Skocz do zawartości

Streamer MQA Tidal


ememel

Recommended Posts

Cześć,
Warto samemu posłuchać i ocenić tę wyższość MQA. Mam u siebie pełne wsparcie MQA ale.... i tak słucham Tidala w wersji Hifi. Brzmienie jest naturalniejsze. MQA brzmi trochę jak japońskie płyty, czyli bardziej podkręcona góra, wyższa średnica oraz lepsza przestrzenność. Kwestia tak na prawdę preferencji. 
Pytanie jaki przedział cenowy założyłeś, jaki masz sprzęt czy masz już jakiegoś DACa ( być może wystarczy sam transport sieciowy).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, ememel napisał:

Witam.

Szukam pomysłu na sprzęt do streamingu Tidala  w taki sposób abym poczuł tą jakość master.

Poczuć może poczujesz, ale na pewno nie usłyszysz. Tzw. "jakość studyjna" jak na ironię ma sens jedynie w studiu, bo te dodatkowe dane są potrzebne podczas cyfrowej obróbki dźwięku. Słuchanie tego jest jednak całkowitym bezsensem, a jakakolwiek słyszalna różnica sprowadza się do autosugestii. To, co rzeczywiście ma znaczenie, czyli tzw. dynamika, na Tidalu leży, bo udostępniają tam nowe mastery, zjechane kompresorem.

Krótko mówiąc, Hi-Rez to marketingowa ściema i już lepiej kupić stare CD na discogs.

Edytowano przez Dzik
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Q21 napisał:

Cześć,
Warto samemu posłuchać i ocenić tę wyższość MQA. Mam u siebie pełne wsparcie MQA ale.... i tak słucham Tidala w wersji Hifi. Brzmienie jest naturalniejsze. MQA brzmi trochę jak japońskie płyty, czyli bardziej podkręcona góra, wyższa średnica oraz lepsza przestrzenność. Kwestia tak na prawdę preferencji. 
Pytanie jaki przedział cenowy założyłeś, jaki masz sprzęt czy masz już jakiegoś DACa ( być może wystarczy sam transport sieciowy).

Potrzebuję dac bo mój nie dekoduje MQA i streamer. Może być w jednym urządzeniu lub jako dwa. Chciałbym zamknąć się do 10000 zł max.

2 godziny temu, S4Home napisał:

A masz przykładowo klocki Dan Dagostino i kolumny Wilson? To taki przykład?

Myślisz że to streamer spowoduje że to "poczujesz" ? :)

Piotr

No nie.

Mam SoulnNote SA300 i kolumny Monitor Audio Gold 300.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ememel jeśli mogę doradzić, to zainwestuj połowę tej kwoty w dobry DAC używany najlepiej, a pozostałą część w pliki z muzyką będzie jakość lepsza niż z Tidala (ze 100-150 płyt kupisz za 5 tyś). Przerabiałem to dokładnie i mimo że Tidal brzmi chyba najlepiej z serwisów z muzyką tych w Polsce popularnych, to jednak do pliku deko mu brakuje. Tidal można używać do słuchania płyt przed zakupem, ale tu YouTube się sprawdzi do pierwszej weryfikacji a abonament z Tidala pakować w pliki.

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, DudasDudek napisał:

Tylko, że MQA to format stratny. Jakość CD 16/44.1 jest w zupełności wystarczająca na każdym sprzęcie, wynika to też po prostu z twierdzenia o próbkowaniu.

Dokładnie, ludzkie ucho nie posiada hardware'u do słyszenia ponad jakość CD, tak samo jak oko nie widzi fal rentgenowskich, stąd lepsze fidelity wynika w dużej mierze z masteringu, a do tego potrzebny jest dobry pressing. Plik może mieć i 5GB, ale brzmieć gorzej niż mp3 w jakości 320 kbps, jeśli dźwięk zmasakrowano w studiu. Porównywałem różne nagrania z Tidala czy pliki z hdtracks z moimi starymi CD i zawsze okazywało się, że te drugie są lepsze.

