Skocz do zawartości

Ustawienie wzmacniacza - głośność


wicz

Recommended Posts

Dawno...dawno...temu gdzieś przeczytałem że, dla "najlepszej" jakości dźwięku warto aby wzmacniacz był wyregulowany na 50-80% swojej mocy (w przybliżeniu, nie pamiętam już dokładnie) Trzebaby przyciszyć w źródle, bo wiadomo że na codzień, dla większości wzmacniaczy będzie za głośno. Prawda to czy fałsz? A może każdy wzmacniacz zagra inaczej i trzeba samemu sprawdzić.... Co o tym sądzicie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Asia napisał:

Ja akurat słyszałam, że należy źródło dać na maks i regulować wzmacniaczem.

To prawda ale ... na jakość SQ wpływają zniekształcenia THD+N. W przypadku wzmacniaczy półprzewodnikowych THD+N maleją w funkcji mocy do pewnej granicy, po czym gwałtownie rosną jak na załączonym obrazku na przykład dla Gato DIA 400 gdzie minimalne THD+N = 0,02 % dla ok. 15W (8R). W przypadku wzmacniaczy lampowych jest inaczej. THD+N ogólnie utrzymują się na poziomie dla małych mocy i w jej funkcji rosną stopniowo jak na obrazku dla Lebena CS300, gdzie minimum THD+N (ok.0,05 %) osiąga dla 0,5W po czym zniekształcenia rosną. 

Pytanie jest z jaką głośnością słuchamy oraz jak ustawić źródło względem posiadanego wzmacniacza by jakość była najlepsza. W tych dwóch podanych przypadkach będzie inaczej. Warto znać parametry techniczne sprzętu i tak kręcić gałkami by maksymalnie wykorzystać ich potencjał nie ograniczając możliwości tam gdzie sprzęt ma braki. 

Pytanie o głośność z jaką z reguły słuchamy jest uzasadnione jeszcze w kontekście efektywności kolumn. Dla wzmacniaczy lampowych mała moc czyli mniejsze zniekształcenia THD+N sugerują stosowanie kolumn o większej efektywności, odwrotnie niż dla wzmacniaczy półprzewodnikowych. Wiedząc, że THD maleje w funkcji mocy i wiedząc jak głośno lubimy słuchać można szacować jakiej efektywności powinny być kolumny. Mniejsza efektywność kolumn pozwoli mocniej odkręcić volume żeby zniekształcenia były mniejsze w przypadku wzmacniaczy na półprzewodnikach. Zupełnie inną sytuacje mamy z lampowcami. Chcąc zachować jak najmniejsze zniekształcenia patrzymy na kolumny wysokoefektywne ;) 

Jest jeszcze kwestia dynamiki. Źródła mają z reguły większą dynamikę (SINAD) niż wzmacniacze ale to nie reguła więc może się zdarzyć, że wzmacniacz nie będzie ograniczał możliwości źródła w tej materii, tylko że raczej nie słuchamy wzmacniaczy z max dynamiką, a tym samym głośnością więc po co odkręcać na max volume źródła? Może lepiej skręcić w lewo i dać szansę wzmacniaczowi. Większa głośność wzmacniacza to ogólnie rzecz ujmując lepsza dynamika, a tym samym jakość SQ ;) 

 

lebenTHD (Medium).jpg

GATO (Medium).jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetne, rzeczowe omówienie tematu.

Jak widać, jak to w audio, nie ma jednej złotej zasady. Wszystko zależy od naszego systemu.

W moim wzmaku THD+N maleje do mocy 5W i wynosi wtedy tylko 0.001 a następnie aż do 500W w zasadzie jest stałe i osiąga 0.005% ale już od 500W rośnie skokowo.

Mówię teraz o klasie D

Edytowano przez HQ150
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, HQ150 napisał:

W moim wzmaku THD+N maleje do mocy 5W

Pytanie jak głośno słuchasz jest aktualne. Często nie zdajemy sobie sprawy, że słuchamy standardowo mając na wyjściu wzmaka poniżej 1W mocy. Oczywiście moc sygnału audio nijak się ma do tej mierzonej elektrycznym sinusem (tym samym, którym mierzymy THD+N) ale warto mieć świadomość, że głośność ma przełożenie na moc tylko nie tak oczywistą jak wynika to z parametrów technicznych wzmacniaczy ;) 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.08.2021 o 17:22, wicz napisał:

Dawno...dawno...temu gdzieś przeczytałem że, dla "najlepszej" jakości dźwięku warto aby wzmacniacz był wyregulowany na 50-80% swojej mocy (w przybliżeniu, nie pamiętam już dokładnie) Trzebaby przyciszyć w źródle, bo wiadomo że na codzień, dla większości wzmacniaczy będzie za głośno. Prawda to czy fałsz?

Po pierwsze, dla uzyskania 50-80% mocy wzmacniacza nie ma znaczenia czy zmniejszysz poziom sygnału ze źródła, a odkręcisz gałkę we wzmacniaczu, czy odwrotnie. Dla przykładu 50% mocy 100W wzmacniacza to w obu przypadkach 50W - strasznie głośno jak na warunki domowe ;) Korzystniej jest jednak zrobić tak, jak napisała Asia - maksymalny sygnał ze źródła, a głośność regulujemy wzmacniaczem. Chodzi o to aby zwiększyć odległość sygnału od szumu. Zmniejszając poziom sygnału w źródle zbliżamy się do szumu, który jest na w miarę stałym poziomie. Wzmacniacz wzmacnia to co dostaje na wejście, czyli zarówno sygnał jak i szum źródła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...