Skocz do zawartości

Szukam wzmacniacza do ok. 7000 zł.


ormats

Recommended Posts

30 minut temu, MobyDick napisał:

Trzeba sobie zdawać sprawę z tego że w latach 50-60 większość wzmacniaczy lampowych była marnej jakości. Tak jak zawsze najwięcej było i jest sprzętu taniego i za jakiś czas nikt się nim za bardzo nie będzie interesował. Gdy upowszechniły się tranzystory, praktycznie wyparły lampy ze względu na możliwość uzyskania niskiej impedancji do zasilania kolumn bez drogich transformatorów wyjściowych. Obecnie trudno spotkać tani i dobrze grający wzmacniacz lampowy. A te dobre zwykle potrzebują dość specyficznych i zazwyczaj nie tanich kolumn aby uzyskać proporcjonalnie dobrą jakość dźwięku. Obecnie w tanim sprzęcie zwykle można znaleźć tanie podzespoły. Tak  zawsze było i chyba będzie. Powiedziałbym że obecnie częściej niż kiedyś w niedrogich wzmacniaczach można znaleźć droższe części. To daje możliwość tuningu. |Nie zawsze takie lepsze komponenty dają lepszy dźwięk jeśli nie są dobrze użyte. Producenci który dziś stosują marnej jakości podzespoły ( jak np. NAD ) w przeszłości również bazowali na podobnej jakości podzespołów. Trudno aby na tej podstawie oceniać produkcje innych marek.

Lata 50 -te odrzucamy to jeszcze w zasadzie konstrukcje mono. Lata 60 - te tu się nie zgodzę co do marnej jakości wzmacniaczy lampowych. To właśnie w latach 60 - tych mamy świetne wzmacniacze takich producentów jak Fisher, Scott, Pioneer, Luxman, Quad, Leak,...Ktoś kto słuchał przykładowo Leak20, Fisher x100, Pioneer SM-83, Luxman SQ38 wie o czym piszę. Warto zaznaczyć iż podane model wzmacniaczy to tylko klasa średnia. Fakt w tamtym czasie grało to dobrze prawie z każdą kolumną. Obecne kolumny to wiemy jak jest - 2 x po 16 cm głośniki, na ciężkich gumowych zwieszeniach z skutecznością w porywach 88db zatem gdzie to do wzmacniacza lampowego...Co do NAD - nie moja bajka jak dla mnie tam nigdy nie było super elementow.

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 75
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Obecnie budowanie kolumn o wysokiej skuteczności staje się zbędne w zastosowaniach domowych, tym bardziej że ogranicza to możliwość grania głośniej bez zniekształceń. Nie wiązł bym tego z stawaniem trwałych gumowych zawieszeń górnych w głośnikach. A popularne wtedy były tanie wzmacniacze, a nie te klasy średniej. Podobnie jest obecnie. Obecnie za 7 tyś można kupić zupełnie przyzwoite wzmacniacze w sklepie. Wzmacniacze które kilkanaście lat temu kosztowały tyle obecnie można kupić jako używane często kilka razy taniej niż wtedy w sklepie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, rafal napisał:

Słuchałem Fyne 501 z nadem 375, roksanem K3, Naimem 5si oraz z magnatem Ma1000 który zagrał najlepiej i to z nim pojechałem do domu. Jest jeszcze do kupienia. Przesłuchaj te zestawienie

 

Fyne Audio 501 wymagają starannego doboru elektroniki, moim zdaniem pełnię możliwości prezentują ze wzmacniaczem z górnej średniej półki. Mam proces doboru za sobą, pozostał mi jeszcze tylko tuning kabli. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Marcos napisał:

Fyne Audio 501 wymagają starannego doboru elektroniki, moim zdaniem pełnię możliwości prezentują ze wzmacniaczem z górnej średniej półki. Mam proces doboru za sobą, pozostał mi jeszcze tylko tuning kabli. 

Na jaki wzmacniacz się zdecydowałeś ? 

Kable mam juz dobrane i nie będę zmieniał raczej. Testowałem rożne i zostaly Tellurium ultra blue.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9.10.2020 o 23:33, ormats napisał:

Witam.

Mój aktualny zestaw to NAD C368 (+mdc bluesound) , FyneAudio F501 ( wcześniej posiadałem F500 ) , Cambridge Audio CXC .

Szukam wzmacniacza pod Fyne Audio w kwocie ok 7000 bardziej - niż +  ale jeżeli będzie trzeba to pójdę w stronę +

Mam paru faworytów i prosiłbym o radę/pomoc z doborem wzmacniacza pod te kolumny ( F501 to świeży zakup , Po zauroczeniu przez F500 i po zmianie mieszkania na większe bez zbędnych testów od razu zakupiłem F501 )

NAD C368 całkiem sprawnie dawał sobie radę z F500 i z 501 też daje jednak jak to w tym "hobby" bywa ,zawsze czegoś szukamy.

