Skocz do zawartości

Recommended Posts

gato audio już od audio video show w 2019 ciągle za mną chodziło, ale nie było sposobności bliżej się zaznajomić,

ale skoro człowiek wypoczął trochę od muzyki, najpierw poległ transformator w moim verdi, potem nieco wakacji, stwierdziłem, ze to idealny czas, aby popróbować czegoś nowego...

wybrałem się na odsłuch skuszony wizualnie nowym cambridge audio evo 150, od razu wiedziałem, że chcę go słuchać na monitorach gato fm 15, po jakichś 20 minutach stwierdziłem jednak , że brzmi to zbyt syntetycznie i zbytnio podobnie do słuchanego kiedyś zestawu yamaha 602 plus indiana tesi,

następnie nastał gato audio dia 250 i przypomniałem sobie to energetyczne granie z audio video show,

czego chcieć więcej mówiłem sobie, jak miałem już wychodzić przekonany, że pora wypróbować gato audio dia 250 u mnie w domu zostałem zapytany a może jak już jestem to jeszcze naim?

jakoś tak niechętnie, ale zgodziłem się i jak usłyszałem sade to nie mogłem uwierzyć jak to brzmi? może trochę mniej szczegółów, ale tak jakoś plastycznie i miękko,

po kilkunastu minutach doszedłem jednak do wniosku, że naim unity atom jednak za bardzo mnie usypia,

w domu jednak chyba potestuję gato... 

229605568_331844792002621_2709675843377507796_n.jpg

221168109_441756416834769_1999509146718924000_n.jpg

223438026_899422570644603_8196444021526074575_n.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, tomek4446 napisał:

gdyby nie postanowienie spróbowania lamp , to już w zasadzie klikałem " kup" DIA -  400S.

Jedno nie przeszkadza w drugim.

Moim skromnym zdaniem dobra klasa D jest do bólu transparentna. Więc fajne pre na lampie i do tego końcówka D-klasowa i masz pożenione oba żywioły.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, HQ150 napisał:

Więc fajne pre na lampie i do tego końcówka D-klasowa i masz pożenione oba żywioły.

Przyznam , że nie próbowałem łączyć pre lampowe ze wzmacniaczem kl.D . Może dlatego , że żadnego nigdy nie posiadałem ;) Próbowałem z jednym w kl.A i drugim A/B ,/ tranzystory/ ,ale jakoś mi się nie podobało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, tomek4446 napisał:

Próbowałem z jednym w kl.A i drugim A/B ,/ tranzystory/ ,ale jakoś mi się nie podobało.

Co prawda eksperymentowałem na ultra low level budżetowym zestawie i można z przymrużeniem oka na to spoglądać ale co niektórzy mogliby się mocno zdziwić jak to zagrało. Opisywałem wrażenia w moim lampowym wątku i tak jak napisałem, wiele zależało od położenia pokręteł bufora. W neutralnym położeniu pokręteł bufora wzmacniacz kl.D (TPA3255) grał trochę "cieplej" ale nie stracił dynamiki i nieźle nakręcał moje BMNy.

Myślę, że łączenie lamp i kl.D ma sens w określonych sytuacjach. Na przykład, gdy kolumny są bardzo wymagające ze względu na minima i skoki impedancji czy niską efektywność. Przy kolumnach konstruowanych do lampowych wzmacniaczy takie hybrydowe rozwiązania są chyba trochę przerostem formy nad treścią ;) 

 

1a (Medium).jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tomek4446 napisał:

Przyznam , że nie próbowałem łączyć pre lampowe ze wzmacniaczem kl.D .

Mam i polecam.

46 minut temu, MariuszZ napisał:

Myślę, że łączenie lamp i kl.D ma sens w określonych sytuacjach. Na przykład, gdy kolumny są bardzo wymagające ze względu na minima i skoki impedancji czy niską efektywność. Przy kolumnach konstruowanych do lampowych wzmacniaczy takie hybrydowe rozwiązania są chyba trochę przerostem formy nad treścią ;) 

Ja mam inne spostrzeżenia.

