Monitor Audio - Konkretne granie

[sonique]

32 minuty temu, Ars_Poland napisał:

Info od znajomego z branży jeśli chodzi o MA 500 Silver 6g . 7g są bardziej otwarte na górze,  szczegółowe co męczy po dłuższym odsłuchu.

Bardzo ciekawa informacja. Tym bardziej, że bardzo trudne jest zaobserwować tę różnicę samemu gdy nie ma się dostępu do wszystkich trzech generacji Silverów.
 

Już jaśniejszych i bardziej dźwięcznych na górze od 6G to bym jednak nie chciał.

[Ars_Poland]

17 minut temu, sonique napisał:

Już jaśniejszych i bardziej dźwięcznych na górze od 6G to bym jednak nie chciał.

No dokładnie tym bardziej, że sam już próbuje uspokoić 6g ale nie ma tragedii. Dają radę 😉 

[sonique]

13 minut temu, Ars_Poland napisał:

No dokładnie tym bardziej, że sam już próbuje uspokoić 6g ale nie ma tragedii. Dają radę 😉 

Nie trzeba ich uspokajać gdy lubi się tak podane soprany

Ja jeszcze nie wiem czego chcę. To najbardziej kłopotliwa sytuacja, nie mówiąc o tym, że i najbardziej kosztowna.

Wciąż szukam. Nie gonię. I tym bardziej nie królika. Ale poszukuję. Doświadczam. Eksponuję uszy na różne doznania. Wyrabiam sobie zdanie. Pewnie do emerytury tak zleci…

Silver 500 6G są tymi, z którymi zdecydowałem się zostać na dłużej. Ale pociągają mnie też te z drugiego bieguna (obecnie wydaje mi się, że nawet bardziej): Spendory, Klipsche Heresy… może z tym brzmieniem wyląduję na starość.

A póki co… Silvery dają mi przyjemny powiew świeżości i granie, przy którym trudno się nudzić. A ich soprany…? No cóż… Ten typ tak ma. Albo się lubi i akceptuje albo się walczy aby je okiełznać. Ale w tym drugim przypadku chyba lepiej kupić inne

[Ars_Poland]

10 minut temu, sonique napisał:

Nie trzeba ich uspokajać gdy lubi się tak podane soprany

Ja jeszcze nie wiem czego chcę. To najbardziej kłopotliwa sytuacja, nie mówiąc o tym, że i najbardziej kosztowna.

Wciąż szukam. Nie gonię. I tym bardziej nie królika. Ale poszukuję. Doświadczam. Eksponuję uszy na różne doznania. Wyrabiam sobie zdanie. Pewnie do emerytury tak zleci…

Silver 500 6G są tymi, z którymi zdecydowałem się zostać na dłużej. Ale pociągają mnie też te z drugiego bieguna (obecnie wydaje mi się, że nawet bardziej): Spendory, Klipsche Heresy… może z tym brzmieniem wyląduję na starość.

A póki co… Silvery dają mi przyjemny powiew świeżości i granie, przy którym trudno się nudzić. A ich soprany…? No cóż… Ten typ tak ma. Albo się lubi i akceptuje albo się walczy aby je okiełznać. Ale w tym drugim przypadku chyba lepiej kupić inne

Bardzo ładnie to opisałeś 😉 dużo prawdy w tym jest💪

Edytowano 22 grudnia 2021 przez Ars_Poland

[Amarok]

12 minut temu, sonique napisał:

A póki co… Silvery dają mi przyjemny powiew świeżości i granie, przy którym trudno się nudzić. A ich soprany…? No cóż… Ten typ tak ma. Albo się lubi i akceptuje 

Mi te soprany odpowiadają, oczywiście dużo też zależy od utworu i wykonania. Czy może być lepiej, pewnie tak, ale póki co zwłaszcza po zmianie wzmacniacza muzyka stała się jeszcze bardziej przyjemniejsza w słuchaniu. W nocy ciężko oderwać się, wyłączyć i pójść spać. Ale chyba o to chodzi. Pokombinuje jeszcze z lampami, ale najpierw muszę wzbogacić swoją wiedze na ten temat. 

