Skocz do zawartości

Stereo za 10 – 12 tyś., czyli poszukiwanie dobrego brzmienia


oTTaki

Recommended Posts

1 godzinę temu, Kraft napisał:

Pytanie. Czy sprzęt z Twojego opisu był dostępny w sklepie, czy nie? No i, czy był akurat w promocji? To może być klucz do zrozumienia różnych sklepowych rekomendacji;)

Sprzęt, czyli MA Gold nie są dostępne w tym akurat salonie. Mają za to Silvery - spróbuję posłuchać. Być może brak Złotych jest powodem takiej, a nie innej sugestii, ale mimo posiadanych lat na karku, nadal wierzę w ludzi😉 A promocji nie mają obecnie żadnych...

2 godziny temu, Arekszcz napisał:

Pono sa20 gra podobnie ale jednak inaczej 

Dlatego chcę posłuchać SA20. Chociaż w przybliżeniu dowiem się może, czy Arcam jako taki jest dla mnie i czy mam się rozglądać za trzydziestką...

Będę próbował umówić się natomiast w przyszłym tygodniu gdzieś dalej i posłuchać proponowanych tu KEF-ów R5, Goldów, a może też B&W... Czy uda się z SA30? Się okaże😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, oTTaki napisał:

Sprzęt, czyli MA Gold nie są dostępne w tym akurat salonie. Mają za to Silvery - spróbuję posłuchać. Być może brak Złotych jest powodem takiej, a nie innej sugestii, ale mimo posiadanych lat na karku, nadal wierzę w ludzi😉 A promocji nie mają obecnie żadnych...

Wybierz sprzęt a zakup zostaw na potem bo jak ktoś ma promocje to niżej nie zejdzie bo jest promocja a jak nie ma to sklep któremu zależy zrobi cenę lepsza niż ta w promocji 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Felix1 napisał:

Wiem o co chodzi i właśnie dlatego nie wyobrażam sobie już sprzętu bez DSP :)

Cieszy mnie, że nie tylko ja tak mam😜

 

3 godziny temu, Tomasz Kluczynski napisał:

to z apki Mconnect

Mconnect dopiero poznaję. Fajnie, że pokazuje w jakiej jakości jest aktualnie odtwarzany utwór - dla mnie to nowość 😉 I właśnie dlatego tak się zdziwiłem, że takie ustrojstwo jak MIBOX odtwarza pliki tak dobrej jakości. Po co inny streamer?😝 

@Arekszcz tak zamierzam zrobić😁

Edytowano przez oTTaki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, oTTaki napisał:

Cieszy mnie, że nie tylko ja tak mam😜

 

Mconnect dopiero poznaję. Fajnie, że pokazuje w jakiej jakości jest aktualnie odtwarzany utwór - dla mnie to nowość 😉 I właśnie dlatego tak się zdziwiłem, że takie ustrojstwo jak MIBOX odtwarza pliki tak dobrej jakości. Po co inny streamer?😝 

@Arekszcz tak zamierzam zrobić😁

Jedyne to to ze B&W ma chyba tylko jedna sieć 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Felix1 napisał:

Tutaj branża może odpowiedzieć, ja SA20 nie słyszałem. Teoretycznie powinny grać podobnie. 

Tak, te grają podobnie. Układ zasilający jest zbudowany w ten sam sposób.

Sa20 jest tańszy bo słabszy i gorzej wyposażony. SA 30 słyszalnie gra lepiej.

Mamy Goldy na stanie, monitory i podłogówki gdybyś chciał wypożyczyć.

Piotr

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po kolejnej sesji odsłuchowej, zatem podzielę się trochę MOIMI wrażeniami (bez nacisku na „trochę”😉) – może akurat komuś pomogę? A może mi ktoś/coś? Albo dostanę…, że się nie znam😆, albo ktoś po prostu będzie miał ochotę podyskutować…

W dzisiejszym spotkaniu brały udział:

- jako dostawca energii: Arcam SA20 (nie mieli niestety SA30, na który mam ochotę)

- jako żródełko muzyki: Tidal za pośrednictwem Arcam’a ST60

- za reprodukcję dźwięku odpowiadały (w kolejności prezentacji):

1. Fyne Audio F501SP

2. Audiovector QR3

3. System Audio Legend 40.2

4. Pylon Diamond 25

5. Vandersteen Model 1Ci

Trochę słuchania było i taaak… wiem – w/w zestawy „delikatnie” przekraczają moje założenia budżetowe, ale… póki co za słuchanie nie płacę, więc dlaczego nie skorzystać, a może się zakocham na zabój i pieniądze nie będą miały znaczenia😜 A ja mam poszukiwania dobrego brzmienia ciąg dalszy...

