Skocz do zawartości

Kultura Dźwięku Brooklyn - Kraftest


Kraft

Recommended Posts

Tak zgadzam się. Przykład tych Gryphonów jest nieporównywalnie bardziej dosadny.

Przy tytułowych kolumnach wkład materiałowy głośników to 12% ceny kolumny. Ja kupując kolumny wolę, żeby było one nawet o 1000zł droższe ale żeby głośniki stanowiły przynajmniej te 30% ceny kolumn.

Edytowano przez HQ150
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że z cenami przetworników jest często lipa. Można trafić świetne konstrukcje poniżej 300-400 zł. To co? Konstruktorzy drogich kolumn mają na siłę szukać takich za 600 zł, skoro te za 300 zł im pasują i wpasowują się w ich potrzeby? Fajnie, jak mamy w kolumnach drogie podzespoły. Też to lubię. Ale z drugiej strony one wcale nie gwarantują sukcesu. Czasem przy użyciu tańszych części można uzyskać lepszy efekt.  Nie wiem dlaczego tak jest, ale tak jest. Mnie przetwornik za 300 zł w kolumnach za 20 000 zł nie bulwersuje. Uważam, że skoro konstruktor po niego sięgnął, to widocznie miał powód. Rozliczam go tylko z uzyskanego efektu.

PS co nie znaczy, że nie będę z wypiekami na twarzy opisywał, jak w kolumnach znajdę super zaawansowany tweeter za 1200 zł;)

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, HQ150 napisał:

Tak zgadzam się. Przykład tych Gryphonów jest nieporównywalnie bardziej dosadny.

Przy tytułowych kolumnach wkład materiałowy głośników to 12% ceny kolumny. Ja kupując kolumny wolę, żeby było one nawet o 1000zł droższe ale żeby głośniki stanowiły przynajmniej te 30% ceny kolumn.

Tu właśnie chodzi o efekt skali i proporcji w przypadku manufaktury (do których osobiście nic nie mam i wiele projektów cenię sobie bardzo wysoko)

Bo o ile producent firmowy, z kilkudziesięcioletnią tradycją i pozycją na runku może ( i w większości tak robią) przy kolumnach za 20-30k korzystać z przetworników za 300zł-600zł (które stanowią potem z 10% kosztu końcowego) bo musi pokryć dużo większe koszty R&D (co nie oznacza że jego produkty grają 5x lepiej!)  o tyle w przypadku manufaktury by mieć siłę przebicia trzeba zastosować przetworniki jak najwyższej klasy! Brzmienie tu pomijam bo to jest sprawa bardzo subiektywna i w przypadku audio (poza audio voodoo) płaci się nie tylko za to.

Z naszego podwórka

YB audio- Huracan RS przetworniki ~ 40% końcowej ceny.

BMN- Beszele  koszt przetworników  ~ 40% końcowej ceny

Akustyk -CCM  koszt przetworników ~25% końcowej ceny

Brooklyny koszt przetworników 12% końcowej ceny 

I to już przemawia do każdego kto ten temat zna. To także świadczy o końcowej cenie produktu. Marki niszowe (bo tak manufaktury trzeba traktować, wie o tym każdy kto potem to próbuje odsprzedać) muszą czymś przekonać klienta (a brzmienie jak już mówiłem jest bardzo subiektywne)

Dla laików i ignorantów którzy zakładaj że nie ważne co w środku siedzi, a  jak gra może to być bez znaczenia.  Wszak każdy lubi inne brzmienie i ma inne gusta i dźwięk tańszych konstrukcji może wypadać lepiej niż droższych, co doskonale widać na forum, setki razy można natknąć się na zwroty w stylu "grają lepiej niż konstrukcje dużo droższe/ najlepsze brzmienie w swojej cenie" wszystko to jest subiektywny opis danej osoby uwzględniający jego słuch i warunki akustyczne

Oczywiście każdy ma swój biznes case i idea Kultury Dźwięku jest jak najbardziej zasadna, ale do mnie nadal nie przemawiają zastosowane przetworniki (szczególnie że to nie jest top STX) w konstrukcji manufaktury za ponad 4300zł

 

Edytowano przez Heathen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Heathen napisał:

 

 

Z naszego podwórka

YB audio- Huracan RS przetworniki ~ 40% końcowej ceny.

