Skocz do zawartości

Impuls Audio Lightstorm - Kraftest


Kraft

Recommended Posts

Nie.

Z mojego doświadczenia wynika, że nawet przy takim samym ustawieniu kolumn, w tym samym pomieszczeniu sama zmiana DAC-a np. potrafi dać ogromną różnicę w tym zakresie.

A już o wzmaku nie wspominając. Na jednym będzie płasko, bezbarwnie mało wciągająco a na drugim zaleje nas ilość szczegółów, pojawi się wielobarwność wybrzmień.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.05.2021 o 10:45, HQ150 napisał:

Jego recenzje jak dla mnie są mało wiarygodne. Same ochy i achy ubrane w poezję. Spotkałeś jakąś jego recenzję która by zmieszała z błotem jakiś kiepski klocek?

On kiedyś pisał że jeśli jakiś sprzęt mu nie odpowiada, to go odsyła i nie testuje dalej. Z drugiej strony ten sam sprzęt moze wypaść raz lepiej, raz gorzej w zależności od  jego otoczenia i gustu testującego. Niektórzy testujący zdają sobie sprawę z tego ze różne są gusta i wtedy nie krytykują tego co może być adresowane do określonego odbiorcy. Niekoniecznie pod testującego. Znane są też przypadki że sprzęt do testów jest przygotowywany pod gusta określonych recenzentów. Wtedy im się on podoba, a innym już niekoniecznie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To  jego tłumaczenie jest całkiem z d...   z dudy.

Jak zasłania się subiektywnymi odczuciami innych które mogą mogą być inne niż jego to tak samo nie powinien zamieszczać pochlebnych recenzji. Bo przecie ktoś inny może ocenić testowany sprzęt negatywnie.

Te testy to po prostu tylko i wyłącznie ( moim zdaniem) naganianie klienta. Dlatego firmy tak ochoczo dostarczają mu sprzęty, bo dostaną pochwalną laurkę.

 

Edytowano przez HQ150
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak myślę ze ten człowiek pisze recenzje sprzętu który jest dobry. Mnie jakoś nigdy nie podobały się jak grają klasyczne wzmacniacze NAD-a. Wiem że mają swoich wielbicieli i że w połączeniu z odpowiednimi kolumnami mogą dać satysfakcjonujący  dźwięk. Nie uważam że to dziadostwo, tylko że to kwestia pewnego gustu. Bardzo wielu ludzi, szczególnie na takich forach, krytykuje coś co im się nie podoba nie zdjąć sobie sprawy z tego że  dla kogoś innego właśnie taki dźwięk będzie odkryciem tego czego szukał. A połączenie właśnie takiego NAD-a do nieodpowiednich kolumn może sprawić że ktoś uzna je mylnie za kompletny szmelc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Co się zaczęło, trzeba skończyć. Zatem podsumowanie testu Lighstormów (to te z prawej;).

duel.thumb.png.092b37cb5331f52b5259e3234b14a742.png

Wsad technologiczny - 7/10

Przetworniki ze średniej półki, ale znane i lubiane. Szczególnie tweeter i woofer miały okazję zaskarbić sobie sympatię środowiska, bo były/są stosowane w wielu mniej lub bardziej popularnych modelach kolumn różnych firm. Co najmniej przyzwoicie.

Wzornictwo/wykonanie/detale - 6/10

Czy Lighstormy mają w ogóle jakiś projekt plastyczny? Wątpię, że ktoś o tym myślał. Ich kształt wydaje się wprost wynikać z zastosowanych rozwiązań konstrukcyjnych. Efekt jest jednak całkiem niezły. Surowa, pozbawiona smaczków bryła robi dobre wrażenie. Jest klasycznie, choć wcale nie vintagowo. Wykonanie dobre. Luksusu, mimo ceny sięgającej 10 000 zł, jednak nie uświadczymy.  

Balans tonalny - 9/10

Kolejny neutralnie zestrojony model Impuls Audio. Mimo obiecujących rozmiarów woofera Basu nie tak wcale dużo (ale też nie za mało). Dobrze dobrane proporcje poszczególnych pasm.

Stereo - 7/10

Stereofonia dobra. Szeroka, z wyjściem dźwięków na głębokość, dobrze oddająca efekty fazowe. Jest namacalnie i z rozmachem. Do ideału brakuje trochę większej ostrości rysowania i większej ilości powietrza. Po tak wielkich i szerokich paczkach takiej ładnej stereofonii się jednak nie spodziewałem. Plusik.

