniacz  , prześwit ma 16,5 cm

 

 

Oto moi faworyci:

Unison Research Unico Primo - nie miałem nigdy hybrydy  jako wzmacniacza dla kolumn, posiadam wzmacniacz hybrydowy słuchawkowy  i bardzo mi się podoba takie rozwiązanie .

DENON PMA 1600 NE - tu przemawia DAC na pokładzie (podobno bardzo dobry)

Hegel H90 - kiedyś go słyszałem i pamiętam go bardzo pozytywnie

Taga Harmony 2500B - następna hybryda jednak tu pozostaje tylko 2,5 cm wolnego miejsca na górze ( po bokach wzmacniacz będzie miał bardzo dużo przestrzeni) i nie wiem czy to nie za mało .

Nie brałem pod uwagę Vincentów bo są za wysokie.

Jest jeszcze All in One Marantz PM7000n ale tu chyba nie za bardzo bym poczynił zmiany w porównaniu do mojego aktualnego systemu.

Oczywiście jestem otwarty na inne propozycje

 

 

 

Edytowano przez ormats
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 75
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Cześć,
Bardzo dobrym rozwiązaniem w przypadku Fyne Audio F501 byłby Roksan K3, który zapewni odpowiednią dynamikę oraz zróżnicuje bas. Jeśli chciałbyś uzyskać nieco bardziej muzykalny charakter to Atoll IN200 Signature byłby dobrym wyborem. Alternatywą może być Haiku Audio Bright MK5, który będzie łączył cechy dynamiki oraz muzykalności.
Odnośnie Bluesound Node 2 i, jest to poprawny streamer ale może warto zastanowić się nad rozdzieleniem systemu. Czyli na początek kupić samego DACa takiego jak Topping D90MQA czy NuPrime DAC9, a w przysłości dokupić dobry transport plików taki jak SOTM SMS200 Neo. 

Zapraszam do kontaktu w sprawie wyceny. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roksan K3 słuchałem kiedyś z F501 i nie podpasował mi (grał bardzo krzykliwie i mało uporządkowanie ogólnie wielki chaos) zresztą nie tylko mi bo pan w salonie tez stwierdził że to słabo gra i podłączył Hegla H90 i to było lekarstwo na uszy po wcześniejszym jazgocie K3. 

Zagłębie się w temat tego Atolla in200 sig. Widziałem , że można tam dołożyć DACa , dobrej jest on jakości ? Plików z kompa nie będę puszczał, dac potrzebny tylko mi do transportu cd oraz streamingu .

Edytowano przez ormats
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybrałbym Yamaha 1100, Denon pma1600ne, Accuphase e-260,  Pass INT-30a, dwa ostatnie tylko czasem do upolowania za 7000-8000 tys. Ale są też stare germanowe z lat 65-72, które graja lepiej niż yamaha i denon a koszt zakupu 500-2000 zł. Dopiero Pass lepiej od germanów...późne lata 70 i 80 już nic nie gra na poziomie germanów, No może Nakamichi TA4E.

Edytowano przez Chlorofil
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Khedron napisał:

Bum ! Tadadaaaaaam !!!!! Geniusz, normalnie geniusz ! Przejrzał mnie i zorientował się, że autor wypowiedzi jest za nią odpowiedzialny.

 

1 godzinę temu, Khedron napisał:

Ostatecznie wybrałem wzmacniacz francuski,

Geniusz, normalnie geniusz! Ja biorąc odpowiedzialność za słowa nigdy nie odważyłbym się napisać, że nie kupi się nic lepszego od wzmacniacza, który posiadam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, elektron6 napisał:

Nie kupować nic nowego - bo i po co....wykonanie budżetowe, jakość wątpliwa, rozwiązania układowe - nic ciekawego. Za 7 koła to można kupić coś używanego z lat 80, 90 - tych o 5 klas lepszy dzwięk.

Czyli co? W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych nikt nie kupował współczesnego im sprzętu tylko sprzed dwóch czy dekady? Po co produkuje się obecne wzmacniacze, skoro to sprzed 3 dekad są o niebo lepsze? 

11 minut temu, Chlorofil napisał:

stare germanowe 

A jaśniej można? 

Edytowano przez seba3002
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, seba3002 napisał:

Po co produkuje się obecne wzmacniacze, skoro to sprzed 3 dekad są o niebo lepsze? 

Chyba tylko po to żeby stały na półkach w salonach audio! Nie wierzę że za 7k nie ma dobrych wzmacniaczy w tej kwocie to ewidentnie odsłuchy w domu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, seba3002 napisał:

Oczywistym faktem jest, że sprzęt używany podobnej klasy do obecnego będzie tańszy. Ale wygłaszanie teorii, że obecny sprzęt to złom i inżynieryjny bubel jest moim zdaniem dość ryzykowne. 

Niestety ale tak jest i podpieram się tutaj praktyką serwisową. To co się taraz produkuje to woła o pomstę do nieba. Szczegóły; dyrektywa ROHS - spoiwo bezołowiowe, luty nieodporne na naprężenia mechaniczne, termiczne - tylko kwestia czasu zanim coś puści,...co raz więcej technologii BGA (awaryjność), okablowanie - pseudo miedź - stopy chińskie miedziopodobne, kiepskiej jakości elektrolity, trafa na styk oczywiście czesto gęsto z sławnym termikiem pod uzwojeniem pierwotnym, scalaki, procki - jak już coś padnie to na amen, przekaźniki taniocha, laminat cieniutki, chłodzenie na styk - często radiator +wentylator no bo metal trochę kosztuje, przełączniki , potencjometry wątpliwej jakości, rozwiązania układowe - przecież to są kopie wzmacniaczy z lat 90 tych - zwykłe najzwyklejsze konstrukcje. Proszę otworzyć średniej klasy wzmacniacz starszej generacji i porównać elementy, montaż to były czasy gdzie miedź była miedzią a nie czymś czego nie da się nawet polutować. Obecne klocki to zwykły złom który po max 5 latach ma trafić do kosza - od taka eco polityka....