BMN- Beszele  koszt przetworników  ~ 40% końcowej ceny

Akustyk -CCM  koszt przetworników ~25% końcowej ceny

Brooklyny koszt przetworników 12% końcowej ceny 

 

 

Zależy z której strony się na to patrzy,bo producent też musi mieć jakiś zarobek ,choć by za czas i robociznę. Przy Huracanach  gdzie sam ich koszt jest czterokrotnie wyższy i tak zarobek producenta będzie duzo większy. Nie bardzo rozumiem ,po co się czepiać jeśli producent napisał że w przybliżeniu koszt głośników 600zł,koszt stolarki 2000zł,koszt zwrotnicy i innych dodatków pewnie około 400zł,to za ile miałby je sprzedawać? Nieważne jakie mają głośniki jeśli grają dobrze i można je bez problemu stawiać na równi z kolumnami ,które kosztują 5000-7000zł.

Czy ty jako wykonawca kolumn DIY sprzedawał byś je poniżej poniesionych kosztów?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Heathen napisał:

Brooklyny koszt przetworników 12% końcowej ceny 

A co powiesz na Audio Physic Classic. Classic 3 - udział przetworników ok. 12%. Classic 5 - 5% (po obniżce ceny 9%), Classic 8 - 11%. Licząc ceny detaliczne. AP kupuje je na pewno hurtowo. I nikt specjalnie nie psioczy. Nawet ludzie chwalą, że grają ładnie (np. ja).

Na cenę przetworników duży wpływ ma miejsce produkcji. Te produkowane w Danii czy Norwegii są droższe z automatu, choć niekoniecznie lepsze.  

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swój odmienny słuch i według niego się kieruje. Jeśli dla mnie grają rewelacyjnie, to co jest w środku średnio mnie interesuje. Oczywiście jest rzesza ludzi co słuchają wykresami, marką przetworników czy innych podzespołów znanych marketingowo producentów. Fajnie, że tu jest taka dyskusja, przy tej okazji można zauważyć, co dla kogo jest ważne i poznać właśnie takich niżowych producentów. Suma summarum, ważna jest muzyka, by nas cieszyła, relaksowała i dawała dużo wrażeń w odsłuchu.  

Edytowano przez Amarok
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapisuję się do klubu "laików i ignorantów"😉

W moim przypadku najważniejsze było brzmienie (miało mi się podobać), a w drugiej kolejności cena zestawu (miało mnie na niego stać). 

Producent przetwornika przy poszukiwaniach głośników miał znacznie dla spodziewanego charakteru brzmienia...

Ale co ja się znam, laik i ignorant🥺 

 

Edytowano przez oTTaki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tomasz Kluczynski napisał:

Zależy z której strony się na to patrzy,bo producent też musi mieć jakiś zarobek ,choć by za czas i robociznę. Przy Huracanach  gdzie sam ich koszt jest czterokrotnie wyższy i tak zarobek producenta będzie duzo większy. Nie bardzo rozumiem ,po co się czepiać jeśli producent napisał że w przybliżeniu koszt głośników 600zł,koszt stolarki 2000zł,koszt zwrotnicy i innych dodatków pewnie około 400zł,to za ile miałby je sprzedawać? Nieważne jakie mają głośniki jeśli grają dobrze i można je bez problemu stawiać na równi z kolumnami ,które kosztują 5000-7000zł.

Czy ty jako wykonawca kolumn DIY sprzedawał byś je poniżej poniesionych kosztów?

Nie mam nic do ceny i marży to reguluje wolny rynek. Ja odnoszę się tylko do użytych przetworników które jak ktoś to ładnie podsumował lądują  w budżetowych podstawowych zestawach

3 godziny temu, Felix1 napisał:

Brawo! Nie ma to jak postawić się w roli doświadczonego wyjadacza, który będzie pouczał "laików i ignorantów".

Szkoda tylko, że jest odwrotnie niż piszesz. To właśnie dla laików i ignorantów liczy się udział przetworników w cenie, a dla doświadczonych słuchaczy liczy się jak kolumna gra.

Takie głupie pytanie: jak oceniasz kolumny producentów, którzy stosują swoje przetworniki, nie znając cen tych przetworników? Skąd wiesz, czy dana kolumna jest dobra, czy nie?