Mam dosyć łatwe w prowadzeniu monitory. Do tej pory pędził je Accu chyba 80W na kanał. I było bardzo dobrze.

Do momentu kiedy nie ,,zabrał ich do tańca'' mój icelanD 620W na kanał ze starymi lampami w pre. Już o tym pisałem, ale kolega z forum który sporo już słyszał, w tym moje monitory z tym Accu, jak przyjechał posłuchać z nimi klasy D to siedział, słuchał i powtarzał:

niewiarygodne, niewiarygodne:-)

Warto popróbować takiego rozwiązania. Polecam.
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, kaczadupa napisał:

Jak już potestujesz Gato 250 polecam dla spokoju sprawdzić Gato 150. Jak mawia znajomy audiofil, tylko gdy słyszy granie Gato 150 to wyczuwa zapach hi endu w powietrzu :) . Kolega ten miał Gato 250 (najgorszy), Gato 400 (lepszy) i Gato 150 (najlepszy). :)

Dokładnie tak też rośnie cena tych wzmacniaczy: Gato 250 (drogi), Gato 400 (droższy) i Gato 150 (najdroższy) ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dokładnie. Mają coś czego nie robią inni, do tego bardzo dobre, luksusowe wykonanie i świetny design. Chcą się wyróżniać również ceną.

To jest dla kogoś kto za czegoś nietuzinkowego szuka i jest w stanie za to zapłacić. Ja tam nic zdrożnego w tych cenach nie widzę.

Sam bym tego za taką kasę nie kupił ale nie twierdzę, że przesadzają z cenami.

Dnia 5.08.2021 o 11:26, grzegorz. napisał:

Dokładnie tak też rośnie cena tych wzmacniaczy: Gato 250 (drogi), Gato 400 (droższy) i Gato 150 (najdroższy) ;) 

Obecnie chyba 150 i 400 jest w tej samej cenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieco wrażeń:

gato dia 250 s NPM to stworzony odtwarzacz plików i one naprawdę brzmią wspaniale, jest moc dynamika i soczystość,

mam trochę problemów z aplikacją mconnect, nie zawsze widzi wzmacniacz, gato podłączyłem przewodowo, bo salon nie zresetował swoich ustawień wifi - może to tu tkwi problem,

inne nieco dziwne zjawisko jest przy przełączaniu źródła na cd lub gramofon, czułość tych wejść jest wyraźnie mniejsza niż wbudowanego streamera, gdy streamu słucham na głośności 14-17, to w przypadku line 1 i line 2 musi być to przynajmniej 30, dobre natomiast jest to że głośność jest zapamiętywana na ostatnim poziomie słuchania z poszczególnego źródła,

co do dźwięku z gramofonu to trudno mi tu coś napisać, bo korzystam z wewnętrznego wzmacniacza gramofonu i wiem, że to nic dobrego, ale zaskakujące jest to, że to co dochodzi z cd i gramofonu jest praktycznie nie do rozróżnienia,

mam wrażenie ,że gato ma swoje spojrzenie na brzmienie i nie jest ono obojętne, trochę się przyzwyczaiłem do dźwięku audio analogue verdi, który jest tak transparentny, że pewne nagrania brzmiały dobrze, inne źle i było to dla mnie naturalne i związane z realizacją nagrania, teraz tego nie słyszę, czy to dobrze? czy też źle? nie wiem, mi to trochę przeszkadza, inny powie, że fajnie bo wszystko brzmi dobrze,

na pewno granie jest bardziej soczyste niż audio analogue, który był mocno muzykalny i za lekki na eminema, teraz syn stwierdził, że nareszcie brzmi on jak potrzeba... 

223197321_543390143778738_8892177744367169256_n.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...