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, seba3002 napisał:

Oczywistym faktem jest, że sprzęt używany podobnej klasy do obecnego będzie tańszy. Ale wygłaszanie teorii, że obecny sprzęt to złom i inżynieryjny bubel jest moim zdaniem dość ryzykowne. 

Nie jest bublem współczesny sprzęt ale trzeba wydać za nowy około 30-50 tyś. by było lepiej niż germanowe stare tranzystory lub lampy z lat 60. Dlatego piszę, taki Pass INT-30a lub Accuphase e-370-470 są lepsze. Dodatkowo kabelki głośnikowe z miedzi monokrystalicznej, proszę spróbować. Miedź ta ma najlepszy wpływ na transparentność przesyłu, co obrazuje w systemie rozdzielczością, czystością i koherentnością.

Edytowano przez Chlorofil
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, RLC napisał:

Może jednak nie jest aż tak źle 😉 

 

Nie ma co się oszukiwać niestety ale tak jest to jest katastrofa (techniczna i ekologiczna) co się teraz produkuje w klasie powiedzmy do 10 tyś zł. Owszem powyżej tej kwoty widać pewne przebłyski "solidnośći". Oczywiście nikt nie mówi że sprzęt teraz kupuje się na 10-15-20 lat. Jest sporo osób co kupi nowy klocek i co 3 lata i to dla nich też jest ok, zatem kto co woli i kto co lubi. To co się na pewno udało w współczesnych konstrukcjach to ilość stosowanych niebieskich led - w nocy nie idzi się na to nawet patrzeć tak daje po oczach. Wiadomo czerwona, zółta led odeszła do lamusa bo nie modna...

5 minut temu, Chlorofil napisał:

Nie jest bublem współczesny sprzęt ale trzeba wydać za nowy około 30-50 tyś. by było lepiej niż germanowe stare tranzystory lub lampy z lat 60. Dlatego piszę, taki Pass INT-30a lub Accuphase e-370-470 są lepsze. Dodatkowo kabelki głośnikowe z miedzi monokrystalicznej, proszę spróbować.

Zgadza się tylko proszę mi pokazać % społeczeństwa którego stać na wydanie 30 tyś na wzmacniacz? a gdzie jeszcze reszta zestawu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś kiedy diody świecące były droższe, niebieskie używano rzadko bo były jakieś 2 razy droższe i pojawienie się czegoś takiego wtedy traktowano jako coś ekskluzywnego :) . Obecnie są tak tanie że to nie ma znaczenia jaki ma kolor. Osobiście lubię niebieskie diody, wolę białe. Ich kolor nie ma wpływu na to jak jasno świecą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@elektron6 - Masz całkowitą racje. Obecnie produkowany sprzęt, może byłby dobrej jakości GDYBY nie wszechobecna oszczędność. Porównuję trochę sprzętów i nie mam co do tego żadnych watpliwości. Co z tego, że nowatorskie pomysły, niespotykane projekty, innowacyjne schematy, skoro do wykonania używa sie najtańszych, chińskich podzespołów, które dokonują zywota po kilkunastu miesiącach. Przykładem choćby telewizory Samsung. Nie bez powodu coraz częściej spotyka sie ogłoszenia o upgrade sprzętu audio. Dobrze wykonany (na dobrej jakości elementach) tego nie potrzebuje. Mógłby ktoś powiedzieć - to sobie używaj i nie zawracaj d.... . No i używam. Tylko dlaczego sprzęt którego używam podwaja swoją wartość co dwa lata , zamiast tanieć? Może to ktoś wytłumaczyć. Bo chyba nie chodzi o  odwrót od niebieskich diod.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Chlorofil napisał:

To jak tak doskonałe są współczesne budżetowe tranzystory, czemu trwa powrót do lamp, czyli konstrukcji, które dominowały w latach 50-60?

Trzeba sobie zdawać sprawę z tego że w latach 50-60 większość wzmacniaczy lampowych była marnej jakości. Tak jak zawsze najwięcej było i jest sprzętu taniego i za jakiś czas nikt się nim za bardzo nie będzie interesował. Gdy upowszechniły się tranzystory, praktycznie wyparły lampy ze względu na możliwość uzyskania niskiej impedancji do zasilania kolumn bez drogich transformatorów wyjściowych. Obecnie trudno spotkać tani i dobrze grający wzmacniacz lampowy. A te dobre zwykle potrzebują dość specyficznych i zazwyczaj nie tanich kolumn aby uzyskać proporcjonalnie dobrą jakość dźwięku. Obecnie w tanim sprzęcie zwykle można znaleźć tanie podzespoły. Tak  zawsze było i chyba będzie. Powiedziałbym że obecnie częściej niż kiedyś w niedrogich wzmacniaczach można znaleźć droższe części. To daje możliwość tuningu. |Nie zawsze takie lepsze komponenty dają lepszy dźwięk jeśli nie są dobrze użyte. Producenci który dziś stosują marnej jakości podzespoły ( jak np. NAD ) w przeszłości również bazowali na podobnej jakości podzespołów. Trudno aby na tej podstawie oceniać produkcje innych marek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...