 

Kilka kolumn zrobiłem, każdą która kupiłem rozbierałem by zobaczyć co w trawie piszczy (takie zboczenie) i nie ważne czy kosztowała 4000 czy 30000 dlatego pozwolę sobie nie komentować. Na forum widać doskonale jakie zapytania w większości się pojawiają. Mało kto interesuje się rodzajem zwrotnicy, przetwornikami, strojeniem, częstotliwością podziału (a to ma wpływ na dźwięk) i liczy się efekt koncowy

Bycie laikiem to nic złego, laikiem jestem np w kwestii wzmacniaczy, dla mnie to istna czarna magia. Zasadę działania kolumny opartej o przetworniki dynamiczne poznałem, liznąłem i jako tako rozumiem (co nie oznacza że jestem gotów otworzyć manufakturę) 

W przypadku kolumn najważniejszy jest oczywiście dźwięk potem wygląd, ale o wartości kolumny decyduje także marka i producent i za to też się płaci!

Jeden kupi koszulkę za 20zł  drugi za 300zł z znanym logo mimo iż różnic prawie nie ma, a może i z tej samej fabryki pochodzą;)

Nie twierdzę że kolumna za 50000zł gra 10x lepiej od takiej za 5000, kwestia tego czy dane brzmienie nam się podoba to sprawa indywidualna!

Producenci w dużej mierze jak to ładnie Kultura Dźwięku opisał skupiają się na marketingowej papce i niuansach które mają rewolucjonizować dźwięk, a tak naprawdę wszystko zależy od odbiorcy końcowego. Dlatego płaci się też za logo, w przypadku manufaktury działa inny mechanizm.

Tam klient docelowy poza dźwiękiem i wykonaniem otrzymuje poczucie obcowania z hi-endem gdy widzi że przetworniki są takie same jak w konstrukcjach firmowych za kilkadziesiąt tyś. I jest to jak najbardziej zrozumiałe i naturalne, każdy pragnie wychodzi z założenia że wydał jak najlepiej kasę (cena/jakość)

 

 

2 godziny temu, Kraft napisał:

A co powiesz na Audio Physic Classic. Classic 3 - udział przetworników ok. 12%. Classic 5 - 5% (po obniżce ceny 9%), Classic 8 - 11%. Licząc ceny detaliczne. AP kupuje je na pewno hurtowo. I nikt specjalnie nie psioczy. Nawet ludzie chwalą, że grają ładnie (np. ja).

Na cenę przetworników duży wpływ ma miejsce produkcji. Te produkowane w Danii czy Norwegii są droższe z automatu, choć niekoniecznie lepsze.  

Pisałem o manufakturach, w przypadku producentów 5-10% to norma (nie mówię o jakich skrajnych przypadkach które są oderwane od rzeczywistości)

Co do miejsca produkcji oczywiście zgadzam sie dlatego topowy STX z serii W za 260zl to dla mnie przetwornik wysokiej klasy! Bez problemu na równi stawiam go z peerlesem HDS 164 nomex (nie wiele droższy)

który w świecie DIY zrobił furorę. Problem polega na tym że HDS 164 wszedłl na rynek jakieś 15 lat temu, a STX z serii W pojawiły się ~3 lata temu, to pokazuje jak daleka droga jeszcze przed STX

2 godziny temu, Amarok napisał:

Każdy ma swój odmienny słuch i według niego się kieruje. Jeśli dla mnie grają rewelacyjnie, to co jest w środku średnio mnie interesuje. Oczywiście jest rzesza ludzi co słuchają wykresami, marką przetworników czy innych podzespołów znanych marketingowo producentów. Fajnie, że tu jest taka dyskusja, przy tej okazji można zauważyć, co dla kogo jest ważne i poznać właśnie takich niżowych producentów. Suma summarum, ważna jest muzyka, by nas cieszyła, relaksowała i dawała dużo wrażeń w odsłuchu.  