Do meritum:

1. Fyne’y – poszły na pierwszy ogień i zrobiły świetne wrażenie: głównie swoją dynamiką, fajnym basem, szczegółowością (to się chyba nazywa rozdzielczość?) i niezłą przestrzenią. To pierwsze wrażenie, które po dłuższym słuchaniu nieco się zmieniło (zwłaszcza w porównaniu). Przede wszystkim góra: dla mnie za dużo i za ostro, wyraźnie i bardzo szczegółowo, ale różne dzwoneczki i inne takie dźwięki mnie kłuły w uszy. Basu dużo, z łupnięciem i odzewem w klatce piersiowej, ale za to wokale (czyli mniej więcej średnica, prawda?) zdominowane przez te skrajne pasma. F501SP wydają się super do „rozkminiania” muzyki, poszukiwania szczegółów, ale JA przyjemności ze SŁUCHANIA muzyki nie miałem – szybko mnie zmęczyły.

2. Audiovectory – drugie w kolejności i w bezpośrednim porównaniu do 501-ek: mniej basu, taki jakiś słabszy, trochę mniej dynamiki, za to góra nieco łagodniejsza. Przestrzeń na dobrym poziomie, scena dość szeroka. Również szczegółowe, ale mniej niż Fyne’y – w ogóle wszystkiego jakby mniej – może dlatego to one poszły w odstawkę, a wjechały SA…

3. System Audio – zostały podłączone bezpośrednio po graniu F501-ek. No i… to zupełnie inna prezentacja muzyki (jak dla mnie). W pierwszym momencie wrażenie takie, jakby ktoś je przykrył kocem – przytłumiony dźwięk w każdym zakresie. Kilka utworów i powrót do FA –> o rany jaka ostra góra! OK, dynamika zwala wręcz z nóg, ale ta góra… Powrót do Legendów i ulga. Posłuchałem trochę dłużej i konstatacja taka, że przyjemność większa. Przestrzeń? Jest. Scena? Szeroka. Bas – tyle ile trzeba, nie tak „zorganizowany” (konturowy?), ale wystarczająco dynamiczny. Wokale (średnica) łagodne, delikatne (zwłaszcza kobiece) i zdecydowanie bardziej na pierwszym planie. A góra? Wyraźna i wystarczająco szczegółowa, ale bez przesady i nade wszystko bez kłucia w uszy! Czyżby to było TO?! (Dodam, ze na chwilę weszły jeszcze raz QR3-ki, ale na krótko, bo szybko uznałem, że „kocyk” jest dla mnie przyjemniejszy😉.)

4. Pylony Diamondy – tak dla porównania, bo one mi się ostatnio tak podobały, więc swego rodzaju „referencja”. I tym razem wypadły poprawnie, ale w porównaniu do w/w odczucia już nieco odmienne: czyżby grały „V-ką”? Takie odniosłem wrażenie i to mi się już mniej podobało. Nie żeby grały źle: szeroka scena, dobra dynamika, fajny basik z odpowiednim łupnięciem, ale… Legendy podobały mi się bardziej (przynajmniej dzisiaj😉).

5. Vandersteeny – wjechały na koniec (nie wiem zupełnie dlaczego przyszły do głowy „prezenterowi”, a ja pierwszy raz usłyszałem taką nazwę). Początek odsłuchu słaby… Chwilę trwało ustawianie kolumn… Tam gdzie zawsze, trochę do przodu, potem do tyłu… I… Zniknęły! Pierwszy raz coś takiego słyszałem😳 W każdym utworze scena tak szeroka i głęboka, że w ogóle nie słyszałem źródła, a instrumenty dokładnie zlokalizowane, wokal idealnie na środku sceny i jaki cudowny. Znacie utwór „Bubbles”, Yosi Horikawy? – piłeczki były wszędzie, dookoła. Szczegółowość niesamowita, ale bez kłucia po uszach. Tak, brakowało mi basu, zwłaszcza tego niskiego łupnięcia. Ale dynamika całkiem niezła. Kończył się czas niestety… więc umówiłem się za tydzień. Do „Wandzi”😉 mają mi dołożyć Rel’a T7, coby „łupnięcie” też było. Oj, ciekaw jestem wrażeń.

Po tym następnym odsłuchu wypożyczę do domu, to co mi się najbardziej spodoba. Muszę koniecznie posłuchać, czy takie wrażenia ze ”sterylnej” sali są do osiągnięcia w zwykłych warunkach… Pewnie nie, ale może coś zostanie🙃

To tyle albo aż tyle. Pamiętajcie proszę, że pisze do Was zwykły "słuchacz" (nawet nie pretendujący do miana „audiofil”), do tego nieosłuchany, bez umiejętności opisywania wrażeń słuchowych i opierający się tylko na własnych odczuciach… WŁASNYCH!😆

18 godzin temu, S4Home napisał:

Mamy Goldy na stanie, monitory i podłogówki gdybyś chciał wypożyczyć.