[Rafał S]

2 godziny temu, sonique napisał:

A póki co… Silvery dają mi przyjemny powiew świeżości i granie, przy którym trudno się nudzić. A ich soprany…? No cóż… Ten typ tak ma. Albo się lubi i akceptuje albo się walczy aby je okiełznać. Ale w tym drugim przypadku chyba lepiej kupić inne

To okiełznanie nie wymaga jakiejś wielkiej walki. Wystarczy zmienić kable głośnikowe, a czasem tylko interkonekt. Trzeba tylko uważać, żeby nie przesadzić w drugą stronę. Ja akurat trochę się z tym zmagałem, bo bardzo łatwo uzyskiwałem zbyt ciemne brzmienie. A może po prostu obsesyjnie próbowałem trafić w punkt?

Ale dziwna sprawa - jak już ustawiłem ciemniejsze brzmienie, którego chciałem to dotarło do mnie właśnie to, o czym piszesz - i dlatego zastanawiam się teraz czy zaakceptować Silvery w ich pełnej krasie, czy jednak dokonać zmiany.

[Wito76]

Z deszczu pod rynnę? No panowie, nie zachęcacie jakoś do ewolucji z Bronze na Silver.

[Amarok]

15 minut temu, Wito76 napisał:

Z deszczu pod rynnę? No panowie, nie zachęcacie jakoś do ewolucji z Bronze na Silver.

Wypożycz, posłuchaj, prawdopodobnie już ich nie odeślesz. 😉

[Wito76]

20 minut temu, Amarok napisał:

Wypożycz, posłuchaj, prawdopodobnie już ich nie odeślesz. 😉

Mówisz? Myślę jeszcze o jakiejś konkurencji, ale tak zeby z torbami nie pójść. Sam nie wiem co by tu jeszcze wziąć na warsztat. Kolega dałby się pokroić za Pylony Diamondy - cytuję - namawia mnie mocno. Ale po MA nie wiem czy takie granie by mi podeszło, naprawdę nienawidzę kluchowatego grania i braku czytelnej góry. Ponoć mają świetną barwę... hmmm, miałem 2 tygodnie Diamond Monitor i bez żalu je oddałem. Nie wiem czy można je jakoś porównać do podłogówek D25, ale zupełnie bezpłciowe granie, nie moje. Focal Chora 826, może coś z epoki, no sam nie wiem.

Edytowano 22 grudnia 2021 przez Wito76

[sonique]

11 godzin temu, Wito76 napisał:

Mówisz? Myślę jeszcze o jakiejś konkurencji, ale tak zeby z torbami nie pójść. Sam nie wiem co by tu jeszcze wziąć na warsztat. Kolega dałby się pokroić za Pylony Diamondy - cytuję - namawia mnie mocno. Ale po MA nie wiem czy takie granie by mi podeszło, naprawdę nienawidzę kluchowatego grania i braku czytelnej góry. Ponoć mają świetną barwę... hmmm, miałem 2 tygodnie Diamond Monitor i bez żalu je oddałem. Nie wiem czy można je jakoś porównać do podłogówek D25, ale zupełnie bezpłciowe granie, nie moje. Focal Chora 826, może coś z epoki, no sam nie wiem.

Gdy wybierałem kolumny, ostatecznie na placu boju pozostały właśnie PA Diamond 28 i MA Silver 500. To dwa zupełnie rożne style grania. Diamondy są bardziej finezyjne, mają więcej audiofilskiego sznytu, są też konstrukcją całościowo chyba ciekawszą (w sensie bardziej oryginalną na tle innych, nieco bardziej przewidywalnych konstrukcji). Silver 500, z kolei, to - tak jak w temacie wątku - konkretne granie. Jest potęga we wszystkich zakresach.