Zgadza się, moim zamiarem nie jest tworzenie nagonki na KD, wyraziłem tylko swoją opinie na temat zastosowanych przetworników (które dodatkowo nie są flagowymi ze stajni STX). Trzymam kciuki za nich i STX i liczę za parę lat na prawdziwy top w wersji PL:)

Pozdrawiam i więcej luzu panowie, szczególnie laicy bo się strasznie spieli;)

Edytowano przez Heathen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Heathen napisał:

 

Zgadza się, moim zamiarem nie jest tworzenie nagonki na KD, wyraziłem tylko swoją opinie na temat zastosowanych przetworników (które dodatkowo nie są flagowymi ze stajni STX). Trzymam kciuki za nich i STX i liczę za parę lat na prawdziwy top w wersji PL:)

No niestety ,ale wygląda to jak nagonka ,i nie ma sensu cały czas zarzucać zastosowanie tanich głośników, jeśli w danej konstrukcji idealnie się sprawdzają. Ja też trzymam za nich kciuki i bardzo ciekaw jestem podłogowej konstrukcji o nazwie "Manhattan".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Heathen napisał:

Pozdrawiam i więcej luzu panowie, szczególnie laicy

Laicy trochę się spięli, bo jednak zabrzmiało to jak "delikatne" wywyższanie się...

Ale spoko, Twój ostatni post wiele tłumaczy i jak dla mnie pokazuje Twój punkt widzenia i zmienia moje zdanie o Twoim wywyższaniu się😁😉

Pozdrawiam serdecznie🙂

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Kraft napisał:

Tylko, że z cenami przetworników jest często lipa. Można trafić świetne konstrukcje poniżej 300-400 zł. To co? Konstruktorzy drogich kolumn mają na siłę szukać takich za 600 zł, skoro te za 300 zł im pasują i wpasowują się w ich potrzeby? Fajnie, jak mamy w kolumnach drogie podzespoły. Też to lubię. Ale z drugiej strony one wcale nie gwarantują sukcesu. Czasem przy użyciu tańszych części można uzyskać lepszy efekt.  Nie wiem dlaczego tak jest, ale tak jest. Mnie przetwornik za 300 zł w kolumnach za 20 000 zł nie bulwersuje. Uważam, że skoro konstruktor po niego sięgnął, to widocznie miał powód. Rozliczam go tylko z uzyskanego efektu.

PS co nie znaczy, że nie będę z wypiekami na twarzy opisywał, jak w kolumnach znajdę super zaawansowany tweeter za 1200 zł;)

Kraft, nie poznaję Cię :). 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tomasz Kluczynski napisał:

No niestety ,ale wygląda to jak nagonka ,i nie ma sensu cały czas zarzucać zastosowanie tanich głośników, jeśli w danej konstrukcji idealnie się sprawdzają. Ja też trzymam za nich kciuki i bardzo ciekaw jestem podłogowej konstrukcji o nazwie "Manhattan".

Przepraszam jeśli wygląda to jak nagonka. Nie potrafię jednak zrozumieć dlaczego co niektórzy nie chcą zaakceptować faktu że nie można polegać jedynie na opisach i recenzjach. Bo w pismach branżowych niekiedy mam wrażenie że czytam recenzję zupełnie innych kolumn (gdy akurat dany model jest mi znany i osłuchiwałem go)

Kraft robi kawał dobrej roboty, i nie twierdze że materiał są sponsorowane, ale zapominacie że to zawsze jest jego punkt słyszenia w oparciu o jego słuch (polecam zrobić sobie badanie i zobaczyć swój audiogram możecie się zdziwić) o jego zestaw i dane warunki akustyczne. Odbiór innej osoby, z zupełnie innymi gustami na innym zasilaczu w innych warunkach akustycznych może być zgoła inny i każdy kto już trochę sprzętu przerzucił wie o czym mówię.  Dlatego argument "nie słyszałeś to się nie wypowiadaj" zadziałał na mnie jak płachta na byka, bo  kwieciste opisy są ok, ale podejście techniczne już niestety nie. Ja STX znam i swojego zdania nie zmienię, ale to wynika pewnie z liźnięcia tematu DIY

Edytowano przez Heathen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Heathen napisał:

Przepraszam jeśli wygląda to jak nagonka. Nie potrafię jednak zrozumieć dlaczego co niektórzy nie chcą zaakceptować faktu że nie można polegać jedynie na opisach i recenzjach. Bo w pismach branżowych niekiedy mam wrażenie że czytam recenzję zupełnie innych kolumn (gdy akurat dany model jest mi znany i osłuchiwałem go)

