Filmy muzyczne

[RoRo]

Filmy muzyczne (oraz takie, które pod to podchodzą) i musicale.

Kilka świetnych na początek:

"Grease" - Olivia Newton John oraz John Travolta (czyli dwoje John'ów)

 

"Dirty Dancing" (brak polskiego tytułu jest chyba oczywisty)

Mamma Mia - piosenki Abby.

Fajne również w polskiej wersji (ale nie film, lecz spektakl w Teatrze Roma)

Pozdrawiam

[Redakcja AUDIO]

Ja jestem fanką "Jesus Christ Superstar" i "Hair"  

[HQ150]

To nie moja bajka, ale mimo to muszę przyznać, że z przyjemnością obejrzałem Chicago

I La La Land

 

[sonique]

ANIMA - krótkometrażowy film z frontmanem Radiohead w roki głównej. Całkiem ciekawy. Do obejrzenia na Netflix.

Edytowano 4 grudnia 2022 przez sonique

[JakubAndryszczak]

Ze swojej strony mogę polecić Whiplash (2014 r.):

Aktualnie dostępny na HBO.

[Rafał S]

17 minut temu, JakubAndryszczak napisał:

Ze swojej strony mogę polecić Whiplash (2014 r.):

Film się świetnie ogląda, sekwencje muzyczne porywające. No i ja bardzo lubię J.K. Simmonsa (nauczyciel). Ale trzeba mieć świadomość, że to zupełna fikcja, edukacja i klimat w tego typu szkołach (np. Berklee College of Music) są inne niż tu pokazano. Taki nauczyciel by się długo nie uchował. Był kiedyś na ten temat ciekawy wywiad z Peterem Erskinem.

https://www.kcet.org/shows/artbound/drummer-peter-erskine-on-jazz-flick-whiplash

Cytat:

"I've played under the baton of stern and demanding conductors, as well as the critical ears of some pretty tough bandleaders. I've always experienced equal amounts of praise and criticism from the toughest of them. A conductor or bandleader will only get good results if he or she shows as much love or enthusiasm as the discipline or toughness they dole out. Being a jerk is, ultimately, self-defeating in music education: for one thing, the band will not respond well; secondly, such bandleaders are anathema to the other educators who ultimately wind up acting as judges in competitive music festivals -- such bands will never win (the judges will see to that)."

[stach_s]

Świetny pomysł z tym wątkiem 👍

Dla mnie absolutny evergreen to Blues Brothers z 1980 roku.

Nie zliczę ile razy obejrzałem to arcydzieło, ale miałem własną kasetę VHS, którą zajeździłem na amen

 

 

[AudioTube]

Nie zachęcam, nie namawiam.

Proszę nie oceniać😊

Mam takie wieczory, kiedy ONA występuje u mnie w salonie. Dla mnie Top, na pewno w pierwszej piątce.

Niezwykły mezzosopran, ciary, czasem coś więcej. Whitney Houston.

Właśnie w Multikino. Moja młodość, wspomnienia, a obecnie na przyzwoitym hifi w salonie.

 

[Adi777]

12 godzin temu, J4Z napisał:

Od siebie dodam film Amadeus

Uwielbiam. 

[Adi777]

8 godzin temu, J4Z napisał:

Nie wiem czy wchodziłeś w link. W rankingu na FW jest na 1 miejscu. 🙂

Wchodziłem. Dzisiaj obejrzę Whiplash 🙂

[maxredaktor]

9 godzin temu, J4Z napisał:

Na liście jest od cholery filmów, które muszę nadrobić. Na początek chyba rozejrze się za Buena Vista Social Club. 🤔

I sądzę, że się nie rozczarujesz

[Rafał S]

10 godzin temu, J4Z napisał:

Wiem. 👍 Nie wiem czy wchodziłeś w link. W rankingu na FW jest na 1 miejscu. 🙂

"Amadeusz" jest wielki - zgoda (widziałem przynajmniej 3 razy), za to sam ranking na FW taki sobie. Świetny "Spacer po linie" daleko - na 40-tym miejscu, a przecież na luzie miażdży większość tego, co przed nim. Dla mnie to byłoby chyba drugie miejsce - zaraz po "Amadeuszu", na pewno przed "Rayem" czy "Bohemian Rhapsody", które też są udane, ale nie aż tak. Średnia ocen widzów... Cóż, połowa tych widzów wybrała nam PiS.

[aarah]

ja polecam birdmana! niesamowity

[Fandiscopolo]

https://www.imdb.com/title/tt1920945/?ref_=ttsnd_ov