I teraz zależy czego szukasz. Docieramy w zasadzie do osobistych preferencji. Tu nie ma lepszych i gorszych. Tylko inne.

Ja nie mogłem zaakceptować diamondowego basu. To najsłabsza cecha tych kolumn według mnie. W dobrze zaaranżowanej salce potrafił nieciekawie zakotłować. Precyzja słaba.

Silvery natomiast, na tle Diamond 28 brzmią jaśniej i ostrzej. Ale to tylko pierwsze wrażenie.

Dokonywałem odsłuchów w czasie rzeczywistym z dwoma zestawami podpiętymi pod mój wzmacniacz. Po około 30 minutach takiego skakania z A na B, i na różnym materiale, doszedłem do wniosku, że Diamond 28 - choć czarujące - będą dla mnie ograniczeniem gdyż podają dźwięk mniej wiernie i zdecydowanie bardziej podkolorowują. Acz to podkolorowanie zjawiskowo pięknej jest urody - więc kto co lubi.

Dodam jeszcze, że jechałem do salonu z zamiarem kupienia Pylonów właśnie. A więc Silver 500 wykonały tytaniczną więc robotę aby mnie od tego odwieść.

Sytuacja mogłaby się diametralnie zmienić gdybym mógł posłuchać Diamond 30 (żaden z salonów w promieniu 200-300km nie miał ich niestety w sklepie).

Rozmawiałem z dwiema osobami, jedną z salonu audio, a drugą, która przesiadła się z 28 na 30 bo z basem właśnie miała problem - i obie twierdziły, że w 30-ce problem „dziwnego” basu nie występuje. Jedynie 30-ka jest też konstrukcją trójdrożną (jeżeli to ma jakieś znaczenie).

Edytowano 23 grudnia 2021 przez sonique

[Rafał S]

57 minut temu, sonique napisał:

Ja nie mogłem zaakceptować diamondowego basu. (...) Precyzja słaba. (...) Dodam jeszcze, że jechałem do salonu z zamiarem kupienia Pylonów właśnie. A więc Silver 500 wykonały tytaniczną więc robotę aby mnie od tego odwieść.

Dokładnie tak było ze mną, tylko chodziło o monitory. Nastawiłem się na Diamondy i wyszedłem z Silverami. Bas Diamondów jest dobry przy wolniejszych, klimatycznych numerach i snującym się basisku. Ale nie wyrabia z odtwarzaniem szybkiego groove'u precyzyjnej basówki. No i Silvery wygrywają lepszym budowaniem sceny.

Edytowano 23 grudnia 2021 przez Rafał S

[lysy]

19 godzin temu, Rafał S napisał:

W tej recenzji jest ciekawe spostrzeżenie dot. Silverów 100 6G. A mianowicie, że grają ciemniej niż 5G i obecne 7G. I to wytłumaczyło mi, dlaczego (po ogarnięciu kwestii kabli) moje Silvery zupełnie nieźle zgrały się CXA81. Bo brzmieniowo 6G trochę wyłamywały się z "silverowej" konwencji. Tak myślę. Ale i tak rośnie mój apetyt na Goldy...

Moim zdaniem Silvery 5G mają miększy bas w porównaniu do wersji 6G. Czy grają jaśniej, tu też mam pewne wątpliwości, ale każdy słyszy inaczej oczywiście.

15 godzin temu, Rafał S napisał:

To okiełznanie nie wymaga jakiejś wielkiej walki. Wystarczy zmienić kable głośnikowe, a czasem tylko interkonekt.

To prawda z tymi kolumnami jest duże pole do popisu, jeśli chodzi o przewody. Można zrobić dużo dobrego, ale również dużo popsuć.

[Bogusz Ratajczak]

17 godzin temu, Wito76 napisał:

Z deszczu pod rynnę? No panowie, nie zachęcacie jakoś do ewolucji z Bronze na Silver.