Kraft robi kawał dobrej roboty, i nie twierdze że materiał są sponsorowane, ale zapominacie że to zawsze jest jego punkt słyszenia w oparciu o jego słuch (polecam zrobić sobie badanie i zobaczyć swój audiogram możecie się zdziwić) o jego zestaw i dane warunki akustyczne. Odbiór innej osoby, z zupełnie innymi gustami na innym zasilaczu w innych warunkach akustycznych może być zgoła inny i każdy kto już trochę sprzętu przerzucił wie o czym mówię.  Dlatego argument "nie słyszałeś to się nie wypowiadaj" zadziałał na mnie jak płachta na byka, bo  kwieciste opisy są ok, ale podejście techniczne już niestety nie. Ja STX znam i swojego zdania nie zmienię, ale to wynika pewnie z liźnięcia tematu DIY

Wydaje mi się, że jednak się mylisz, może po czytaniu artykułów w pismach branżowych część osób kupi kolumny, ale z uczestnikami tego forum na pewno jest inaczej. Po to jest to forum ,aby się dokładnie poradzić, a następnie umówić na testy ,lub wypożyczyć sprzęt do domu, aby stwierdzić jak on spisuje sie nam w domu. Można powiedzieć ,że to ja doprowadziłem do testu tych kolumn ,bo sporo wcześniej o nich dobrego czytałem od zadowolonych użytkowników. Było w tych wpisach o nich dużo dobrego napisane,ale nie było konkretów,jak dokładnie grają,czyli tego co opisuje w swoich testach Kraft. Dlatego napisałem najpierw do pana Rafała z Kultury Dźwięku a potem do Krafta w tej sprawie ewentualnego testu. Gdy obaj wyrazili chęć do testu tych kolumn, skontaktowałem ich bezpośrednio ze sobą.Test i tak trochę się opóżnił,bo pan Rafał trochę chorował.Po co chciałem tego testu, a no by się samemu upewnić ,czy to dobra decyzja aby samemu je wziąć na test i ewentualnie kupić. Wydaje mi się również ,że to iż ktoś napisał ,że nie słuchałeś tych kolumn nie powinno działać na ciebie jak płachta na byka ,i pomimo że ich nie słyszałeś negujesz to ,że mogą grać dobrze ,z powodu zastosowanych głośników bo do tego cały czas w swoich wypowiedziach zmierzasz. Takie sądy powinieneś wydawać po ich przesłuchaniu, i nie tłumaczy cię to że jesteś bardzo osłuchany i dobrze znasz głośniki STXa.

Edytowano przez Tomasz Kluczynski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.05.2021 o 06:09, Asia napisał:

Byle nie Żoliborz 😉.

To bardzo ładna dzielnica ?

17 godzin temu, Tomasz Kluczynski napisał:

Nie bardzo rozumiem ,po co się czepiać jeśli producent napisał że w przybliżeniu koszt głośników 600zł,koszt stolarki 2000zł,koszt zwrotnicy i innych dodatków pewnie około 400zł,to za ile miałby je sprzedawać?

Dokładnie. Ja mam cały czas wrażenie, graniczące już z pewnością, że komuna zabiła w nas (i to na kilka pokoleń) poszanowanie ludzkiej pracy. Tej rzemieślniczej w szczególności. Praca "rąk i głowy" stała sie wartością marginalną a na to miejsce "weszło"  to czym zachłysnęliśmy się w latach 90tych, czyli MARKI. Nawet jak szajs produkowały to były markowe i tak zostało do dzisiaj.

Te kolumny są razem ze standami ? Jeżeli tak to cena jest bardzo dobra

Edytowano przez Fafniak
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Fafniak napisał:

 

Te kolumny są razem ze standami ? Jeżeli tak to cena jest bardzo dobra

Pewnie na test Kraft dostał bez standów(choć tego nie wiem),ale w cenie 4500zł za parę dostajemy również standy i możliwy wybór wykończenia. Można też zamówić za dodatkową opłatą ,podstawy pod standy z tak samo wyglądającego materiału z jakiego są wykończone kolumny. Na jakimś zdjęciu od właściciela widać cały taki komplet. Można też zamówić kolumny bez standów,ale nie chcę kłamać ile wtedy kosztują bo widziałem już ceny 3900zł i w innym miejscu trochę więcej. Po  zamówieniu ,oczywiście trzeba poczekać około miesiąca na odbiór,bo one będą dopiero robione. Jeśli się gdzieś mylę to proszę pana Rafała z Kultury Dzwięku o poprawienie mnie.

image.png.32af5af04a8af1eb1faa1a16e94c8b2e.png

Edytowano przez Tomasz Kluczynski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tomasz Kluczynski napisał:

Pewnie na test Kraft dostał bez standów(choć tego nie wiem),ale w cenie 4500zł za parę dostajemy również standy i możliwy wybór wykończenia. Można też zamówić za dodatkową opłatą ,podstawy pod standy z tak samo wyglądającego materiału z jakiego są wykończone kolumny. Na jakimś zdjęciu od właściciela widać cały taki komplet. Można też zamówić kolumny bez standów,ale nie chcę kłamać ile wtedy kosztują bo widziałem już ceny 3900zł i w innym miejscu trochę więcej. Po  zamówieniu ,oczywiście trzeba poczekać około miesiąca na odbiór,bo one będą dopiero robione. Jeśli się gdzieś mylę to proszę pana Rafała z Kultury Dzwięku o poprawienie mnie.

image.png.32af5af04a8af1eb1faa1a16e94c8b2e.png

Cena kolumn bez standów to 4.2 K. Choć te ceny będą musiały niestety poszybować za jakiś czas w górę ze względu na fakt że płyty MDF poszybowały ok 30% w górę :(

1.thumb.jpg.f86b1449bee388dacc9b568a7ba5b1c6.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.05.2021 o 22:38, Felix1 napisał:

Efekt końcowy najważniejszy jest z resztą nie tylko w audio. Czy przed zakupem rozkładasz na czynniki pierwsze samochód, żeby sprawdzić "wartość materiałową", czy jedziesz na jazdę próbną? Ja np., mimo że o samochodach wiem całkiem dużo (a nawet bardzo dużo) jadę na jazdę próbną i kupuję jak mi się dobrze jeździ, a nie jak klocki hamulcowe są ATE, bo Textar jest kiepski, podobnie jak nie skreślę zamochodu za poduszki pod silnikiem Sumitomo, bo TRW są lepsze. Ale skreślę samochód, jak będzie źle hamował, czy przenosił drgania silnika na budę (lub mocno szarpał przy zmianach obciążenia silnika), bo wtedy będzie mi się źle jeździło. Czy to oznacza, że jestem laikiem?

 

Bardzo dobre porównanie, ale wykorzystam je by zobrazować moje podejście i mój punkt widzenia. Nie interesują mnie oczywiście marki klocków, gum itd.

Interesuje mnie za to jaki jest tam silnik, jak zasilany, jak rozwija moc, w jakim zakresie dostępny jest moment obrotowy. Jeśli silnik (widać to po dieslach szczególnie) ma niski zakres dostępnych obrotów, w których dodatkowo moment obrotowy prawie od razu osiąga maksymalnej wartości to już można coś wnioskować (z uwzględnieniem masy auta) jakie odczucia będą z przyspieszenia.

Idąc dalej nie muszę jeździć autem z bębnowymi hamulcami z tyłu by wiedzieć że to rozwiązanie nie ma startu do tarcz, a już na pewno do 4 tłoczkowych hamulców.

Patrząc na zawieszenie, z tyłu musi być zawieszenie wielowachaczowe, a nie belka wleczona (podziwiam stare mustangi z resorami piórowymi, ze to skręcało to ja się dziwie)

Reasumując nie muszę jeździć autem by wiedzieć że z małego uturbionego silniczka z belka wleczona z tyłu i hamulcami bębnowymi  funu w w czasie jazdy nie będę miał bo sa to ograniczenia których nie da się przeskoczyć😉 i takowych też nie biorę pod uwagę w swoich motoryzacyjnych podbojach.

I oczywiście ekspertem od motoryzacji nie jestem, ale za to do laika mi także daleko

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na podsumowanie tematu. Jak zatem Kultura Dźwięku Brooklyn wypadają w ocenie szczegółowej?

Wsad technologiczny - 6/10

Przetworniki STX-a. Potentata niewątpliwie znającego się na rzeczy, obsługującego także rynek profesjonalny, uznanego w środowisku DIY, ale nie mającego audiofilskiej charyzmy. Solidne, ale nie da się ukryć, że tanie i bez technicznych wodotrysków. Konstrukcja samych kolumn jednak daleka od banalności. Monitory, a 3-drożne, do tego z wooferem w dolnej ściance, promieniującym przez szparę między obudową a dodatkową podstawą. Sama obudowa iście pancerna. Zbudowana z grubych płyt i ze wzmocnieniami wewnętrznymi ułożonymi w mini linię transmisyjną – skomplikowana.