Bas - 8/10

Nie wychodzący przed szereg i nie dudniący. Jedynie mocno podrasowane basowo utwory w stylu "Long After Youre Gone" potrafią w moim pomieszczeniu prowokować Lighstormy do lekkiego zadudnienia. Bas ma łagodny charakter, z nieco ograniczonym wykopem. Na poziomach głośności z którymi słucham klaty nie masował (i dobrze). Trochę przypomina bas z monitora. Dopełnia, ociepla, nie wchodzi w średnicę. Basem z monitora jednak nie jest. I to jest sedno jego uroku. Na samym dole, tam gdzie monitory szybko tracą już energię, Lighstromy ciągle grają ze pełną swobodą. Bas nie jest może bardzo szybki, konturowy, szczególnie w najniższych partiach, ale nadal przyjemny, zachowujący wybrzmienia, wystarczająco bogaty w faktury. Absolutnie nie można powiedzieć, że się snuje. Potrafi ładnie uprzestrzennić brzmienie. Dobrze brzmi kontrabas. Nie ma krzty utwardzenia, którą często prezentują inne kolumny, a czego nie lubię.    

Wokale/średnica – 8/10

Bez większych zarzutów. Głosy brzmią realistycznie, naturalnie. Są namacalne. Sybilanty nie uprzykrzają odsłuchów. Trochę większym odczuciem akustyki wokół wokalistów i instrumentów bym nie pogardził, bo bardzo to sobie cenię, ale źle nie jest. Tak gra większość kolumn. Na mój gust atak mógłby być szybszy, ale i tak misiowato nie jest.   

Wysokie/detaliczność - 8/10

Z Lighstormów otrzymujemy górę typową dla wielu konstrukcji z tweetereami Scan-Speaka. Jest detalicznie, ale i łagodnie. Lubię ostatnio trochę ostrzejszą, żywszą górę, ale wiem, że jestem raczej w mniejszości. Powiedzmy, że góra gra z klasą. Przyciemnienia nie stwierdzono. 

Muzykalność/komfort odsłuchu - 8/10

Komfort odsłuchu jest bardzo dobry. Lighstormy grają przyjemnie i naturalnie. Można ich słuchać godzinami. Na pewno nie zabiją basem, ani nie poranią wysokimi. Nie zaskoczą też jednak nagłym skokiem dynamiki, stawiającym włoski na rękach uderzeniami w werbel czy szarpnięciami strun. Ale umówmy się, mało które kolumny to potrafią.    

 

Dla kogo to kolumny? Dla kogoś kto lubi swobodne, naturalne i niewysilone brzmienie. Z głębokim, ale niedominującym basem, z dużą ilością elegancko podanych szczegółów i bardzo dobrą stereofonią. Myślę, że Lighstormy mogą być zbawieniem dla tych, którzy nie mogą okiełznać basowych modów swojego pomieszczenia, a którzy nie wyobrażają sobie zakupu monitorów i związanej z tym utraty energii najniższych częstotliwości. Może basowo są czymś w rodzaju Alteców @tomek4446. Spora kolumna ze sporą membraną, która basem jednak nie zabija. Przynajmniej u mnie bas z wielkich Impulsów wpisał się w pomieszczenie, jak z mało której podłogówki.

Podsumowując. Duże kolumny z dużym wooferem, które grają w stylu monitorów, ale bez ich ograniczeń na basie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak to Jarek?! Takie wielkie paki poległy z jakimiś mikrusami? Czyżby nie było wystarczających emocji? Przecież do takiego pokoju to tylko 50cm woofer albo więcej bo musi być bassss, bez tego daleko nie zajedziesz!!!!!!!111

A na poważnie, dzięki sa opis, fajnie, że znowu działasz. Bateryjki naładowane? Co następne w planach? Audionerwoza już się aktywowała po kilkumiesięcznym wyciszeniu? ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, lpomis napisał:

Audionerwoza już się aktywowała po kilkumiesięcznym wyciszeniu? ;)

Mam nadzieję, że nie. Chyba przeciwnie. Oduczyłem się audiofilskiego słuchania muzyki i wróciłem do amatorskiego słuchania tak po prostu. 

W szczątkowej formie pozostała potrzeba ekscytacji czymś nowym. Nie jako przejaw poszukiwań idealnego dźwięku, a raczej z chęci zabicia nudy. 

I tak. Mam już coś nowego na warsztacie. Znowu monitory. I to na bardzo małym głośniku. Ale o tym za jakiś czas, bo zarobiony jestem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...