Skocz do zawartości

Absolute beginners stereo w strefie dziennej 32 m2


Asia

Recommended Posts

9 minut temu, audiowit napisał:

A czy pokój odsłuchowy nie staje się na czas odsłuchu " salą koncertową" ?

. Ale sala koncertowa musi "obsłużyć" wielu gości i moim zdaniem musi mieć "pewny" kształt by dzwiek dotarł do mozliwie każdego odbiorcy. 

W pokoju w domu nie mamy tego problemu. Za to mamy wlasnie najwiecej problemów z modami pomieszczenia i poglosem. Oczywiscie akustyka pasywna jest super ale taki dsp ktory może poprawic cos tam, rowniez jest super. 

A najlepiej to mix obu czyli akustyka pomieszczenia plus dsp.

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Chyba Miro 84 napisał:

 

A najlepiej to mix obu czyli akustyka pomieszczenia plus dsp.

No w końcu.

Zakładając, że mając nawet osobny pokój odsłuchowy, nawet adaptowany akustycznie, nie jesteśmy w stanie zlikwidować wszystkich bolączek. I moim zdaniem absolutnie nie możemy na pewnym poziomie opierać się wyłącznie na dsp. On może wkroczyć w momencie kiedy zrobiliśmy już wszystko po pasywnej stronie np wybierając najbardziej odpowiednie pomieszczenie, ustawiając prawidłowo sprzęt. Jeśli ktoś może " zagracajac" pomieszczenie.

To, że z dsp zagrało " lepiej" nie świadczy o wspaniałości użądzenia, tylko ulomnosci pomieszczenia. Z takim podejściem trzeba podchodzić do tego. Wtedy zrozumiecie też mój tok rozumowania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, audiowit napisał:

moim zdaniem absolutnie nie możemy na pewnym poziomie opierać się wyłącznie na dsp. On może wkroczyć w momencie kiedy zrobiliśmy już wszystko po pasywnej stronie np wybierając najbardziej odpowiednie pomieszczenie, ustawiając prawidłowo sprzęt. Jeśli ktoś może " zagracajac" pomieszczenie.

Pełna zgoda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, audiowit napisał:

To, że z dsp zagrało " lepiej" nie świadczy o wspaniałości użądzenia, tylko ulomnosci pomieszczenia.

Odwracając. To że uważasz, że z DSP gra gorzej, wynika wyłącznie z ułomności DSP którego słuchałeś i jego implementacji. 95% osób nie ma możliwości dodatkowej aranżacji ustrojami. A nawet Xajas z AS który ma panel akustyczny na całej ścianie o grubości kilkudziesięciu cm, używa dalej DSP, bo niestety inaczej tego dobrze nie ogarniesz. Mam symetrycznie rozłożone kolumny i dobra akustykę. Otwór wyjściowy po jednej stronie (blisko kolumny) daje taka roznice między kolumnami że nigdy nie miałem idealnej lokalizacji. Od czasu jak lewa i prawa kolumna są perfekcyjnie wyrównane w całym przebiegu, wokal mam idealnie na środku, a źródła pozorne są maleńkie, a nie rozciągnięte na metr (rozlane przez brak precyzji). Nie ma takiej opcji, żeby ułamek tego co robi u mnie DSP zrobić akustyką. 

Edytowano przez marcinmarcin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie przypomnieć, że dzisiejsza dyskusja zaczęła się od wpisu Bogusława który nie ma ani adaptacji akustycznej pokoju ani też nie uznaje DSP (bo DSP to regres i trzeba słuchać w trybie direct)  ale wszystko ogarnął pięknie kablami. Nie moja sprawa kto ma jaki fetysz. Gadanie o tym co jest ważniejsze jest po prostu bez celu bo każda z tych rzeczy ma swoje zastosowanie. Kable służą do połączeń elektrycznych, zaś DSP i ustroje do korekcji akustyki. 

Teraz to już jest wykład w stylu mniemanologii stosowanej o wyższości świąt...  

Stare dziadki i audiofile a'la '70 od zawsze nie uznają DSP bo mają kiepskie pojęcie o cyfrowej obróbce dźwięku. Przecież nikt o zdrowych zmysłach nie kręci gałą +/-  20dB ale dokonuje minimalnej korekcji. 

 

 

4 godziny temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Czytam sobie te wpisy .... a gdzie został "direct sound"? o który taka była walka przez tyle lat, czy te wszystkie bajery nie przypominają starego equalizera?