Wzornictwo/wykonanie/detale - 10/10

Kolumny są duże i bardzo ciężkie. 22,5 kg robi wrażenie. Zaprojektowano je jednak ze smakiem. Ścięcie bocznych krawędzi jest nie tylko korzystne z akustycznego punktu widzenia, ale także estetyczne. Dobre wrażenie robi satynowe pokrycie przedniej ścianki i góry plinty. Vintagowo wygląda tylna ścianka montowana na liczne śruby. Terminale przyzwoite, choć ze zbyt małym rozstawem nakrętek, utrudniającym uchwycenie. Do stolarki nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Fornir jest położony bez zarzutu. Do tego ładne drobiazgi: kolce i tabliczki. Całość wygląda dość nowocześnie, ale nutki retro też można się w Brooklynach dopatrzyć. Zważywszy na cenę 10/10, a warto zwrócić uwagę, że w cenie dostajemy jeszcze dopasowane stylistycznie standy.

Balans tonalny - 7/10

Kolumny grają dźwiękiem lekkim. Moim zdaniem rozjaśnionym. Góry jest sporo, basu mniej. Jest to wszystko żywe i angażujące, ale góra jest tak dobrej jakości, że o „krwi z uszu” nie ma mowy. To granie radosne a nie męczące.

Stereo - 10/10

Stereofonia to bardzo mocna strona Brooklynów. Im nagranie ma bardziej dopieszczoną realizację przestrzenną, to tym bardzie kolumny w tym elemencie błyszczą. Scena wydaje się nieco węższa niż jestem przyzwyczajony, ale za to bardziej rozbudowana w głąb. Dla mnie to plus, bo z głębokością w moim ustawieniu jest zawsze problem. Innymi kolumnami, które w tę stronę rozciągały scenę były u mnie ostatnio Heco Celan Revolution 3. Być może ma to związek z rozkładem rezonansów obudowy. Zmieniając te rezonanse możemy scenę w pewien sposób modulować. Poczucie przestrzeni potęguje bardzo duża przejrzystość dźwięku. Dzięki niej słychać więcej wybrzmień i lepiej oddana jest akustyka nagrań.

Bas - 6/10

Przypuszczam, że bas będzie najbardziej kontrowersyjnym punktem odsłuchu Brooklynów. Kolumny są wielkie, 3-drożne, z dedykowanym głośnikiem niskotonowym, więc spodziewamy się, że basem będą grały dość mocno. A tu niespodzianka. Niskie tony są bardzo powściągliwe. Zaryzykowałbym, że nie ma ich wiele więcej niż z malutkich Dali Menuetów, których słuchałem równolegle. Ale bez paniki. Całościowo granie Dali bardzo mi się podobało. Dla mnie taki bas jest akceptowalny, a nawet trochę więcej niż akceptowalny. W najniższe rejony zapuszcza się wprawdzie nieśmiało, ale za to gra dobrze w wyższych partiach, a to one dominują w muzyce (przynajmniej rozrywkowej). Bas ma dobrą kontrolę i fakturę, słychać wybrzmienia harmonicznych, które często w innych kolumnach giną w dudniącym tonie podstawowym. Nie przymula, nie dudni. Z ładnym odtworzeniem gitary Marcusa Millera kolumny nie miał problemów. Do przesuwania fotela się (przynajmniej w moich ustawieniach) nie nadawały. Ale do słuchania poszczególnych basowych nut – jak najbardziej. Wydaje się, że Brooklyny powinny być wyjątkowo łatwo ustawne w pomieszczeniu. Jeśli ktoś ma duże, nierozwiązywalne problemy z dudnieniem w swoim pokoju, to powinien szczególnie uważnie spojrzeć w stronę polskiej konstrukcji. 

Wokale/średnica – 8/10

Kolejna mocna strona tych kolumn. Szczegółowość i cyzelowanie drobnych wybrzmień sprawiają, że wokale brzmią bardzo realistycznie. Barwą wprawdzie nie czarują, ale i tak śpiewający bez problemu materializują nam się w pomieszczeniu. Na średnicy słychać więcej - precyzyjnie, czysto, szybko. Do muzyki kameralnej czy innej gdzie dominują instrumenty dęte czy smyczkowe, z powodu pewnego deficytu barw, warto może jednak poszukać kolumn bardziej melodyjnych. Ale muzyki poważnej słucham mało, więc nie będę się wymądrzał. Daję tylko pod rozwagę.