A macie Arcama SA30? Pytam, bo na stronie nie widzę...

Edytowano przez oTTaki
Literówka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, oTTaki napisał:

Jestem po kolejnej sesji odsłuchowej, zatem podzielę się trochę MOIMI wrażeniami (bez nacisku na „trochę”😉) – może akurat komuś pomogę? A może mi ktoś/coś? Albo dostanę…, że się nie znam😆, albo ktoś po prostu będzie miał ochotę podyskutować…

W dzisiejszym spotkaniu brały udział:

- jako dostawca energii: Arcam SA20 (nie mieli niestety SA30, na który mam ochotę)

- jako żródełko muzyki: Tidal za pośrednictwem Arcam’a ST60

- za reprodukcję dźwięku odpowiadały (w kolejności prezentacji):

1. Fyne Audio F501SP

2. Audiovector QR3

3. System Audio Legend 40.2

4. Pylon Diamond 25

5. Vandersteen Model 1Ci

Trochę słuchania było i taaak… wiem – w/w zestawy „delikatnie” przekraczają moje założenia budżetowe, ale… póki co za słuchanie nie płacę, więc dlaczego nie skorzystać, a może się zakocham na zabój i pieniądze nie będą miały znaczenia😜 A ja mam poszukiwania dobrego brzmienia ciąg dalszy...

Do meritum:

1. Fyne’y – poszły na pierwszy ogień i zrobiły świetne wrażenie: głównie swoją dynamiką, fajnym basem, szczegółowością (to się chyba nazywa rozdzielczość?) i niezłą przestrzenią. To pierwsze wrażenie, które po dłuższym słuchaniu nieco się zmieniło (zwłaszcza w porównaniu). Przede wszystkim góra: dla mnie za dużo i za ostro, wyraźnie i bardzo szczegółowo, ale różne dzwoneczki i inne takie dźwięki mnie kłuły w uszy. Basu dużo, z łupnięciem i odzewem w klatce piersiowej, ale za to wokale (czyli mniej więcej średnica, prawda?) zdominowane przez te skrajne pasma. F501SP wydają się super do „rozkminiania” muzyki, poszukiwania szczegółów, ale JA przyjemności ze SŁUCHANIA muzyki nie miałem – szybko mnie zmęczyły.

2. Audiovectory – drugie w kolejności i w bezpośrednim porównaniu do 501-ek: mniej basu, taki jakiś słabszy, trochę mniej dynamiki, za to góra nieco łagodniejsza. Przestrzeń na dobrym poziomie, scena dość szeroka. Również szczegółowe, ale mniej niż Fyne’y – w ogóle wszystkiego jakby mniej – może dlatego to one poszły w odstawkę, a wjechały SA…

3. System Audio – zostały podłączone bezpośrednio po graniu F501-ek. No i… to zupełnie inna prezentacja muzyki (jak dla mnie). W pierwszym momencie wrażenie takie, jakby ktoś je przykrył kocem – przytłumiony dźwięk w każdym zakresie. Kilka utworów i powrót do FA –> o rany jaka ostra góra! OK, dynamika zwala wręcz z nóg, ale ta góra… Powrót do Legendów i ulga. Posłuchałem trochę dłużej i konstatacja taka, że przyjemność większa. Przestrzeń? Jest. Scena? Szeroka. Bas – tyle ile trzeba, nie tak „zorganizowany” (konturowy?), ale wystarczająco dynamiczny. Wokale (średnica) łagodne, delikatne (zwłaszcza kobiece) i zdecydowanie bardziej na pierwszym planie. A góra? Wyraźna i wystarczająco szczegółowa, ale bez przesady i nade wszystko bez kłucia w uszy! Czyżby to było TO?! (Dodam, ze na chwilę weszły jeszcze raz QR3-ki, ale na krótko, bo szybko uznałem, że „kocyk” jest dla mnie przyjemniejszy😉.)

4. Pylony Diamondy – tak dla porównania, bo one mi się ostatnio tak podobały, więc swego rodzaju „referencja”. I tym razem wypadły poprawnie, ale w porównaniu do w/w odczucia już nieco odmienne: czyżby grały „V-ką”? Takie odniosłem wrażenie i to mi się już mniej podobało. Nie żeby grały źle: szeroka scena, dobra dynamika, fajny basik z odpowiednim łupnięciem, ale… Legendy podobały mi się bardziej (przynajmniej dzisiaj😉).