Wymieniłem Bronze 5 pomijając Silvery.  W zeszłym roku kupiłem w super okazyjnej cenie (taniej niż obecne Silvery 300) Goldy 200 (4G). Nie ma problemu z sopranami. I tutaj muszę przyznać, że postęp jest ogromny, a soprany ze wstęgi nie tyle, że nie męczą, ale koją uszy :-).

A do okiełznania męczących wysokich tonów fajnie nadają się kabelki Tellurium Q Ultra Blue II.

Edytowano 23 grudnia 2021 przez Bogusz Ratajczak

[marcinmarcin]

18 godzin temu, Wito76 napisał:

Focal Chora 826,

Dużo, bardzo dużo góry, pudełkowy bas, dudniący 

[KrólKiczu]

3 minuty temu, marcinmarcin napisał:

pudełkowy bas

Często słyszę to określenie i nie mam pojęcia co ono znaczy?

[lpomis]

1 minutę temu, seba3002 napisał:

Często słyszę to określenie i nie mam pojęcia co ono znaczy?

Miałeś Dali Opticon 2? Tam był pudełkowy bas

[KrólKiczu]

1 minutę temu, lpomis napisał:

Miałeś Dali Opticon 2? Tam był pudełkowy bas

W PMC db1 też podobno 😝. 

[Bogusz Ratajczak]

13 minut temu, seba3002 napisał:

Często słyszę to określenie i nie mam pojęcia co ono znaczy?

To trochę tak, jak byś uderzał w pudło kartonowe. Nawet nie wiedziałem, że Bronze 5 troszkę tak grają, dopóki nie porównałem bezpośrednio z Goldami. Wydaje mi się, że to często wina obudowy, która zaczyna grać, pomimo tego, że nie powinna....

[marcinmarcin]

2 godziny temu, Bogusz Ratajczak napisał:

To trochę tak, jak byś uderzał w pudło kartonowe.

Dokładnie tak, wrażenie kopania w pudło kartonowe 👍 brak głębi i wybrzmień 

[Wito76]

12 godzin temu, sonique napisał:

Silver 500, z kolei, to - tak jak w temacie wątku - konkretne granie. Jest potęga we wszystkich zakresach.

I teraz zależy czego szukasz. Docieramy w zasadzie do osobistych preferencji. Tu nie ma lepszych i gorszych. Tylko inne.

Ja nie mogłem zaakceptować diamondowego basu. To najsłabsza cecha tych kolumn według mnie. W dobrze zaaranżowanej salce potrafił nieciekawie zakotłować. Precyzja słaba.

Tak tak, rozumiem co chciałeś przekazać, że nie da się bezpośrednio porównać bo to jak z kobietami, są dwie fajne laski, ale jedna to atrakcyjna blondynka w mini a druga kobieca brunetka o brązowych oczach. Obie fajne, żadnej byś z łóżka nie wygonił, ale zupełnie inne. I cytując ciebie "docieramy do osobistych preferencji". Nigdy nie słuchałem D25 czy D28, ale słuchałem natomiast tak chwalone przez jeden "forumowy" sklep model Sapphire. I co? No właśnie tak jak piszesz, bas w zaadoptowanym salonie kotłował się po całej podłodze, dominował i dawał wrażenie przebywania w kiblu klubu techno. Natomiast Monitor Diamond które miałem w domu to bezpłciowe bezpieczne plumkanie, trochę lepiej od miniwieży Philipsa którą mam obecnie w garażu. Trochę ostro pojechałem teraz po nich, ale zupełnie nie warte 3k. Fakt, miałem wtedy w domu Klipsche podłogowe, które chciałem na coś zmienić i przy ich brutalnym, potężnym graniu V-ką wszystko wydawało się bezpłciowe. Nawet docelowe Bronze 6 które po kilku odsłuchach w salonie wylądowały u mnie pod strzechą początkowo wydawały się płaskie jak deska. Ale za chwilę doceniłem ich detaliczność, czytelną średnicę i bas też jak trzeba to potrafi być sejsmiczny, ale to dopiero po zmianie wzmacniacza na lampę. Tak jak wszyscy już tego doświadczyli dobór wzmacniacza to klucz do sukcesu. Lampa wypełniła, wzbogaciła i napowietrzyła średnicę, dodała pięknej barwy i utemperowała górę. Oczywiście nie tak hop siup, trochę trzeba było pożonglować różnymi układami lamp sterujących i mocy by znaleźć synergię i przyjemność. 