Wysokie/detaliczność - 10/10

Brooklyny grają czyściutko i precyzyjnie w całym pasmie, także wysokimi tonami. Perkusyjne przeszkadzajki brzmią rewelacyjnie. Talerze jedne z najlepszych jakie słyszałem. I znowu – słychać więcej. Można jeszcze trochę lepiej, ale raczej za dużo większe pieniądze.

Muzykalność/komfort odsłuchu - 8/10

Tu oceny mogą być rozbieżne. Szybkie, jasne brzmienie rodzi obawy o komfort dłuższych odsłuchów. No nie jest to granie relaksujące. Ale męczące te nie. Granie konstrukcji Kultury Dźwięku przywodzi mi na myśl styl grania Bowersów 706, które swego czasu zrobiły na mnie ogromne wrażenie i które z pewną tęsknotą wspominam do dzisiaj. Mamy zbliżoną przejrzystość, przestrzenność, ale nie obarczone taką nerwowością, jaką prezentowały Bowersy. Brooklyny zatrzymują się krok wcześniej, nie przekraczając czerwonej linii dyskomfortu. Jest angażująco, elektryzująco, ale da się bez problemu słuchać dłużej.

 

Podsumowując. Podobnie, jak równie duże Bise XL, których słuchałem niedawno, Brooklyny są bardzo interesującą alternatywą dla popularnych podłogówek znanych firm w cenie nawet do 7000 zł. Jeśli zaakceptujemy skromniejszy niż z podłogówek bas, to pozostałymi składowymi brzmienia polska konstrukcja zostawi je raczej w pobitym polu. Szczególnie przejrzystością, namacalnością i jakością efektów przestrzennych. Do 20-25 m2 warto je wypróbować zamiast podłogówek, nawet sporo droższych. Wielkie brawa! Kolejna konstrukcja, która każe mi zrewidować nieco swoje poglądy na rynek audio. Przetworniki STX-a są może i niedrogie, ale możliwości brzmieniowe mają bardzo duże. Dobrze zaaplikowane potrafią pogonić bardziej renomowane drivery.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Kraft napisał:

Podsumowując. Podobnie, jak równie duże Bise XL, których słuchałem niedawno, Brooklyny są bardzo interesującą alternatywą dla popularnych podłogówek znanych firm w cenie nawet do 7000 zł. Jeśli zaakceptujemy skromniejszy niż z podłogówek bas, to pozostałymi składowymi brzmienia polska konstrukcja zostawi je raczej w pobitym polu. Szczególnie przejrzystością, namacalnością i jakością efektów przestrzennych. Do 20-25 m2 warto je wypróbować zamiast podłogówek, nawet sporo droższych. Wielkie brawa! Kolejna konstrukcja, która każe mi zrewidować nieco swoje poglądy na rynek audio. Przetworniki STX-a są może i niedrogie, ale możliwości brzmieniowe mają bardzo duże. Dobrze zaaplikowane potrafią pogonić bardziej renomowane drivery.

Dlatego prawdopodobnie lepszym wyborem będą np. Usher V 601 (monitory) 🙂

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Kraft napisał:

Monitory, a 3-drożne, do tego z wooferem w dolnej ściance,

Z mid-wooferem pracującym tutaj jako woofer.

8 godzin temu, Kraft napisał:

Kolumny grają dźwiękiem lekkim. Moim zdaniem rozjaśnionym. Góry jest sporo, basu mniej.

Co pewnie jest konsekwencją tego co napisałem powyżej.

8 godzin temu, Kraft napisał:

Kolumny są wielkie, 3-drożne, z dedykowanym głośnikiem niskotonowym,

Z głośnikiem średnio-niskotonowym pracującym tutaj jako niskotonowy.

8 godzin temu, Kraft napisał:

Niskie tony są bardzo powściągliwe. Zaryzykowałbym, że nie ma ich wiele więcej niż z malutkich Dali Menuetów, których słuchałem równolegle.

Jak wyżej.

Nie rozumiem tego zabiegu producenta i już o tym wiele stron temu pisałem. Dlaczego nie dał chociaż 18-20 cm typowego woofera w postawę?

Dociążenie i zejście na pewno by było inne niż je teraz opisujesz.

Edytowano przez HQ150
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...