5. Vandersteeny – wjechały na koniec (nie wiem zupełnie dlaczego przyszły do głowy „prezenterowi”, a ja pierwszy raz usłyszałem taką nazwę). Początek odsłuchu słaby… Chwilę trwało ustawianie kolumn… Tam gdzie zawsze, trochę do przodu, potem do tyłu… I… Zniknęły! Pierwszy raz coś takiego słyszałem😳 W każdym utworze scena tak szeroka i głęboka, że w ogóle nie słyszałem źródła, a instrumenty dokładnie zlokalizowane, wokal idealnie na środku sceny i jaki cudowny. Znacie utwór „Bubbles”, Yosi Horikawy? – piłeczki były wszędzie, dookoła. Szczegółowość niesamowita, ale bez kłucia po uszach. Tak, brakowało mi basu, zwłaszcza tego niskiego łupnięcia. Ale dynamika całkiem niezła. Kończył się czas niestety… więc umówiłem się za tydzień. Do „Wandzi”😉 mają mi dołożyć Rel’a T7, coby „łupnięcie” też było. Oj, ciekaw jestem wrażeń.

Po tym następnym odsłuchu wypożyczę do domu, to co mi się najbardziej spodoba. Muszę koniecznie posłuchać, czy takie wrażenia ze ”sterylnej” sali są do osiągnięcia w zwykłych warunkach… Pewnie nie, ale może coś zostanie🙃

To tyle albo aż tyle. Pamiętajcie proszę, że pisze do Was zwykły "słuchacz" (nawet nie pretendujący do miana „audiofil”), do tego nieosłuchany, bez umiejętności opisywania wrażeń słuchowych i opierający się tylko na własnych odczuciach… WŁASNYCH!😆

A macie Arcama SA30? Pytam, bo na stronie nie widzę...

Ja dodam tylko jedno gdyż ponieważ spotkałem się ze sprzedawcami którzy do sa30 dają (czyt. Wciskają) St60 co kompletnie nie ma sensu żebyś się nie dał naciągnąć ;) i kurczę jak już w pokoju odsłuchowym przedstawiali kolumny do przodu do tylu itp to koniecznie wypożycz żebyś nie miał jak ja z pylonami ze ustawiałem aż w końcu sprzedałem . Posłuchaj jeszcze tych opticonow 6 mk2 bo one tez robią czad z piłeczkami ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, S4Home napisał:

Jest nowa strona już.

Hmm... Bywam na: s4home.pl i tam nie ma w ogóle Arcam'a (nawet w strefie marek). Innego adresu nie znalazłem😒 Ale jeśli możecie mieć, to jestem chętny posłuchać z Goldami, a także KEF-ami (R5) i może jeszcze z czymś 😉, np. wspomnianymi przez @Arekszcz Opticonami 6.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam świadomość tego, że indywidualne wrażenia są subiektywne, ale w mojej ocenie nowe MA Gold są przeciwieństwem krwawiących uszu. Słuchałem ich z Marantzem PM7000N, który uważam za raczej naturalny.

Uważam, że przy odsłuchach warto próbować jak najszerszej palety sprzętu, zwłaszcza jeżeli brakuje nam doświadczenia. Dla przykładu, mnie Heco Celan Revolution 3 "siadły" lepiej niż wspomniane Monitor Audio za dwukrotność ceny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.04.2021 o 11:51, oTTaki napisał:

Hmm... Bywam na: s4home.pl i tam nie ma w ogóle Arcam'a (nawet w strefie marek). Innego adresu nie znalazłem😒

Wkrótce będzie udostępniony. Produkty pojawiają się tam stopniowo.

Napisz do mnie proszę PW albo zadzwoń do nas do salonu.

 

16 godzin temu, Runior napisał:

Dla przykładu, mnie Heco Celan Revolution 3 "siadły" lepiej niż wspomniane Monitor Audio za dwukrotność ceny.

To marka która wiedzie w tym akurat prym. To prawda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Minęło trochę czasu… Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że aż tyle i mój temacik zginął gdzieś w odmętach forum😕 Takie życie😆.