Prze zmianie wzmacniacza zostanie dokupiony NAD bluesound node2i. o DACa dla cxc będę się zastanawiał później ( ewentualnie wzmacniacz z daciem rozwiąże sprawę)

Muszę dodać, że jestem ograniczony trochę wysokością półki na którym będzie stał wzmacniacz  , prześwit ma 16,5 cm

 

 

Oto moi faworyci:

Unison Research Unico Primo - nie miałem nigdy hybrydy  jako wzmacniacza dla kolumn, posiadam wzmacniacz hybrydowy słuchawkowy  i bardzo mi się podoba takie rozwiązanie .

DENON PMA 1600 NE - tu przemawia DAC na pokładzie (podobno bardzo dobry)

Hegel H90 - kiedyś go słyszałem i pamiętam go bardzo pozytywnie

Taga Harmony 2500B - następna hybryda jednak tu pozostaje tylko 2,5 cm wolnego miejsca na górze ( po bokach wzmacniacz będzie miał bardzo dużo przestrzeni) i nie wiem czy to nie za mało .

Nie brałem pod uwagę Vincentów bo są za wysokie.

Jest jeszcze All in One Marantz PM7000n ale tu chyba nie za bardzo bym poczynił zmiany w porównaniu do mojego aktualnego systemu.

Oczywiście jestem otwarty na inne propozycje

 

 

 

Witaj,

To prawda, że przy wskazanym przez Ciebie budżecie można znaleźć, kilka fajnych konstrukcji. Z mojego doświadczenia, proponuję Ci posłuchać nowego modelu Hegla:

H95 https://www.tophifi.pl/stereo/wzmacniacze-zintegrowane/hegel-h95.html

Brzmi ciekawiej a niż poprzednik H90 (lepiej rozbudowany dół oraz większa przestrzeń na boki). Może one stanowić ciekawe połączenie z tymi głośnikami. 

Jeżeli chcesz się przekonać jak ostatecznie sprawdzi Ci się ten wzmacniacz w Twoim systemie, to proponujemy Ci wypożyczyć z naszych salonów to urządzenie do domu.

Tophifi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, MobyDick napisał:

Obecnie budowanie kolumn o wysokiej skuteczności staje się zbędne w zastosowaniach domowych, tym bardziej że ogranicza to możliwość grania głośniej bez zniekształceń. Nie wiązł bym tego z stawaniem trwałych gumowych zawieszeń górnych w głośnikach. A popularne wtedy były tanie wzmacniacze, a nie te klasy średniej. Podobnie jest obecnie. Obecnie za 7 tyś można kupić zupełnie przyzwoite wzmacniacze w sklepie. Wzmacniacze które kilkanaście lat temu kosztowały tyle obecnie można kupić jako używane często kilka razy taniej niż wtedy w sklepie.

Czyli twoim zdaniem fizyka nie ma znaczenia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie to wynika z praw fizyki. Używanie wysokoskutecznych kolumn przy bardzo małych mocach ze wzmacniacza który ma wtedy dość duże zniekształcenia nie ma sensu. Do tego aby uzyskać wysoka skuteczność trzeba budować głośniki dynamiczne o bardzo małym liniowym skoku. To z kolei sprawia że tylko przy niewielkich ciśnieniach akustycznych kolumny z takimi głośnikami niskotonowymi są w stanie pracować przy niskich zniekształceniach. Dlatego obecnie buduje się kolumny takie a nie inne, a nie dlatego ze robi się je źle. Do bardzo słabych wzmacniaczy lampowych potrzebne są zupełnie inne kolumny. A wiedza jaka nabyto przez dziesiątki lat budowy kolumn pozwala dziś budować niewielkie kolumny dające nisko schodzący bas z niewielkich przetworników. W dość odległej przeszłości było to niemożliwe. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, RLC napisał:

Sugerując się tym testem to gra jak klocki za 10000k? 

http://stereoikolorowo.blogspot.com/2020/01/smsl-a8-wzmacniacz-cyfrowy-icepower.html?m=1

Takie porównania są zabawne bo przy wzmakach za 10000k (bez k) napisze ,że grają jak te za 30000 i wtedy mamy kuriozum ,że taki smsl gra jak ten za 30000 - tak wynika z równania logicznego :D 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, MobyDick napisał:

Właśnie to wynika z praw fizyki. Używanie wysokoskutecznych kolumn przy bardzo małych mocach ze wzmacniacza który ma wtedy dość duże zniekształcenia nie ma sensu. Do tego aby uzyskać wysoka skuteczność trzeba budować głośniki dynamiczne o bardzo małym liniowym skoku. To z kolei sprawia że tylko przy niewielkich ciśnieniach akustycznych kolumny z takimi głośnikami niskotonowymi są w stanie pracować przy niskich zniekształceniach. Dlatego obecnie buduje się kolumny takie a nie inne, a nie dlatego ze robi się je źle. Do bardzo słabych wzmacniaczy lampowych potrzebne są zupełnie inne kolumny. A wiedza jaka nabyto przez dziesiątki lat budowy kolumn pozwala dziś budować niewielkie kolumny dające nisko schodzący bas z niewielkich przetworników. W dość odległej przeszłości było to niemożliwe. 