Powtarzam się już często na forum, do dziś jednak mam sentyment do Klipsch mimo ich potężnych wad (beznadziejna , zamazana średnica) i to tytułowe "konkretne granie" zawsze będzie mi się kojarzyć z Klipschami. I najfajniej byłoby połączyć detaliczne, precyzyjne granie MA z dużym dźwiękiem i taką wręcz kinową potęgą. 

6 godzin temu, marcinmarcin napisał:

Dużo, bardzo dużo góry, pudełkowy bas, dudniący 

Też zauważyłem tę dużą ilość góry, iskrzenie sopranów, Gdy słuchałem Chora 826 w salonie w ogóle nie mogłem zrozumieć dlaczego tyle kosztują. Za sporo wtedy mniej kupiłem Bronze, które wtedy wydały mi się lepsze, zwłaszcza w aspekcie tej góry a detaliczność była na tym samym poziomie. Co do basu "pudełkowego" zupełnie tak ich nie zapamiętałem, a w zasadzie to w ogóle nie pamiętam ich basu. A wspomniałem o nich, bo to jednak teoretycznie niecała półka wyżej od moich obecnych. 

[Pawelkrk]

Witam, wczoraj dołączyłem do klubu Monitor Audio, do salonu wjechały Monitor Audio Monitor 300, grać będą ze wzmacniaczem Cambridge Audio CXA81, kable kable Wireworld Soltice 8 RCA z wtykami bananowymi. Obecnie wygrzewam kolumny, już teraz jestem bardzo zadowolony z dźwięku, także czekam aż się całkowicie wygrzeją. Na ten moment główne źródło dźwięku to laptop.

[lysy]

@Pawelkrk Witamy kolejnego posiadacza kolumn Monitor Audio. Warto czasami sprawdzić, czy wzmacniacz się zbytnio nie grzeje w tej szafce.

Pozdrawiam-Rafał!

Edytowano 25 grudnia 2021 przez lysyrafal

[Pawelkrk]

4 minuty temu, lysyrafal napisał:

@Pawelkrk Witamy kolejnego posiadacza kolumn Monitor Audio. Warto czasami sprawdzić, czy wzmacniacz się zbytnio nie grzeje w tej szafce.

Pozdrawiam-Rafał!

Rafał wzmak z każdej strony ma przestrzeń, z tyłu szafki zrobiłem otwornicą 5 dziur o średnicy 6 cm, więc ma wentylację, wczoraj grałem około 5 godzin i blat nad wzmakiem nie był ani trochę ciepły, wzmacniacz był lekko ciepły, ale na pewno nie gorący. W razie "W" będzie wyłożony na górę szafki, na ten moment nie ma takiej potrzeby.

[lysy]

Najbardziej właśnie mnie martwi ta przestrzeń nad wzmacniaczem. Na górze szafki to dobry pomysł jest.

[Pawelkrk]

17 minut temu, lysyrafal napisał:

Najbardziej właśnie mnie martwi ta przestrzeń nad wzmacniaczem. Na górze szafki to dobry pomysł jest.

Blat nad wzmacniaczem od środka jest letni, także jest ok, a wzmak gra już z 4 godziny non stop  jak ogarnę termometr laserowy to zmierzę, laptop mi się o wiele bardziej grzał na biurku niż ten wzmak w tym miejscu.

 

Teraz to już trochę lipa przestawiać go, bo mam 5 dziur w dykcie z tyłu zrobione  Poza tym sprawdzam jak to wygląda cały czas, wzmak się nie grzeje.

Edytowano 25 grudnia 2021 przez Pawelkrk
Poprawka