Ale to nie znaczy, że zaprzestałem poszukiwań własnego brzmienia. Wręcz przeciwnie😉 Posłuchajcie…

Planowany na 08.04 odsłuch się nie odbył, gdyż właśnie tego dnia pojechałem odebrać kupionego okazyjnie (przynajmniej dla mnie „okazyjnie”) Arcama SA30 – zakup troszkę w ciemno (jak wiecie słuchałem „tylko” SA20 w towarzystwie ST60), ale będąc już mocno „napalony” na 30-tkę trafiłem na świeżutkie ogłoszenie na olx-ie: „nówka sztuka”, paragon z 02.04, a transakcja zawarta 03.04 – ot po prostu wyjęty przez właściciela z pudełka, zmiana decyzji i sprzedaż. Dość powiedzieć, że kupiłem taniej, niż wspominana przez Was powyżej cena😜 (pozdrawiam @S4Home i dziękuję za chęci😉)

Zatem nie pojechałem na odsłuch, za to wypożyczyłem do domu Vandersteeny 1Ci… Przywiozłem je w czwartek, podłączyłem w piątek po południu i… w sobotę wymieniłem na Pylony Diamondy 25😉Wandzie” w domu już tak nie zagrały jak w salonie. Przede wszystkim nie było tej genialnej przestrzenności, pomimo wielu prób zmiany ustawień (łącznie z rysowaniem linii podziału na planie pokoju), a do tego moim zdaniem prawie w ogóle nie było „dołu” (owszem w dwóch, może trzech utworach, coś tam się pojawiło na samym dole, ale poza tym nic😕) – natomiast są genialne jeśli chodzi o rozdzielczość i klarowność brzmienia, przy wybitnej delikatności samej „góry” (bez kłucia, szczypania i syczenia). Mi i mojej rodzince zabrakło soczystości niskich średnich i niskich tonów (nie wspominając o braku akceptacji mojej Żony dla ich wyglądu😁).

W związku z tym w sobotę trafiły pod strzechę Pylonki. One nie dość, że są ładne (całkowita i pełna akceptacja Żony), to jeszcze grają, jakby były przynajmniej dwa razy większe😉. Już tak szybko ich się nie pozbyłem. Grały przez cały tydzień. Przede wszystkim mają to, czego nam zabrakło w Vandersteenach: dynamika, soczystość, wypełnienie, fajne „łupnięcie”, ciepełko i sam nie wiem, jak to jeszcze mogę nazwać, ale ich brzmienie sprawia dużą przyjemność. Grają całkiem dobrze również przy cichych odsłuchach.

A jednak wymieniłem je na System Audio Legend 40, bo… Byłem ciekaw jak zagrają Duńczyki, które tak mi się ostatnio podobały na „salonowym” odsłuchu. Poza tym, po tygodniu słuchania bardzo różnej muzyki, Diamondy wydały mi się trochę gubić przy dużej ilości „muzyki w muzyce” – w utworach „gęstych” od instrumentów (np. orkiestra symfoniczna, mocno dynamiczne fragmenty elektronicznej) zaczynał pojawiać się chaos, bałagan, a dźwięki zlewały się ze sobą. I jednak odrobinę brakuje mi w nich rozdzielczości i szczegółowości (ach! gdyby miały klarowność Vandersteenów…)

Teraz w salonie stoją SA Legendy. Wyglądają ładnie (też pasują Żonie) i grają zacnie. Jeszcze nie odsłuchałem ich wystarczająco długo (zaledwie ze trzy, cztery godzinki), więc na wnioski za wcześnie. Mam kilka dni na ich męczenie, będę korzystał. Pierwsze wrażenie? Grają podobnie do PA Diamond w sensie ilości dźwięku na objętość obudowy: jest go znacznie więcej niż wynika z wielkości. Bas jest „tęgi”, sięga nisko. Góra jest delikatna, troszkę wycofana? Generalnie grają, moim zdaniem, dość mocno po ciepłej stronie „mocy”. Ale muszę ich jeszcze dłużej posłuchać.

Człowiek uczy się całe życie, ja też… Moje wnioski płynące z ostatniej „szkoły”: po pierwsze, nic nie zastąpi odsłuchu we własnym domu – w salonie audio można wybrać tylko „sposób” grania, cała reszta tylko w domu (ukłon w stronę @Miras23). Po drugie, im więcej się słucha (różnego sprzętu), tym więcej się dowiaduje w kwestii własnych preferencji, które też mogą się zmienić.

W ostatni czwartek wybrałem się na odsłuch w jeszcze inne miejsce. Tym razem mniej sterylnie, nie było zaadaptowanej salki odsłuchowej, ale nie w tym rzecz. Pod „nóż” moich uszu poszły: Sonus Faber Lumina III, Monitor Audio Gold 100 5G oraz ponownie Focal Aria 926. Ale tym razem zabrałem ze sobą mojego🙃 Arcama