Edytowano przez Dzik
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Sanwing napisał:

Ememel jeśli mogę doradzić, to zainwestuj połowę tej kwoty w dobry DAC używany najlepiej, a pozostałą część w pliki z muzyką będzie jakość lepsza niż z Tidala (ze 100-150 płyt kupisz za 5 tyś). Przerabiałem to dokładnie i mimo że Tidal brzmi chyba najlepiej z serwisów z muzyką tych w Polsce popularnych, to jednak do pliku deko mu brakuje. Tidal można używać do słuchania płyt przed zakupem, ale tu YouTube się sprawdzi do pierwszej weryfikacji a abonament z Tidala pakować w pliki.

Pozdrawiam

Możesz podać źródła skąd kupujesz pliki?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Sanwing napisał:

Ememel jeśli mogę doradzić, to zainwestuj połowę tej kwoty w dobry DAC używany najlepiej, a pozostałą część w pliki z muzyką będzie jakość lepsza niż z Tidala (ze 100-150 płyt kupisz za 5 tyś). Przerabiałem to dokładnie i mimo że Tidal brzmi chyba najlepiej z serwisów z muzyką tych w Polsce popularnych, to jednak do pliku deko mu brakuje. Tidal można używać do słuchania płyt przed zakupem, ale tu YouTube się sprawdzi do pierwszej weryfikacji a abonament z Tidala pakować w pliki.

Pozdrawiam

Nie ma takiej fizycznej możliwości by plik w CD różnił się z od pliku udostępnionego przez artystę w Internecie (na różnych portalach). A że brzmienie twojego odtwarzacza bardziej Ci się podobało niż streamera, to druga sprawa.

Kupowanie obecnie płyt za kilka tysięcy, mając Tidala HiFi jest absurdalne.

Największy wpływ na brzmienie ma jego realizacja, osoby które mają pojęcie jak to dobrze zrobić, a nie format zapisu. Zwłaszcza jeśli cały czas poruszamy się w formatach bezstratnych. A że pliki Hi-Res jakieś 24/192 czy DSD dobrze brzmią, bo są po prostu dobrze zrealizowane.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Jeśli dobrze widzę, przetwornik w Twoim Soul Note obsługuje wyższe częstotliwości, masz też wejście USB. Może pomysłem będzie niekosztujący góry pieniędzy Sotm SMS200 Neo, który obsługuje MQA ( dac wtedy nie musi obsługiwać tego formatu ), ma Tidala, będzie dobrą opcją na start. Z biegiem czasu będziesz mógł zainwestować w lepszy, zewnętrzny przetwornik i uzyskać jeszcze lepszą jakość dźwięku. 

Pozdrawiam,

Michał

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Na Temat Audio napisał:

Cześć,

Jeśli dobrze widzę, przetwornik w Twoim Soul Note obsługuje wyższe częstotliwości, masz też wejście USB. Może pomysłem będzie niekosztujący góry pieniędzy Sotm SMS200 Neo, który obsługuje MQA ( dac wtedy nie musi obsługiwać tego formatu ), ma Tidala, będzie dobrą opcją na start. Z biegiem czasu będziesz mógł zainwestować w lepszy, zewnętrzny przetwornik i uzyskać jeszcze lepszą jakość dźwięku. 

Pozdrawiam,

Michał

Czy dobrze rozumiem że ten Sotm jest streamerem? 

A co znaczy że obsługuje MQA? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, DudasDudek napisał:

Nie ma takiej fizycznej możliwości by plik w CD różnił się z od pliku udostępnionego przez artystę w Internecie (na różnych portalach). A że brzmienie twojego odtwarzacza bardziej Ci się podobało niż streamera, to druga sprawa.

Kupowanie obecnie płyt za kilka tysięcy, mając Tidala HiFi jest absurdalne.

Największy wpływ na brzmienie ma jego realizacja, osoby które mają pojęcie jak to dobrze zrobić, a nie format zapisu. Zwłaszcza jeśli cały czas poruszamy się w formatach bezstratnych. A że pliki Hi-Res jakieś 24/192 czy DSD dobrze brzmią, bo są po prostu dobrze zrealizowane.

Nawet nie będę tego komentował.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 minut temu, ememel napisał:

Czy dobrze rozumiem że ten Sotm jest streamerem? 

A co znaczy że obsługuje MQA? 

Tak, to transport plików ( bez daca ), wymaga podpięcia po USB do zewnętrznego przetwornika. Obsługa MQA oznacza, że urządzenie dekoduje MQA ( odczytuje pliki tego typu ) i przesyła pełny strumień danych dalej ( w tym wypadku na daca ).