Dlaczego nadal produkuje się duże 12"-15"-18 calowe głośniki? Czemu nadal powstają kolumny tubowe?
Spokojny, naturalny bas pojawia się w głośnikach od 12” w górę ( jest kilka wyjątków - ale jakimś kosztem) - reszta daje sztuczny bas, niewiele kolumn gra dobrze gdy graja cicho i bardzo cicho, wszystkie kolumny graja dokładnie tak jak wyglądają, małe - mały nerwowy dźwięk itp. Fizyki się nie oszuka.

Edytowano przez Chlorofil
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się z tym :) , bo to kompletne bzdury. To fakt że łatwiej zbudować dobry głośnik niskotonowy o dużej średnicy. Łatwiej wtedy również o wyższą skuteczność. Bywa jednak że duży głośnik o bardzo dużej skuteczności wcale nie schodzi nisko z basem. Szczególnie gdy jest w niezbyt dużej objętości. Nie wiem czemu niektórzy taki bas uważają za naturalny :) . Nie jestem przeciwnikiem dużych głośników niskotonowych. Obecnie są głównie potrzebne do kolumn estradowych. Częstym problemem właśnie gdy chodzi o ciche granie jest to że duże głośniki wtedy się nie sprawdzają.

Co do praw fizyki :) . Na pewno nie potwierdzą tego subiektywne oceny. Jeśli już to wyniki pomiarów. I tu jest zawarta cała prawda. Właściwe wykorzystywanie praw fizyki nie ma nic wspólnego z jej oszukiwaniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, MobyDick napisał:

Nie zgodzę się z tym :) , bo to kompletne bzdury. To fakt że łatwiej zbudować dobry głośnik niskotonowy o dużej średnicy. Łatwiej wtedy również o wyższą skuteczność. Bywa jednak że duży głośnik o bardzo dużej skuteczności wcale nie schodzi nisko z basem. Szczególnie gdy jest w niezbyt dużej objętości. Nie wiem czemu niektórzy taki bas uważają za naturalny :) . Nie jestem przeciwnikiem dużych głośników niskotonowych. Obecnie są głównie potrzebne do kolumn estradowych. Częstym problemem właśnie gdy chodzi o ciche granie jest to że duże głośniki wtedy się nie sprawdzają.

Nie odpowiedziałeś na pytanie, dlaczego ludzie nadal kupują głośniki 12-15 calowe, skoro malutkie grają tak samo? Dlaczego ludzie kupują głośniki tubowe? Małe głośniki nie są w stanie wytworzyć nie zniekształconego dźwięku w całym paśmie, po prostu ze względu na ich rozmiar. Podczas gdy małe głośniki tworzą wrażenie pełnego dźwięku, duże głośniki dostarczają go w rzeczywistości. Dźwięki wydają się pełne, naturalne i realistyczne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To trochę taj jakbyś się mnie zapytał czemu niebo jest czerwone. A prawda jest taka ze czasem takie bywa i nie tu jest miejsce na takie pytania i odpowiedzi. Obecnie duże głośniki jak już wspomniałem stosuje się tam gdzie potrzeba dużej ich skuteczności. Najczęściej stosuje się je na estradzie. Bywa że używa się ich do kolumn o bardzo dużej skuteczności, do wzmacniaczy lampowych o małej mocy. Czasem ktoś po prostu chce mieć coś z dużymi głośnikami basowymi do bardzo głośnego grania. Wielu producentów od dawna nie produkuje głośników większych niż nieco ponad 20 cm średnicy ( np. ScanSpeak ). Nawet jeśli chodzi o bas wśród głośników niskotonowych bywa ze lepsze właściwości ma głośnik 10" niż 12" z tej samej serii. Jest wiele mitów na ten temat. Trudno mi polemizować z czyimiś przeświadczeniami na ich podstawie. Do tego jest wiele szczególnych przypadków. Np. w konstrukcjach otwartych używa się bardzo dużych głośników o wysokiej skuteczności którą potem traci się w ich aplikacji. Właśnie to z dużymi głośnikami jest ten problem że trudno jest z nich uzyskać niskie zniekształcenia w szerokim pasmie, ze względu na to ze w dużej membranie łatwiej o dużą ilość rezonansów. Stosowanie membran z przetłoczeniami na pewnych średnicach do pewnego stopnia rozwiązuje ten problem, lecz zmniejsza sztywność w stosunku do masy. Do tego z takich dużych mało sztywnych membran często uzyskuje się kartonowy bas w którym stopa brzmi jak kopanie  w pudło z tektury. Bywają jednak wielbiciele takiego zjawiska ... Myślę ze chyba dość już tego, w tym temacie. Tu chodzi o wzmacniacz a nie o duże czy małe głośniki. Do cichego grania moim zdaniem najlepiej nadają się wzmacniacze które mają niskie zniekształcenia przy małych mocach lub po prostu takie których zniekształcenia w tym zakresie są mało dokuczliwe. Zdążają się jednak ludzie który lubią słuchać właśnie tych dokuczliwych zniekształceń ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...