Sonusy są niewielkie (na zdjęciach wyglądały na większe😉). Zagrały przyzwoicie, ale bez rewelacji na tle w/w głośników. MA Gold -> @Kraft, @Tomasz Kluczynski, @Felix1 i @Runior - chylę czoła, mieliście rację (i pewnie ktoś jeszcze, ale się nie dokopałem😉). Złote grają świetnie: co prawda miałem głośniki prosto „out of the box”, ale i tak robiły robotę. „Góra” wcale nie jest ostra – jest klarowna, szczegółowa, ale bez kłucia i szczypania. A basu jest więcej niż wystarczająco i do tego rzeczywiście świetnie kontrolowany. Tylko ten rozmiar…😁 Dla mnie ma znaczenie😝. Na koniec Focale 926 – powiem tylko, że wiem co muszę zrobić…😊

No i tak… Znowu wyszła długa opowieść, ale co tam. Kto ma czas i cierpliwość przeczyta do końca😉 Przede mną kilka dni z SA Legendami, a potem w planie jeszcze przynajmniej dwa zestawy. Jak się przewiną przez mój salon, na pewno dam znać😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, oTTaki napisał:

Minęło trochę czasu… Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że aż tyle i mój temacik zginął gdzieś w odmętach forum😕 Takie życie😆.

Ale to nie znaczy, że zaprzestałem poszukiwań własnego brzmienia. Wręcz przeciwnie😉 Posłuchajcie…

Planowany na 08.04 odsłuch się nie odbył, gdyż właśnie tego dnia pojechałem odebrać kupionego okazyjnie (przynajmniej dla mnie „okazyjnie”) Arcama SA30 – zakup troszkę w ciemno (jak wiecie słuchałem „tylko” SA20 w towarzystwie ST60), ale będąc już mocno „napalony” na 30-tkę trafiłem na świeżutkie ogłoszenie na olx-ie: „nówka sztuka”, paragon z 02.04, a transakcja zawarta 03.04 – ot po prostu wyjęty przez właściciela z pudełka, zmiana decyzji i sprzedaż. Dość powiedzieć, że kupiłem taniej, niż wspominana przez Was powyżej cena😜 (pozdrawiam @S4Home i dziękuję za chęci😉)

Zatem nie pojechałem na odsłuch, za to wypożyczyłem do domu Vandersteeny 1Ci… Przywiozłem je w czwartek, podłączyłem w piątek po południu i… w sobotę wymieniłem na Pylony Diamondy 25😉Wandzie” w domu już tak nie zagrały jak w salonie. Przede wszystkim nie było tej genialnej przestrzenności, pomimo wielu prób zmiany ustawień (łącznie z rysowaniem linii podziału na planie pokoju), a do tego moim zdaniem prawie w ogóle nie było „dołu” (owszem w dwóch, może trzech utworach, coś tam się pojawiło na samym dole, ale poza tym nic😕) – natomiast są genialne jeśli chodzi o rozdzielczość i klarowność brzmienia, przy wybitnej delikatności samej „góry” (bez kłucia, szczypania i syczenia). Mi i mojej rodzince zabrakło soczystości niskich średnich i niskich tonów (nie wspominając o braku akceptacji mojej Żony dla ich wyglądu😁).

W związku z tym w sobotę trafiły pod strzechę Pylonki. One nie dość, że są ładne (całkowita i pełna akceptacja Żony), to jeszcze grają, jakby były przynajmniej dwa razy większe😉. Już tak szybko ich się nie pozbyłem. Grały przez cały tydzień. Przede wszystkim mają to, czego nam zabrakło w Vandersteenach: dynamika, soczystość, wypełnienie, fajne „łupnięcie”, ciepełko i sam nie wiem, jak to jeszcze mogę nazwać, ale ich brzmienie sprawia dużą przyjemność. Grają całkiem dobrze również przy cichych odsłuchach.

A jednak wymieniłem je na System Audio Legend 40, bo… Byłem ciekaw jak zagrają Duńczyki, które tak mi się ostatnio podobały na „salonowym” odsłuchu. Poza tym, po tygodniu słuchania bardzo różnej muzyki, Diamondy wydały mi się trochę gubić przy dużej ilości „muzyki w muzyce” – w utworach „gęstych” od instrumentów (np. orkiestra symfoniczna, mocno dynamiczne fragmenty elektronicznej) zaczynał pojawiać się chaos, bałagan, a dźwięki zlewały się ze sobą. I jednak odrobinę brakuje mi w nich rozdzielczości i szczegółowości (ach! gdyby miały klarowność Vandersteenów…)

Teraz w salonie stoją SA Legendy. Wyglądają ładnie (też pasują Żonie) i grają zacnie. Jeszcze nie odsłuchałem ich wystarczająco długo (zaledwie ze trzy, cztery godzinki), więc na wnioski za wcześnie. Mam kilka dni na ich męczenie, będę korzystał. Pierwsze wrażenie? Grają podobnie do PA Diamond w sensie ilości dźwięku na objętość obudowy: jest go znacznie więcej niż wynika z wielkości. Bas jest „tęgi”, sięga nisko. Góra jest delikatna, troszkę wycofana? Generalnie grają, moim zdaniem, dość mocno po ciepłej stronie „mocy”. Ale muszę ich jeszcze dłużej posłuchać.