Pozdrawiam,

Michał

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Na Temat Audio napisał:

 

Tak, to transport plików ( bez daca ), wymaga podpięcia po USB do zewnętrznego przetwornika. Obsługa MQA oznacza, że urządzenie dekoduje MQA ( odczytuje pliki tego typu ) i przesyła pełny strumień danych dalej ( w tym wypadku na daca ).

Pozdrawiam,

Michał

A jak wygląda obsługa Tidala? Poprzez smartfona czy komputer?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, DudasDudek napisał:

Nie ma takiej fizycznej możliwości by plik w CD różnił się z od pliku udostępnionego przez artystę w Internecie (na różnych portalach).

Jest to albo tak duże uproszczenie, że aż bzdura, albo po prostu bzdura wynikająca z elementarnej niewiedzy. Na nośniki CD trafia to samo co do Internetu, ale tylko w przypadku albumów nowych (poczynając od około drugiej połowy lat 90. wzwyż), albo starych wydanych na nowo. Zaznaczam, że mówimy o dystrybucji cyfrowej, bo na winyl trafia przeważnie sporo lepszy mastering niż ten przeznaczony do dystrybucji cyfrowej. CD wydane w latach 80. i w pierwszej połowie 90. będzie brzmiało nieporównywalnie lepiej w 99% przypadków.

Jeżeli ktoś chce z powyższym polemizować, niech rzuci okiem na to: https://imgur.com/a/SXhlZK6

Jest to zestawienie, które sam swego czasu zrobiłem, a różnica jest aż nadto słyszalna. Wszystkie te Tidale i bandcampy to jest muzyka-eunuch.

Edytowano przez Dzik
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku nowej muzyki oczywiście dostajemy to samo na CD co w internecie, ale też nie ze względu na "fizyczną niemożliwość", tylko dlatego, że taka jest praktyka. Nowa muzyka z masterem celowanym w bardziej wysublimowaną publiczność trafia na winyl, jeśli już (choć niektóre wydania na analogu są też zmasakrowane).

Suma summarum, o ile ktoś nie zamierza inwestować w gramofon, to do nowej muzyki bandcamp jest najlepszym rozwiązaniem. Tanio można tam kupić pliki, które de facto się posiada (a nie, jak w przypadku streamingu, kupuje się jedynie prawo do słuchania przez internet) i z którymi można zrobić, co się chce - przerzucać czy słuchać na ulubionym odtwarzaczu (polecam Foobar2000).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, snach napisał:

Jak ktos ma ucho do d.....tzn do kitu to niech nie zwala na brak różnic w jakości. To że nie słyszy różnic nie oznacza że ich nie ma.

Wysłane z mojego LM-V405 przy użyciu Tapatalka
 

Ja Ci gratuluję wybitnego słuchu. Ja niestety takiego najprawdopodobniej nie mam.

Szkoda, że te wybitne słuchy przy blind teście działają już gorzej :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, snach napisał:

Jak ktos ma ucho do d.....tzn do kitu to niech nie zwala na brak różnic w jakości. To że nie słyszy różnic nie oznacza że ich nie ma.

Wysłane z mojego LM-V405 przy użyciu Tapatalka
 

To że ktoś słyszy różnice też nie oznacza, że one są - jakkolwiek absurdalnie to brzmi. Autosugestia jest dobrze znanym i opisanym zjawiskiem, dlatego do testów odsłuchowych używa się oprogramowania, które eliminuje taką możliwość. Wypowiedzi typu "wiem, co słyszę" albo "jestem pewien, że słyszałem różnicę" są traktowane w profesjonalnym środowisku z pobłażliwym uśmiechem.

Póki co nikt nie był w stanie przedstawić solidnego dowodu na to, że dźwięk w jakości Hi-Rez można usłyszeć, jest natomiast masa mocnych dowodów na to, że jest to niemożliwe (dźwięk taki wykracza o 400% poza słyszalne spektrum).

No ale jak ktoś "chce wierzyć" i wydawać pieniądze, to nic nie pomoże. Sprzedawcy H-Fi dobrze o tym wiedzą, bo na tym zarabiają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...