Może nieco przypominają ale są zupełnie czymś innym i nie wprowadzają takich zniekształceń jak equalizer analogowy z minionej epoki. Walka może i  była, po to właśnie żeby wyeliminować zniekształcenia wynikające z ówczesnej ułomnej technologii. 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

John, z ułomnosciami dawnych technologii to bym się nie rozpędzał bo jak narazie to nie licząc postępu w technologii przetworników nie zauważyłem rewolucji w elektronice, raczej degradację.

Oczywiście nie rozmawiamy o technice cyfrowej na którą nikogo na tym forum z udzielających się nie stać. Np zegary rubidowe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, audiowit napisał:

John, z ułomnosciami dawnych technologii to bym się nie rozpędzał bo jak narazie to nie licząc postępu w technologii przetworników nie zauważyłem rewolucji w elektronice, raczej degradację.

Cyfrowe DSP (w pozycji zero, bez korekty) nie jestem w stanie usłyszeć czy dźwięk idzie przez Apo Equalizer czy idzie w trybie Direct co rozumiem jako bestratnosc. Uwierz że całymi dniami tak słuchałem bo nie wierzyłem że DSP może nie wnosić degradacji.... 

Analogowe DSP po wpięciu do toru wywołuje u mnie gnicie kartofli w piwnicy i palpitacje serca.... 

Mimo że jestem przygłuchy bo nie słyszę kabli zasilających, to analogowego DSP nie zdzierżę, podobnie jak pokręteł bass/treble we wzmacniaczu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, marcinmarcin napisał:

Cyfrowe DSP (w pozycji zero, bez korekty) nie jestem w stanie usłyszeć czy dźwięk idzie przez Apo Equalizer czy idzie w trybie Direct co rozumiem jako bestratnosc. Uwierz że całymi dniami tak słuchałem bo nie wierzyłem że DSP może nie wnosić degradacji.... 

Analogowe DSP po wpięciu do toru wywołuje u mnie gnicie kartofli w piwnicy i palpitacje serca.... 

Mimo że jestem przygłuchy bo nie słyszę kabli zasilających, to analogowego DSP nie zdzierżę, podobnie jak pokręteł bass/treble we wzmacniaczu

Marcin, jak by to ująć. Technologia może i nie jest ulomna ( przypuszczenie) tylko projektanci i użytkownicy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audiowit, ja właśnie mówię o tym. Podam przykład, mam integrę accu (wiem tanią ale to bez znaczenia) i kiedy dodam basu pokrętłem w niej to jest po prostu buła do potęgi! Nie ma porównania z korekcją cyfrową. 

Na zegary rubidowe to pewnie faktycznie mnie nie stać. Jeszcze. Ale technologia cyfrowa idzie tak szybko, że za kilka lat takie będą pewnie nawet w telefonach 😉

A dodam, że jestem miłośnikiem (nie znawcą) dawnych klocków mimo ich ułomności. Jeśli mowa o wzmacniaczach i ogólnie analogach z pięknej epoki '70.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, tomek4446 napisał:

Dzik nie wiem w jakim towarzystwie się obracasz , ale dorosły świat wygląda trochę inaczej .

Kiedy w grupie facetów pojawia się obca kobieta, to dorosły świat wygląda dokładnie tak samo, bo natury nie oszukasz. No chyba, że bardzo dojrzały, w sensie geriatryczny. Chociaż nie, wróć, "bardzo dojrzały" świat też może wyglądać podobnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, takie gadki są zwyczajnie nieprofesjonalne w tym miejscu. Mogą nawet być krępujące dla innych. Skupcie się lepiej na audio niż na amorach czy też biologii 😉

Asia, czy dorwałaś już kabelek optyczny dla chromecast?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem.  Miałem chromecast i kiedyś zachciało mi się czegoś lepszego, co obsłuży sygnał do 192kHz.   Zwykła ludzka ciekawość i ja to rozumiem. Jak sama nie sprawdzisz to nikt Ci nie powie 😉

Ps, chromecast mam nadal i nie zamierzam się go pozbyć. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dźwiękowo (teoretycznie) nie powinien się różnić niczym. Ale to chyba zależy z jakim DAC gra. Różni się (chromecast) tym ograniczeniem 96kHz i tym, że malina to jest full custom komputerek i można kombinować.   Oba to transporty cyfrowe. 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Asia napisał:

Chciałam sama sprawdzić, teoretycznie w Deezer HiFi powinno się więcej pojawiać.

Chyba nie, 16/44,1 i nic więcej nie potrzeba (a przynajmniej ja nie słyszę, a jak słyszę to na korzyść wspomnianego) 

40 minut temu, tomek4446 napisał:

Tak z ciekawości czym się różni Chromecast od Maliny ? Rozumiem , że to też streamer ?

Chromecast to gotowiec, działa od włączenia. Malina to hardkorowe, komputerowe DIY. Czasem ciężkie nawet dla informatyka. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...