Człowiek uczy się całe życie, ja też… Moje wnioski płynące z ostatniej „szkoły”: po pierwsze, nic nie zastąpi odsłuchu we własnym domu – w salonie audio można wybrać tylko „sposób” grania, cała reszta tylko w domu (ukłon w stronę @Miras23). Po drugie, im więcej się słucha (różnego sprzętu), tym więcej się dowiaduje w kwestii własnych preferencji, które też mogą się zmienić.

W ostatni czwartek wybrałem się na odsłuch w jeszcze inne miejsce. Tym razem mniej sterylnie, nie było zaadaptowanej salki odsłuchowej, ale nie w tym rzecz. Pod „nóż” moich uszu poszły: Sonus Faber Lumina III, Monitor Audio Gold 100 5G oraz ponownie Focal Aria 926. Ale tym razem zabrałem ze sobą mojego🙃 Arcama

Sonusy są niewielkie (na zdjęciach wyglądały na większe😉). Zagrały przyzwoicie, ale bez rewelacji na tle w/w głośników. MA Gold -> @Kraft, @Tomasz Kluczynski, @Felix1 i @Runior - chylę czoła, mieliście rację (i pewnie ktoś jeszcze, ale się nie dokopałem😉). Złote grają świetnie: co prawda miałem głośniki prosto „out of the box”, ale i tak robiły robotę. „Góra” wcale nie jest ostra – jest klarowna, szczegółowa, ale bez kłucia i szczypania. A basu jest więcej niż wystarczająco i do tego rzeczywiście świetnie kontrolowany. Tylko ten rozmiar…😁 Dla mnie ma znaczenie😝. Na koniec Focale 926 – powiem tylko, że wiem co muszę zrobić…😊

No i tak… Znowu wyszła długa opowieść, ale co tam. Kto ma czas i cierpliwość przeczyta do końca😉 Przede mną kilka dni z SA Legendami, a potem w planie jeszcze przynajmniej dwa zestawy. Jak się przewiną przez mój salon, na pewno dam znać😉

Chyba, niczego nie odsłuchałeś z naszej oferty, a to duży grzech :)

Mamy w ofercie kilka wielkich marek, więc moglibyśmy coś ciekawego zaprezentować.

Np. głośniki B&W 703s2, czy 702s2 bądź Linn Majk 140

Z jakiego jesteś miasta? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście... Z Waszej oferty niczego, ale czy to grzech?😝 Być może wybiorę się do jednego z firmowych salonów, bo daleko nie mam. Jakieś 80 km...

Czasu jednak troszkę brakuje, a dojazd go jednak zabiera. Do tego dochodzi, wspomniane wyżej wypożyczanie - trzeba zabrać, a potem oddać😉 Ale kto wie? Nie mówię nie!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, oTTaki napisał:

Rzeczywiście... Z Waszej oferty niczego, ale czy to grzech?😝 Być może wybiorę się do jednego z firmowych salonów, bo daleko nie mam. Jakieś 80 km...

Czasu jednak troszkę brakuje, a dojazd go jednak zabiera. Do tego dochodzi, wspomniane wyżej wypożyczanie - trzeba zabrać, a potem oddać😉 Ale kto wie? Nie mówię nie!

Pamiętaj o opticonach 6 mk2 grają ładnie i nie maja ceny goldow a dla mnie ciekawiej niż aria 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, oTTaki napisał:

MA Gold -> @Kraft, @Tomasz Kluczynski, @Felix1 i @Runior - chylę czoła, mieliście rację (i pewnie ktoś jeszcze, ale się nie dokopałem😉). Złote grają świetnie: co prawda miałem głośniki prosto „out of the box”, ale i tak robiły robotę. „Góra” wcale nie jest ostra – jest klarowna, szczegółowa, ale bez kłucia i szczypania.

No proszę a miały uszy krwawić😉 mam akurat  silvery 500 i uszy nie krwawią nie mówiąc o tym ile kolumn znacznie droższych przy nich poległo (to tylko moje odczucia)  . Odsłuch podstawa.

1 godzinę temu, oTTaki napisał:

Człowiek uczy się całe życie, ja też… 

Człowiek uczy się całe życie a umiera głupi. Zapamiętaj to 😉

Pozdro

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ostatnim odsłuchu porównywałem Arie 926, Opticon 6mk2 i Silver 500. Przy tej okazji, z czystej ciekawości posłuchałem również Goldów 500. To już dla mnie była inna klasa grania, taki wytrawny gracz, ale faktem jest też, że zagrały dopiero podłączone do Naim'a w cenie samych kolumn ;) Natomiast z pierwszej wspomnianej trójki, Aria - przebasowione do tego stopnia, że potrafiły zadudnić nawet w salce odsłuchowej, w Dali za to próżno było szukać "dołu", Silver dla mnie pozamiatał tą konkurencję. Wszystko jest kwestią gustu i własnych preferencji :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Markcox napisał:

Na ostatnim odsłuchu porównywałem Arie 926, Opticon 6mk2 i Silver 500. Przy tej okazji, z czystej ciekawości posłuchałem również Goldów 500. To już dla mnie była inna klasa grania, taki wytrawny gracz, ale faktem jest też, że zagrały dopiero podłączone do Naim'a w cenie samych kolumn ;) Natomiast z pierwszej wspomnianej trójki, Aria - przebasowione do tego stopnia, że potrafiły zadudnić nawet w salce odsłuchowej, w Dali za to próżno było szukać "dołu", Silver dla mnie pozamiatał tą konkurencję. Wszystko jest kwestią gustu i własnych preferencji :) 

Gust to jedno w dali 6 fakt może brakować  basu osobiście kupiłem 8mk2 o tu go już nie brakuje ... mnie kłuło ale jest wiele osób którym się podobają ..

Edytowano przez Arekszcz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arekszcz, @Ars_Poland wiecie, najchętniej posłuchałbym wszystkich tu wymienionych, a zapewne i znacznie więcej... życia by nie wystarczyło🙂 Nie wspomnę, że chciałbym już coś wybrać i kupić, choć samo testowanie (zwłaszcza w domu) jest całkiem przyjemne. No może poza koniecznością wnoszenia, rozpakowywania, ustawiania, pakowania, wynoszenia, itd. W ostatnim tygodniu robiłem to już trzy razy i nie żebym się skarżył, ale trochę to upierdliwe😉 Niemniej jednak ochota jest, ciekawość rośnie, doświadczenie się zbiera i osłuchanie wzrasta. Słowem, same korzyści😁

@Markcox o MA Silverach już wcześniej rozmawialiśmy (że uszy krwawią...), ale przekonałem się już osobiście, że każdy ma inne uszy, nie tylko z kształtu i należy samemu posłuchać. Tak też, zamierzam jeszcze trochę się pomęczyć😉

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Arekszcz napisał:

Gust to jedno w dali 6 fakt może brakować  basu osobiście kupiłem 8mk2 o tu go już nie brakuje ... mnie kłuło ale jest wiele osób którym się podobają ..

Dlatego tak, jak mówię, wszystko jest kwestią własnych oczekiwań, I właśnie kolega @oTTaki wybrał najlepszą, z możliwych ścieżek selekcji - określenie własnych preferencji brzmienia i testowania wybranych sztuk w warunkach domowych, przed którymi szereg "poszukiwaczy" z niewiadomych mi względów, trochę się wzbraniają i wolą dokonać wyboru na podstawie internetowych opinii. Ja w każdym razie trzymam kciuki za właściwe wybory :) 

Edytowano przez Markcox
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Felix1 napisał:

To już mogliście to doczytać

Kto by tam czytał tyle tekstu w dzisiejszych czasach...😝 Ja jestem mocno sprzed ery cyfrowej... listy pisałem na papierze. Trzeba było uważać, co i jak się pisze, gdyż "edytować" się nie dało (chyba, że chciało się komuś przepisywać wszystko😁

@Markcox dzięki za trzymanie kciuków😊

A propos, ostatnio od jednego ze sprzedawców usłyszałem historię klienta, który przyjeżdżał do niego kilka razy na odsłuchy. Wybrał wreszcie upragniony zestaw, po czym gdy przyjechał dokończyć transakcję, okazało się, że wybrał coś zupełnie innego. Bo... na forum napisali mu, że to będzie lepiej brzmiało (sic!). Tak, też bywa🤨

Edytowano przez oTTaki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Marantz’a 7000n to mam dwa takie. Jeden gra z Aria 906, drugi z LS50 Meta. Polecam zarówno wzmacniacz jak i głośniki. Zwłaszcza Focale, które jako jedne z nielicznych maja bass reflex z przodu, wiec można uzyskać dobre rezultaty nawet wówczas gdy umieszczone są blisko ściany. Do pomieszczeń do 25 m2 nadają jak najbardziej. 
 

W budżecie 10-12tys (jak w temacie) ciężko będzie o dobre podłogówki. Lepiej kupić porządne podstawkowe. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...